Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak Palic Mialem Zeby Nie Wybuchalo ?


Cremek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jestem nowy na tym forum i chcialem zasiegnac porady w nastepujacej kwestii. Otoz od 3 lat mieszkam w nowym domu (pow. uzytk. do ogrzania ok 85m2 + bojler), w ktorym jest piec mialowy bez podajnika, sterowany elektronicznie o mocy 35kW - wiem, ze za duzo na taka powierzchnie ale niestety nie mialem odpowiedniej wiedzy ani za wiele do gadania podczas jego montazu. Problemem sa wybuchy, wczorajszy byl najmocniejszy jak dotad i obawialem sie czy czegos nie uszkodzil dlatego chce sie poradzic jak to cholerstwo wyeliminowac. W poprzednim sezonie palone bylo tak, ze zasypywany byl caly piec wilgotnym mialem, na gore suche drewno - wytrzymywalo toto okolo 24h, niestety nie pamietam jakie byly ustawienia przedmuchow i przerw. W tym sezonie sprawa zaczela sie komplikowac, po zmianie odstepu miedzy przedmuchami na 12 minut i czas przedmuchu 10 sekund dzieje sie rzecz dziwna - otoz piec przy pelnym zasypie i ustawieniu temperatury docelowej na 45 stopni potrafi dojsc do 60 stopni i wiecej i zuzyc caly mial w 12h albo krocej - po kontakcie ze specjalista okazalo sie, ze w tunelu ktorym jest zasysane przez wentylator powietrze do nadmuchu powinna byc klapka, ktora po skonczonym dmuchaniu zamyka doplyw powietrza do pieca - okazuje sie, ze jej nie ma i mial caly czas dostaje jakas tam niewielka dawka powietrza i przez to szybciej sie spala - czy to mozliwe ?. W tej chwili zasypuje piec do polowy zeby uniknac tak duzych wzrostow temperatury ale wynikiem jest to, ze musze palic codziennie. Do tego przedmiotowe wybuchy - piec strzela codziennie raz mocniej raz slabiej - nie mam juz na to sily, czy trzeba przy rozpalaniu ustawic temperature na wysoka np. 60 stopni zeby mial sie szybciej zaczal palic i nie dymil tak bardzo ? a potem ta temperature zmniejszyc ?, czy bawic sie ustawieniami czasow ale nie wiem w ktora strone i co zmienic zeby byla poprawa... Czy moze zastanowic sie nad wymiana pieca na mniejszy z podajnikiem na suchy mial ? Poradzcie prosze co robic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezależnie tych technicznych problemów z piecem, oraz faktu, że z miałem nigdy nic nie wiadomo, to piec 35 kW do ogrzania 85 m2 w świetle rozmaitych dyskusji toczących się na forum stanowi swoisty rekord...Zdumiewające, że w ogóle da się tak palić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdumiewające, że w ogóle da się tak palić :)

 

Coz, nic na to w chwili obecnej poradzic nie moge, w momencie budowy domu decyzje dotyczace wiekszosci rzeczy podejmowane byly przez mojego szacownego dziadka, ktory wychodzil z zalozenia ze im wiekszy tym lepszy - dziwne tylko ze sprzedajacy temu nie zaprzeczyl - co ciekawsze piec zostal wstawiony do domu przez wykonczeniem murow i otwor na drzwi ma w tej chwili 60cm a piec jest szeroki na ponad 80 - jak wiec widac w razie wymiany pieca bede mial kolejny zajebisty problem jak go u licha wytargac z kotlowni... szkoda slow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

 

Nic na to nie poradzisz. Masz wybór - albo wymienić kocioł na prawidłowy dobrany mocą a stary wynieść w kawałkach, albo męczyć się z nim kombinując i zmniejszając moc np. poprzez wyłożenie szamotem. Niestety zmniejszenie mocy przy takim przewymiarowaniu zawsze będzie się wiązało ze stratami. Możesz także spróbować nauczyć się inaczej palić - powiedzmy 2 razy dziennie małymi porcjami. Pozostaje jeszcze jedno rozwiązanie, najlepsze, ale najbardziej obciążające: bufor 3000 l lub 3 razy 1000 l i pal pełną mocą co 3 dni i ciesz się przewymiarowaniem kotła.

 

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam piec hetiz 35 kw,palę miałem i nie mam wybuchów.Dmuchawa ma mim,przedmuchy w zasadzie u mnie nie chodzą bo powierzchnię grzewczą mam dużą i dmuchawa w zasadzie ma krótkie przerwy ale serwisant zalecał przedmuchy co 3 min na 15-12 sek.Miał zapalany od góry,wilgotny.Temp na piecu ok 60 st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oraz poniesionymi wydatkami.

 

To co w takim razie zaproponujesz? Każdy pomysł niesie za sobą jakieś wydatki, większe lub mniejsze. W rozpatrywanym przypadku najtańszą radą jest ta: męcz się dalej człowieku a najlepiej wytworzone w nadmiarze ciepło wywal w komin. Dobre rozwiązania zwykle nie są tanie, a własnej roboty bufor 3 x 1000 l i wężownice miedziane wraz z instalacją może mieć wykonując sam z pomocą rad kogoś z Forum znającego się na rzeczy za 1200 - 1400 zł. Może również zakupić dostosowany mocą kocioł za około 2 500 zł plus montaż. To wszystko zależy czy i za ile ktoś chce sobie kupić spokój.

 

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi tylko o to aby pytający na forum zdawał sobie sprawę, że poniesione koszty mogą się nigdy nie zwrócić, ze podawane przez producentów straty nie koniecznie są takie jak piszą. Przy wielości opinii, Twojej , mojej, innych ma wyrobić sobie obraz , plusy i minusy zastosowanych rozwiązań. Kupując np. kocioł z podajnikiem również zapewnia sobie kilkudniowy komfort z paleniem a zajmuje to mniej miejsca niż np. 3m3 zbiornika lub trzy zbiorniki po jednym m3. Przy zwiększeniu zbiorników powiększają się straty. Dodatkowe układy regulujące. Zadający pytania muszą sobie z tego zdawać sprawę. Zasobniki sprawdzają się głównie przy stosowaniu układów hybrydowych typu solar + kocioł, pompa ciepła + kocioł. Układy tego typu są drogie, a efekty nie zawsze wymierne, często mierzone komfortem użytkownika. Naciąganie użytkownika na koszty, gdy dysponuje ograniczonymi środkami, a liczy na nie zawsze wymierne oszczędności chyba nie leży w intencji tego forum. Jwesteśmy fachowcami, doradźmy nie tylko technicznie ale i ekonomicznie. Wybór i tak bedzie należał do pytajacego, ale nie ma mozliwość wyboru i zastanowienia sie nad celowością zastosowania konkretnego rozwiązania. Pytający często kieruja się w zapytaniach modą, trendem, bo znajomy zrobił, bo gdzieś usłyszał, przeczytał. Badźmy profesjonalistami. tak zawsze postrzegałem pomoc. To moja propozycja. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli jest odpalany od gory to nie ma prawa wybuchac ,moze masz klapke zwrotna przy wentylatorze ,moze komin troske za niski czy za mały w przekroju moze byc jescze problem z litwą nawiewna w palenisku

a druga sprawa miałowiec powinien byc wiekszy i nie patrzy sie na niby wyliczone kW tylko na powierzchnie grzewczą i nie ma pojecia przewymiarowany kociolł,sam mam kocioł o powierzchni 7m i przeliczeniu 60kw z roku 78 inic sie nie dzieje tylko kwestia ustawienia powietrza byle nie palic miałem od dołu tylko raz tak paliłem pozniej sie zastaniawiałem jak do niego popdejsc ,tak ze ustaw powietrze sprawdz czy wieje z listwy powietrze czy komin jest drozny i czy ma ciag samoistny na wygaszonym kotle ,w niektorych przypadkach wystarczy rozszczelnic popielnik zeby troszeczke powietrza cały czas dochodziło i wystraczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wstepnie ustaw przedmuchy co 5 minut, czas na 15sekund i bieg na jakis nizszy. co do braku klapki. dorob sobie jakas blaszka i przykrec z boku wentylatora - tak zeby przyslonic mu doplyw powietrza. blaszke zrob tak zebys mogl regulowac to przysloniecie.

 

Admin: Link do allegro pozwoliłem sobie skasować. Tutaj jest to podobne zdjęcie: https://www.info-ogrzewanie.pl/artykul,id_m...liwa_stale.html :) Pozdrawiam. Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Proponuję zrobić tak: 1/ wyrzucić wentylator ...... skoro Twój piec jest za duży , a wentylator powoduje szybsze dochodzenie do wysokiej temperatury.

2/ założyć w celu dobrego sterowania miarkownik ciagu i klapkę otwieraną w dolnych drzwiczkach/pod rusztem/ ale 100 % szczelną !!!!!!!!! ok 100 cm2

3/ w drzwiczkach załadowczych zrobić klapkę ok 10 cm2 /klapki w miarę podłużne/ z możliwośćią regulacji - np. śrubką

być może istniejące kanały powietrzne też spełnią to zadanie/ co mają robić klapki/, jeśli nie ,to nalezałoby je uszczelnić- zatkać

4/ palić dalej od góry jak do tej pory /ale bez dmuchawy/

przy naturalnym ciągu komina nie dędą zbierać sie gazy, które dmuchawa kumuluje w piecu;

kocioł będzie pracował wolniej; czyli nie szkodzi że przewymiarowany; starczy na wiele więcej godzin .

taka metodę wprowadziłem w moim piecu, też stale wybychał miał i węgiel. komin miałem 14x14 i majstry mówili, że za mały. po zmianie sposobu na w/w ani razu nie strierdziłem wybuchu, paląc nawet jakimś węglem,który wydzielał ze 2 x wiecej dymu

Piec jeśli jest dobry, to szkoda wymieniać; warto byłoby ew. zainstalowac zbiornik akumulacyjny z 700-800 litrów i czas palenia jednego wsadu byłby ze 3 dni???Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec tak -> jesli chodzi o doplyw powietrza z wentylatora to jest on caly czas poniewaz nie mam klapki zamykajacej calkowicie doplyw po wylaczeniu wentylatora. Ciag jest bardzo dobry, komin ma wysokosc okolo 8m, regularnie czyszczony. Mam klapke na dzwiczkach zaladunkowych, bez niej podejrzewam byloby kiepsko przy wybuchach - pale oczywiscie od gory. Przedwczoraj zaczalem sie bawic znowu ustawieniami nadmuchow i przestawilem na 15 sekundowy cykl co 10 minut. Wybuchu nie stwierdzono - po raz pierwszy od dawna. Wczoraj przestawilem czas miedzy przedmuchami na 9 minut i raz zdarzylo mu sie delikatnie parsknac :) - przy obecnych temperaturach zewnetrznych piec zasypuje do polowy, zadana temperatura na 45 stopni, dochodzi do okolo 55. Nie chce dalej zmniejszac odstepow miedzy przedmuchami bo na pewno temperatura pojdzie wyzej a ja sie ugotuje. Rozwazam zalozenie ne grzejnikach na pietrze zaworow termostatycznych, zeby dalo sie na noc w tych pokojach ustawic temperature mniejsza a niech sobie na maksa grzeje parter - wtedy moglbym miec na piecu nawet i 60 stopni - tak mysle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Masz więc tylko problem z dostarczeniem powietrza głównego - pod ruszt - sprawdż czy jest możliwe kanałem od dmuchawy.Naprawdę zrezygnowałbym z dmuchawy i masz problem z głowy..............jak główne powietrze będzie szczelne, to piec nie przekroczy zadanej na miarkowniku temperatury. i będzie o.k.

Teraz przez dmuchawe ciągnie w okresie spoczynku i niepotrzebne straty i upał w domu...........

łatwiej będzie z tym powietrzem, niż dokupywać zawory i przerabiać instalację.

'Klapka na drzwiczkach zasypowych powinna być otwarta stale i tak wyregulowany ciag powietrza przez nią ,aby był ogień w czasie rozpalania do zadanej temperatury. Twój wentylator to cały problem, a można go zdecydowanie wyrzucić....no i pełen zasyp starczy na 2-3 dni !!!!Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec tak -> jesli chodzi o doplyw powietrza z wentylatora to jest on caly czas poniewaz nie mam klapki zamykajacej calkowicie doplyw po wylaczeniu wentylatora. Ciag jest bardzo dobry, komin ma wysokosc okolo 8m, regularnie czyszczony. Mam klapke na dzwiczkach zaladunkowych, bez niej podejrzewam byloby kiepsko przy wybuchach - pale oczywiscie od gory. Przedwczoraj zaczalem sie bawic znowu ustawieniami nadmuchow i przestawilem na 15 sekundowy cykl co 10 minut. Wybuchu nie stwierdzono - po raz pierwszy od dawna. Wczoraj przestawilem czas miedzy przedmuchami na 9 minut i raz zdarzylo mu sie delikatnie parsknac :) - przy obecnych temperaturach zewnetrznych piec zasypuje do polowy, zadana temperatura na 45 stopni, dochodzi do okolo 55. Nie chce dalej zmniejszac odstepow miedzy przedmuchami bo na pewno temperatura pojdzie wyzej a ja sie ugotuje. Rozwazam zalozenie ne grzejnikach na pietrze zaworow termostatycznych, zeby dalo sie na noc w tych pokojach ustawic temperature mniejsza a niech sobie na maksa grzeje parter - wtedy moglbym miec na piecu nawet i 60 stopni - tak mysle.

moim zdaniem powinienes zakupic termostaty i piec utrzymywac na wyzszej temperaturze. pokombinuj jeszcze z przedmuchami tzn. zmniejszenie czasu przedmuchu do okolo 10 sekund i przerw miedzy przedmuchami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poki co przestawilem na 8 minut przerwy i 15 sekund przedmuch. Mial codziennie mocze - wybuchow nie stwierdzono ale za wczesnie na calkowita radosc...

Temperatura zadana na piecu 45 stopni, realna po rozpaleniu okolo 48- 49 - mozna wytrzymac w razie potrzeby lekko uchylam okno :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam! Ponieważ od sześciu sezonów używam miałowca (tzn. kotła z górnym spalaniem) pozwolę sobie podzielić się swoimi doświadczeniami w tym zakresie, oczywiście w kontekście Twoich problemów. Czas przerw między przedmuchami w zasadzie ustawiam dla każdej "dostawy" miału. Wiadomo- zawartość siarki jest bardzo różna nawet przy kupowaniu u tego samego dostawcy, a siarka plus para wodna i mamy siarkowodór który czasem nawet wyczuwało się w kotłowni, a ten jak wiadomo lubi wybuchać. W zasadzie nigdy nie przekroczyłem czasu pomiędzy przedmuchami 5 min. zazwyczaj był krótszy. Z wybuchami miałem tylko problem w pierwszym sezonie. Co do moczenia to moje doświadczenia są raczej na nie, ale jeśli już to niewiele. Od trzech sezonów kupuję miał klasy 27 i nie mam żadnych problemów z utrzymaniem temperatury. Mam za to mnie popiołu, szybciej osiaga temperaturę, mniej dmucha do uzyskania zadanej temperatury itd. Po przeczytaniu tego co napisałeś uważam, że Twój kocioł też jest "dobrze" stałopalny. A co do klapki to może ona być już w kotle tzn. nie bezpośrednio pod dmuchawą tylko już w kanale powietrznym (słychać charakterystyczny dżwięk na koniec przedmuchu). U mnie tak właśnie jest (mam kocioł SAS). Mojego kotła nie rozpalam codziennie. Wygaszam go co tydzień dla wyczyszczenia. Nigdy nie zasypuję całego, raczej dosypuję; ilości to już kwestia idywidualna, ale nie mam z tym żadnych problemów. W zasadzie dosypuję dwie trzy łopaty co 6-8 godz. Uzytkowanie miałowca zgodnie z zaleceniami tzn. zasyp, rozpalenie, wygaszenie, czyszczenie i znów zasyp itd. jest bardzo uciążliwe by nie powiedzieć dosadniej. Reasumując aby wyeliminować wybuchy należy moim zdaniem zmniejszyć czas przerw pomiędzy przedmuchami i nie moczyć zbytnio miału, poza tym tak dużego kotła nie zasypywałbym całego. Oczywiście to są tylko moje doświadczenia wynikające z sześciu sezonów używania miałowca. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Temat był już poruszany i to dość ostro ale dam Tobie kilka wskazówek, które powinny pomóc

 

 

1. Przede wszystkim palimy od góry :)

2. Sprawdź czy twój komin jest na tyle wysoki, najlepiej aby wysokość komina była taka jak podaję producent danego kotła, przekrój, wysokość itp

 

3. Sterownik - obroty i częstotliwość przedmuchu wentylatora powinny być częste tzn. średnio co 2-3 minuty przedmuch z mocą maksymalnie 70% mocy wentylatora. Jest to istotne ponieważ gdy ustawisz rzadsze przedmuchy z dużą mocą to może wtedy dojść do wybuchu gdyż powstaje zbyt dużo "gazu" między szczelinami kruszywa. A tak jeżeli przedmuchy są częste to gaz jest równomiernie odprowadzany. Miałem taki przypadek u siebie kiedy to ustawienie wentylatora na przedmuch co 8 minut z mocą 100% o długości przedmuchu 15 sekund powodował właśnie taki efekt jak "wybuch".

 

Dostosuj się do tych trzech prostych wskazówek w szczególności "3". Jeżeli stwierdzisz że masz za niski komin to ustaw nawet przedmuch co 2 minuty na 30 sekund o mocy 60%. Gwarantuje Tobie że problem zniknie.

 

No i jasna sprawa, nie zaglądamy do kotła ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat był już poruszany i to dość ostro ale dam Tobie kilka wskazówek, które powinny pomóc...

 

Witam!

 

Wydaje mi się że prostszym sposobem jest dostarczenie minimalnej ilości powietrza do kotła żeby zlikwidować wybuchy. Ja to u siebie robiłem poprzez dmuchawe - miałem cały czas otwartą "klapke" przy dmuchawie - wystarczyło : )

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Poki co przestawilem na 8 minut przerwy i 15 sekund przedmuch. Mial codziennie mocze - wybuchow nie stwierdzono ale za wczesnie na calkowita radosc...

Temperatura zadana na piecu 45 stopni, realna po rozpaleniu okolo 48- 49 - mozna wytrzymac w razie potrzeby lekko uchylam okno :)

Sprawa wybuchów w kotle miałowym to jakość miału - duża zawartość siarki - częste przedmuchy dmuchawy -przez co wzrost temperatury na kotle. Ja też stosowałem klapkę na wentylatorze - nic nie dało.Drzwiczki wyczystki zamocowałem na spręzynie tak aby podczas wybuchu otwierały się /a sprężyna je zamyka/ -chroni to kocioł i komin przed uszkodzeniem. Miału nigdy nie polewam wodą wręcz odwrotnie staram się aby był możliwie jak najbardziej suchy. W przypadku przewymiarowania kotła proponuję zastosować zbiornik ok 900 litrów /tak mam u siebie 3szt po 300litrów połączone ze sobą , jeden nad drugim/. Kocioł ogrzewa zbiornik a następnie przez zawór 3 drożny zasilanie grzejników. Na piecu niezależnie od temperatury zewnętrznej mam ustawione 62stC. Zaworem 3 drożnym /dołączony powrót z gżejników/ ustawiam temperaturę jaka ma iść na gżejniki. W Twoim wypadku przede wszystkim postaraj się o miał z niską zawartością siarki. Jesli spredający nie udzieli Ci informacji o zawartości siarki weź na próbę worek ok 50kg od jednego potem od drugirgo i sam doświadczalnie sprawdz przy którym nie masz wybuchów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

miałem dzisiaj wolne siedziałem w domu, strasznie mi się nudziło a więc postanowiłem że pojadę do składu węgla i kupie na próbę miału. Zapakowałem dwa wiaderka i kupiłem 26kg. Zapłaciłem 12zł :huh:. Miał był mokry, wpakowałem go do pieca, 26kg zajęło jakieś 1/3 komory załadunkowej. Na górce miału ułożyłem stos z drzewa i rozpaliłem ;). Była godzina 13:00. zamknąłem piec. W popielniku zasunąłem nawiewy powietrza i nacisnąłem START ;)

 

Moje nastawy sterownika pod miał:

 

60-70 % mocy wentylatora

 

20 sekund - czas nadmuchu

 

5 minut - odstępy pomiędzy nadmuchami

 

 

jest godzina 17:34 a w kotle dalej się pali. Temperatura ustawiona na piecu 55 stopni. Dom ocieplony około 160m2. Podłogówka na dolę, góra 3 kaloryfery odkręcone na maxa.

 

Temperatura na dworze: +1

Temperatura w domu dół: 23 stopnie

Temperatura na górze: 21.5

 

Góra będzie lepiej trzymała ciepło jak dobrze ocieplę właz na stryszek ;) no i chyba skuszę się jeszcze na dodatkową warstwę wełny mineralnej.

 

 

Wracając do palenia miałem, myślę że będę zadowolony jak pociągnie do godziny 21:00 na tym załadunku. Warto dodać że piec miał rozruch a na to też idzie dużo energii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.