Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wymiana korpusu wodnego kotła co


Pafnucy

Rekomendowane odpowiedzi

Firma Zębiec oferuje między innymi możliwość zakupu korpusu wodnego do kotła CO.

Pytanie- czy ktoś "ćwiczył już ten temat"? Czy da się korpus wymienić bez problemu w "warunkach domowych" i na jakie ewentualne problemy można natrafić.

Czy warto się tym zainteresować, czy jednak zdecydowanie kupić nowy kocioł?

Czy zakup kotła "na zapas" i przechowywanie go niepodłączonego do instalacji działa na niego jakoś destrukcyjnie? - ewentualnie czy musi być przechowywany w jakichś specyficznych warunkach (zalany wodą, olejem etc), czy nieogrzewany budynek gospodarczy będzie wystarczający?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ta "wymiana korpusu" to zwykłe obejście ustawy antysmogowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pafnucy - U mnie w domu kupili zebca swk w 95r potem przeleżał 4 lata w nieocieplonym garażu tylko ofoliowany dopóki dom nie został wykonczony. Nic mu nie było przez kolejne 20 lat dopóki nie poszedł na złom bo zwyczajnie był to mega nieekonomiczny piec - walil w komin temp spalin pod 400'c.  

Sam myslałem żeby zrobić cośtakiego ale realnie korpus kosztował ok 1700 czy 1800zł a nowego DS'a  mam dokładając drugie 2 tysie - czyli tyle co nic. 

Realnie taki korpus to inwestycja bezsensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ta "wymiana korpusu" to zwykłe obejście ustawy antysmogowej.

 

Bez urazy - ile masz lat 6? Kto ma 2 komórki mózgowe to wie, że cała ta walka ze smogiem to unijna ustawka (czyli niemiecka), po to by kontrolować gospodarki sąsiednich niżej rozwiniętych państw (już otwarcie się o tym mówi - tymi mechanizmami np. zniewalana jest Afryka - nie chodzi oczywiście o smog, ale techniki działania), wepchać niemieckie technologie i produkty za ciężką krwawicę. W dodatku ugruntować handel CO2 czyli powietrzem. Równie "zaciekle" walczono z dziurą ozonową, co to miała unicestwić ludzkość w 10 lat i jakoś nikt dzisiaj nie walczy a dziura cudownie, samoistnie zniknęła, bo widocznie już nie opłaci się z nią walczyć. Zachodnie koncerny trują cię śmieciowym żarciem, ludzie masowo umierają na raka i jakoś nie słychać, żeby pozamykali żłobów zarządzających zachodnimi koncernami za to odpowiedzialnych masowo do więzień - i unia dzielnie nie walczy z trucicielami. Wręcz gnoi się ludzi, którzy głośno o tym mówią.  Założyciel "grinpisu" ostatnio się przyznał, że globalne ocieplenie to była ściema. Popatrz na to jakimi środkami dysponuje ta organizacja - jeśli ktoś wyłożył taką kasę, to żąda czegoś w zamian i na pewno nie robi tego żebyś ty polski Janusz miał świeże powietrze, żył długo i szczęśliwie.

Przez ostanie 60 lat nikt nie słyszał o smogu - teraz nagle armagedon. Wystarczy doedukować ludzi na poziomie gmin na temat poprawnej techniki palenia, zamknąć paru złodziei przez których węgiel jest 3x droższy niż powinien i nieistniejący "smog" zniknie. Tylko kto będzie mieć w tym interes.

Co do meritum - mam piec kwk12 zębca - wymiana korpusu ma parę zalet - zanim rozleci się stary pewnie stracę gwarancję i w razie wtopy - lepiej poświęcić 1500 zł niż 3000 w przypadku zakupu całego pieca. Dodatkowo nie będę musiał przerabiać instalacji. Sam korpus jest lżejszy - łatwiej będzie go dostarczyć do kotłowni. Boję się tylko czy nie pojawią się jakieś problemy z montażem, tudzież nie ma tam czegoś wewnątrz obudowy, co się rozsypie przy demontażu i okaże się, że cała operacja "w pizdu". Najlepiej więc zapytać kogoś kto przez to przechodził - stąd moje pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam mam kocioł na ekogroszek, ale nie uważam, żeby smog nie występował. Kiedyś po prostu się o tym nie mówiło !

 

Mam w okolicy czujnik smogu. Wieczorem i rano normy przekroczone o 300-500% to standard, a gryzący dym czuć na odległość. Edukowanie społeczeństwa jak mają palić w smieciuchach na niewiele się zdaje (albo na nic), bo palili tak całe życie, to dlaczego mają coś zmieniać !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jaki to korpus, do podajnika w 5 klasie czy GS.

Jeśli do GS to za parę lat będziesz musiał zejść do " podziemia " z tym kotłem bo ustawa zaostrzy wymogi. Tak samo z podajnikiem o niższej klasie niż 5. Mam tu na myśli sytuację że tym co masz pogrzejesz jeszcze jakiś czas i tym nowym nie nacieszysz się zbyt długo bo znowu kolejna ustawa o zakazie używania takiego sprzętu wejdzie w życie. A chodzi o papierek jakim jest certyfikat. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, o6483256 napisał:

Sam mam kocioł na ekogroszek, ale nie uważam, żeby smog nie występował. Kiedyś po prostu się o tym nie mówiło !

 

Mam w okolicy czujnik smogu. Wieczorem i rano normy przekroczone o 300-500% to standard, a gryzący dym czuć na odległość. Edukowanie społeczeństwa jak mają palić w smieciuchach na niewiele się zdaje (albo na nic), bo palili tak całe życie, to dlaczego mają coś zmieniać !

Po pierwsze jak napisałem - palą byle czym bo nie stać na dobry węgiel. Po drugie - jeśli pokaże się ludziom profity jakie płyną z palenia np. od góry  - czyli mniejsza ilość opału, mniejsze problemy z zniszczeniem i zanieczyszczeniem komina, większa "bezobsługowość (ładujesz piec i masz 10 godzin spokoju) - ludzie to zobaczą, kilku spróbuje i potwierdzi, że się sprawdza - to "wieść gminna" się rozejdzie i ludzie będą tak palić. Najskuteczniej przemawia się ludziom do ich kieszeni  - i taki język rozumieją. Sam pokazałem kilku znajomym i palą tylko tak - mówią, że nie wiedzieli że można tak "zajebiście palić". Dodatkowo jeśli wesprze się to odpowiednią "propagandą" np. w tv, coś w rodzaju "od dołu palą tylko stare ćwoki"- nowocześnie pali się od góry- to zapewniam, że rezultat będzie i to spory. Tylko, że nikomu na tym nie zależy - łącznie z producentami pieców, bo teraz mogą sprzedawać piece figo-fago 5 razy droższe i niewiele się różniące od "kopciuchów". Zresztą jeśli będziesz w piecu "figo-fago" palił byle jak i byle czym to niczego nie zmieni. A jeśli zmusisz ludzi do zakupu pieców za 15tys - to se sami będą spawać jeszcze gorsze "kopciuchy". Sam tak zrobię jeśli będę zmuszony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, witek1234 napisał:

Pytanie jaki to korpus, do podajnika w 5 klasie czy GS.

Jeśli do GS to za parę lat będziesz musiał zejść do " podziemia " z tym kotłem bo ustawa zaostrzy wymogi. Tak samo z podajnikiem o niższej klasie niż 5. Mam tu na myśli sytuację że tym co masz pogrzejesz jeszcze jakiś czas i tym nowym nie nacieszysz się zbyt długo bo znowu kolejna ustawa o zakazie używania takiego sprzętu wejdzie w życie. A chodzi o papierek jakim jest certyfikat. 

 

To korpus do kotła górnego spalania, w którym od kilku lat palę "od góry" z dopalaniem gazów powietrzem wtórym w fazie "zgazowywania". Dymu z komina nie mam prawie żadnego, komin suchy, czyszczenie kotła ogranicza się do "omiecenia" czegoś co przypomina pajęczynę i nie zamierzam tego zmieniać, bo "unia wie lepiej" - a na "ustawę" mam wyj...ne. Jak będzie trzeba to kupię blachę i znajdę machera co mi pospawa - albo zrobię to sam. Będą to koszty i czas - ale dam radę. Póki co jeśli jest taka możliwość - wolę kupić "oryginalny" firmowy. Tak już jest, że od każdego, kto "przerobił" jakiś temat - można się czegoś nauczyć, dlatego rzuciłem temat tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się nie ma 15 tysięcy zł na zmianę systemu ogrzewania to kupuje się korpus wodny i to wszystko. A na wprowadzane przepisy nie warto zwracać uwagi - są one nie do zrealizowania w praktyce i nie mają większego wpływu na rzeczywistość. Rzeczywistość wygląda tak (dane rządowe):

https://pbs.twimg.com/media/D4JCiJjW0AEuS-Y.jpg:small

W 4 mln gospodarstw domowych z domów jednorodzinnych dochód na osobę nie przekracza 1600 zł netto. Te 4 mln gospodarstw domowych to około 12 mln ludzi (wyborców). Wystarczy dodać do tego drugie tyle ludzi zamieszkujące w Polsce domy wielorodzinne, komunalne itp., gdzie tani kocioł zasypowy również stanowi główne źródło ciepła i wiadomo, że z takim elektoratem nikt nigdy nie wygra. Te bajania o smogu to zwykle wygłaszają bogaci mieszkańcy dużych miast, a jak wiadomo ponad 70% Polaków mieszka poza dużymi miastami (40% mieszka na wsi, 32% w małych i średnich miastach). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek prosty. Jak jesteś biedny musisz kombinować z 'korpusami" i kotłami zasypowymi. Jak masz trochę więcej pieniędzy wybierasz wygodę korzystając z kotła podajnikowego lub gazu jeżeli masz do niego dostęp.  Jak masz jeszcze trochę więcej pieniędzy stawiasz panele fv i pompę ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, o6483256 napisał:

Wniosek prosty. Jak jesteś biedny musisz kombinować z 'korpusami" i kotłami zasypowymi. Jak masz trochę więcej pieniędzy wybierasz wygodę korzystając z kotła podajnikowego lub gazu jeżeli masz do niego dostęp.  Jak masz jeszcze trochę więcej pieniędzy stawiasz panele fv i pompę ciepła.

To niby słuszne uwagi, ale warto by jeszcze pokazać dokładnie koszty całkowite tego rodzaju rozwiązań. Poza tym jest jeszcze kwestia budynku. W Polsce 70-80% domów jednorodzinnych wybudowano przed 1990 rokiem, budynki te nie posiadają żadnego lub prawie żadnego ocieplenia. Koszt termomodernizacji razem ze zmianą systemu ogrzewania to około 60 tysięcy zł. Bez termomodernizacji domu gaz, pompa ciepła, panele to absurd.

Stan techniczny domów jednorodzinnych w Polsce:

https://pbs.twimg.com/media/D4GHWqHXoAEzfmE.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, o6483256 napisał:

Wniosek prosty. Jak jesteś biedny musisz kombinować z 'korpusami" i kotłami zasypowymi. Jak masz trochę więcej pieniędzy wybierasz wygodę korzystając z kotła podajnikowego lub gazu jeżeli masz do niego dostęp.  Jak masz jeszcze trochę więcej pieniędzy stawiasz panele fv i pompę ciepła.

Wiesz- z racjonalnego punktu patrząc węgiel jest najbardziej oczywistym wyborem (no chyba, że np. kiedyś w Polsce rozkwitnie geotermia. ludzkość będzie w stanie w prosty i bezpieczny sposób kontrolować syntezę jądrową lub coś podobnego, a póki co się nie zanosi). Na dzień dzisiejszy jeśli wziąć pod uwagę koszty wydobycia i eksploatacji, żadne paliwo nie oferuje 24-34 MJ energii na kg. Wszystkie eksperymenty typu ogrzewanie olejem, prądem itd kończyły się tak jak się kończyć musiały - czyli horrendalnym wzrostem kosztów kiedy nałapało się odpowiednio dużo frajerów. W dodatku jeśli coś jest proste - to jest niezawodne. W zwykłym piecu w dobie zapaści, kryzysu, wojny i czego byś nie chciał - w paliwo typu drewno, biomasa etc. zawsze się zaopatrzysz i jakoś przeżyjesz. Jak wyj.... gazociąg, padnie elektrownia etc. to będziesz palić szmatami albo zdechniesz. Dla mnie jeśli coś jest proste i spełnia moje oczekiwania - a przy tym innym nie szkodzi to jest dobre i wystarczające. A co do takich akcji "unijnych" i innych "pospolitych ruszeń" dla ratowania świata i innych rzeczy promowanych przez mainstream - zawsze trzeba mieć rezerwę. To praktycznie nigdy nie służy prostym ludziom Czasem skorzystają przy okazji - ale generalnie dla "elyt" zwykły kowalski jest "śmieciem" - więc nie wierz w cuda i ratowaniem świata przed nim samym. Gdyby ze smogiem tak było i chcieli zrobić to rzeczywiście "dla ludzi" - to wyglądałoby to inaczej. To jest skok na kasę - a jak się tępy motłoch podpuści, że jest taki trendy, eko nowoczesny i to podchwyci to jeszcze lepiej - sam da się wyjjj.... na kasę. Tak się tworzy dzisiaj niewolników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja se myślę że chcemy czy nie , ktoś po d...ie dostanie. Nie bogaty,  bo kupi co mu pasuje. Nie biedny, bo mu nie zabiorą czego nie ma. Skupia się na średnio zamożnych bo tych można wykończyć albo przynajmniej zgnebic.

U mnie gminy już myślą o dronach i wilgotnomierzach do drewna. A jeżeli nie zobacza nalepki na kotle ...... Ja tam ryzykowal nie będę, szkoda mi kasy i też miałem plan by zrobić jak kolega ale jednak nie myślę czuć się jak szczur i czekać kiedy mnie namierza i z radością wykończa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Jackoo napisał:

To niby słuszne uwagi, ale warto by jeszcze pokazać dokładnie koszty całkowite tego rodzaju rozwiązań. Poza tym jest jeszcze kwestia budynku. W Polsce 70-80% domów jednorodzinnych wybudowano przed 1990 rokiem, budynki te nie posiadają żadnego lub prawie żadnego ocieplenia. Koszt termomodernizacji razem ze zmianą systemu ogrzewania to około 60 tysięcy zł. Bez termomodernizacji domu gaz, pompa ciepła, panele to absurd.

Stan techniczny domów jednorodzinnych w Polsce:

https://pbs.twimg.com/media/D4GHWqHXoAEzfmE.jpg

To jest też w dużej mierze kwestia mentalności i poziomu wiedzy. W tych domach, o których mówisz ludzie mają piece po 30kW - bo "musi być ciepło" i kiszą opał w dodatku paląc "klasycznie", a "fachowcy" i sprzedawcy kotłów w tym nie pomagają. Sam ostatnio rozmawiając z "fachowcem" hydraulikiem, do domu gdzie tak na prawdę wystarczy mi 10kW dowiedziałem się, że 14kW to bezwzględne minimum bo on wie bo kupił właśnie "super piec żeliwny SASa". Dlatego tak ważne jest uświadamianie ludzi. Jeśli taki "Janusz" zobaczy, że może kupić piec 15kW zamiast 30kW, ocieplić dom 8cm styropianu - wyjdzie mu mniej i będzie mieć cieplej w dodatku zamiast 5 ton spali 2,5 węgla - to to zrobi prędzej czy później.  Jeśli unia zmusi Janusza do kupienia pieca eco figo fago za 15tys - to se pospawa kopciucha 30kW tylko jeszcze gorszego niż miał i będzie kopcił jak do tej pory, a urzędnik z pałką -przyjeżdżając do jego zaścianka na kontrolę - może go w dupę pocałować.

 

8 minut temu, Jackoo napisał:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, witek1234 napisał:

U mnie gminy już myślą o dronach i wilgotnomierzach do drewna. A jeżeli nie zobacza nalepki na kotle ...... Ja tam ryzykowal nie będę, szkoda mi kasy i też miałem plan by zrobić jak kolega ale jednak nie myślę czuć się jak szczur i czekać kiedy mnie namierza i z radością wykończa.

Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami żaden pomiar z czujnika zamontowanego na dronie lub innym podobnym urządzeniu, które nie posiada odpowiedniej homologacji (certyfikatów) do  przeprowadzania pomiarów powietrza nie może stanowić dowodu w sądzie lub podstawy do wystawienia mandatu. Ani czujniki pomiarowe typu Airly, ani czujniki umieszczone na dronach w rozumieniu prawa nie są żadnymi czujnikami. To są tylko garażowe gadżety i nic więcej. Gminy stosują czujniki w dronach tylko w celu nastraszenia mieszkańców, którzy nie znają przepisów i dają się zastraszać. 

Większość mieszkańców w ogóle nie zauważa ewentualnych kontroli i to jest najlepsze rozwiązanie. Nie ma sensu wpuszczać obcych do domu (przecież to niebezpieczne ;-)).  W takich sytuacjach oni jedynie mogą spisać protokół, że nikogo nie było w domu i na tym się sprawa kończy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc tokiem myślenia co niektórych "będę dalej palił stare meble, opony" i ogólnie sortował opał na palony w dzień i w nocy. To, że powietrze w sezonie zimowym jest brudne to jest "oczywista oczywistość" od państwa zależy to, aby starać się to zmienić, a od mieszkańców zdrowego rozsądku. Węgiel i jego spalanie już z zasady nie jest taki czysty jakbyśmy chcieli, do tego dochodzi sposób palenia i tragedia gotowa.

Wszyscy patrzą tylko na to ile wydają, rozumiem biednych nie brakuje, ale są i tacy którym pieniędzy nie brakuje a g.. z pod siebie zjedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, o6483256 napisał:

Idąc tokiem myślenia co niektórych "będę dalej palił stare meble, opony" i ogólnie sortował opał na palony w dzień i w nocy. To, że powietrze w sezonie zimowym jest brudne to jest "oczywista oczywistość" od państwa zależy to, aby starać się to zmienić, a od mieszkańców zdrowego rozsądku. Węgiel i jego spalanie już z zasady nie jest taki czysty jakbyśmy chcieli, do tego dochodzi sposób palenia i tragedia gotowa.

Wszyscy patrzą tylko na to ile wydają, rozumiem biednych nie brakuje, ale są i tacy którym pieniędzy nie brakuje a g.. z pod siebie zjedzą.

No i widzisz - w sumie sam potwierdziłeś, że to jest kwestia mentalności i wiedzy. Ludzie poniżej pewnego poziomu socjalnego zachowują się jak zwierzęta, bo muszą, żeby przetrwać.  Mimo poprawy sytuacji w wielu to piętno zostaje. I to trzeba zmieniać. Nie ma takiego prawa które obroni człowieka przed nim samym. To jest kwestia mentalności. Myślisz, że jak zabierzesz komuś młotek (a to alegorycznie powinno robić twoim zdaniem państwo) - to cię nie jeb...ie cegłówką. Jeśli zabronią ludziom palić węglem - to nie będą oponami?. Żeby było dobrze trzeba doprowadzić do takiego poziomu socjalnego, żeby ludzie czuli się bezpieczni a następnie popracować nad mentalnością. To jak w Szwajcarii - jak "nasrasz" na chodnik - to cię wszyscy będą pokazywać palcami, a co drugi doniesie na policję. Jeśli "kopcenie" będzie napiętnowane i uznawane powszechnie za skur... a będzie to robić ktoś kogo stać by tego nie robić, to go ludzie będą palcami pokazywać i z czasem rzecz zaniknie. Jeśli państwo i inni nawiedzeni będą go "gnoić" to ludzie będą go popierać i mu współczuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Pafnucy napisał:

Jeśli "kopcenie" będzie napiętnowane i uznawane powszechnie za skur... a będzie to robić ktoś kogo stać by tego nie robić, to go ludzie będą palcami pokazywać i z czasem rzecz zaniknie. 

To kwestia środków finansowych, a nie dobrych chęci w przypadku większości. Koszt termomodernizacji domu jednorodzinnego razem z wymianą ogrzewania to 60 tysięcy zł, przy czym pamiętać trzeba, że ceny w budownictwie z miesiąca na miesiąc biją kolejne rekordy, to zaś coraz bardziej będzie ograniczać liczbę osób gotowych podjąć się takiej inwestycji. Oprócz tego starzenie się społeczeństwa również będzie zmniejszać możliwości mieszkańców do zmian. 

Jedyną masową modernizacją w kwestii budownictwa, jaką udało się w Polsce prawie powszechnie wprowadzić po 1989 roku była wymiana stolarki okiennej. Polakom udało się w ciągu 30 lat znaleźć środki finansowe na wymianę starych drewnianych okien na plastikowe. Ten proces zajął 30 lat. Biorąc pod uwagę koszty to termomodernizacja budynków i zmiana ich ogrzewania powinna zając w Polsce około 100 lat. Taki okres podawał też NIK w swoich analizach.

Cytat

Jeśli państwo i inni nawiedzeni będą go "gnoić" to ludzie będą go popierać i mu współczuć.

Liczą się tylko wyborcy, a większość wyborców stoi po stronie kotłów zasypowych, węgla i taniego ciepła. Polaków na tle innych społeczeństw europejskich wyróżnia skłonność do brania rewanżu za przykre doświadczenia, czyli jeśli jakaś opcja polityczna przegnie w staraniach w walce ze smogiem i kotłami to wyborcy ją po prostu unicestwią w kolejnych wyborach. Tak to wygląda na wykresie:

https://pbs.twimg.com/media/DgNLDbwW0AAN8Zn.jpg:small

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście staram się unikać bicia piany.  Bez obrazy. 

Chciałem tylko zaznaczyć że nadejdzie dzień gdy przepisy wejdą w życie. I nie wiem jak gorliwie będą stosowane ,mam na myśli restrykcje po kontroli, może i wyrywkowej. Mandatów póki co się nie obawiam. Ale gdy życie pokaże że nie warto unikać wymiany kotła , chociażby po to by spokojnie spać i nie barykadowac drzwi i udawać że mnie nie ma w domu to ja się zastosuje. Mówiąc górnolotnie w imię poprawy tego czym oddychamy...jezeli ktoś woli takie wytlumaczenie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Jackoo napisał:

Liczą się tylko wyborcy, a większość wyborców stoi po stronie kotłów zasypowych, węgla i taniego ciepła. Polaków na tle innych społeczeństw europejskich wyróżnia skłonność do brania rewanżu za przykre doświadczenia, czyli jeśli jakaś opcja polityczna przegnie w staraniach w walce ze smogiem i kotłami to wyborcy ją po prostu unicestwią w kolejnych wyborach. Tak to wygląda na wykresie:

https://pbs.twimg.com/media/DgNLDbwW0AAN8Zn.jpg:small

I tak nam "dopomóż Bóg..." :)

Generalnie cała ta akcja ze smogiem nie ma nic wspólnego z dobrem kowalskiego. Unia w imię niemieckich interesów wprowadziła posmarowane ojorem pasożytom urzędniczym z parlamentu europejskiego przepisy - a nasze dupowłazy typu szczerbate kurwisko emilewicz - co ciągną druta timmermansom i innym takim w pozycji klęczącej - biegusiem, wprowadziły w Polsce, żeby nie utracić szansy obciągania druta na przyszłość. H...j, że babcia co ma 1000 zł renty i na węgiel ją za bardzo nie stać, będzie musiała kupić kocioł za 15tys i umrze na zapalenie płuc w najbliższą zimę. Zus na tym skorzysta bo i tego 1000ca złotych nie będzie musiał wypłacać. Takie to myślenie naszych elyt, co przysłowiową babcię mają w dupie- a nawiedzone ciołki myślą, że to tak na prawdę - tacy jesteśmy eko  trendy... Polska trendseterem eco głupoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o aspekt wyłącznie techniczny - a że dyskusja jakoś tak się potoczyła :). Co do aspektów prawnych i się przejmowania. Ten sam urząd w różnym mieście potrafi wydać skrajnie odmienną opinię w jakiejś sprawie - to co ja się będę aspektami prawnymi przejmował. Jak to mówią na głupotę lekarstwa nie ma - trza robić swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jackoo napisał:

Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami żaden pomiar z czujnika zamontowanego na dronie lub innym podobnym urządzeniu, które nie posiada odpowiedniej homologacji (certyfikatów) do  przeprowadzania pomiarów powietrza nie może stanowić dowodu w sądzie lub podstawy do wystawienia mandatu. Ani czujniki pomiarowe typu Airly, ani czujniki umieszczone na dronach w rozumieniu prawa nie są żadnymi czujnikami

Nie widzę problemu by taka ustawa weszła w życie po to by karać ludzi palących "syfem".A certyfikat to pestka-patrz kotły 5 klasy.

I ja jestem za bo o ile nie rozumiem dlaczego mamy nie palić węglem o tyle rozumiem,że syfem nie chcę oddychać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.