Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj wyczyściłem piec

przeciściłem kanały poprzeczne (dziury- przedmuchałem)

temperatura bez nadmuchu 43 stopnie (trochę mała), przy nadmuchu 1 biegu, temperaturarośnie

Położyłem na ruszcie pozionyn przy drzwiczkach cegłę zamotową pod kątem do ściany tylnej, ruszt pionowy (okienko zasłoniłem równiez cegłą (i od zewnątz blachą z wełną min. dla uszczelnienie)

 

Wiekszości się pali na tylnej ściance

Ale nie wiem czy nie ograniczyłem mu odbioru ciepla, stosując "defraktor" - foto

płomien ładny, żołto, jano pomarańczony

Przy nadmuchu płomieć niebieko żółty, ale czopuch jest gorący, tzn można rękę przytrzymać, ale parzy

Nie wiem jaka się stałocieplnośc, bo dosypywałem koksu.

 

RAXX, czy masz jakieś doświadczenia w paleniu tzw koksikiem (koks bardzo drobny), poniewaz jest bardzo drobny, podejrzewam że po zasypaniu, powietrze sie nie przedostanie.

Czy jak paliłem miałem, czy go moczyłeś wcześniej, czy paliłem zupełnie suchym?

post-12699-0-21548100-1420442734_thumb.jpg

post-12699-0-51786400-1420442751_thumb.jpg

post-12699-0-17641800-1420442770_thumb.jpg

Edytowane przez genesis72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

genesis72. Przy drobnym koksie będziesz produkował dużo pieków. W poprzednim sezonie grzewczym kupiłem na próbę 300 kg 650 zl tona koks niesort ponoć z jakiegoś niemieckiego laboratorium. Granulacja od miau do kostki. Kostka trzeba było tłuc na mniejsze kawałki to się spało ok, ale frakcja od 1mm do 20mm to koszmar żeby to spalić jedynie mieszany z miałem węglowy i tak z nadmuchem chociaż był wilgotny latał po całym kotle. Miał spalan wilgotny ( nie mokry). 2 lata temu miałem miał przesiewany na składzie kopalni wesoła to było piękne. Paliłem nim kroczącą bez wygaszania pieca, ale suchym. Nie kombinuj z deflektorami bo ograniczysz wymiennik ciepła i daj szansę naturze :) jak rozpalisz 15 kg koksu przy otwartych drzwiczka popielnika to powinieneś wodę gotować. Jaki masz duży kocioł? Przepraszam że tak wszystko na kupie, ale pisałem szybko ze smartfona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wyjąłem cegłówki z rusztu (zasłaniące rust poziomy przy drzwiczkach i ruszt pionowy

Rozgrzałem piec na weglu i zasypałem koksem pod drzwiczki górne, zamknąłem klapke przy czopuchu

przy temperaturze 40-45 na piecu pali sie 9 godzinę (wygasa), klapka do powietrza wtórnego lekko uchylona

Zauważyłem, że jak sie drzwiczki otworzy górne otworzy to temp rosnie (lepszy przewiec i spaliny maja ujście lepsze przez drzwiczki)

 

Nie pamiętam , ale ma chyba w sumie 4 segmenty

Zobacz linkę

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?194314-Spalanie-koksu&p=6690955#post6690955

Edytowane przez genesis72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przed 6 zasypałem piec koksem (myślę, że 3/4 pieca, gdyż widziałem że była gorka po dolną krawędzi drzwiczek górnych ale górka całkowicie nie dochodziła do tylnej scianki

pze 18 jescze był żar, ale temp na piecy 23 C 

Raxx

liczyłeś bilans energetyczny i finansowy palac kosek a miałem

Ile miału Ci schodziło, a ile kosu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takich samych temperaturach na zewnątrz wagowo koksu idzie miej przez pół niż miału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za miał płaciłem 530 zl. ale miał miałowi nierówny. Jak zapowiadają większy mróz w dzien i noc jadę koksem, a jak jest cieplej to miałem. Tylko przy miale więcej roboty i popiolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Camino ma 6 elementów czyli 6/3

dom 130 metrów (satere budownictwo nie ocieplony)

ilość wody na okolo 200 - 250 litrów 

 

Czyli jeżeli 2 razy tyle  przypaka miału na koks

to na tone koksy przypada 2 tony mialy

czyli miał bys płacił 1060 zł (nie licząc roboty)

 

Dzisiał widziałem w castoramie peler węglony 26 kj do niecale 13 zł za 15 kg czyli tona ok 870 zł- ciekawe jak tym sie pali 

Wczoraj zdjąłem cały mów "defraktor"

Z tego co zauważyłem, kocioł ma kłopoty w palenie na tylnej scianie

Czy monitorujesz temperaturę wody powrotnej?

 

 

U mnie różnica mniej więcej to 15 stop. Czy to dużo, czy mało?

ile mnie wiecej masz popiołu wagowo co do kosu

Edytowane przez genesis72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś mierzyłem temperature zasilania i powrotu, jak nie miałem zaworów termostatycznych wynosiła 12°c. Na 100 kg koksu po wybranych niedopalony resztek jest jakis 12 litrow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam Wszystkich serdecznie.

Historia długa i nie wiem od czego zacząć, może być trochę chaosu za co z góry przepraszam.

     Kilka lat temu rodzice kupili dom ok 120m2 z piecem jak się wczoraj dowiedziałem Camino Kwd3, a dokładnie Dazamet TO-941115, K-75-1-12 z 1986 roku.

Kocioł ten używany jest tylko w okresach przejściowych, wiosna/jesien, z racji że jest to domek 'letniskowy'. W tym roku zalało piwnice i piec kilka dni stał cały w wodzie, ale nie straszne to dla niego i dalej pracuje. Ostatnio wsłuchałem sie w rozmowę, gdzie planowana była wymiana pieca, więc zacząłem grzebać w celu znalezienia informacji. Tak oto natrafiłem na ten wątek.

     W piecu rzadko jest palone, a do wczoraj było palone klasycznie, od dołu. Pamiętam, że po wprowadzeniu piec miał kilka ubytków które zostały uzupełnione (sznury do uszczelnień, miarkownik(nie używany), zaślepki). Postanowiłem doprowadzić ten piec do porządku po częściowej lekturze wątku, więc mam kilka pytań, o których zaraz. W domu ogrzewanych jest tylko 7 grzejników (typ na zdjęciu), rury alupex,obieg grawitacyjny(2 grzejniki na górze). Generalnie wczorajszy dzień spędziłem na czyszczeniu pieca, trochę syfu zeszło, aczkolwiek ciągle brakuje mi sporo do perfekcji. Nie wiem co jeszcze by dodać do wprowadzenia, więc walne prosto z mostu:

1. Najważniejsza kwestia to chyba sprawa otworu w tylnym panelu pieca, wykonana chałpunicze przez poprzedniego właściciela. Po wczyczyszczeniu zobaczyłem, że górna komora z płaszczem została całkowicie zawalona sadzą, ale po wyczyszczeniu i tak spaliny idą najkrótszą możliwą drogą prosto do pieca. Strat tutaj pewnie MASA.

2. Możliwe, że otwór został wykonany z powodu małego ciągu(komin był wielokrotnie czyszczony, pełno było kiedyś gniazd i śmieci, teraz ładnie daje komin. Możliwe jest jakieś tymczasowe zasłonięcie tej dziury, aby przetestować działanie, czy od razu jakaś blacha+ śruby i zaślepić?

3. Czytałem na początku wątku, że są tam jeszcze jakieś otwory doprowadzające powietrze, ale nie potrafię ich zlokalizować, może wiecie gdzie i moglibyście zaznaczyć na zdjęciu? Przeczyściłbym je.

4. Jedyna droga dojścia do komina do właśnie ten otwór przez który widać szyber. Po czyszczeniu trzeba by zdjemować tą blachę(którąplanuję zaślepić otwór), ewentualnie wykonać dzuirę w czopuchu i jakoś tamtędy mieć dojście, Jest tam mało miejsca i to jeden w większych problemów.

5. Termometr jak widać jest zbity i uszkodzony. Może macie jakieś sugestie jaki inny możnaby zastosować w jego miejsce?

6. Dodatkowo znalazłem jeszcze w piwnicy taki termometr(okrągły). Nie wiem czy jest on od pieca, nie wiem czy działa. Jak od pieca gdzie go podłączyć?

7. Piec ma 8 członów licząc z pierwszym i ostatnim, zatem jest to piec o mocy 21kW? Wg tabeli producenta by się zgadzało, długośc ok 59 cm, szerokosć  42,5.

8. Czy dla tego domku nie jest to za duży kocioł? Może warto wyłożyć szamotem którąś(np tylną) ściankę? Dom ma ocieplone poddasze użytkowe, okna PVC, jedną ścianę.

9. Czy jakieś akcesoria do tego piecu są w sprzedaży(ew samoróbki?). Widziałem że montuje się kierownicę powietrza wtórnego oraz ruszt na dole jakiś inny niż mój(wkład jakiś?).

10. Na górnych drzwiczkach brakuje z góry kawałka metalu(mógłbym dospawać). Drzwiczki są zrobione z żeliwa czy stali?

 

Na pewno muszę uszczelnić lepiej piec, drzwiczki przede wszystkim bo tam widzę szpary.

 

Przepraszam za taki zwał pytań, ale ten temat wydał mi się najbardziej odpowiedni. Jakby się znalazł ktoś chętny odpowiedzieć bym był wdzięczny.

Wiem, że to może trochę pazerność z mojej strony w pierwszym poście zadawać tyle pytań, ale wcześniej nie miałem nic wspólnego z tematem ogrzewania i nie śledziłem takich dyskusji.

Wstawiam link do galerii, bo nie znalazłem opcji dodawania zdjęć:

 

http://s55.photobucket.com/user/rudzik1/library/Camilo?sort=3&page=1

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Ryszard
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się już edytować posta, a w miarę zagłębiania się w temat znalazłem odpowiedź na pytanie 3 oraz 7. Dodatkowo zorientowałem się, że w drziczkach zasypowaych nie ma ekranu więc dodatkowe pytanie: Z jakiej blachy najlepiej zrobić nowy ekran? Pospawałbym go od razu z kierownicą. Okazuje się też, że mimo tego otworu w członie tylnym, płomień dostaje ciąg do płaszcza i tam też wędruje. Nie wiem więc czy ten otwór pełni rolę pozytywną, czy negatywną. Najchętniej bym go zaślepił. Możem szamot na tył pieca, pełniący jednocześnie funkcję zaślepiającą i zmniejszającą rozmiary. Uszczelnie wszystko i zobaczymy co dalej.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wybity na dziko otwór z tyłu kotła powoduje, że spaliny omijają wymiennik. Zatkaj go wstępnie wełną mineralną a docelowo może być jakaś blacha.

Otwory napowietrzające są ... były... w tych zagłębieniach na ściankach, które tu widać. Otwory te idą lekko pod skos do góry i łączą się pionowym kanalikiem z popielnikiem. Możesz próbować je odkopać, ale jeśli się nie uda, to tragedii nie ma. Nie są jakieś super ważne.

Dojście do komina powinieneś mieć przez wyczystkę poniżej wlotu rury spalinowej do komina. Poza tym czopuch ma od spodu klapkę rewizyjną - tu ją widać. Chociaż z tego co widzę kocioł jest niemal wklejony w ścianę komina i chyba nie masz do niej dojścia.

 

Masz rację co do mocy - 21kW. Tak, jest za duży i warto go wyłożyć szamotem według potrzeb, od tylniej ściany poczynając. W zasadzie wystarczy, że z tyłu na ruszt położysz trzy cegły szamotowe na płasko jedna na drugiej, a przestrzenie dookoła uszczelnisz popiołem i to jakiś czas podziała. Ew. parę cieńszych szamotek może się przydać do lepszego wpasowania całości.

Części do Camino dostaniesz bez problemu na alledrogo czy w innych sklepach internetowych. Nie zaszkodzi też odwiedzić pobliskiego skupu złomu - tam, jeśli jakiś Camino akurat będzie leżał, dostaniesz dobre części najtaniej.

Jedna rzecz, którą na pewno musisz kupić, to ruszt pionowy. To jest właśnie ten "inny ruszt na dole". Musi tam być, bo inaczej żar styka się z drzwiczkami, niszczy je i grozi poparzeniem.

Poza tym najlepiej gdybyś kupił od razu nowe drzwiczki górne i dolne. Brak ekranów to niejedyny ich problem. Na zdjęciu słabo widać, ale wygląda, że mają one wykruszone obrzeża, w których mocuje się sznur uszczelniający, a więc nie uszczelnisz tego jak należy. Ekrany można wyciąć z byle blachy, napchać pod to wełny i przykręcić śrubami tak jak było oryginalnie. Ale pęknięć samych drzwiczek tak łatwo nie naprawisz, bo to żeliwo czy tam staliwo.

 

Ogólnie to bym sugerował latem zdemontować kocioł i:

  • upewnić się że wyczystka w kominie istnieje, a jeśli nie, to ją dorobić i wstawić drzwiczki rewizyjne
  • zamontować kocioł chociaż 30cm od ściany
  • przedłużyć rury z wodą i dłuższą rurą od czopucha wpiąć się do komina

Inaczej będziesz miał stale udrękę z czyszczeniem komina i czopucha.

Edytowane przez Juzef
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rudzik1-spawanie drzwiczek,to utopia,kiedyś sam przerabiałem ten temat.Orobisz się a i tak obrzeża odpadną nie mówiąc o uszczelnieniu.Nie da się z takimi drzwiczkami utrzymać szczelności a tym samym prawidłowo palić.Jeśli gdzieś okazyjnie nie dostaniesz drzwiczek górnych i dolnych,przedniego pionowego rusztu a także oryginalnego termometru,to skontaktuj się ze mną.Tak się składa,że posiadam te oraz inne fabrycznie nowe części to tego pieca. [email protected] Pozdrawiam Stanisław.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Ekrany można wyciąć z byle blachy, napchać pod to wełny i przykręcić śrubami tak jak było oryginalnie. Ale pęknięć samych drzwiczek tak łatwo nie naprawisz, bo to żeliwo czy tam staliwo.

 

 

Nie ma potrzeby nic docinać a wykorzystać to co już jest na drzwiczkach zasypowych  . Wystarczy odkręcić dwie śrubki które trzymają płaski oryginalny profil od strony paleniska , śrubki wymienić na dłuższe a pomiędzy drzwiczki a ekran na śrubki dać przedłużkę z rurki 1/2 cala  np. 3 cm . Za nowe górne drzwiczki dałem ok 150 zł , do tego oryginalny zestaw sznurów uszczelniających ( są inne niż do kotłów stalowych ) i ruszt przedpaleniskowy chyba 40 zł . wymieniałem nawet czopuch i ten był chyba najdroższy bo ok 180 zł . Górne drzwiczki na złomie ciężko znaleźć w dobrym stanie bo najczęściej się wypalają ale przeróbka ekranu znacznie wydłuży ich żywotność .

Pozdrawiam

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam serdecznie za odpowiedzi. Dobrnąłem właśnie do końca tematu i o wiele więcej stało się dla mnie jasne.

Drzwiczki górne jak zauważyłem były już smarkane na obrzeżach, więc nie nadają się do niczego i pozostaje tylko ich wymiana. Z dolnymi też jest problem, bo od strony zawiasów jest szpara na 2-3 mm i po ściągnięciu ich i wyczyszczeniu nadal ta szpara jest, a dokręcić się nie da. Dodatkowo otwór nie przylega równo do drzwiczek, tylko z jednej strony jest na styk, z drugiej zaś luz 1-2 mm. Też pewnie do wymiany. Ekran w drzwiczkach dolnych też nie jest w najlepszym stanie, jest powyginany (pewnie efekt braku rusztu pionowego).

Otwory wentylacyjne przetkałem, ale kosztowało to sporo wysiłku. Najpierw gwoździem i młotkiem przetkałem otwory, potem drutem od dołu jakoś poszło.

Ekran chciałem zrobić z blachy(bo teraz nie ma tam nic) i od razu do tego KPW. Dokupić muszę ruszt oraz drzwiczki, wyczystki i czopuch są 'nowe', mają z 7-9 lat i nie wyglądają źle. Dzięki stan za propozycję. Planuję odwiedzić skup złomu i zobaczyć czy znajdę tam coś ciekawego, jeżeli nie to wyślę maila. Z piecem w lecie chciałbym zrobić porządek, ale ciężko to widzę. Mało miejsca w piwnicy, swoje to waży. Jak skończy się palenie zastanowię się nad tym.

Problemem jest też u mnie fakt, że palone jest w sumie tylko drewnem, co jak widzę nie jest najlepszym rozwiązaniem dla tego pieca. Kilka stron wcześniej było o przeróbkach dostosowujących piec do takiego palenia- też do przemyślenia.

Teraz najważniejsze kwestie to uszczelnić to dobrze i tył wyłożyć szamotem.

 

Zauważyłem też, że z miarkownika raczej pożytku nie będzie: pokrętło nadpalone, w środku tulejka też nadłamana(a chyba nie da się tego wymienić). Efekt taki, że miarkownik jest, ale wystaje tylko śruba.

Sznury ostatnim razem były wymieniane na te oryginalne, ale teraz na drzwiczkach trzeba już nowe dać. Kupię sznur 8mm jak już ktoś radził, ale to po wymianie drzwiczek.

Wszystko wyklaruje się, jak wrócę ze skupu złomu i czy coś tam w ogóle dostanę, a jeszcze żeby w dobrym stanie to było:)

 

Będę zdawał relacje z postępu prac.

Korzystając z okazji składam najlepsze życzenia z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rudzik1- z drewnem to jest tak,że nawet sezonowane kilka lat nadal jest wilgotne i nawet spalając od góry piec i przewód kominowy będzie smołować.Ja paliłem węglem,koksem i drewnem od dołu,obecnie drewnem,zrębkami oraz węglem od góry i stwierdziłem,że jedynie palenie od góry węglem w tym piecu ma sens.Wszystko inne,to strata czasu,smołowanie pieca i komina.Jeśli chodzi o miarkownik,to proponuję Ci abyś zrobił tak,jak.Mianowicie w otwór,gdzie montowany jest miarkownik wkręciłem kolano stalowe 1 cal,redukcję z 1 na 3/4 cala i dopiero do tego miarkownik w pozycji pionowej.Aby nie wybić sobie oka końcówką tej dzwigni ugiąłem ją w imadle łukowato po kątem ok.90 stopni i do tego podłączyłem łańcuszek.Pokrętło nie jest tak narażone na opalenie.Jeśli będziesz robił przegląd pieca,dobrze by było abyś odkręcił czopuch i tam także założył nowy sznur.I jeszcze jedno - chcąc aby drzwiczki dolne a szczególnie górne wytrzymały kilkanaście sezonów trzeba bezwzględnie przed każdym zesonem grzewczym wymienić sznury uszczelniające po uprzednim oczyszczeniu rowków.W przeciwnym razie dojdzie do wypalenia obrzeży i po drzwiczkach.Użytkownicy nie wymienią kierując się oszczędnością ale ona jedynie pozorną.Pracy przy tym piecu trochę będzie ale proszę mi uwierzyć satysfakcja z długiego czasu działania jest gwarantowana.Mój pierwszy piec z 1982 roku przeciekł mi na tylnym członie w marcu ub.roku.Proszę pokazać mi inny piec o tak długiej żywotności /32 lata/.Pozdrawiam.Wzajemnie wszystkiego Naj. z okazji Świąt.Stanisław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miarkownik powinien byc zanurzony w wodzie ktora krazy stosujac dodaktowe przedluzki kolanka itp bedzie skutkowalo zaklamaniem temperatury co za tym idzie zlym dzialaniem miarkownika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się ale zakłamanie to około max.5 stopni na minus,co można uwzględnić na długości łańcuszka i jest OK.Poza tym masz bezpieczny miarkownik.Ja wyskalowałem go normalnie na 60 stopniach i nie widzę żadnych nieprawidłowości w jego działaniu.Ale skoro ktoś chce mieć tak,jak zaleca to producent,to Jego sprawa.Pozdrawiam,Stanisław.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witam wszystkich, chciałbym się dowiedzieć jak wygląda sprawa ze skręcaniem członów w piecu Camino. Wiecie może jakie tam wchodzą uszczelki/tulejki? Obecnie posiadam piec z rocznika 78 i planuję go rozkręcić w celu przeniesienia. Dowiedziałem się jednak, iż niektóre części po przeniesieniu mogą zostać uszkodzone i trzeba je będzie wymienić (chodzi głównie o wspomniane tulejki oraz uszczelki). Miał ktoś kiedyś podobny przypadek? Możecie coś doradzić?

 

dzięki bardzo i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak masz duży ten kocioł że musisz go rozbierać do przeniesienia . Wystarczy odkręcić górną przednią  redukcję i tylną rurę zasilania . Przez długość całego kotła przetknąć odpowiednio długą rurę (mniej niż 2 cale ) i 4-ech chłopa może z nim paradować jak z lektyką . Jak nie ma potrzeby to nie rozkręcaj bo potem trzeba wszystkie człony uszczelniać po obwodzie . Te tuleje nazywają się szklanki i można je dokupić bez problemu jak zresztą wszystkie pozostałe elementy tego kociołka .

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.