Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

Mam prośbę do wszystkich użytkowników tego Forum o wyrażenie swojej opinii. Otóż u jednego z inwestorów po rozpaleniu w kotle Warmet 200 Ceramik elektrownia awaryjnie wyłączyła zasilanie a ci Państwo wyszli z domu. Podobno czas braku zasilania wyniósł 4 - 5 godzin, a ruszta w tym kotle były "lekko przysypane węglem" - według jego opinii. Skutek: rozszczelnienie w 4 miejscach obiegu bezciśnieniowego ( instalacja z płytowym wymiennikiem ciepła, układ ciśnieniowy w porządku ) najprawdopodobniej wskutek "skoków" kotła i naprężeń mechanicznych w trakcie intensywnego gotowania wody, popalone izolacje sterowników przy dwóch czujnikach i zgrzane przewody idące do tych czujników, najprawdopodobniej konieczna ich wymiana .Kocioł cały i nie wiedzieć czemu szczelny.

 

Mam w związku z tą sytuacją zapytanie, jak wyżej - czy usunięcie awarii podlega gwarancji czy w związku z awarią i przekroczeniem dopuszczalnych parametrów i naprężeń.

 

Proszę o opinie.

 

Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano

jesli to układ na miedzi to normalne ze sie rozczelnił a przyczyna to zbytmały zbiornik przelewowy i podejzewam ze podłaczenie do ziornika dwu rurowe a nie trzy czyli wznosna ,opadowa,i przelewowa nikt napewno tego na siebie nie wezmie chyba ze instalator chyba ze był projekt to na poł projektant i instalator niestty to czeste przypadki

Opublikowano

Witam,

 

To nie ma znaczenia kto jest wykonawcą a kto inwestorem. Ja chciałem poznać opinie zarówno instalatorów jak i osób nie związanych bezpośrednio z branżą. I celowo nie wskazuję kto to, bo dla czytających temat nie ma znaczenia osoba tylko sytuacja, którą opisałem. I taki miał być cel - bez wskazywania osoby, bo nie ma to żadnego znaczenia. Jednak opisałem, że ja wykonywałem tą instalację ( samą kotłownię ).

 

Proszę o opinie - nie mają tu znaczenia osoby tylko i wyłącznie sytuacja.

 

Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano

Witam jeszcze raz,

 

Ja nie mam zamiaru nikogo ani wskazywać ani tym bardziej oskarżać. Temat jest czysto branżowy i dotyczy określonej instalacji która uległa uszkodzeniu wskutek powstania sytuacji awaryjnej. Jestem zainteresowany opinią wszystkich czytających ten temat zarówno wskazujących że wina leży jak i nie leży po stronie wykonawcy instalacji. W okresie gwarancji są wykonywane także naprawy odpłatne a wynika to z prawa handlowego i procedur reklamacyjnych. Jednak prosze o opinie wszystkich chcących się wypowiedziec w tym temacie. Jeszcze raz podkreślam: nie maja tu znaczenia osoby tylko sytuacja. I bardzo proszę wszystkich o spojrzenie na sprawę pod tym kątem.

 

Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano
jesli to układ na miedzi to normalne ze sie rozczelnił a przyczyna to zbytmały zbiornik przelewowy i podejzewam ze podłaczenie do ziornika dwu rurowe a nie trzy czyli wznosna ,opadowa,i przelewowa nikt napewno tego na siebie nie wezmie chyba ze instalator chyba ze był projekt to na poł projektant i instalator niestty to czeste przypadki

 

Witaj,

 

Kolego automatyk, połączenie jest trzyrurowe, a naczynie wzbiorcze ma 23 l na 82 l objętości układu otwartego. Rura do naczynia miedź - 28 mm.

 

Pozdrawiam i dziękuję za wypowiedź.

Piotr

Opublikowano
Witam jeszcze raz,

 

Ja nie mam zamiaru nikogo ani wskazywać ani tym bardziej oskarżać. Temat jest czysto branżowy i dotyczy określonej instalacji która uległa uszkodzeniu wskutek powstania sytuacji awaryjnej. Jestem zainteresowany opinią wszystkich czytających ten temat zarówno wskazujących że wina leży jak i nie leży po stronie wykonawcy instalacji. W okresie gwarancji są wykonywane także naprawy odpłatne a wynika to z prawa handlowego i procedur reklamacyjnych. Jednak prosze o opinie wszystkich chcących się wypowiedziec w tym temacie. Jeszcze raz podkreślam: nie maja tu znaczenia osoby tylko sytuacja. I bardzo proszę wszystkich o spojrzenie na sprawę pod tym kątem.

 

Pozdrawiam

Piotr

 

Witam

Ja to widzę tak skoro potopiły się czujniki to świadczy to o tym iż nie pracowały w warunkach dla siebi bezpiecznych czytaj za wysoka tem.Skoro rozszczelniła się instalacja z nią również było podobnie tylko tu nie miała wpływu wysoka tem czynnika grzewczego tylko tak sądzę wusokie ciśnienie jakie wytwożyło sie podczas gotowania wody zapewne pod koniec to już para wodna sie twożyłą TAKI MAŁY PAROWÓZ W KOTŁOWNI.I dlatego uważm iż domaganie się naprawy gwarancyjnej nieodłatnej za mało uzasadnione w momęcie kiedy cała instalacja jest wykonana wedł. wszelkich norm i przepisów oczywiście.

Ja w zeszłym sezonie miałem identyczną sytuację zagotowałem wode podcas rozpalania na naturalnym ciągu zapomniałem przejść na tryb automatyczny popielnik został uchylony i w najlepsze poszedłe na kawe za płot do rodziców.Do dzisiaj mam pamiątkę po tej sytuacji na ciele oczywiście od pary.Na moję szczęście kocioł cały instalacja również ale jest w stali i to napewno dlatego ale mósiałem powymieniać połowę zaworów grzejnikowych bo zaczeły cieknąć a dw to nawet delikatnie pękły a pompa od cwu ugotowała sie.

Na koniec pytanie czy to wina materiału czy moja użytkownika, w moim przypadku moja w tym opisywanym przez ciebie znaleźć winnego to jak walka bokserska elektrownia zapewne umyje od tego ręce tylko pytanie dlaczego kocioł po braku zasilania czyki również nadmuch potrzebnego do spalania podniusł rtak znacząco tem. Nasuwa się pytanie czy czasem nie dostaje jakiegoś lewego powietrza a to wtedy wada konstrukcyjna tak mi się wydaje.

Opublikowano

Witam,

 

Sugerowałem inwestorowi powstanie takiej sytuacji z "lewym" powietrzem dostającym się do kotła przez nieszczelne drzwiczki ( uszkodzenie sznura uszczelniającego ). A wspomniane przez Ciebie wysokie ciśnienie - naczynie wzbiorcze jest bezpośrednio nad kotłem, około 1m, a rura do naczynia ma średnicę 28 mm, więc wysokie ciśnienie nie mogło się wytworzyć a instalacja jest zabezpieczona dodatkowo zaworem bezpieczeństwa 1,5 bar. Skłaniałem się ku naprężeniom mechanicznym powstałym wskutek temperatury i drgań kotła i instalacji pod wpływem usiłujących się przedostać kłębów pary wodnej.

 

Dziękuję za wypowiedź.

 

Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano

powiem tak jesli jest powietrze dostarczane do kotła podczas postoju poprzez nieuwage uzytkownika to i tak niezwalnia nas instalatorów do robienia układów (IDIOTOODPORNYCH)tak uczyli mnie w szkole uczyli i dokładnie do tej mysli zawsze sie stosuje a zbiornik 20l przy tego typu układzie to porazka uwazam jako instalator, jest zasada krora sie podziele zbiornik zawsze 1,2 razy objetosc kotła przy układzie wymiennika i uklad 3rurowy i mozesz gotowac wode ile sie da nawet 3godziny i nie dojdzie do zagrzania wody az do pary nasyconej ktora robi takie szkody ze miedz jest porozrywana na lutach czy wrecz peknie i czujniki tez wytrzymuja około 130st a zaraz ktos powie bo koszty zbiornika roznica 120zł albospawsz sam albo montujesz zasobnik taki tani bez wezownicy

Opublikowano

Dziękuje za odpowiedź.

 

Kolego Automatyk, nie miałbym odwagi zamontować zaczynia wzbiorczego o takiej pojemności zaraz nad kotłem obok 140 l zasobnika c.w.u. Wyglądałoby to wręcz jak karykatura. Co innego z naczyniem w niewidocznym miejscu - na przykład na strychu. Trudno traktować inwestora tak, żeby instalacja była jak to piszesz "idiotoodporna", bo w moim przekonaniu za takiego wtedy trzeba by było mieć inwestora. U mnie instalacja o pojemności około 160 l z kotłem pracuje z naczyniem wzbiorczym 30 l i nic się złego nie dzieje.

 

Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano

tak u ciebie jest dobrze u mnie jest gram wiekszy i bedzie dobrze bynajmniej mozna z normami montowac wszystko tylko powiedz do kogo pojdziesz po naprawe na gwarancji jak ci instalacje rozwali jak opisane wyzej i tu robi sie cisza bo trzeba isc do ustawodawcy zeby naprawił a jesli juz szukamy odpowiedzi to powiem tak jak instalator cos sie pomyli to wina instalatora jak instalator zrobi wg projektu i cos sie stanie to kto winien -instalator bo nie konsultował projektu i nie naniusł poprawek zgodnie ze swoja wiedza a co do zbiornika to przy układzie wymiennika przy retordzie mozesz zastosowac normy czyli mały i odpowiedni zbiornik przy innym kotle zawsze montowałem wieksze zbiorniki

i do dzis spie spokojnie

Opublikowano
jesli to układ na miedzi to normalne ze sie rozczelnił a przyczyna to zbytmały zbiornik przelewowy i podejzewam ze podłaczenie do ziornika dwu rurowe a nie trzy czyli wznosna ,opadowa,i przelewowa nikt napewno tego na siebie nie wezmie chyba ze instalator chyba ze był projekt to na poł projektant i instalator niestty to czeste przypadki

Co to znaczy rura opadowa ??

Zbiornik przelewowy mam 15 l

Czy tak sie podłacza naczynie przelewowe jak na obrazku ponizej ?? Czy to tylko teoria nie mająca nic wspólnego z praktyką

post-1577-1232902977_thumb.jpg

Opublikowano

Witaj,

 

Ja u siebie mam kocioł nie będący oryginalnie kotłem z palnikiem retortowym. A taka sytuacja jak opisana powyżej przeze mnie pojawiła się po raz pierwszy od ponad 15 lat mojej pracy w branży ogrzewnictwa. I nikomu nie montowałem naczyń wzbiorczych o pojemności większej niż 80 l ale zależało to od pojemności zładu w instalacji. Generalnie montuję naczynia 25 - 30% pojemności zładu i są to wartości wystarczające. Jednak pomny doświadczen w tylko tej sytuacji przemyślę sprawę większych naczyń wzbiorczych.

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Piotr

Opublikowano
powiem tak jesli jest powietrze dostarczane do kotła podczas postoju poprzez nieuwage uzytkownika to i tak niezwalnia nas instalatorów do robienia układów (IDIOTOODPORNYCH)tak uczyli mnie w szkole uczyli i dokładnie do tej mysli zawsze sie stosuje a zbiornik 20l przy tego typu układzie to porazka uwazam jako instalator, jest zasada krora sie podziele zbiornik zawsze 1,2 razy objetosc kotła przy układzie wymiennika i uklad 3rurowy i mozesz gotowac wode ile sie da nawet 3godziny i nie dojdzie do zagrzania wody az do pary nasyconej ktora robi takie szkody ze miedz jest porozrywana na lutach czy wrecz peknie i czujniki tez wytrzymuja około 130st a zaraz ktos powie bo koszty zbiornika roznica 120zł albospawsz sam albo montujesz zasobnik taki tani bez wezownicy

 

Aa ja powiem tak dobrze wykonana instalacja to jedno a odpowiedzialność nas użytkowników takich pieców to drugie to nie piec gazowy.

I jeszcze jedno chciałbym zobaczyć taką instalację w której gotuje się ok 4 godzin i para się nie wytwoży.

Przecież w kotle w tem powyżej 100st już wytważa się para to proste bo wymienniki w piecu i odbiorniki po jakimś czasie nie są wstanie odebrać wyprdukowanej energii

Opublikowano

witam

 

Po mojemu jeżeli jest możliwość grawitacyjnego działania pieca - to nawet przy braku zasilania pompy układ będzei działał - i nie będzei gotować wody - a napewno już nie ma takiej możliwości przy założeniach podanych w pierwszym poście.

Opublikowano

Witaj,

 

Kolego TomaszI, układ jest otwarty po stronie kotła a zamknięty z zastosowaniem 30-płytowego wymiennika po stronie instalacji. Taki układ daje wiele korzyści, ale wada jest to, że ma minimalne szanse odbioru ciepła na zasadzie grawitacyjnej.

 

Dziękuję za wypowiedź.

 

Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano
witam

 

Po mojemu jeżeli jest możliwość grawitacyjnego działania pieca - to nawet przy braku zasilania pompy układ będzei działał - i nie będzei gotować wody - a napewno już nie ma takiej możliwości przy założeniach podanych w pierwszym poście.

 

przy Grawitacji też na moje oko da się zagotować wodę ale tu faktycznie musi dobrze targać w komin.

Fakt jes taki że tak jak twierdzi inwestor iż na ruszcie było niewiele paliwa to skąd ta tem. z niczego się nie bieże przecież.Bez tlenu paliło też się nie będzie co najwyżej tliło.

Ale to tylko teoria jak było naprawdę to zapewne się nie dowiemy.

Opublikowano

taaa ja miałem telefon kiedys ok 10 wieczorem ze woda sie gotuje jak sterownik wyłaczył a ma tylko dwie klapki na ruszcie połozone zanim sie do mnie dodwwonił to zala piec woda i uciekł z kotłowni jak zajechałem to poł taczki ledwie rozpalonego opału było w piecu a sterownik wyłaczył bo było ciepło i chciał tylko zasobnik grzac grawitacyjnie hihihi wiec jak słysze o ledwie zakrytych rusztach i inne bajki to nie uwierze bo wszyscy wiemy ile trzeba energi zeby tyle wody wygotowac

Opublikowano
taaa ja miałem telefon kiedys ok 10 wieczorem ze woda sie gotuje jak sterownik wyłaczył a ma tylko dwie klapki na ruszcie połozone zanim sie do mnie dodwwonił to zala piec woda i uciekł z kotłowni jak zajechałem to poł taczki ledwie rozpalonego opału było w piecu a sterownik wyłaczył bo było ciepło i chciał tylko zasobnik grzac grawitacyjnie hihihi wiec jak słysze o ledwie zakrytych rusztach i inne bajki to nie uwierze bo wszyscy wiemy ile trzeba energi zeby tyle wody wygotowac

 

Właśnie do tego zmierzałem w swoim poście wyżej nie ma paliwa nie ma energi a inwestor twierdził że było go niewiele na dnie chyba że ma jakieś perpetum mobile zamiast kotła.

Przykre jest to że instalacje ślak trafił.

Ale moim zdaniem nie można mieć pretensji do instalatora że się woda zagotowała praktycznie nie mając paliwa.

Tak naprawdę to chciałbym mieć taki kocioł któr praktycznie z niczego wyciąga taką sprawnośc.

Sezon grzewczy podzieliłbym wtedy przez dwa w zakupie opału.

Opublikowano
Witam,

 

Mam prośbę do wszystkich użytkowników tego Forum o wyrażenie swojej opinii. Otóż u jednego z inwestorów po rozpaleniu w kotle Warmet 200 Ceramik elektrownia awaryjnie wyłączyła zasilanie a ci Państwo wyszli z domu. Podobno czas braku zasilania wyniósł 4 - 5 godzin, a ruszta w tym kotle były "lekko przysypane węglem" - według jego opinii. Skutek: rozszczelnienie w 4 miejscach obiegu bezciśnieniowego ( instalacja z płytowym wymiennikiem ciepła, układ ciśnieniowy w porządku ) najprawdopodobniej wskutek "skoków" kotła i naprężeń mechanicznych w trakcie intensywnego gotowania wody, popalone izolacje sterowników przy dwóch czujnikach i zgrzane przewody idące do tych czujników, najprawdopodobniej konieczna ich wymiana .Kocioł cały i nie wiedzieć czemu szczelny.

 

Mam w związku z tą sytuacją zapytanie, jak wyżej - czy usunięcie awarii podlega gwarancji czy w związku z awarią i przekroczeniem dopuszczalnych parametrów i naprężeń.

 

Proszę o opinie.

 

Pozdrawiam

Piotr

 

 

 

 

 

Witajcie a ja widzę to tak skoro pęknięcia powstały na skutek tzw. skoków kotła to na pewno nie jest to wina instalatora tylko po mojemu to wina właściciela, bo no swoim przykładzie wiem, że strzelanie kotła i jego skoki to albo palenie na niskiej temp. albo zasypany kocioł na full dolnego spalania i kocioł się "dusił" a nie palił bo skoro jest tak podłączone naczynie i jest wstawiony zawór to nie wiem w jaki sposób ciśnienie miało by oddziaływać na instalacje, zawór i naczynie załatwiły by temat a co do popalonych elementów to skoro nastąpiło już rozszczelnienie to para o tak wysokiej temp. działa jak woda na człowieka oparzenie czyli stopienie i popalenie.

 

 

Ja osobiście nie widzę tu żadnej winy instalatora, a braki zasilania jak bywały tak i jest do dzisiaj.

 

 

Ja miałem podobną sytuację w starym kotle tylko raz gdy nasypałem cały kocioł miałem a po 30 minutach zabrakło prądu. tylko że ja byłem w domu woda się zagotowała zawór strzelił 3 czy 4 razy i było po walce.

 

 

pozdrawiam Tomasz.

Opublikowano

witam

u mnie mozna palic i 20 godzin i nic sie nie stanie.

uklad zamkniety, naczynie przeponowe, wezownica schladzajaca z zaworem zabezpieczajacym. i niech mi ktos powie ze to jest niebezpieczne :) slysze co chwile opowiesci sasiadow jakie maja klopoty z gotowaniem wody, ja poprostu pale i spie spokojnie :)

Opublikowano

Ja to widzę tak (gdyby u mnie było):

 

Nieformalnie ("na gębę"): jeżeli instalator mówił, że można palić bez prądu i że można gotować bez obaw o uszkodzenia - to on ponosi odpowiedzialność za uszkodzenia, jeżeli niczego w tym temacie nie obiecywał: jest sto sposobów na rozwalenie instalacji (zrobionej zgodnie z normami i prawem) - wystarczy źle sterownik ustawić albo sznura nie wymienić. Oczywiście dobre rady instalatora, poparte doświadczeniem (np. zasugerowanie przetwornicy i akumulatora) są bardzo ważne, ale ich realizacja i finansowanie, to już decyzja użytkownika.

 

Formalnie: jeżeli instalacja jest zrobiona zgodnie z normami, prawem i zamówieniem użytkownika (poprawnym projektem itp.) - to takie uszkodzenia wynikają ze sposobu użytkowania instalacji i koszty ponosi użytkownik.

 

To moja prywatna opinia.

 

Jeszcze może trzecia strona medalu - dla mnie kocioł i instalacja, to tak jak samochód: trzeba dużo się nauczyć i zrozumieć, żeby bezpiecznie się tym posługiwać - normy tego za nas nie zrobią. Sam się prawie zabiłem poprzednią instalacją (normy nie spełnione), ale to osobna historia...

 

Pozdrawiam.

ps. inna sprawa to interpretacja tego co mówił instalator (np. "krótki brak prądu instalacja wytrzyma bez problemu", a użytkownik zakłada, że sprawa załatwiona, bo przecież u niego prąd zawsze jest)

Opublikowano

Dziękuję kolegom Tomala933 i Pawelt za wyrażenie swojej opinii.

 

do układów działających na zasadzie wychładzania kotła zimna woda z sieci wodociągowej można zaliczyć także naczynie wzbiorcze do kominka ( to jest nazwa katalogowa ). Pojemności najczęściej stosowane to 15 - 25 l. Naczynie to ma wbudowany układ podobny do dopełniania spłuczki wodą - ma pływak i zawór odcinający do którego dołączone jest zasilanie w wodę. Zarówno pływak jak i zawór jest wykonany z miedzi lub mosiądzu więc odporny na wysokie temperatury. Jeśli woda się gotuje i jej ubywa wtedy pływak opada i zaczyna dopuszczać wodę zapewniając odpowiedni poziom wody i jednocześnie wychładzając kocioł. W taki sposób użytkownik nie musi pilnować poziomu wody w naczyniu bo samo się uzupełnia. Rozwiązanie interesujące dla tych gdzie nie można zainstalować naczynia o dużej pojemności a także i dla tych co lubią jak "się samo robi". Wada - oczywiście koszt: ponad 270 zł plus doprowadzenie instalacji wodnej, choć wystarczy spokojnie pex 16mm.

 

Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano
Właśnie do tego zmierzałem w swoim poście wyżej nie ma paliwa nie ma energi a inwestor twierdził że było go niewiele na dnie chyba że ma jakieś perpetum mobile zamiast kotła.

Przykre jest to że instalacje ślak trafił.

Ale moim zdaniem nie można mieć pretensji do instalatora że się woda zagotowała praktycznie nie mając paliwa.

Tak naprawdę to chciałbym mieć taki kocioł któr praktycznie z niczego wyciąga taką sprawnośc.

Sezon grzewczy podzieliłbym wtedy przez dwa w zakupie opału.

no tez chciałem to napisac bo niewiem poco tyle drewna mam wpiwnicyi teraz jeszcze ekogroszek kupiłe jak wystarczy dwie klapki i sipa wegla zeby ruszt zakryły to tyle na marginesie odnoscie niezykłej sprawnosci kotłow podczas awarii co nie zmienia faktu ze tak jak pisałem instalacje trzebarobic i.........odpornie pozdrawiam wszystkic o niesłychanie wielkiej sprawnosci swoich kotłów

Opublikowano

moja wezownica moze odebrac okolo 40 kw( nie chce mi sie schodzic sprawdzic dokladnie) ograniczylem troche przeplyw wody. jezeli mam na piecu 95-97 stopni to wiaderko wody ( 15-20 l, zamkniecie zaworu) starczy aby schlodzic piec do 70 stopni. w przyszly weekend zabieram sie za instalacje kanalizacyjna w piwnicy i wtedy skoncza sie wszelkie problemy, moja kobieta bedzie mogla przegrzewac piec i tydzien podczas moich dlugich wyjazdow w delegacje :) :) :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.