damdam Opublikowano 24 Sierpnia 2017 #26 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Jak widzę to krytykują mnie handlarze i nieudolni posiadacze kotłów DS, którzy jak np kolega damdam nie byli w stanie przez 2 sezony opanować jednego z lepszych Ds-ów na rynku Jako wywołany do tablicy ustusunkuję się do powyższego wpisu. Jeżeli wg. Sambora zmiana kotła który nie spełnił oczekiwań bo 1. wymagał za dużo poświconego czasu 2. nie był ekonomiczny w użytkowaniu jest przejawem nieudolności to ja się pytam Samborze dlaczego sam nie palisz w DS przez cały rok? Z tego co wiem masz bufor i możesz prowadzić swój kocioł DS na mocy znamionowej nawet latem. Powiedź tak szczerze, ile godzin w roku pracuje Twój DS, czy nie tyle samo co statystyczny kominek u amatora kominka w pozytywnym tego słowa znaczeniu? Dodatkowo, popatrz trochę obiektywnie na swoje wpisy w tym wątku, czepiasz się kolegi maronka że produkuje jakieś "nadmiarowe" posty, a sam puszczasz takie oskarżenia że kocioł MPM to złom bez podania żadnych argumentów. W ten sposób to można każdy metalowy wyrób skrytykować.... Pomimo, że kocioł DS to już nie moja bajka i kilka razy już pisałem dlaczego, to jednak widząc zaangażowanie kolegi marionka, które przyznam mi imponuje. Trzymam kciuki w jego wyzwaniach, obserwując jego wpisy. Jestem pewien, że takie wpisy na pewno pomogą początkującym palaczom. Jak to przeszkadza doświadczonym użytkownikom to niech tego nie czytają, kto im każe?
sambor Opublikowano 24 Sierpnia 2017 #27 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Ja swojego DS-a nie traktuję jak kominek w ostatnim sezonie wytworzył ponad 1/3 en cieplnej potrzebnej do ogrzania domu. Z racji małego buforu palę głównie jak jest większy odbiór ciepła czyli przy temp ujemnych na zewnątrz - średni czas palenia 5h. Co do złomu to nie jest oskarżenie lecz stwierdzenie. Co do reszty twojego postu to rozumiem że jest pewnym ostrzeżeniem przed kotłami DS - wymagają dużo czasu i są nieekonomiczne. Mam nadzieję że to tylko twoja opinia
damdam Opublikowano 24 Sierpnia 2017 #28 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Co do złomu to nie jest oskarżenie lecz stwierdzenie. możesz to nazywać stwierdzeniem, opinią lub używając dowolnie finezyjnego synonimu. Jak nie podasz argumentów to będą tylko puste słowa, w tym kontekście zwykłym oskarżeniem. Pewnie znajda się tacy co uznają to jako jeden z "domgatów Sambora" i przyjmą to za prawdę ale dla mnie osobiście bez podania argumentów, to tylko czcza gadanina Co do reszty twojego postu to rozumiem że jest pewnym ostrzeżeniem przed kotłami DS - wymagają dużo czasu i są nieekonomiczne. Mam nadzieję że to tylko twoja opinia Tak zgadza się, to jest moja opinia, i rozumiem osoby któe mają więcej wolnego czasu oraz dostęp do taniego drewna dalczego decydują się na DS'a - pewnie gdybym spełniał te 2 warunki to nie pozbywałbym się kotla P2AR. Przykłdaem jest kolega maronka, któremu to jeszcze sprawia niesamowitą frajdę Ale jeśli masz nadzieję że to jest "tylko" moja opinia to popatrz na liczbę używanych kotłów DS do sprzedaży w dziale "Drobne Ogłoszenia" - nawet znalazłem kocioł P2AR, który nie może się sprzedać od 2 lat https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/20693-sprzedam-kocio%C5%82-dolnego-spalania-p2ar/ chociaż jego cena jest równa lub mniejsz orientacyjnej cenie za użyte materiały Ciekawostką jest fakt że w wyżej wspomnianym dziale są 2 kotły MPM oraz 2 kotły p2ar co biorąc pod uwagę masową produkcję kotłów MPM do jednostkowej p2ar to przeczy to Twojej opinii o "jednym z najlepszych kotłów na rynku" (mowa oczywiście o p2ar) Oczywiście, możesz dalej trwać w swoim kolejnym dogmacie że "p2ar jest najlepszy na rynku". Bez podawania argumentów, ja i mam nadzieję, że "tylko" ja będę to traktował jako "tylko" pustosłowie
SONY23 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 #29 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Z kotłami DS jest jeszcze taki feler, że sekret ich złego lub świetnego działania tkwi w niuansach. Minimalne błędy konstrukcyjne plus brak wiedzy i doświadczenia u palacza równa się kompletna porażką. Z kolei przetestowana i dopracowana konstrukcja plus świadomy palacz to prawie perpetuum mobile, oszczędności w kieszeni,brak dymu i smrodu. Między jednym stanem a drugim jest bardzo cienka linia, niewidoczna absolutnie dla większości przeciętnych palaczy. Korzystają z tego cwaniacy wciskający im swoje ulepy jak w średniowieczu handlarze relikwi ciemnemu ludowi swoje skarby...
jan3 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 #30 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Sony nic dodać nic ująć, a przepychanki nie są nikomu na forum potrzebne i pomocne.DS jest wymagający ale potrafi się odwdzięczyć,ale nie ma nic za darmo to nie podajnik.
maronka Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Autor #31 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 potwierdzam w stu procentach bo sam mam prawie co dzień inne pomysły ,przede wszystkim na podawanie powietrza ile z dołu ile z boku ile z góry ,dotyczy to przede wszystkim stanu gdy kocioł osiągnie zadaną a ja nie chcę by wtedy dymił i też nie zagotował ,myślę że w lecie to bym musiał mieć kocioł 8kw ,wiosna jesień 12kw a dopiero zimą ta 17 się sprawdzi lub bufor chociaż 1000 l ale nie wcisnę go za chiny tak że do małego dymku gdy wszystko się nagrzeje trzeba się będzie przyzwyczaić ale w czasie dochodzenia do zadanej jest pięknie zero dymu huczenie i dudnienie i piękne płomienie
maronka Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Autor #32 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 ale jak akceptujemy mały dymek to miarkownik na klapce w bocznych drzwiach ,dziura u góry zamknięta na dole mała szczelina do 1cm, pw przy rozpalaniu na maxa później przymknięte na 3mm i trzyma zadaną aż miło nic nie przydymi poza tym jednym razem raczej przez wiatr bo teraz też spalam szczapy w pionie i nic nie dymi i prakycznie rozpalamy i nic nie trzeba więcej robić ,pisałem że szczeliny stałe są ok ale jak wyjeżdżam z domu to jednak strach zostawić otwór otwarty i stałą szczelinę bo zerwie się wiatr i może namieszać albo zadymić kotłownię albo zagotować wodę i właśnie jak tak kocioł zostawię bez kombinacji to później jak dzwonię do domowników by sprawdzili co i jak zauważyłem że równo trzyma zadaną i najdłużej się spala pewnie trochę kisząc ale i tak jest smoła i tak która absolutnie w niczym mi nie przeszkadza a na drewnie nawet nie śmierdzi . no co jak blog to blog trochę muszę pobajdurzyć,
drewniak Opublikowano 24 Sierpnia 2017 #33 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Zastanawiam się dlaczego Ty tak dużo palisz latem. Dla cwu wystarczy chyba 1 gidzina palenia i powinno zagrzać Ci wodę.
maronka Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Autor #34 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 już kiedyś pisałem o tym że jeden chce wodę o 20 a ja o 24 i żeby na rano była a jak paliłem 1h to pewnie że stykło ale ja już miałem tylko ciepłą a rano już zimna lub letnia w zależności ile osób korzystało bojler taki normalny 120-140 sam nie wiem ile ma i jeszcze jak nie ma upałów to grzejnik grzeje w łazience by wysuszył wszystko a w 1h lipa nie wysuszy ale racja najzdrowiej było by palić 1h do półtora ale dla komfortu mojego i domowników jest 2do3h takie widzi misie ,dodam jeszcze że do 70-80 stopni nagrzewa mi w 30-60 minut w zależności od nastaw i wtedy jest czyste spalanie potem z pół godziny lekko przydymia i potem już nie gdyż jest sam żar
Gość berthold61 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 #35 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 To dosyć długo ci nagrzewa tą wodę , ja też obecnie jadę przerobionym kotłem GS na DS i też dosyć długo to trwa ok 1 godz ale jak kocioł pracuje jako górniak to nagrzewanie błyskawiczne do tego stopnia że 15-20 minut i 80 stopni i zauważyłem jeszcze dwie rzeczy , pierwsza że do zagrzania wody jako górniak potrzebny mi do tego kawałek jeden z krokwi starej 15x20x30cm natomiast jako dolniak muszę dołożyć jeszcze jedną połówke bo pod koniec kiepsko już się palą te resztki ,
RedEd Opublikowano 25 Sierpnia 2017 #36 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 ... Ale jeśli masz nadzieję że to jest "tylko" moja opinia to popatrz na liczbę używanych kotłów DS do sprzedaży w dziale "Drobne Ogłoszenia" - nawet znalazłem kocioł P2AR, który nie może się sprzedać od 2 lat https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/20693-sprzedam-kocio%C5%82-dolnego-spalania-p2ar/ chociaż jego cena jest równa lub mniejsz orientacyjnej cenie za użyte materiały ... Witam Kolego po pierwsze nie śledziłeś historii tego kotła, po drugie nie znasz moich powodów sprzedaży, więc nie "podciągaj" mojej decyzji pod swoje doświadczenia. Pozdrawiam RedEd
damdam Opublikowano 25 Sierpnia 2017 #37 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 witam, - tak zgadza się nie znam historii Twojego kotła - odnośnie powodów sprzedaży, to odniosłem się tylko do tego co napisałeś: "Z powodu konieczności modernizacji kotłowni pod innych użytkowników..." co bardzo przypomina mój przypadek , o którym pisałem już, że jest u mnie problem z obsługą kotła w przypadku kiedy dłużej nie ma mnie w domu - co nie zmienia faktu, że kocioł nie może się sprzedać od 2 lat, gdzie cena, zakładam, nawet chwilowo ocierała się o 800 pln - porównaj sobie obecne ceny na p2ar.pl RedEd, nie wiem dlaczego ton Twojej wypowiedzi jest w stosunku do mnie negatywny, no może to tylko mój odbiór ale zauważ, że może dzięki reklamie na tym wątku sprzedaż ten kocioł? no chyba, że już nie sprzedajesz - a to przepraszam ;)
damdam Opublikowano 25 Sierpnia 2017 #38 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Z kotłami DS jest jeszcze taki feler, że sekret ich złego lub świetnego działania tkwi w niuansach. Minimalne błędy konstrukcyjne plus brak wiedzy i doświadczenia u palacza równa się kompletna porażką. Z kolei przetestowana i dopracowana konstrukcja plus świadomy palacz to prawie perpetuum mobile, oszczędności w kieszeni,brak dymu i smrodu. Między jednym stanem a drugim jest bardzo cienka linia, niewidoczna absolutnie dla większości przeciętnych palaczy. Korzystają z tego cwaniacy wciskający im swoje ulepy jak w średniowieczu handlarze relikwi ciemnemu ludowi swoje skarby... zgadzam się z tym co napisałeś, dodam tylko że w przypadku kotłów p2ar to jest większy problem bo są to kotły robione na indywidualne zamówienie, jest to plus bo klient może sobie dowolnie konfigurować (na ile Przemek się zgodzi - chociaż z tym też jest problem bo z perspektywy czasu widzę, że na co najmniej 3 moje pomysły Przemek nie powinien się godzić, chociaż też to można tak interpretować że zgodził się bo każda z tych rzeczy podnosiła wartość zamówienia :( ) swoje zamówienie ale minus jest taki że jak coś nie funkcjonuje to nie ma możliwości tego skonfrontowania z drugim takim samym kotłem, bo takiego najczęściej nie ma. Wtedy zawsze pojawia się dylemat czy palacz do d***** czy jednak kocioł. W przypadku MPM zawsze możesz skonfrontować "Twój problem" z inny użytkownikiem bo takich samych kotłów jest od liku. Nawet jak masz kocioł z początku produkcji to on różni się tylko szczegółami (palnik wirowy, blacha zmniejszająca powierzchnię rusztu) od obecnie produkowanych. Czyli nawet relatywnie małym kosztem możesz zrobić upgrade swojego kociołka... a i to to porównanie "to prawie perpetuum mobile" to trochę na wyrost jest bo nie znam przypadku aby ktoś pisał, że osiągał sprawność powyżej 90% na swoim DS - co w przypadku podajników nie jest już mega wyczynem
maronka Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Autor #39 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 To dosyć długo ci nagrzewa tą wodę , ja też obecnie jadę przerobionym kotłem GS na DS i też dosyć długo to trwa ok 1 godz ale jak kocioł pracuje jako górniak to nagrzewanie błyskawiczne do tego stopnia że 15-20 minut i 80 stopni i zauważyłem jeszcze dwie rzeczy , pierwsza że do zagrzania wody jako górniak potrzebny mi do tego kawałek jeden z krokwi starej 15x20x30cm natomiast jako dolniak muszę dołożyć jeszcze jedną połówke bo pod koniec kiepsko już się palą te resztki , tak widocznie z ds-ami jest że wolniej się nagrzewają a dłużej grzeją ,że moc drewna oddają stopniowo a nie od razu jak górniak ,w hajnówce 15 minut woda był nagrzana tu 30 do 45 ale moc jest 17kw a hajnówka 39kw ,ale dramatu nie ma ,szczerze to myślałem że dłużej się będzie nagrzewał ale jak bym go tak na maxa puścił to w 15 minut nagrzeje ale unikam tego bo lepiej jak drewno się wolniej stopniowo rozpala
maronka Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Autor #40 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 a co do ilości spalanego drewna do ogrzania wody to w hajnówce żeby w ogóle się jakoś paliło było potrzebne ze 40 litrów,wchodziło do niej ok 100litrów ,miała bardzo duży ruszt 45x60 i by powietrze szło przez opał muisial być mały kopiec i z tąd te 40 litrów a w tym 10 litrami wodę nagrzeję bez problemu ale wrzucam 20do 30 litrów by dłużej grzało z powodów już opisywanych
Gość berthold61 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 #41 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Bawiłem się z ilością drewna i obserwowałem i doszedłem do wniosku że jeden klocek starego suchego drewna 20x20x30 cm ile waży nie wiem pewnie z 3kg około potrafi zagrzać 140 litrów wody oczywiście bez kaloryferów ale mówię o defro górniaku być może że jego powierzchnia grzewcza to 2,6m2 a to jakiś ewenement z tą powierzchnią , z jednej strony rewelka a z drugiej przekleństwo dla mnie bo grzeje dwa razy za dużo niż potrzebuję no ale fachmany tak doradzili (oni 25 ja 20kw) a po 2 latach i dociepleniu okazuje się że powinien wystarczyć 8kw
maronka Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Autor #42 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 pewnie że wystarczy 3kg to jakieś 10kw energii ,moje 10litrów też tyle waży i spoko nagrzeję 140 litrów
SONY23 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 #43 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Aż czytać się nie chce, przestaję się już dziwić Samborowi, że nie wytrzymuje... Taką ilością drewna to Wy tylko podgrzewacie wodę z letniej czy ciepłej do względnie gorącej... Spróbujcie tak nagrzać od wodociągowych 8°C do np.70°C i wtedy sobie pogadajcie...
Dioob Opublikowano 25 Sierpnia 2017 #44 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Właśnie tak wygląda wątek o mpm jeden wielki bigos.
maronka Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Autor #45 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 przepraszam bardzo to jest wątek o paliwach więc nie rozumiem waszej irytacji ,to jest ilość energii potrzebna do ogrzania 200l wody o 45 stopni a jak od 7 byś liczył to wiadomo że prawie dwa razy więcej czyli 20litrów drewna i jeśli grzeję co dzień to tak od 30 stopni do 70-80 więc wszystko się zgadza
maronka Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Autor #46 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Właśnie tak wygląda wątek o mpm jeden wielki bigos. kolega chyba nie rozumie że jest lato i mówimy o paliwach spalanych w lecie inny kolega pyta ja odpowiadam jaki znowu bigos konkretniej się nie da a w wątku o paliwach piszemy o paliwach a nie o dupie Maryny nie obrażając Maryny
carinus Opublikowano 31 Sierpnia 2017 #47 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Może ktoś polecić firmę wysyłkowa z niskokalorycznym węglem i adekwatną ceną do tej kaloryczności.Potrzebowałbym coś na okres letni i przejściowydo grzania CWU.Z drewnem jest zbyt dużo zachodu i problemów z nabyciem tego co by się chciało.
SONY23 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 #48 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Rozejrzyj się za czymś zza wschodniej granicy. U mnie na miejscu można nabyć za 600 pln/t. Do DS-prawie idealny. Nie wiem, może ktoś sprzedaje to wysyłkowo.
carinus Opublikowano 17 Września 2017 #49 Opublikowano 17 Września 2017 Czeski groszek spalał się spokojnie i bezdymnie,jednak ilość popiołu mnie powaliła,bez dobrego automatu do rusztowania palenie ciągłe odpada.
matejanek Opublikowano 26 Września 2017 #50 Opublikowano 26 Września 2017 Palił ktoś orzechem z Piasta w mpm? Jak się prezentuje ten węgiel?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.