gondoljerzy Opublikowano 14 Listopada 2014 #101 Opublikowano 14 Listopada 2014 Wiesz 600 PLN to niewiele ale taki jak ja i inny podobny do mnie powie "Panie za 550 PLN to ja mam używanego Zębca 6kW, a płacąc 1000 Mam 16kW". Bez beczki, i bez dziury w płaszczu, Jeśli ktoś ma kocioł "nowy" na gwarancji ( 10 lat na spawy) pokroju Ogniwo, Defro nigdy nie pójdzie na taką przeróbkę - koniec gwarancji. ... Ja nie widzę żadnego problemu w dobudowaniu przystawki podającej opał przez drzwiczki zasypowe. Nawet same drzwiczki mogą pozostać bez zmian. Wtedy przystawka musi mieć formę przedłużki do ramki drzwiczek z zawiasami i zamkiem w tych samych miejscach. Dla ogarniętego ślusarza/spawacza z odchyłem MacGyvera taka robota to pikuś przez małe p. Jakieś mankamenty? ,,Beczka" podajnika będzie musiała być zawieszona odpowiednio wyżej niż w rozwiązaniu Jurgonki. Kurde balans, trzeba będzie wyżej podnosić wiaderka z opałem. Łożyskownie rury podającej opał wraz z uszczelnieniem (samo łożysko może mieć uszczelniacze) trzeba odsunąć od żaru z kotła. Po prostu, wykonawca musi ruszać wypełnieniem przestrzeni, którą ma pomiędzy uszami. :-) Zresztą , sam autor pomysłu też wspominał kiedyś o podawaniu opału przez dzwiczki zasypowe w przypadku adaptacji pomysłu do kotła żeliwnego, gdzie przebijanie się przez płaszcz wodny stanowi, swego rodzaju, spawalnicze wyzwanie.
kiminero Opublikowano 14 Listopada 2014 #102 Opublikowano 14 Listopada 2014 Ludzi z pomysłem i zacięciem jest więcej. Podobny problem z upierdliwym dokładaniem węgla do kozy, rozwiązał wesoły gość z filmiku poniżej. Wystarczy przymknąć oko na wykonanie. Działa wg założeń, a prototyp jak to prototyp, niedociągnięcia wykonawcze musi mieć. @jurgonka, całe sedno rozwiązania zawarłeś w ostatnim poście. Masz patent jak ludziom zasypowce zautomatyzować, szczególnie te za duże. Sam pomysł nie musi być jak widać oparty na beczce. Ślimak też da radę i wg mnie jest łatwiejszy do ogarnięcia w wykonaniu domorosłych MacGyverów. O ile klient zadowolony i gwarantujesz bezpieczeństwo, to jestem za. Pozdrawiam.
szari Opublikowano 14 Listopada 2014 #103 Opublikowano 14 Listopada 2014 Od kilkunastu miesięcy nie pracuję, żona też a czy ona w ogóle pracowała przed porodem - nie wiem dawno to było... jednak nadal nie przekonuje mnie beczka, przekonuje mnie inny kocioł. Przekonał mnie nowy samochód dla żony który dziś kupiłem, przekonuje mnie inwestycja w żarówki ledowe, siekierę z allegro za 100, ale ni cholery nawet gdyby mi płacili beczki nie założę. No nie przemogę się... choćbym chciał wolę lepszy kocioł niż ten wywalać do gospodarczego i podłączać do niego beczkę.
gondoljerzy Opublikowano 14 Listopada 2014 #104 Opublikowano 14 Listopada 2014 O w mordę! Widać jeszcze nie jest tak źle w naszym kraju, gdy bezrobotny kupuje żonie samochód. Nowy? Za gotówkę? O żesz fak! Byłem kiedyś bezrobotny. Nie przyszło mi wtedy do głowy kupować samoczhód, a zwłaszcza nowy. Ja Ci szczerze zazdroszczę takiego bezrobocia.
sambor Opublikowano 14 Listopada 2014 #105 Opublikowano 14 Listopada 2014 Do drzwi kotła to można coś takiego zrobić - tu są gotowe wzory http://www.lippel.com.br/en/burners-and-drying-of-biomass/furnace-feeders/furnaces-feeder-for-burning-waste-and-biomass-fuel-ql-03.html#.VGZ4IjSXG4B http://www.lippel.com.br/en/burners-and-drying-of-biomass/furnace-feeders/furnaces-feeder-for-burning-waste-and-biomass-fuel-ql-01.html#.VGZ3HzSXG4A http://www.lippel.com.br/en/burners-and-drying-of-biomass/furnace-feeders/furnaces-feeder-for-burning-waste-and-biomass-fuel-ql-04.html#.VGZ4WTSXG4A To podajniki do zrębki, ale adaptacja pomysłu dla innych paliw jest możliwa Jakby taki podajnik wykonać w oparciu o elementy dostępne na rynku : ślimak i rura do retorty + napęd - to byłoby proste i eleganckie rozwiązanie nawęglania kotła zasypowego, do wstawiania np na kółkach przez drzwiczki . Lub zamiast drzwiczek jakieś blachy osłonowe i działa! :)
szari Opublikowano 14 Listopada 2014 #106 Opublikowano 14 Listopada 2014 Szefie gondljerzy dla mnie największym problemem jest to że na moim obszarze nie mają środków z Unii dla ludzi +30 na otworzenie działalności. Dla kogoś ( korporacji pracowałem wiele lat ) czas zarobić na siebie. A że w skarpecie z korporacji coś zostało.. moje ciężko zarobione. Kredytów w życiu prawie nie miałem, raz 12 lat lemu kiedy bankomaty pracowały w trybie off-line miałem krechę 3k PLN. Puki co od maja odpoczywam na bezrobociu, w styczniu podobno mają mieć kasę na moją działalność gospodarczą - jak mam robić u prywaciarza za najniższą krajową to jakby to powiedzieć - nie chce mi się. Mam inne źródła dochodu - które co miesiąc wpadają w kieszeń, stety z nich trzeba płacić podatek dla ZuS`u, SRUSU, i Fiskusu jednak zawsze na +.
Gość Opublikowano 14 Listopada 2014 #107 Opublikowano 14 Listopada 2014 Sambor Nawet fajny pomysł z adaptacją do naszych realiów :) Jeżeli dobrze się orientuje wszystkie typowe ślimaki do kotłów z podajnikiem mają śr. 65mm,trochę mało. Żeby nie skazywać się tylko na określoną granulację opału 0-35mm,lepiej chyba zastosować o większym przekroju ślimak i rurę. Można wtedy bez problemu podawać zrębkę,miał,groszek,a może i orzech lub dowolny mix. Na jednym ze zdjęć było widać kaskadowy palnik,tylko do sortymentu orzech chyba się nie sprawdzi.
sambor Opublikowano 14 Listopada 2014 #108 Opublikowano 14 Listopada 2014 Ten kaskadowy palnik to rozwiązanie do kotła bez paleniska ( bezrusztowego) i mokrej biomasy np świeżej zrębki , na pierwszych stopniach podsycha a niżej się spala.
jurgonka Opublikowano 14 Listopada 2014 #109 Opublikowano 14 Listopada 2014 Sambor Który z pokazanych przez Ciebie podajników popracuje bezawaryjnie 24 lata. Który bez problemów może obsłużyć "blondynka", bez względu na płeć. Ślimak i rura to złe rozwiązanie, chyba, ze opał musi być podawany pod ciśnieniem. Zajmując się konstrukcją maszyn zacząłem rozumieć rzeczy, które całkowicie pomijacie w waszych propozycjach. Jeśli opał musi przesuwać się wewnątrz rury popychany ślimakiem, jakie opory tarcia musi pokonywać. Każdy ponadnormatywny kawałek opału musi ulec zmieleniu lub zablokuje podajnik. W moim podajniku tarcie jest sprzymierzeńcem. Pozwala na bezproblemowy transport poprzez rurę opału. Nie ma możliwości zawieszenia się opału itd. W beczce za duży kawałek zostanie w podajniku, nic nie zablokuje. U mnie silnik wartości 15 zł pobiera 45 W. U mnie nic się nie psuje bo nie ma co się psuć, prawie brak części ruchomych i nie ma części, które mogą zablokować podajnik. Obrót tylko na łożyskach, które pracują "wiecznie".
sambor Opublikowano 14 Listopada 2014 #110 Opublikowano 14 Listopada 2014 Ta 24 letnia praca to szczęśliwy przypadek, możliwe że sam nie zauważasz drobnych awarii, które osobiście usuwasz od ręki. A co do trwałości tych podajników to zadaj pytanie do producenta, odpowie , albo i nie Generalnie zasada działania przedstawionych w poście #105 podajników jest podobna to są tylko podajniki wrzutkowe, tak jak twoja beczka. Co do oporów tarcia w podajniku ślimakowym to są one znaczne jak węgiel jest wypychany przez fajkę w górę - na retortę, a w prezentowanych konstrukcjach paliwo luźno spada na palenisko, i spala się w cienkiej warstwie. Piszesz że napędza to silnik od pralki automatycznej - od kiedy taki silnik pobiera 45W en elektrycznej i może pracować non stop przez 24h i 24 lata? Cały podajnik - beczka i ładunek pewnie z 100-200 kg może ważyć i to chcesz 45W napędzać?
Gość lysy1l Opublikowano 15 Listopada 2014 #111 Opublikowano 15 Listopada 2014 Jeżeli jak twierdzi jurgonka rozwiązanie zaprezentowane na filmie ma być panaceum na cudowne spalanie dla każdego, to znaczy, że jest kompletnie oderwany od rzeczywistości. Po pierwsze mam bardzo dużą piwnicę, ale nie wiem, gdzie miałbym to wszystko wstawić? Po drugie hałas. W nocy byłoby to nie do zniesienia. Po trzecie, zapłaciłem za swojego Zębca łącznie ze sterownikami, miarkownikami i innymi sratami około 4 tysięcy, jeżeli miałbym go dziurawić za następne 600zł i doliczać kolejne dziwne koszty,. to jestem blisko fabrycznego kotła z podajnikiem, albo każdego innego kotła zasypowego jaki sobie tylko wymarzę, nawet takiego z tosterem i hydromasażem ;) . Po czwarte ograniczenia granulacji paliwa. Zwykły orzech odpada, wilgotny miał również. Maksymalna granulacja to orzech II. Po piąte, jest to zwykłe druciarstwo bez żadnej gwarancji na powodzenie w każdych warunkach. Druciarstwo dla hobbystów jakiego pełno na rosyjskim youtube, w sam raz do warsztatu, tak jak chce to zrobić Sambor, albo dla majsterkowicza, który ma czas na kombinacje alpejskie w piwnicy. Sam pomysł jest OK, ale miejmy odrobinę poczucia realiów i rzeczywistości. Jak zwykle podkreślam, że jest to tylko i wyłącznie moja opinia, z którą nikt nie musi się zgadzać. P.S. 45W pobiera silnik mojego wentylatora w dmuchawie.
gondoljerzy Opublikowano 15 Listopada 2014 #112 Opublikowano 15 Listopada 2014 Szefie gondljerzy dla mnie największym problemem jest to że na moim obszarze nie mają środków z Unii dla ludzi +30 na otworzenie działalności. ... Puki co od maja odpoczywam na bezrobociu, w styczniu podobno mają mieć kasę na moją działalność gospodarczą - jak mam robić u prywaciarza za najniższą krajową to jakby to powiedzieć - nie chce mi się. Mam inne źródła dochodu - które co miesiąc wpadają w kieszeń, stety z nich trzeba płacić podatek dla ZuS`u, SRUSU, i Fiskusu jednak zawsze na +. Skoro co miesiąc wpada Ci coś w kieszeń to tak naprawdę nie jesteś bezrobotny. Przepraszam za ton mojej poprzedniej wypowiedzi. Każdy ma swoje problemy, a forum o grzaniu nie jest chyba właściwym miejscem na ich roztrząsanie. Jeszcze nam się tu twarzoksiążka zrobi. ... Piszesz że napędza to silnik od pralki automatycznej - od kiedy taki silnik pobiera 45W en elektrycznej i może pracować non stop przez 24h i 24 lata? Cały podajnik - beczka i ładunek pewnie z 100-200 kg może ważyć i to chcesz 45W napędzać? Na filmiku było widać, że podajnik pracuje cyklicznie, skokami. Po energii tych szarpnięć beczką też mi to wyglądało na większą moc niż 45W. Byle silniczek od wycieraczek samochodowych ma 100-200W. Może Jurgonka miał na myśli średni pobór mocy na godzinę? EDIT: Wpisałem w google: ile mocy ma silnik od pralki. Znalazłem przykładowe dane: stary, polski silnik miał zależnie od podłączenia 45W/425rpm lub 60W/2775rpm.
Gość Opublikowano 15 Listopada 2014 #113 Opublikowano 15 Listopada 2014 Co do oporów tarcia w podajniku ślimakowym to są one znaczne jak węgiel jest wypychany przez fajkę w górę - na retortę, a w prezentowanych konstrukcjach paliwo luźno spada na palenisko, i spala się w cienkiej warstwie. Na naszym rynku kotlarskim przykładem takiego bez oporowego podawania paliwa i spalania na palniku kaskadowym jest firma produkująca kotły Sztoker 15 i 25 kW. Specjalnie dla tych kotłów napisany jest program sterownika i mogą pracować z dużą sprawnością na b. małych mocach nawet od 1kW. Reszty szczegółów można się dowiedzieć na str. producenta.
sambor Opublikowano 15 Listopada 2014 #114 Opublikowano 15 Listopada 2014 zgadza się, ale to cała konstrukcja a tu chodzi o mozliwoć adaptacji starego kotła
Gość lysy1l Opublikowano 15 Listopada 2014 #115 Opublikowano 15 Listopada 2014 Po szóste, co od odpopielaniem rusztu? Jak mam tam przyjść po paru godzinach i rusztować, to równie dobrze mogę to samo zrobić w dolniaku dorzucając dodatkowo ze dwie łopaty węgla. Dla mnie żadna różnica. Po co mi w tym wypadku kłopotliwy podajnik? To nie są moje wymysły typu "nie bo nie". To są zwykłe, prozaiczne fakty.
jurgonka Opublikowano 15 Listopada 2014 #116 Opublikowano 15 Listopada 2014 Sambor - zaimponowałeś mi swoją wiedzą techniczną. 24 lata pracy podajnika to " to szczęśliwy przypadek" Jaki element mojego podajnika jest najsłabszy, spróbuj oceń. Jestem niewiarygodny " możliwe że sam nie zauważasz drobnych awarii, które osobiście usuwasz od ręki." "Piszesz że napędza to silnik od pralki automatycznej - od kiedy taki silnik pobiera 45W en elektrycznej i może pracować non stop przez 24h i 24 lata? Cały podajnik - beczka i ładunek pewnie z 100-200 kg może ważyć i to chcesz 45W napędzać?" Nie chcę ale napędzam od 24 lat ten sam silnik, kondensator. Zaktualizuj Swoją wiedzę o pralkach automatycznych, z przed 25 lat.
jurgonka Opublikowano 15 Listopada 2014 #117 Opublikowano 15 Listopada 2014 lysy1l - ad 1 nie znam wymiarów wokół twojego kotła a więc nie pomogę. ad 2 Hałas można wyeliminować całkowicie. ad 3 Nawet w twoim nowym kotle byłbyś zadowolony, choć nie wiem czy masz "dobry" kocioł do mojego podajnika. ad 4 Tu Ty masz wiedzę. Przez podajnik przechodzi każdy tani opał :P drogie mnie nie interesują. ad 5 Tu masz racje, zamiast ładnych chromów - najtańsze materiały. Mylisz się natomiast co do możliwości uzyskania zadowalających rezultatów. Z moim podajnikiem masz gwarancje. Niestety tylko słowną i do obejrzenia - cztery beczki oddalone o rzut kamieniem. ad 6 Podajnik nie jest kłopotliwy, przy palniku nie musisz rusztować. Natomiast na ruszcie Twoja obecność potrzebna gdy masz dużo popiołu. Ilość popiołu to - twoja działka, nie znam się na węglu. Gratuluje wentylatora. ;)
jurgonka Opublikowano 15 Listopada 2014 #118 Opublikowano 15 Listopada 2014 Gondoljerzy - silnik znalazłeś. 45W + przełożenie - redukcja obrotów. Nie jest to przypadkowy silnik potrzebny był mi silnik, który zamiast ciągłej pracy będzie ciągle ruszał i zatrzymywał. Wyboru (porady) dokonał zaprzyjaźniony "naprawiacz pralek". Stwierdził: "przez 20 lat nie spotkałem tego silnika spalonego na wolnych obrotach w pralce"
Mikesz62 Opublikowano 2 Grudnia 2014 #119 Opublikowano 2 Grudnia 2014 jurgonka a jak będzie zachowywał się silnik betoniarki ,bo takie rozwiązanie proponowałeś, czy praca włącz- wyłącz nie wykończy go szybko?i jeszcze jedno pytanko, ile jednorazowo węgla można wsypać do beczki ?
jurgonka Opublikowano 2 Grudnia 2014 #120 Opublikowano 2 Grudnia 2014 Silnik od betoniarki ma za duża moc i za duże obroty. Silnik dajemy z pralki automatycznej i włączamy go na 400 obrotów. Silnik ten nie jest przypadkowy, ma małe obroty ca 400 mały pobór mocy 45 W i jest przystosowany do przerywanej pracy, może pracować na lewych i prawych obrotach w zależności od potrzeb. Przy napędzie betoniarki maksymalnie zwiększamy koło odbierające obroty z silnika, na silniku jak najmniejsze koło. Zaczynać od małej ilości węgla np. 20 litrów, (15 kg) Nawet później nie ma potrzeby wsypywania więcej niż na dwa dni, bo trzeba czyścić ruszt. Przy przekroczeniu połowy pojemności betoniarki może być potrzebne sprzęgło jednokierunkowe uniemożliwiające ruch powrotny wywołany wagą wsadu. (koło zamachowe z samochodu i zębatka bendiksa.) U mnie już trzy podajniki pracują na SPP - rewelacja.
jurgonka Opublikowano 3 Grudnia 2014 #121 Opublikowano 3 Grudnia 2014 W betoniarce należy usunąć oryginalne zabieraki - powodują ogromny hałas (spadający węgiel) i zwiększają obciążenie silnika.
gondoljerzy Opublikowano 3 Grudnia 2014 #122 Opublikowano 3 Grudnia 2014 Gdyby zastosować w napędzie przekładnię slimakową o odpowiednio dużym przełożeniu nie było by potrzeby dokładać hamulca. Taka przekładnia jest zwykle samohamowna od strony wyjścia. SPP to skrót od Stowarzyszenia Parówkożerców Polskich czy chodzi o sterownik Boleckiego?
jurgonka Opublikowano 3 Grudnia 2014 #123 Opublikowano 3 Grudnia 2014 Przekładnia ślimakowa załatwia niechciane cofanie beczki lecz ma duże opory wewnętrzne co ma znaczenie przy rozruchu silnika, Jest to nie najlepsze rozwiązanie. Przy podajniku z beczki silnik głównie rusza i zaraz się zatrzymuje. Podawanie 1/10 przy SPP Chodzi o sterownik Boleckiego, który jest rewelacyjny przy kotłach fabrycznie nie przystosowanych do dmuchawy. Pomimo nieszczelności w drzwiczkach kotły pracują OK. Ale to inna historia.
jurgonka Opublikowano 23 Grudnia 2014 #124 Opublikowano 23 Grudnia 2014 Bardzo dziękuje za wszystkie prywatne wiadomości i pytania. Jeśli nie ma powodów wolał bym odpowiadać na pytania publicznie na forum co pozwoli na nie kopiowanie pytań i odpowiedzi, może takie rozmowy pomogą też innym. Z okazji nadchodzących Świąt Wszystkiego Najlepszego dla Wszystkich
Remi Opublikowano 23 Grudnia 2014 #125 Opublikowano 23 Grudnia 2014 Uważam ze patent bardzo ciekawy i filmik widziałem oraz ciekawy pomysł na podajnik :)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.