Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogrzewanie 4 domkow letniskowych


On36

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Chcialbym sie dopytac o  sugestie w kwestii wykonania instalacji CO. Jestem w trakcie budowy 4 domkow "letniskowych" okolo 60m2 kazdy. Koncepcja byla taka, ze beda wynajmowane tylko latem i zamontuje sie w kazdym bojler elektryczny. Byla to nieprzemyslana decyzja ,wydaje mi sie bledna i za dwa tygodnie widze sie z architektem ,ktory zrobi projekt instalacji. Po przeczytaniu opinii na temat elektrycznych bojlerow nie wyobrazam sobie ,ze wczasowicze mieliby czekac godzine lub wiecej az sie woda zagrzeje. 

Jaka moc pieca bylaby odpowiednia na ogrzanie 4 domkow, ktore sa ocieplone. Czy bedzie tu potrzebny jakis duzy bojler na wode? Nie bardzo bedzie miejsce na taki zbiornik ,tak jak pisalem za 2 tygodnie bede mial rozmowe z architektem ,ale chcialbym wiedziec co najlepiej by sie sprawdzilo w takiej sytuacji.

Domki sa pojedyncze ,oddalone od siebie o  okolo 1.5metra jeden od drugiego. Mieszkam w Anglii, tutaj mam piec w domu tzw combi boiler ,ktory nie ogrzewa mieszkania w momencie kiedy ktos uzywa wody- nie ma zbiornika. Sprawdza sie to ekstra w domku jednorodzinnym ,ale takie rozwiazanie nie przemawia do mnie w sytuacji ,gdzie mozliwy jest wynajem w sylwestra i trzeba zapewnic ogrzewanie plus ciepla wode w roznych porach dnia.

Inna sprawa to jak to bedzie wygladalo w zime ? Czy rury musza byc zakopane na duzej glebokosci ? Oizolowane jakos specjalnie? jak nikogo nie bedzie w zime, to czy  musze koniecznie spuszczac wode zeby nie rozwalilo rur? Jak to zrobic jesli beda na glebokosci metra? Kiedys mialem oczko wodne zima rybki mialy sie dobrze na glebokosci 1.2 m z tymi rurami bedzie podobnie ? Wybaczcie ,ale jestem zielony w temacie a chce sie troche przygotowac do rozmowy.

Pozdrawiam i z gory dzieki wielkie za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jeśli domki miałyby być głównie na lato a ogrzewane doraznie i sporadycznie zimą to nie ma sensu inwestować w kosztowną instalację wodną CO. Godzinę, może mniej czeka się na wodę tylko jeśli bojler jest wychłodzony całkowicie. Przy normalnej pracy ciepła woda jest na bieżąco. 100 litrów wody zagrzeje do temperatury ok 40-50 st. w 40 min. i nie jest to duża niedogodność. Wystarczy nieco wcześniej, przed przyjazdem gości włączyć zasilanie. Co do ogrzewania, w domku letniskowym, gdzie ma być dogrzewanie sporadyczne i dorazne zamontowałbym grzejniki elektryczne z nadmuchem. Zagrzeje to taki domek w godzinę do temperatury pokojowej. Wystarczy zrobić porządną instalację elektryczną trójfazową dla każdego domku z rozdzielnią i licznikiem. Wtedy możesz wynajmować domki za odstęone plus licznik. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrzewanie z klimatyzatorów bardzo dobry pomysł, co do ogrzewaczy przepływowych jestem sceptyczny. Są to urządzenia dużej mocy więc przy sieci na 5 domków to już by musiało być bardzo poważne zasilanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkretny ogrzewacz przepływowy, który pozwala w miarę komfortowo korzystać z prysznica to moc ok 20 kW. Razy pięć domków, plus włączone klimatyzatory, to to jest sieć jak dla małego osiedla mieszkaniowego. Grzałka w bojlerze to moc 1.5 kW i wykona tę samą pracę tylko w nieco dłuższym czasie. Bojler 100 litrów dla domku letniskowego to aż zanadto. Nie wspominając o kosztach zakupu podgrzewaczy i awaryjności względem bojlera. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zależy Ci na szybkości podgrzewu wody zawsze możesz dać grzałkę trójfazową, taka 4KW podgrzeje 150 litrów o 25 stopni w godzinę. Więc jeśli będzie cały czas załączona to chyba nie ma opcji aby wczasowicze szybciej zużywali wodę niż ona zdąży ją podgrzewać - kąpiel też chwilę trwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.02.2020 o 20:21, sambor napisał:

To przymierz sie do bojlerów ok 150-200l 

Domki sezonowe czyli niezamieszkałe jak przyjdzie mróz to z tych bojlerów zostanie złom i 150 kg lodu . Raczej odradzam jakąkolwiek instalacje wodna w takich budynkach bo nawet woda w sedesie  staje się problemem . Już to przerabiałem i nie polecam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor tematu zapewne już dawno nas nie czyta ale być może są inni, którzy podobnie szukają informacji. W domku letniskowym, używanym sezonowo najlepiej sprawdza się ogrzewanie i CWU elektryczne, bez zbędnęj instalacji CO. Co do wyboru metody podgrzewania to wybór jest tylko między podgrzewaczem przepływowym oraz bojlerem. Ogrzewacz przepływowy = duża moc ( 20 kW i więcej) a co za tym idzie mocna i kosztowna instalacja elektryczna oraz wysoki koszt zakupu podgrzewacza. Ponadto żeby ogrzewacz spełniał swoją rolę optymalnie, musi być instalowany blisko ujęcia, czyli np pod umywalką, żeby ograniczyć straty ciepła na odcinku rury. Także dokładne osuszenie go przed zimą jest kłopotliwe, zwłaszcza ochrona membrany. Bojler elektryczny = niska cena zakupu (od 400 zł), bardzo prosta budowa i zasada działania, niska moc ( max 2000W), łatwość w osuszeniu i ew. naprawie (nowa grzałka z elementem sterującym max 150 zł.). Dodatkowo bojler daje ciśnienie sieciowe, podgrzewacz ogranicza je wraz ze wzrostem zadanej temperatury. Wady bojlera: konieczność wymiany anody magnezowej raz do roku ( koszt 30 zł), zajmuje miejsce, podgrzewa wodę dłużej niż podgrzewacz przepływowy. Niemniej w sytuacji, gdy mamy miejsce na bojler (są dostępne wersje typu slim), to nie ma się nawet nad czym zastanawiać. Bojler jest po prostu o wiele tańszym i zdecydowanie mniej awaryjnym rozwiązaniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor pojawił się i zniknął.

Ja używam bojlera, w dodatku małego, 30l. I w dodatku zasilanego woda ze studni głębinowej. Nawet nie wyobrażam sobie, jaką moc musiałby mieć przepływowy ogrzewacz wody, żeby zapewnić ciepły prysznic. Owszem bojler jest ustawiony na maksa, wystarcza na jeden prysznic, ale drugi prysznic można już brać po pół godzinie. Do tego jako ogrzewanie kominek powietrzny oraz klima grzejąca od -25. Klima co prawda krótko, od 2 tygodni, ale już testowana. W ciągu 8 godzin podniosła temp z +6 do +22 wewnątrz przy temp zewn 0.

Poza tym kolega wcześniej wspominał o problemie wody w sedesie w czasie mrozu. Ja tego nie doświadczyłem, pomimo iż dwa sezony wcześniej, nie miałem tej klimy, a temp zewnętrzne były niższe niż obecnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam przy domu taką łazienkę letnią, używaną tylko w sezonie letnim. Pomieszczenie gdzie jest prysznic, umywalka i WC. Bojler 30 litrów do tego. Włączam go na 20 min przed prysznicem i mam ciepłą wodę do kąpieli i spokojnie wystarcza by się dobrze umyć. Instalację CWU zrobiłem w taki sposób, żeby wystarczyło wykręcenie wężyków i całość instalacji się osusza. Z muszli trzeba wybrać wodę do cna, bo nawet niewielka ilość wody na dnie misy potrafi zamarznąć i ją rozsadzić - przekonałem się już o tym. Więc pewne czynności w pomieszczeniach czy domkach sezonowych i tak trzeba wykonać. Im jest ich mniej, tym lepiej. Niemniej zawsze trzeba rury prowadzić tak, żeby woda zeszła całkowicie. Pod bojlerem wystarczy na zasilaniu zaworek spustowy 1/2" na trójniku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie akurat woda została tak zrobiona, że po wyłączeniu prądu, a tym samym zasilania pompy hydroforu, całą woda z instalacji schodzi do studni. Prawdopodobnie brak zaworu zwrotnego, albo jest niesprawny. Nie walczę z tym, bo nawet mi to na rękę. A z sedesu wody nie wybieram. Przez dwa sezony nie zamarzła. Zdarzało się, że w domu było 0, ale poniżej to chyba jeszcze nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W murowanym domu nie tak łatwo o minusową temp. W domku letniskowym, bez ogrzewania to w dwie noce przy ujemnych temperaturach pozamarza wszystko na kość. Co do zaworu zwrotnego, bardzo polecam wymienić :) Woda pod ciśnieniem wraca do studni i ją zamula to raz a dwa, pompa się niepotrzebnie załącza. Zawór zwrotny można założyć zaraz przy zbiorniku, jeśli to pompa zatapialna. Jeśli pompa wirnikowa przy zbiorniku, to zawór zwrotny z koszem w studni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nawet nie ma jej co wyciągać, załóż zwykły zaworek zwrotny na zasilaniu, nawet lepiej bo odcinek od zbiornika do pompy nie będzie pod ciśnieniem i w razie czego można gmerać przy pompie bez spuszczania wszystkiego. Co do osuszania na zimę, zawór spustowy przy baniaku, reszta zejdzie grawitacyjnie do studni. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.02.2020 o 15:52, cezar76 napisał:

@mac65 ,a jaką instalację wodną polecasz do takiego domku? Wiaderko? Mam od dwóch lat taki domek i nie doświadczyłem jeszcze problemów z wodą w sedesie... 

Dwa lata , daj spokój żaden to staż takiego budynku  zwłaszcza w takie zimy jak były ostatnio . 

Kolega trochę napomknął co może się stać ale jak i to Cię nie przekonało to podam Ci przykład z własnego podwórka . 

Domek letniskowy ok 80 m2 wykończony w wysokim standardzie . Kotłownia niestety na kocioł zasypowy bo nic innego w pobliżu nie ma a cysterna z gazem płynnym nawet nie dojedzie . Podstawowe  ogrzewanie to CO z pieca zasypowego głównie drewno , dodatkowo kominek z wkładem . Łazienka ful flizy + podłogówka bidet, wc ,duża kabina prysznicowa itd. 

Instalacja CO z możliwością całkowitego opróżnienia na sezon zimowy ale akurat nie w tym był problem . Problemem okazała się instalacja zimnej wody która po opróżnieniu na sezon ktoś nieopacznie napełnił żeby zrobić sobie herbatkę . Napełniło się oczywiście wszystko co mogło się napełnić zimna woda co w efekcie po tygodniu sporych mrozów kilka lat temu skutkowało zalaniem całego domu i nie tylko  . Do wymiany wc ( było w zabudowie ) bidet ( to samo ) rozsadziło niektóre łączniki w ścianach zawory kulowe przy armaturze . Do tego wszystkiego kucie zrywanie płytek z późniejsza odbudowa itp . 

Herbatka kosztowała jakieś 7k wiec nic mi nie mów o 2-u letnim stażu .

Po moich autorskich przeróbkach w tej chwili nie spuszczam nawet wody z co ale oczywiście koszty utrzymania samego domku w okresie zimowym wzrosły ale zawsze na wszelki wypadek jest pan Kazio i jak by był mróz i nie było prądu to przyjdzie i przepali dwa razy dziennie .

Pozdrawiam 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, mac65 napisał:

Kolega trochę napomknął co może się stać ale jak i to Cię nie przekonało to podam Ci przykład z własnego podwórka . 

Kolego, a do czego miało mnie przekonać? Żeby nie posiadać w swoim domku żadnej instalacji wodnej, bo nie za bardzo rozumiem? Uważasz, że powinienem sobie tej wody wiaderkiem nanosić? 

Rozumiem, że Twój staż posiadania takiego domku od razu wynosił 10 lat.

Ja mam trochę biedniej w tej swojej kurnej chacie, więc i ewentualny remont będzie tańszy. 

Na szczęście temp kontroluję przez internet i w razie czego włączam ogrzewanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.