Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł 5 klasa, ok 12kw, pod normalny, ceglany komin


Meon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

potrzebuję kupić kocioł 5tej klasy na ekogroszek.

Mam domek z 1960r ok 140m2 dobrze ocieplony:

-15cm grafit sciny

-30cm podłoga

-30cm wełny strych

-okna 3 szybowe

-drzwi wszystkie nowe plastikowe, nawet 4 szybowe.

12 kw ze względu na CWU oraz na prawdopodobną dobudówkę z pracownią.

 

Kocioł jaki sobie wybrałem to SKAMP PV 13KW. Ze względu na dobre opinie, dobry palnik oraz niską cenę.

Jednak mam pytanko, podczas remontu generalnego w ogóle nie pomyślałem, aby zrobić coś z kominem - został stary murowany.

Czy w ów kotle można coś wyjąć (czytałem o jakiś zawirowaczach kiedyś), aby podnieść temperaturę spalin?

Bez sensu mi coś robić z kominem, jak czytałem jakie efekty są krótkotrwałe. Może jak bym spalił z 0,5t ekogroszku więcej na rok, to problemu by nie było. W końcu kotły bezklasowe mają też ponad 80% sprawności, a problemu nie ma z zimnymi spalinami.

Kocioł biorę na dotację, dlatego klasa musi sie zgadzać w papierach.

Myśle także, czy warto nad komin dać jakiś daszek?

 

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź i propozycje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230

Jezeli komin przechodzi przez kondygnacje ogrzewane i niewiele wystaje ponad dach to jakby nie bylo, sytuacja bedzie lepsza. Jednak ile tego wegla bys nie spalil, to wiasna czy jesienia bedziesz prowadzil kociol na niskiej mocy. Przy weglu tak czy inaczej komin bedzie sie degradowal. Spaliny mozesz miec wtedy dobrze ponizej 100 stopni. Najlepiej sprawdzic w DTR skama jaka ona  jest minimalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli władowałeś w tem dom już tyle kasy to nie ma co oszczedzać  kilka tysi na wkład - bo jak zaczną ci sie pojawiać wykwity na sciankie kominowej i trzeba bedzie drzeć tynk do zera bedzie troche za późno.  Ile nerwów zaoszczedzisz to twoje. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wykonaniu dobudówki także chcę mieć wywalone zawirowacze. Wszędzie czytam, że wkłady wystarczają zaledwie na kilka lat (takie wkładane od góry i klejone w środku).

Dlatego chciałbym po prostu spalać minimalnie więcej węgla (w końcu to nie powinna być jakaś kolosalna różnica).

Komin idzie od piwnicy, pod parter, pierwsze piętro i poddasze. Nad dachem wychodzi jedynie kilka cegieł kliknierowych.

Nie wiem dokładnie jaki jest długi, dom jest jedno piętrowy.

Komin pamiętam, że z 2 kanałów zrobiliśmy jeden, żeby był lepszy ciąg(tak murarz radził).

Jeśli wiedziałbym wtedy o jakimś szkodliwym działaniu chłodnego dymu na komin, to bym oczywiście od razu dawał porządny wkład. Teraz najtaniej chyba wyjdzie dbać o cieplejsze spaliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz zabezpieczyć komin przed skutkami zimnych spalin a nie chcesz go rozburzać to można użyć do tego wkładu który wsuwa się do komina. Są różne opcje i różne ceny. U mnie po 6-ciu latach eksploatacji kotła na ekogroszek w mieszkaniach zaczął pojawiać się zapach spalin, na szczęście nie było jeszcze wykwitów na tynkach. Zdecydowałem się na wkład z włókna i żywicy utwardzanej firmy FuranFlex, montował to zakład kominiarski z Bielska Białej są ich przedstawicielem na Polskę. Właśnie minął rok od montażu - wszystko OK, jestem zadowolony. Montowaliśmy wkłady w dwóch kominach - u mnie i u szwagra, oba kominy sprawują się dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego 2709gg.

Kominy kompozytowe czy polimerowe nie są żaroodporne i służą jako wentylacja w wyjątkowo wilgotnych pomieszczeń z domieszką agresywną, ktoś wymyślił  do odprowadzania spalin głównie z pieców gazowych(w Belgii widziałem już 1985roku takie laminatowe jak na łódki) . Podobno kompozytowe żywica z włóknem wytrzymują do 180stopni.

Wytrzymałość termiczna  polimerowych jest w zakresie 140-160stopni.i nawet ta temperatura wydaje się być przesadzona. Jednak do pieców gazowych wydaję się być ok. zupełna odporność na wodę i kwasy

Jednak Polak wszystko często bezmyślnie zaadoptuje i wcisną jemu różne wydumki , wykorzysta w piecach węglowych gdzie temperatury nawet te chwilowe mogą wyskoczyć ponad 250stopni. A co byłoby gdyby resztki sadzy nawet nie zapaliły się tylko zaczęłyby się tlić?

Oczywiście może jestem w błędzie ale cóż ... taki wiek... zamieszczam lojalnie link do certyfikatu firmy FuranFlex na owe kominy : http://www.bbacerts.co.uk/CertificateFiles/49/4936PS1i2.pdf

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż sprawdziłem z ciekawości:

http://furanflex-polska.pl/forum/showthread.php?tid=86
 

Wychodzi na to że gościowi wycenili łatanie komina za 6 tysi - ja podziękuję.

Opcje kominowe są 2:

1. Frezowanie i wkład izostatyczny z kamionki - ale tutaj też nie jest tak różowo - niektóre firmy nie wykonują go jeśli komin jest prostokątny bo po frezowaniu do kółka przy rozszerzaniu wkładu może on zahaczyć o ostry kant cegły i pęknąć. Teraz tylko shiedel został jako dostawca takich wkładów - był jeszcze JAWAR ale chyba strzelał za często, więc wycofali gwarancję na takie usługi (wkład można włożyć ale gwarancji nie ma). Max średnica takiego wkładu to 160 mm. Cena - około 6000 zł za 9-10 metrów z frezowaniem.

2. Wkład z blachy - ale nie taki z allegro kwasożaroodporny - tam trójnik czy skraplacz jest z kwasówki - reszta z żaroodpornej - czyt. nienadającej się blachy.
Dobry wkład - z certyfikowanej blachy można zamówić w PL w kilku firmach na zamówienie - za każdym razem dowalając się o certyfikat, żeby nam bubla nie wcisnęli.
Wkłady owalne - jak je przegrzejemy to się rozejdą i nie wrócą na miejsce. Lepiej rozfrezować i założyć okrągłe. Tutaj koszt to około 4000 zł z frezowaniem za 9-10 metrów komina.
I tutaj dowalamy się by był certyfikat oznaczający blachę: L40 / L50 - gatunek 1.4404 lub 1.4571 wg normy PN-EN 1856-1 oraz PN-En 1856-2 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, tutaj mamy koszty ok 5tys zł.

Skoro kotły bez 5tej klasy mają ponad 80% sprawności, a te z zawirowaczami ponad 90%, to o ile węgla spalę więcej, jeśli je wywalę?

Przy moim "termosie" podejrzewam, że 3t spalę maksymalnie (jesien, zima, wiosna) - w lato grzałkę w 2 taryfie wodę dogrzeję.

Przy 3t, 10% to mamy 0,3t rocznie więcej spalonego węgla. Przy obecnej cenie ekogroszku rozumiem, że wkład się spłaci za ok 25-30 lat?  

Co Wy na to? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie łudź się.... Przy sprawności 80% też się będzie kondensat wykraplał, a to z tego powodu że kocioł będzie chodził na różnej mocy a tym samym temperatura spalin też będzie różna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobny dylemat mam i ja, bede palił pierwszy sezon ekogroszkiem w piecu 5 klasy.W tamtym roku

zmienialem dach (musialem wz. z tym wymurowac 2 m wyzszy komin) , ociepliłem strop nad pietrem i ociepliłem dom 15 cm styropianem.Komin z cegly kl.20 na poddaszu nieuzytkowym był nieocieplony,ociepliłem go ostatnio klejac wełnę skalna 5 cm i wykonałem na wełnie warstwe zbrojona z siatką, jeszcze pociagnę go gruntem ale na razie za goraco.

Wierzchołek komina z cegly klinkierowej  wystaje ponad dach na 3 warstwy cegły,

Przekroj spalinowy komina 16x40 cm, po bokach po 2 kanały wentylacyjne,wysoki ok. 11 m.

Przy paleniu w "kopciuchach" przez 40 lat,nie było problemow z paleniem i wykwitami na scianach ,choc dom ma ponad 70 lat.

Kolega straszy mnie żebym od razu zakładał wkład , bo jemu tak doradzili ,ale kanał spalinowy  ma tylko 14x14 cm.

Co o tym sadzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Kiedyś ktoś mądry tu na forum radził w takich przypadkach wkładać wkład najtańszy metalowy a potem od góry zalewać go jakąś mieszanką wapna ze szkłem wodnym i podobno jak to stwardnie to dom się zwali a ten komin dalej będzie stał nie do ruszenia , był podawany skład tej mieszanki i to że ta blacha może bezkarnie zgnić nawet po roku a dalej to nie będzie miało znaczenia , jak mnie takie coś spotka z kominem to chyba włożę wkład z kamionki bo najtańszy i najtrwalszy , problemów raczej nie przewiduję bo średnica komina 30x30cm więc frezowanie odpada .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkło wodne traci swoje właściwości z czasem, więc jak zrobimy mieszanke betonopodobną to i tak przejdzie z czasem. Szlamowanie też nie zdaje egzaminu.

Wkład to albo kamionka, albo kwasówka.

Co do temp. spalin to ludzie palą i po 80 stopni na wylocie i bywa OK - tylko żeby węgiel był baaardzo dobrze wysuszony.
Tylko nie ma co się napalać bez wkładu na algorytmy spalania, pidy i inne pierdy bo tutaj trzeba fajczyć w dwustanie w komin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekogroszek  mam suchy ,bo pierwsza palete kupilem w marcu, nastepne w maju i czerwcu a tylko lekko wilgotny był, ale dla nowicjusza spalanie w dwustanie bedzie zapewne duzym wyzwaniem, pewnie bede potrzebował pomocy szanownych kolegow ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kominie ceglanym paliłem wcześniej kotłem miałowym a od paru lat podajnikiem

Ja mam komin "w środku" budynku, nie mam piwnicy, kotłownia jest tylko delikatnie zaniżona względem pozostałych pomieszczeń

Na całym odcinku komina nic nie wychładza, jest jednakowo ocieplony i myślę,że dlatego nie było z nim problemu

 

Palę też węglem pakowanym w worki "po ziemniakach", bo w takich zawsze dosycha a w foliowych jak wsypali błoto, tak błotem sie pali....

 

Z kominem ceglanym największy kłopot jak na nieużytkowym poddaszu mamy gołą cegłę, tu mamy zimne pomieszczenie a sam komin surowizna i na tym odcinku następuje wychłodzenie spalin i zaczynają się kłopoty. Jak ktoś ma takie poddasze, to jak wyżej kolega napisał - wełna skalna i chociaż sznurem związać...

IV czy Vta klasa, to i tak za niskie spaliny i zgodnie z zapisami normy tu i tu powinien być wkład. Dzisiaj, gdzie wchodzą wszędzie uchwały antysmogowe kupowanie kotła < V-ej klasy to ładowanie się na minę z przymusową wymianą kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak zaryzykuję z SKAMP-PV, bez zawirowaczy.

Komin nad poddaszem ocieplę wełną, będę palił suchym węglem. Zobaczymy na ile takie rozwiązanie będzie dobre. 

Zastanawiam się też nad daszkiem nad kominem aby deszczówka nie leciała do środka. Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oki, gadałem właśnie z suspenser, mówił też że pali na zwykłym kominie. Dużo klientów zamontowało już kotły V klasy do zwykłych kominów, jak na razie problemów żaden nie miał.

 

Tak więc chyba trzeba przestrzegać kilka zasad:

-komin ocieplony nad poddaszem nieużytkowym,

-zawirowywacze chociaż w okresie przejściowym/letnim wywalić,

-palić suchym ekogroszkiem.

Przestrzegając je chyba problemów nie powinno być.

Przerażają mnie tematy, jak to wkłady po kilku latach szlag trafia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, a ja w ubiegłym roku przy montażu kotła zdecydowałem się na frezowanie + wkład izostatyczne fi 180 całość wyszła mnie 6tys. Jestem zadowolony bo nie muszę się martwić że mam 50-60 stopni na wyjściu z pieca. Dodatkowo dodam że kiedyś na testy zasypiałem piec miałem. Miał jak to miał suchy nie był. Byłe wszoku jak mi woda zaczęła wypływać kominem pół miski dziennie. Wcześniej jak paliłem kopciuchem to było ok, później jak przeszedłem na gorne spalanie i stalopalnosc to już mi się zaczęły takie cienie na kominie. Jestem pewny że obecnie na ekogroszku w czasie wiosny mialbym wykwity na kominie.

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.