Jozi Opublikowano 25 Lutego 2016 #1076 Opublikowano 25 Lutego 2016 U mnie idzie idealnie na grawitacji, nawet nie myślę o pompie. Mam zawój 3D do rozdziału na grzejniki i bojler CWU wraz z piecem, to mi w zupełności wystarcza, nic nie kombinuję. Po rozpaleniu po 15 minutach najbliższy grzejnik już jest dobrze ciepły. Cytuj
rzeznik2555 Opublikowano 3 Marca 2016 #1077 Opublikowano 3 Marca 2016 Witajcie dziś byłem na składzie i kupiłem węgiel brunatny z Bogatyni i powiem szczerze że jest o wiele lepszy od tego z Bełchatowa skład miał może z 50T na pryzmie a miału w nim nie widziałem granulacja od orzecha do kostki i powiem że jestem zaskoczony twardością ten z Bełchatowa to taki gliniasty miękki a ten jak go nabieram na szypkę to puka jak kamienny , problem w ręku go skruszyć , więc do Camino na sezony jesieni -wiosna jest on jak najbardziej dobrym węglem i cena już idzie w duł 320T Cytuj
Gość witek1234 Opublikowano 3 Marca 2016 #1078 Opublikowano 3 Marca 2016 Ja palę tym swoim niesortem i powiem szczerze, nie mam powodu do grymaszenia. Dla prób kupiłem dwa worki orzecha piasta i. ..no sam nie wiem. Niby wszystko ok, ale jakoś ta granulacja mi nie pasuje. Rozpala się opornie, i potem wyciągam żużel.Nigdy nie palilem OI, zawsze OII albo groszkiem. Lepiej się rozpalalo jak dałem na górę drobnego. Myślę że jak trafię żeby było mało mialu, bo teraz musze przesiewac, to go znów wezmę bo kociołek czysciutki. Łukasz, jeśli u mnie trafię brunat z Bogatyni, wezmę na próbę.Poza tym sielanka,kocioł chodzi mi na Unisterze i wcale nie jest to gorsze od mechanicznego.Złe opinie to chyba takie utarte i powielane opinie że tylko mechaniczny,że kociol żeliwny to złom, że tylko węgiel kaloryczny itd. Jeśli się samemu nie poeksperymentuje, to można nieźle wtopić. Cytuj
Jozi Opublikowano 4 Marca 2016 #1079 Opublikowano 4 Marca 2016 Widzisz Witek, nie jest źle z Unisterem.Ja mechanicznego nie chcę znać ani widzieć przy swoim piecu. Unistera nie boję się zostawić bo nie zrobi mi psikusa jak mechaniczny może zrobić. Cytuj
Gość witek1234 Opublikowano 4 Marca 2016 #1080 Opublikowano 4 Marca 2016 Prawdę piszesz.Jeśli miarkownik dobrze działa, to jest porównywalny z Unisterem. Ja np.tak miałem że po około trzech godzinach ogień zanikal i było widać małą strozke dymu, która mniej więcej po następnej godzinie zanikala. Teraz z elektronicznym jest porównywalnie, ale działa bardzo dobrze, jak ustawie temperaturę to po spadku o jeden stopień, podnosi klapkę. Zamyka po osiagnieciu zadanej i przeciąga góra 3-4 stopnie. I tak cyklicznie. Gdy już się ustabilizuje, wahania wynoszą ok 2 stopnie w górę. Wcześniej jak pisałem, toczylem walkę żeby otwierał klapkę maks 0.5 cm ale czasem miał kaprys i klapka była otwarta na 1, 2mm. Kisilo.Teraz mam ustawione 1cm i nawet jeśli otworzy troszkę mniej, nie ma problemu. No i mam podgląd w mieszkaniu. To jest wygodne. Cytuj
maciej1007 Opublikowano 4 Marca 2016 #1081 Opublikowano 4 Marca 2016 Witajcie dziś byłem na składzie i kupiłem węgiel brunatny z Bogatyni i powiem szczerze że jest o wiele lepszy od tego z Bełchatowa skład miał może z 50T na pryzmie a miału w nim nie widziałem granulacja od orzecha do kostki i powiem że jestem zaskoczony twardością ten z Bełchatowa to taki gliniasty miękki a ten jak go nabieram na szypkę to puka jak kamienny , problem w ręku go skruszyć , więc do Camino na sezony jesieni -wiosna jest on jak najbardziej dobrym węglem i cena już idzie w duł 320T Cześć.Ja mam Unistera i działa dobrze, bezawaryjnie.Na Allegro masz dobrą cenę, u mnie w sklepie jest sporo droższy.A kilka miesięcy temu podnieśli ceny. Widziałem ten węgiel jak go akurat przywozili, taki był mokry że masakra. Cytuj
KazioWihora Opublikowano 4 Marca 2016 #1082 Opublikowano 4 Marca 2016 Ten Unister otwiera i zamyka klapkę płynnie, czy na zasadzie otwarta/przymknięta ? Sam bym się może na niego skusił, bo mechaniczny trochę mnie denerwuje na początku i końcu sezonu, kiedy jest za ciepło na palenie ciągłe - jeśli w kotle przygaśnie robi mi w drzwiczkach japę wielką jak stodoła i na wykresach temperatury widzę, że kocioł wtedy studzi instalację. Cytuj
maciej1007 Opublikowano 4 Marca 2016 #1083 Opublikowano 4 Marca 2016 (edytowane) Całkowicie otwiera i całkowicie zamyka. Tak działa. Natomiast ja mam ustawioną szczelinę na dolnej klapce oraz otwarte powietrze wtórne. Edytowane 4 Marca 2016 przez Ryszard Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu 1 Cytuj
KazioWihora Opublikowano 4 Marca 2016 #1084 Opublikowano 4 Marca 2016 Szkoda, bo u mnie go to dyskwalifikuje - chyba, że da się jakoś tak ustawić, żeby otwierał klapkę w limitowanym zakresie ? Interesuje mnie podnoszenie np. o 2-3mm względem minimalnej pozycji ustawionej na śrubce. Nie mogę sobie pozwalać na zbyt duże otwarcie klapki, bo mam bardzo dużo wody w instalacji i co za tym idzie, kocioł będzie długo jechał na max mocy lub powyżej, zanim osiągnie ustawioną temperaturę. Grawitacja rusza u mnie bardzo szybko więc kocioł wyżre za dużo opału puszczając dużo ciepła w komin (temperatura spalin dużo powyżej podawanej przez producenta dla max mocy) zanim temperatura na wyjściu na stałe się podniesie, Na mechanicznym miarkowniku, problem obszedłem po prostu wiercąc dodatkowe dziury w ramieniu, którymi reguluję zakres ruchu łańcuszka, jednak został mi kłopot w postaci otwierania klapki po wygaśnięciu. Cytuj
Gość witek1234 Opublikowano 5 Marca 2016 #1085 Opublikowano 5 Marca 2016 Pamiętam że można kupić miarkownik MCI Boleckiego czy jakoś tak, ale musi być jeszcze sterownik. Podpina się to pod funkcję dmuchawy i ponoć można super ustawić szczelinę i inne parametry.Posiadam stary sterownik od kotla mialowego ale ma uszkodzoną funkcję rozpalania.Naprawiac nie miałem czasu, a odesłać do wytworcy to znów dodatkowa kasa, więc zrezygnowałem i kupiłem wtedy Unistera. Ja myślę że trzeba sobie wypracować jakiś kompromis między ekonomią a wygodą.Może Unister nie jest ideałem, ale grzebanie i ciągłe usprawnianie mechanicznego mnie osobiście zniechęcilo. Teraz mam wygodę, trzyma zadaną, jest w sumie niezawodny więc jeśli spale parę kilo węgla więcej w miesiącu, to jestem w stanie to zaakceptować. Coś za coś. Cytuj
KazioWihora Opublikowano 5 Marca 2016 #1086 Opublikowano 5 Marca 2016 Ja od dłuższego czasu robię swój "miarkownik" - można dostać całkiem niedrogie siłowniki ustawiające się w pozycji wyznaczonej dokładnie przez sygnał wejściowy, mające przy tym dość duży udźwig (nawet kilka kg). Do tego kwestia dorzucić jakiś procesor z kawałkiem programu + kilka czujników temperatury. Niestety idzie mi to bystro jak woda pod górę - za dużo czasu zżera mi główna praca + dodatkowe fuchy. Projekt zacząłem ze 2 lata temu, złożyłem jakiś wstępny prototyp sterownika - który ma jednak duże problemy no i na razie na tym stanęło. Dlatego zainteresowałem się tym Unisterem. 2 dodatkowe opcje które potrzebuję, to regulowane otwieranie klapki i ewentualnie opcja "strząśnięcia" syfu który wpadł w szczelinę i przyblokował klapkę - w tym celu wystarczy ze 2 razy podnieść ją ciut wyżej i opuścić, najlepiej rozpędem, a można to wykryć na podstawie obserwacji temperatury - jeśli będzie dalej rosła mimo przymknięcia klapki. Parę razy zdarzyło mi się to na mechanicznym miarkowniku, akurat jestem w o tyle dobrej pozycji, że i tak kocioł wody nie zagotuje bo instalacja jest w stanie oddać moc większą niż kocioł dostarczy, ale sauna wtedy w domu straszna i szkoda zmarnowanego opału :D Cytuj
Gość witek1234 Opublikowano 5 Marca 2016 #1087 Opublikowano 5 Marca 2016 To chyba tylko ten Bolecki albo samoróbka o której myślisz.Ja swego czasu myślałem o automatycznym odpopielaniu do MPM-a,ale przerosły mnie problemy z elektroniką.W camino jest ten plus,że drzwi popielnikowe są odlane w taki sposób,że klapka jest pod kątem, dodatkowo wysunięta w przód. Zaślepiam ruszt pionowy blachą, oraz uszczelniam wełną mineralną. Jest to szczelne i nie ma po prostu możliwości aby popiół czy żar sypały się w pobliże szczeliny.Po wygaśnięciu kotła, gdy otwieram dolne drzwi,paprochy leżą kilka cm od klapki. Nie miałem jeszcze sytuacjii żeby coś przyblokowało klapkę. Kocioł jest codziennie bez dozoru 12 godzin,jestem wyczulony na sprawy bezpieczeństwa,dlatego stosuję tą blachę i wełnę,chociaż to usprawnienie pierwotnie ma inny cel.To samo dotyczy czystości komina i rury dymowej. Po prostu raz na miesiąc czyszczę,nie patrząc na to że praktycznie nie ma takiej potrzeby.To nie zajmuje dużo czasu, a ja nie myślę w pracy,co tam się wyrabia bo np wieje silny wiatr,oraz czy ta straż pożarna która jedzie na sygnale nie pędzi do mojej chałupy.Stawiam przede wszystkim na bezpieczeństwo bo beztroska czasem zbyt wiele kosztuje. Cytuj
rzeznik2555 Opublikowano 5 Marca 2016 #1088 Opublikowano 5 Marca 2016 Witam dziś moje Camino rozłożyłem na części pierwsze nie było tak ciężko choć 2 szklanki do wymiany tyle że mi akurat te 2 człony lub 3 są zbędne jak ktoś będzie chciał to po 50zł za sztukę pójdą lub dobrą flaszkę lub propozycję , zastanawiam się jaki złożyć kociołek 3/4 czy lepiej 3/5 dom po remoncie myślę że w tym roku będzie miał około 120mkw i nie wiem czy 9,77kw da radę ale z drugiej strony dom będzie też ocieplany więc powinien dać radę bez kiszenia opału tylko jazda na pełny gwizdek :D Cytuj
Gość witek1234 Opublikowano 5 Marca 2016 #1089 Opublikowano 5 Marca 2016 Dobór wielkości kociołka to trudna sprawa,wiele zależy od domu czy instalacji jak wiesz.Używałem 3/5 na 100m2 nieocieplonego domu.W mrozy komora zasypowa była deko mała,a długo mnie nie ma w domu i wychładzało się.W okresach przejściowych zabudowywałem szamotem żeby zmniejszyć ruszt bo był za duży. Teraz pozornie kocioł mam przewymiarowany,ale w mrozy zasypię więcej i wystarczy do mojego powrotu,a w przejściowych szamot i gra gitara. Uwazam że dobrze zrobiłem biorąc większy,smoły nie ma,sadzy prawie w ogóle,pali stabilnie.Zawsze mogę kupić słabszy węgiel (takim palę) albo zapodać brunatny.Jak radzi Juzef na Czystym Ogrzewaniu,jeśli ma się wybór, to brać większy aby mieć dłuższy wymiennik.U mnie się sprawdziło,ale bałbym się tak doradzać bo ile domów,tyle różnych niewiadomych.Znasz swój domek,na pewno podejmiesz trafną decyzję.Na marginesie,te złączki do wymiany, pękły Ci? Czy moze są porysowane?Ja rozbierając kocioł,też miałem złączki porysowane,ale uznałem że to były niewielkie uszkodzenia i założyłem na powrót,smarując przed montażem sylikonem wysokotemperaturowym. Cytuj
dan1 Opublikowano 5 Marca 2016 #1090 Opublikowano 5 Marca 2016 Paląc od góry trudniej jest przewymiarowac kocioł. Gdybym miał wybierać piec wiedząc że będę w nim palił w ten sposób wybrałbym raczej ciut większy zyskując tym samym na stalopalnosci. Podczas takiego palenia większość związków lotnych ulega spaleniu i dlatego występuje znacznie mniejsze dymienie. Moje Camino w którym teraz pale jest przewymiarowane ale nie narzekam. Jak jest cieplej to na spód daje węgiel brunatny na wierzch pół weglarki kamiennego rozpalam zamykam i zapominam. Gdy się wypali kociołek po wybraniu popiołu jest czysciutki Cytuj
rzeznik2555 Opublikowano 5 Marca 2016 #1091 Opublikowano 5 Marca 2016 U mnie niestety pękły 2 sztuki ale niema problemu są na allegro 15zł sztuka no w tej chwili mam jak wcześniej pisałem Buderusa DOR 12 i jest za duży jak dojdą metry to będzie chyba ok co ciekawe na ciepło właściwe wychodzi że mój dom to dziura bez dna a w pok na razie największym 25mkw mam założone 30żeberek alu i tylko 10 używam bo jest za gorąco dopiero w mrozy jak jest -20 odpalam 20 a 10 zakręcam ogólnie to liczę na jakieś 5-7kw w obecnej sytuacji a dom stary 100lat a może i więcej, bez ocieplenia tylko wata 25cm na polepie a ściana pełna z piaskowca 60cm gruba B) Cytuj
Gość witek1234 Opublikowano 5 Marca 2016 #1092 Opublikowano 5 Marca 2016 No i sprawdza się moja teoria, co dom to inne uwarunkowania.Moja chałupa to też studnia bez dna,a daję radę ogrzać ją bez specjalnych problemów cieniutkim węglem.No, pod warunkiem że rozpalam dwa razy. Gdybym musiał oszczędzać,to jeden zasyp 20 kg też skropi,ale w mieszkaniu będzie 18 stopni. Wczoraj paliłem jeden raz,ale wolę gdy jest cieplej.Żona natomiast woli chłód.Ciężko pogodzić preferencje domowników co do temperatury. :) Cytuj
Jozi Opublikowano 7 Marca 2016 #1093 Opublikowano 7 Marca 2016 Szkoda, bo u mnie go to dyskwalifikuje - chyba, że da się jakoś tak ustawić, żeby otwierał klapkę w limitowanym zakresie ? Interesuje mnie podnoszenie np. o 2-3mm względem minimalnej pozycji ustawionej na śrubce. Nie mogę sobie pozwalać na zbyt duże otwarcie klapki, bo mam bardzo dużo wody w instalacji i co za tym idzie, kocioł będzie długo jechał na max mocy lub powyżej, zanim osiągnie ustawioną temperaturę. Grawitacja rusza u mnie bardzo szybko więc kocioł wyżre za dużo opału puszczając dużo ciepła w komin (temperatura spalin dużo powyżej podawanej przez producenta dla max mocy) zanim temperatura na wyjściu na stałe się podniesie, Na mechanicznym miarkowniku, problem obszedłem po prostu wiercąc dodatkowe dziury w ramieniu, którymi reguluję zakres ruchu łańcuszka, jednak został mi kłopot w postaci otwierania klapki po wygaśnięciu. Kazio kupujesz śrubę rzymską za kilka złociszy wpinasz w łańcuszek i ustawiasz szczelinę jaką chcesz. Tak mam zrobione i sprawdza się super. Kotła nie zmniejszałem po ociepleniu jedynie szamot do środka, by był dobry długi wymiennik, tak uważam i za chiny bym pieca nie rozbierał. Cytuj
Gość witek1234 Opublikowano 8 Marca 2016 #1094 Opublikowano 8 Marca 2016 Bawicie się w spalanie kroczące?Ja próbuję,ale to dopiero tak trzeci raz, a na serio wczoraj i dziś rano.Wyrzuciłem szamot i trwają testy na całej komorze zasypowej.Póki co, kopci,może coś robię źle,dlatego jeśli macie to przetestowane,proszę o info. Cytuj
Jozi Opublikowano 9 Marca 2016 #1095 Opublikowano 9 Marca 2016 (edytowane) Na pewno mnie nie namówisz, mam inne priorytety jak siedzenie w kotłowni :lol: :lol: :lol: . Wiosna idzie, ptaki rano pięknie śpiewają, ja nic nie będę kombinował, palenie od góry w zupełności mnie zadowala, jakbym miał wyciągać teraz cały szamot to chyba tylko za karę :rolleyes: . Edytowane 9 Marca 2016 przez Ryszard Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu Cytuj
Gość witek1234 Opublikowano 9 Marca 2016 #1096 Opublikowano 9 Marca 2016 Ja wyjmuję w parę minut,mam poukładane luzem,dosyć ciasno ale nie ma problemu z wyjęciem. Ale ja nie o tym.Moje wrażenia z palenia kroczącego są negatywne.Zapaliłem tak trzy razy i teraz gdy widzę komorę zasypową to mnie złość bierze.Nigdy więcej.Smołę mam na ściankach a tak miałem czyściutko. Może w innych konstrukcjach ta metoda sprawdza się lepiej, ale w camino nie bardzo.Pali się niemrawo i kopci.Włożyłem na powrót szamot i jednak górna rozpałka.To jest najlepsza metoda,wypala się spokojnie, bez dymu,do końca.Potem powtórka i jest OK.W bocznym paleniu dym,smoła, kupa niedopału w popielniku,o kurzu i syfie nie wspominam,bo trzeba to przesiewać chcąc uniknąć strat jak słusznie zauważyłeś.Jeśli powyższe minusy tej techniki komuś nie przeszkadzają to OK,ja szanuję swój kociołek i komin więc odpuszczam. Cytuj
rzeznik2555 Opublikowano 9 Marca 2016 #1097 Opublikowano 9 Marca 2016 (edytowane) Pewnie że tak jak coś jest sprawdzone i się sprawdza to po co kombinować i pod górkę sobie robić . Poza tym jak widać smoli kocioł co nic nie pomaga w wymianie ciepła ze spalin :mellow: Ja u siebie szamot wymurowałem na zaprawę tyw szamotową zmieszaną z odrobina gliny i czymś co dostałem od znajomego niby cement żaroodporny Edytowane 9 Marca 2016 przez rzeznik2555 Cytuj
Gość witek1234 Opublikowano 10 Marca 2016 #1098 Opublikowano 10 Marca 2016 Boków komory nie oklejałem,natomiast na tyle kotła mam włożone na ten moment trzy warstwy szamotu,co mi robi palenisko od mniej więcej 3/4.Można zasypać do 15 kg węgla ,ale drobnicy bo już orzecha to by weszło góra 10 kg.Nie muruję tego szamotu, myślę że to za wiele nie daje, ja pod każdą warstwę cegieł daję pasek blachy żeby zbyt nie ciągnęło pod cegłami, popiół i tak uszczelni a można na bieżąco regulować wielkość zasypu. Cytuj
tom2125 Opublikowano 18 Kwietnia 2016 #1099 Opublikowano 18 Kwietnia 2016 Dziś zamówiłem w Dozamecie camino 3/7. To byłeś chyba ostatnim klientem bo dzisiaj był program o upadłości DOZAMET-u. :( Cytuj
Gość witek1234 Opublikowano 19 Kwietnia 2016 #1100 Opublikowano 19 Kwietnia 2016 Oni już raz byli na skraju upadłości ale jakoś się podnieśli.Może i tym razem tak będzie.W tym momencie moją długowieczną gwarancję szlag trafił.No i za chwilę trzeba myśleć o zakupie na zapas obu dzrzwiczek czy rusztu pionowego.O gwarancję się nie martwię,kociołek na pewno wytrzyma kupę lat. Prędzej wykończą nas ekoterroryści.Panowie a u was co słychać? Cisza się zrobiła w temacie. Ja planuję w lecie przerobić kocioł na DS-a z palnikiem D.P.Tak w ramach rozrywki.Gdybym zaoszczędził parę kilo węgla dziennie a tak piszą chłopaki którzy takie coś zamontowali to nie było by źle.Przy takim palniku zabawa z rozpalaniem też dwa razy,przynajmniej ja tak bym robił żeby nie mieć popiołu i szlaki w palenisku.Myślę o dmuchawie i sterowniku zPID.Gdyby cały zamysł się nie powiódł,nie ma tragedii bo z tegorocznego węgla mam masę miału i trzeba go jakoś spalić Dorobię sobie wezyrka i przyjdzie czas na testy.No i patrzcie,przetestowałem mechaniczne miarkowniki,unistera,terzaz będzie dmuchawa. :) .Życie pokazuje że jednak wszystko da się zastosować,byle umiejętnie, z odpowiednimi ustawieniami.Hejka. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.