Fozgas Opublikowano 26 Maja 2018 #1 Opublikowano 26 Maja 2018 Przed grubszą robotą w kotłowni zrobiłem przegląd całej instalacji CO. W niektórych pomieszczeniach piwnicznych też są grzejniki. Zauważyłem niewielką nieszczelność. Na nakrętce (od zaworu) zielonkawy nalot a z fragmentu grzejnika (po którym sączyła się woda) odlazła farba. Zaciekawiło mnie to, że wyglądała jakby została oblana rozcieńczalnikiem – pomarszczyła się i można było palcami zerwać miękkie „farfocle”. Pomieszczenie jest suche a farba była odpowiednia (sam malowałem). Zresztą… zeszła nawet ta, która była pierwszą warstwą – można odrywać do gołej blachy (grzejnik faviera). - Czy woda w instalacji CO (rury stalowe – robota z lat dziewięćdziesiątych), zmienia swój skład chemiczny na skutek warunków, w których „pracuje”?
Hermogenes Opublikowano 27 Maja 2018 #2 Opublikowano 27 Maja 2018 Tak woda cały czas zmienia swój stan chemiczny jak i fizyczny.W naszych warunkach pękają zarówno wiązania atomowe jak i cząsteczkowe. Dlatego może być gazem, cieczą i ciałem stałym "kryształem", a jak pękną te atomowe to agresywny tlen będzie chciał się połączyć ze wszystkim co napotka obok siebie. Dzięki temu słodzisz napoje, myjesz ręce, malujesz obrazy; żyjesz a to wszystko za sprawą wody. poz Hermogenes
HarryH Opublikowano 27 Maja 2018 #3 Opublikowano 27 Maja 2018 Takie kolorowe wycieki świadczą o korozji elektrochemicznej, zapewne w układzie są metale,których łączyć nie wolno,np. cynk i miedź, aluminium i miedź.
Fozgas Opublikowano 27 Maja 2018 Autor #4 Opublikowano 27 Maja 2018 Dziękuję, bardzo ładnie wyjaśnione… Skoro jest to zjawisko tak dobrze rozumiane, nie tylko wśród techników, to czy istnieje możliwość uchronienia się przed „niewdzięczną robotą” – w przypadku podobnych wycieków? Czyszczenie grzejnika z łuszczącej się farby i ponowne malowanie nie zachęcają… W sklepie widziałem tylko jedną farbę (w kolorze białym) przeznaczoną do malowania instalacji CO. Wybrałem bardzo podobną, lecz w innym kolorze. - Na co zwracać uwagę przy wyborze farb, gdy nie chcemy malować wszystkiego na biało (mając na uwadze ewentualną awarię instalacji CO)? Tak, w instalacji są podłączone trzy nowe grzejniki aluminiowe. Ostatnio fachowiec przywiózł i podłączył je rurami miedzianymi. Nie wygląda to może super, ale tłumaczę sobie, że „nie mieszkam na wystawie”, a nikt mi dziś nie będzie chciał montować rur stalowych (by ładnie pasowało do całej instalacji). W tym momencie ( po ostatniej odpowiedzi), zastanawia mnie jednak coś innego. - Czy instalator popełnił błąd łącząc miedź, aluminium i stal ?
Fozgas Opublikowano 27 Maja 2018 Autor #6 Opublikowano 27 Maja 2018 Przeglądnąłem wpisy z 1 grudnia 2017. Piszecie o „gazowaniu”… - Czy w mojej sytuacji dojdzie do podobnego zjawiska? - Czy można je wyeliminować we własnym zakresie (zanim znajdę innego hydraulika do kolejnej przeróbki)? Instalator zlikwidował rury odpowietrzające (przechodziły przez sufit na strych) i zamontował odpowietrzniki. - Czy w związku z powyższym mam spodziewać się „mikroklimatu” w pokojach na piętrze? :)
Hermogenes Opublikowano 27 Maja 2018 #7 Opublikowano 27 Maja 2018 Bez przesady nie są to zjawiska lawinowe i klimatu nie zmienią. Zawsze możesz (dla spokoju ducha) zalać układ płynem z jakimś inhibitorem ograniczającym przepływ prądu jonowego.poz Hermogenes
HarryH Opublikowano 27 Maja 2018 #8 Opublikowano 27 Maja 2018 A masz też coś z ocynkiem? Ile w sumie kaloryferów alu i ile litrów wody?
Hermogenes Opublikowano 27 Maja 2018 #9 Opublikowano 27 Maja 2018 Wszystkie grzejniki Al 100 żeberek i niestety wszystkie rury białe już 20 lat co jakiś czas a może nawet ze 4 razy dolałem butelkę CH2 jakoś tak. W internetach było (po czasie) napisane że po kilku latach się rozpadnie, ale ja jestem przekorny i dalej nie zmieniam zgodnie z zasadą co nas nie zabije to nas wzmocni. poz Hermogenes Wody w układzie też coś między 80-90 l.dwa źródła zasilania.
Fozgas Opublikowano 27 Maja 2018 Autor #10 Opublikowano 27 Maja 2018 - 2 szt. Aluminiowe (każdy 10 żeberek). - 1 szt. Obudowa aluminiowa, lecz przez środek grzejnika przechodzą cztery rurki miedziane, 800 [W]. (producent Konwektor). - 1 szt. Grzejnik panelowy (stalowy). - 2 szt. Faviera Reszta, to zainstalowane w latach dziewięćdziesiątych grzejniki stalowe żeberkowe (żeberek nie liczyłem) – pewnie za dużo – do takich wniosków doszedłem po przeczytaniu czysteogrzewanie.pl Nie będę ich jednak tykał… Rury stalowe. Pojemność: około 200 litrów (razem z kotłem CO). Instalację uzupełniam przez zawór w piecu (szlauchem). Wygóglowałem płyn: https://www.instalpiast.pl/pl/p/Inhibitor-zabezpieczajacy-systemy-c.o.-aluminium-CH-2/3 Jak go wlewacie? Przez (odpowietrznik), rurkę zbiornika wyrównawczego?
HarryH Opublikowano 27 Maja 2018 #11 Opublikowano 27 Maja 2018 Takie inhibitory mogą przynieść więcej szkody,niż pożytku. Daj sobie z tym spokój, nie wymieniaj wody, upewnij się, że wszystkie elementy al, cu i fe są ze sobą połączone elektrycznie.
Gość berthold61 Opublikowano 27 Maja 2018 #12 Opublikowano 27 Maja 2018 Deszczówką zalej potem powtórz jeszcze raz i masz spokój na długi czas .
HarryH Opublikowano 27 Maja 2018 #13 Opublikowano 27 Maja 2018 Wlewanie deszczówki to największy debilizm, jakiego można dokonać w tej instalacji. Brak pasywujących jonów "mineralnych", a do tego w cholerę kwasów pogarszających sprawę i nowa dawka tlenu do przyspieszenia korozji. Akurat na tym się znam, bo zajmowałem sie instalacjami przemysłowymi wody lodowej i grzewczej. Zrób tak, jak napisałem w poprzednim poscie i na pewno nic sie nie stanie przez kilkanaście lat.
Gość jacek61 Opublikowano 27 Maja 2018 #14 Opublikowano 27 Maja 2018 Ja w swojej instalacji mam stal czarna i aluminium od 40 lat, od 24 lat dołożony ocynk a od 10 lat miedź. Nie uważam by było to dobrze ale nie ma co szaleć. Wszystko połączone elektrycznie więc może jeszcze to trochę wytrzyma.
Fozgas Opublikowano 27 Maja 2018 Autor #15 Opublikowano 27 Maja 2018 Możecie napisać (lub przekierować) na temat: połączone elektrycznie ? Przeglądając na chybcika Wasze wpisy, w tym kontekście było coś o teflonie… u mnie fachman nie uszczelniał gwintów taśmą teflonową. Ja ten wspomniany wyżej wyciek też uszczelniłem pakułą lnu pozostawianą mi przez owego hydraulika. Mogę więc chyba zakładać, że przepływ ładunku elektrycznego jest. - Jak to sprawdzacie?
HarryH Opublikowano 27 Maja 2018 #16 Opublikowano 27 Maja 2018 Najprościej miliomomierzem kaloryfer-rura lub mikrowoltomierzem. W obu przypadkach wskazanie 0. Łączyć elektrycznie można wlutowując kawałek przewodu lub dobrej klasy klejem przewodzącym (wszystko dyskretnie w niewidocznym miejscu). Czasem to właśnie produkty korozji izolują elektrycznie połączenie.
sambor Opublikowano 27 Maja 2018 #17 Opublikowano 27 Maja 2018 Widzę, że zaczynacie szukać kwadratowych jajek, a każdy forumowicz ma w domu galwanometr i mostek Thomsona. Dawniej kręciło się na minię z pokostem, później na pokost, a wy szukacie nie wiem czego. Teflony, kondony i inne dziadostwa. Jak dobrze poskręca na pastę i pakuły to wystarczy na kolejne 20 lat. Oczywiście żadne inhibitory i inne bzdety - to idzie do nowej instalacji a nie do starej.
Fozgas Opublikowano 28 Maja 2018 Autor #18 Opublikowano 28 Maja 2018 Sambor jak „stary” na kompanii :) Gdy wkroczy to „gasi wszystkie świeczki” :) Dla Was takie tematy są spacerkiem, ale blokers, który zamieszka na wsi widzi świat inaczej - po kilku miesiącach tzw. „slow life” zaczyna miotać się, bo dochodzi do niego jak mało wie o życiu – o funkcjonowaniu urządzeń, które przyszło mu obsługiwać… Mnie to nawet i ciekawi, bo otrzaskałem się w przemyśle. Ale nieopodal zamieszkał artysta, bardzo fajny człowiek – swego rodzaju przedstawiciel bohemy. Myślę, że o jego przeżyciach z pierwszej zimy na wsi można by zasunąć niezłego bloga :) Mieszczuch (wychowany od dziecka na osiedlu), po przeprowadzeniu się na wieś robi wrażenie „chłopca w krainie czarów”… Może kiedyś przyjdzie czas na instalację elektryczną. Gdy się zaloguję na forum elektryków to pewnie też będą niezłe „czary” :) Tymczasem (do następnej awarii), dziękuję wszystkim za oświatę – jak to mówił mój dziadek… Pozdrawiam serdecznie…
HarryH Opublikowano 28 Maja 2018 #19 Opublikowano 28 Maja 2018 No to dobrze, że świeczka zgaszona. Nie będziesz widział, jak gnije grzejnik .
Fozgas Opublikowano 28 Maja 2018 Autor #20 Opublikowano 28 Maja 2018 Strasz mnie na noc… będą mi się śniły kaloryfery :) Możesz to wyjaśnić?: https://www.budujemydom.pl/woda-i-kanalizacja/353-z-czego-instalacje-wodne-miedz-i-stal Tam stoi, że połączenia trzeba odizolować (jakąś przekładką izolacyjną).
PioBin Opublikowano 29 Maja 2018 #21 Opublikowano 29 Maja 2018 Zaczerpnięte z warunków gwarancji producenta: Gwarancją objęte są grzejniki zamontowane w wodnych instalacji centralnego ogrzewania: systemu zamkniętego z przeponowym naczyniem wzbiorczym; zasilanych z wymiennikowego węzła cieplnego, kotłowni, pompy ciepła; wykonanych z rur stalowych czarnych, miedzianych lub z tworzywa sztucznego z barierą antydyfuzyjną; wyposażonych w odpowietrzenia miejscowe (nie dopuszcza się systemu centralnej sieci odpowietrzającej); ogrzewających pomieszczeniach mieszkalne, biurowe, usługowe i inne, w których nie ma szkodliwego oddziaływania korozyjnego substancji zawartych w powietrzu a w szczególności nie ma stałego lub okresowego zawilgocenia powierzchni grzejnika.Dopuszcza się montaż grzejników płytowych xxxxx w niewielkich instalacjach systemu otwartego ( do mocy 25 kW ) pod warunkiem używania w tych instalacjach dopuszczonych do stosowania inhibitorów korozji. W czasie trwania gwarancji, grzejniki oraz ich elementy, w których ujawnią się wady wynikające z winy producenta i zgłoszone nie później niż 1 miesiąc od daty ich wykrycia zostaną naprawione a jeśli będzie to niemożliwe, wymienione na nowe, wolne od wad.
Animus Opublikowano 29 Maja 2018 #22 Opublikowano 29 Maja 2018 Najgorsze połączenie masz na styku miedź-aluminium, pozbądź się alusów, załóż blaszaki.
Fozgas Opublikowano 29 Maja 2018 Autor #23 Opublikowano 29 Maja 2018 2 godziny temu, Animus napisał: ...pozbądź się alusów, załóż blaszaki. Przyjacielu, chałupa to nie auto… Sam tego nie zrobię. Jeśli wezmę do tego innego hydraulika, to co mu powiem? Że mi prąd nie płynie w kaloryferach? Wieś to „akwarium”, wszyscy się znają… Kolejny fachman (prawdopodobnie kolega poprzedniego), musiałby wysłuchać moich argumentów (żeby się nie dławić ze śmiechu przy demontażu grzejników) a na razie po tych paru Waszych wpisach „gdzieś coś dzwoni, lecz nie wiadomo gdzie”. Nie będę do trzech kaloryferów sprowadzał z Krakowa instalatora klasy „Sambor”. Już wolę przymocować „mostki Harry’ego” (wpis z niedzieli godz. 22.41). A tak przy okazji zapytam, czy ten proces gnicia grzejników jest lawinowy? Miał już ktoś awarię spowodowaną montażem takim jak u mnie?
sambor Opublikowano 29 Maja 2018 #24 Opublikowano 29 Maja 2018 Jak grzejniki Al są wykonane z materiału zgodnego z normą EN 442-2 to można olać te wszystkie korozje, które mogą spowodować. Ponadto powierzchnia wewnątrz grzejników jest standardowo pasywowana czyli odporna na korozję i jej też nie powoduje Ale jak chcecie to się bawcie. Jak miarą korozji mają być grzejniki które wytrzymywały średnio ok 15-20 lat to nie ma się czym przejmować, gdyż nawet na czystej stali grzejniki "favier" za 2-3 lata będą na wymiany lub grubszej naprawy. Druga sprawa to nie zmieniać często wody w instalacji - jak uzupełniać to tylko tyle ile trzeba.
Animus Opublikowano 29 Maja 2018 #25 Opublikowano 29 Maja 2018 Godzinę temu, Fozgas napisał: Przyjacielu, chałupa to nie auto… Sam tego nie zrobię. Jeśli wezmę do tego innego hydraulika, to co mu powiem? Że mi prąd nie płynie w kaloryferach? Wieś to „akwarium”, wszyscy się znają… Kolejny fachman (prawdopodobnie kolega poprzedniego), musiałby wysłuchać moich argumentów (żeby się nie dławić ze śmiechu przy demontażu grzejników) a na razie po tych paru Waszych wpisach „gdzieś coś dzwoni, lecz nie wiadomo gdzie”. Nie będę do trzech kaloryferów sprowadzał z Krakowa instalatora klasy „Sambor”. Już wolę przymocować „mostki Harry’ego” (wpis z niedzieli godz. 22.41). A tak przy okazji zapytam, czy ten proces gnicia grzejników jest lawinowy? Miał już ktoś awarię spowodowaną montażem takim jak u mnie? Przecież większość kaloryferów ma standaryzowane przyłącza, prędzej wiertarka i klucze samochodowe.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.