Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zapowietrzające Się Kaloryfery Na 15 Piętrze I Reakcja Spółdzielni


m1ch

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. Mam problem na 15 (ostatnim) piętrze z zapowietrzającymi się kaloryferami. Mam wymienione odpowietrzniki pionowe (zdjęcie poniżej), ale kaloryfery i tak się zapowietrzają i w efekcie wyziębiają. Po odpowietrzeniu nagrzewają się normalnie, ale co to za życie, jak trzeba codziennie biegać z wiaderkiem i szmatką? Czy wymiana odpowietrzników ręcznych przy kaloryferach na automatyczne coś pomoże? Co jeżeli ciśnienie w instalacji jest zbyt niskie? Będzie zasysało powietrze przez ten odpowietrznik? Spółdzielnia dzisiaj telefonicznie "życzyła mi cierpliwości" i powiedziała, że wymiana tych odpowietrzników na automatyczne może jeszcze pogorszyć sprawę. Ich stanowisko jest takie, że zapowietrzanie się powodują wymiany zaworów i prace remontowe przy kaloryferach u ludzi pode mną. Idąc tym tropem, jeżeli po odpowietrzeniu wieczorem kaloryfera w łazience rano jest już chłodny, hydraulik w środku nocy wymieniał komuś zawory? bash.gif
 

Wymieniony odpowietrznik pionowy: https://imgur.com/a/pqWim
Odpowietrznik do wymiany na automatyczny (?): https://imgur.com/a/7hU4L

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem by tu pomogło obniżenie dupy grzejnika. W efekcie powietrze ucieknie rurami zasilającymi do odpowietrznika. O ile zasilanie do grzejnika nie idzie od dołu ale w poziomie do głównego pionu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Jak dupa grzejnika tzn lewa (ta z przeciwnej strony do zasilania/powrotu) jest wyżej to będzie się tam gromadzić powietrze. Wg mnie tamta strona winna być niżej o ok 1cm/1m by powietrze mogło uchodzić w stronę odpowietrznika automatycznego tj. pionu.

Jak masz teraz to powietrze które się tam dostało nie ma gdzie uciec, dlatego też musisz ręcznie to robić aż całe powietrze zejdzie z układu co w blokach graniczy z cudem z racji na opornych lokatorów. Kolejna sprawa że w świeża woda z wodociągu ma dużo powietrza w sobie. I potrzeba czasu by się odgazowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Przemyslaw85 zaproponowałem to rozwiązanie, ale w spółdzielni tylko się uśmiechnęli. Podobno kaloryfer ma mieć delikatny spad właśnie w stronę, od której się zapowietrza i nie powinno się zmieniać jego położenia. Dyrektor (lub kierownik, nawet nie wiem) administracji powiedział mi, że problem w moim bloku faktycznie jest, ale oni nie potrafią dojść przyczyny i rozmawiają z jakimiś podobno specjalistami, którzy mają doświadczenie w takich trudnych tematach przy podobno dużo wyższych budynkach. Dodał, że tej zimy problem prawdopodobnie nie zostanie rozwiązany. Gdy mówię o automatycznych odpowietrznikach na kaloryfery, idą w zaparte, że to nic nie da i nie ma sensu. Pozostaje pismo o zwolnienie z opłat za ciepło do końca sezonu grzewczego, a następnym krokiem chyba będzie sąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaryzykuj i sam coś podstaw pod przód grzejnika tak by się uniosł. Albo docisnąć tył. Powinno się tyle naddać. Albo chociaż tak by grzejnik był w poziomie. Jak problem się rozwiąże to zarządaj by tak zrobili. Ewentualnie prywatnie weź hydraulika by coś z tym zrobił.

Walka sądowa w pojedynkę ze spoldzielnia to strata czasu. Jedynie pozew zbiorowy coś da.

 

Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@odpowietrznik no i tak właśnie jest, ale mam wrażenie, że @Przemyslaw85 mówił, żeby spróbować na odwrót. Niemniej jednak jakiekolwiek podwyższanie/obniżanie kaloryfera byłoby ciężkie, bo wygodnie siedzi on na dwóch prętach i jakiekolwiek podnoszenie lub obniżanie go byłoby mocno problematyczne. Poza tym i tak bym się takiej operacji nie podjął, bo nie chcę narobić sobie bigosu, jak coś popuści i zaleję lokatorów pode mną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest grzejnik żeberkowy bez odpowietrznika na końcu grzejnika to taki grzejnik odpowietrzało się  przez śrubunek pomiędzy zaworem  a grzejnikiem i to musiał być najwyższy punkt grzejnika.

Grzejniki z odpowietrznikiem w tylnym korku muszą mieć w górę tył a bez odpowietrznika w górę przód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc to, co napisał @sambor potwierdza (ostatecznie?), że grzejniki są zamontowane w sposób poprawny. W piątek spółdzielnia odwiedza moje mieszkanie celem zamontowania jakiegoś wynalazku, który może pomóc. Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać, aż zobaczę upragnione i gwarantowane Polską Normą oraz dwoma Rozporządzeniami 20 stopni, do których póki co ciągle brakuje  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowietrzniki na kaloryferach były dokładane na 100%, bo byłem u sąsiadki i ma takie same grzejniki, ale między odpowietrznikami ręcznymi i kaloryferem jest jeszcze jakaś paskudna podkładka sugerująca, że raczej były one montowane w różnym czasie, prawdopodobnie po zgłoszeniach o zimnych mieszkaniach. Ciekawi mnie, co dział techniczny miał na myśli mówiąc, że mają jakieś nowe rozwiązanie, które testowali i pomaga - nazwali je dzisiaj przez telefon "korkiem odpowietrzającym". Obstawiam, że w piątek pojawi się ekipa z rozwiązaniem za 12 zł brutto firmy Caleffi:

 

 

f-ferro-caleffi-odpowietrznik-automatycz

 

 

Jeżeli faktycznie tak będzie, to chyba zacznę się śmiać przez łzy, że do wypróbowania czegoś tak oczywistego, sugerowanego zresztą przeze mnie (kompletnego laika nie mającego o tym jeszcze chwilę temu bladego pojęcia!) od samego początku, dział techniczny spółdzielni potrzebował wizyt hydraulików, skarg i siłą rzeczy wysłuchiwania od innych lokatorów nieprzyjemności, a także prawdopodobnie pomocy firmy zewnętrznej. Ten model poza chyba najniższą ceną w kategorii odpowietrzników automatycznych charakteryzuję się brakiem kapturka, a zatem i możliwością wydostawania się wraz z powietrzem pewnych ilości wody jak i brakiem zaworu stopowego. Ech, obym się mylił...  :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za posta pod postem, ale uaktualnienie chyba usprawiedliwia podbicie tematu. Jestem już po wymianie odpowietrzników i spółdzielnia na szczęście nie brała pod uwagę wyłącznie najniższej półki cenowej, decydując się na sprzęt (Caleffi 507721, koszt ok. 27 zł brutto/szt.), który ma pływak i działa w pełni automatycznie, tj. bezobsługowo. Administracja miło mnie zaskoczyła - spóźniony prezent na Święta :D  Dzisiaj wyrzucałem do kosza wersję roboczą pierwszego pisma z prośbą o wymianę odpowietrzników na automatyczne i wiecie co? Był pod nim wydruk ze zdjęciem... dokładnie tego samego urządzenia (!), ale wtedy usłyszałem, że to nie ma sensu, nie pomoże i będzie mi się jeszcze gorzej mieszkało. W torbie hydraulika dostrzegłem więcej pudełek z Caleffi, a wychodząc ode mnie powiedział, że puści wodę dopiero za jakąś godzinę, bo "idzie wymieniać do sąsiadki". Do sąsiadki, która porzuciła nadzieję na rozwiązanie problemu i siedząc w swetrze odpowietrzała kilka razy dziennie, a do spółdzielni już nie chodziła, bo wiedziała, że i tak to nic nie da.

Moderatorów proszę, by jeszcze jakiś czas nie zamykali tematu pomimo tego, że na razie nic nie cieknie i wygląda, że wszystko gra. Jeżeli dalej będę miał problemy, odświeżę temat i nie będę musiał kleić nowego.

 

Odpowietrznik automatyczny kątowy Caleffi: http://imgur.com/a/Ku4OB

Po zamontowaniu: http://imgur.com/a/LfJUa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odświeżam temat, żeby nie zakładać nowego. 15 piętro w dużym bloku. Problem braku ciepła w grzejnikach w pokojach (żeliwne żeberkowe) się rozwiązał, ale pozostała łazienka, w której nie mam głowicy termostatycznej ani podzielnika, więc powinno ciągle dawać na maksa. Mam zamontowany automatyczny odpowietrznik na pionie łazienkowym oraz 2 odpowietrzniki automatyczne na samym kaloryferze w jego najwyższym punkcie. Niczego to nie daje. Kaloryfery w pokojach po odkręceniu dzisiaj przy temperaturze zewnętrznej ok. 0 st. mają jakieś 55 st. przy zasilaniu i kilka st. mniej na powrocie. Łazienka nie ma aktualnie nawet 40 st. na zasilaniu i sporo poniżej 30 st. na powrocie, wszystko zmierzone chwilę temu pirometrem. Kaloryfer w łazience (drabinka) wychładza się oczywiście od dołu. Spółdzielnia twierdzi, że po moim piśmie wykonana została regulacja podpionowa. Co może być przyczyną? Zbyt mała ilość czynnika grzewczego? Zbyt małe ciśnienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.