Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Z Górniakiem Do Laboratorium


Juzef

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zI1bi, ale to jest niemożliwe nawet ze względów technicznych. Zobacz jakie problemy ze spalaniem od góry mają ludzie wchodzący na to forum. Są różne konstrukcje kotłów - przeważnie sporo przewymiarowane i okresowo przepalane, różny węgiel, różne kominy, różni ludzie i nie ma recepty na sukces w rozpaleniu kotła od góry.

Wbrew pozorom wcale nie jest to takie proste jak pisze na czystym ogrzewaniu. 

Kolego energotop, bardzo fajnie, tylko że to są promile ogółu.

Jacku, nie bądź naiwny. Last Rico zaczął w roku pańskim 2007. Dzięki Bogu mamy rok prawie 2015. Nic się upowszechni w jakiś znaczący sposób.

Te kotły które są, muszą pracować do śmierci technicznej. To tak jak z prawami nabytymi, natomiast powinny zostać zaostrzone certyfikacje nowych kotłów zasypowych

i dopuszczenie tylko tych ze spalaniem w części złoża, czyli innymi słowy kotłów dolnego spalania. Równolegle dla posiadaczy kotłów zasypowych powinny być intensywniej prowadzone mocno dotowane programy ich wymiany na ogrzewanie gazowe, elektryczne, pompy ciepła, nowoczesne kotły podajnikowe z filtrami z jednoczesnym wsparciem poprawy termoizolacji budynków. Tak się zaczyna dziać, ale skala jest wciąż zbyt mała. Trzeba zamiast zakazów doprowadzić do takiej sytuacji, że ludzie sami będą likwidować kopciuchy na rzecz czystych form ogrzewania. 

Opublikowano

Kolego Iysy1I - nie jestem zaden energotop tylko zi1bi !!!! haha

Sory pomyłka haha!

Nie idzie o to aby wszystkich na raz przekonać ale zeby to rozkrzewiac małymi kroczkami!?

Najlepiej małą łyżeczką a stale haha

Ty nauczysz 2-3 osoby które zobaczą pozytywne efekty tego rozumowania i dalej jak z wybuchem bomby atomowej!!??

Tak zwana reakcja łańcuchowa 1

Opublikowano

A tak nawiasem pisząc, chętnie bym się spotkał z kilkoma z Was przy browarku - może byśmy doszli do jakiegoś konsensusu haha - ale to może przy najbliższych wyborach ???

Opublikowano

Podajnik pozwalający spalać w istniejących śmieciuchach GS w cienkiej warstwie rozwiązuje problem dymiących kominów. Można spalać wszystko "ekologicznie" Już trzech sąsiadów tak pali, niestety musiałem pomóc w przeróbce. U mnie ten sposób palenia sprawdza się bezawaryjnie od 24 lat. Właśnie będę zmuszony znowu pomagać - następny podajnik w drodze. Mój podajnik to koniec kłopotów z opałem, ustawieniami itp. 

Nawet osoby zorientowane w zaletach spalania w cienkiej warstwie nie wieżą w to, że jeden podajnik rozwiąże wszystkie problemy. 

Opublikowano

jurgonka, bez urazy, ale to kolejna rzeźba w g...nie, w której dodatkowo jak to ładnie ująłeś "niestety  musiałeś pomóc".

Ja już naprawdę nie mam siły czytać o kierownicach powietrza wtórnego, szamotach, podajnikach z beczek po oleju, innych wynalazkach i nierównej walce z przewymiarowanymi kotłami i nietrafionym węglem.

Opublikowano

No właśnie o tym pisze. Masz podajnik nie masz kłopotów. Palisz, masz ciepło i brak problemu. Zostaw na chwile podajnik i wszystkie inne problemy, pomyśl o spalaniu w swoim śmieciuchu w cienkiej warstwie. Masz do pomocy "palacza" którym możesz sterować - "jeden maleńki kawałek węgla co taki czas by podtrzymać temperaturę."

Nie ma innych problemów. " kierownicach powietrza wtórnego, szamotach, podajnikach z beczek po oleju, innych wynalazkach i nierównej walce z przewymiarowanymi kotłami i nietrafionym węglem."

​Rozwiązanie jest na prawdę proste - dlatego nie do uwierzenia.

Opublikowano

Ależ ja Ci wierzę. Naprawdę wierzę i cenię to co robisz, ale nie jest to rozwiązanie problemu o którym mowa. Nie wiem, czy wyłapałeś sedno tego problemu?

Obawiam się, że nie, bo gdybyś wyłapał, to nie napisał postu o podajniku z beczki do śmieciucha, bo nie jest to przemyślane rozwiązanie systemowe, a tylko takie jest w stanie rozwiązać problem niskiej emisji.

Opublikowano

Sedno problemu to "władza" Wystarczy znieść wszystkie podatki ze źródeł ciepła które chcemy promować i tylko te gałęzie ogrzewania będą się rozwijać. Nie trzeba dawać kasy, wystarczy nie zarabiać na wszystkim.

Mój post to głos rozpaczy, nie wieże we "władzę". Musimy pomóc sobie sami. Mój podajnik nie boi się nawet zakazu grzania węglem. Mogę w śmieciuchu palić i bio-paliwem. Gdybyś mógł zobaczyć jak palą się zrębki sosnowe w śmieciuchu, jak efektywne jest to palenie, gdy dokładasz tylko tyle ile aktualnie potrzeba. 

Opublikowano

Łysy ma rację - patrztrzta na relalia jednak każda inicjatywa jest dobra  tylko westia podejścia najlepiej "ludzkiego"

Opublikowano

Badania kotłów tylko za kasę. Zapłaćcie to zrobimy, chyba że wyniki będą niewygodne dla "szwagra".

Przeczytajcie "ze zrozumieniem" mądrości Zawijana. Piszę i promuje tylko własne rozwiązania. Nie piszę o tym co mu nie pasuje. Dzieli się tylko tą częścią wiedzy, która promuje jego dzieło. Reszta jest milczeniem.

Problem niskiej emisji - to bzdura. Jest to temat podrzucony dla nas "motłochu". O ile bardziej niebezpieczne jest złe pożywienie, woda dostarczana w azbestocemencie itd. Problem niskiej emisji to moda, gaz bez podatków i lawinowo maleje zużycie węgla. Ale - ruskie, ale górnicy, ale .. ale.. 

Opublikowano

,,,, Problem niskiej emisji - to bzdura. Jest to temat podrzucony dla nas "motłochu". O ile bardziej niebezpieczne jest złe pożywienie, woda dostarczana w azbestocemencie itd. Problem niskiej emisji to moda, gaz bez podatków i lawinowo maleje zużycie węgla. Ale - ruskie, ale górnicy, ale .. ale.. 

 

Jurgonka zaczynasz pieprzyć.

Opublikowano

Problem niskiej emisji - to bzdura. Jest to temat podrzucony dla nas "motłochu". 

Piszesz, że bzdura? Temat dla motłochu? Właśnie otwarłem okno i muszę je zamknąć. Śmierdzi spalaną nieefektywnie od dołu trzydziestką trójką z Sośnicy, najbardziej popularnym węglem w mojej okolicy. Taki fajny, specyficzny zapach z lekką nutą koksowni. Płomienny pachnie inaczej  ;).

Opublikowano

Problem niskiej emisji dotyczy wszystkich nawet możnych tego świata. Dla własnej wygody, podrzucają nam problem. Problem? można rozwiązać: Możni dbają o swoje samochody - paliwo jest badane u wszystkich dystrybutorach. (My za to płacimy). Węgiel palą - to ich problem jakiej jakości. Możni nie palą węglem.

Jeśli istniał by problem niskiej emisji byłby on rozwiązywany, a jest tylko rozdmuchiwany. Każdy kto uwierzy przyjmie decyzje o budowie elektrowni atomowej z radością. Lub szykują inną niespodziankę. 

Problem niskiej emisji w kotle domowym można rozwiązać bardzo łatwo, lecz nikt tym nie jest zainteresowany. Gdy skończę (??) mój kocioł u mnie nie będzie "niskiej emisji" 

Opublikowano

Panowie, i Panie

Zastanawiam się co autor właściwie chce zrobić zanieść kocioł do lab. aby go przetestowali, owszem niech zaniesie 2 IDENTYCZNE kotły, zasilane IDENTYCZNYM paliwem, pobierającym w tym samym czasie IDENTYCZNĄ dawkę powietrza, z IDENTYCZNYM ciągiem kominowym. 

Co nam z tego badania wyniknie?

 

Że kocioł X odpalany od góry, porównując do kotła Y palonego od dołu, za którego palenie odpowiedzialny był pan Mietek Doktor nadzwyczajny stwierdził że w kolejnych fazach) 1, 2 i 3

kocił X w spalinach miał dawkę tlenu 0,2%, a kocioł Y o 1% większą.

Druga faza odgazowywania przy KPW produkcji pana Mietka otwartej na 3mm dopalała gazy w 49%, w drugim kotle Y kierownica otwarta na 3mm dopalała zasyp w całości bo zapalił się cały osiągając wynik 93%.

Ostatnia faza koksowania kocioł Y odpadł w przedbiegach spalił cały zasyp dając do instalacji o 10Mj energii więcej, a kocioł X osiągnął kolejne 2h palenia.

 

Panowie CO Z TEGO każdy palacz jest inny KAŻDY używa innego paliwa i każdy mieszka w innym domu.

JEDNAK test smaku wykazał że 90% osób woli Pepsi... a 60% kobiet poleca podpaski XXX, a 4 na 5 facetów używa 5 ostrzowych jednorazówek Gillette, a tak w ogóle to w Biedronce jest taniej ( ale porównując do czego zakupów na allegro czy w Piotr i Paweł? )

 

Jednym słowem bujda na resorach.

Opublikowano

Nie do końca. A może można "zorganizować" badanie w domu. Jeden palacz jeden kocioł jeden opał i podane różnice. Kilka takich badań i wiemy więcej. Na dziś wydumane warunki badania - super opał - wyniki mało mówiące o tym co będziesz miał w domu. Lecz "instytut" zarobił kasę. 

Opublikowano

Eeee no panie kolego ale to nie warunki laboratoryjne, bo wiatr wiał w inną stronę, palacz dołożył o 0,3 kg więcej węgla, a skład powietrza zmienił się o 0,001% na korzyść tlenu dopalając więcej.

W domu to my sobie możemy zorganizować miting każdy palacz kupuje 5l wódy i przez tydzień każdy pali twoim węglem w Twoim kotle, po wypiciu sumy wódy sprawdzamy kto najlepiej palił... nie to znów niemiarodajne przyjedzie jeden który nie pije i znów od początku...

Opublikowano

Nie do końca. A może można "zorganizować" badanie w domu. ,,,,

Jestem za tym. 

Przynajmniej ten Twój pomysł jest realny do wdrożenia i zastosowania na szeroką skalę. 

 

 

,,,,Na dziś wydumane warunki badania - super opał - wyniki mało mówiące o tym co będziesz miał w domu. Lecz "instytut" zarobił kasę.

Z tym się z Tobą nie zgodzę. Kasa popłynęła by do miejscowego Urzędu.

 

Taki przenośny "radar" w każdej gminie, na pewno zdyscyplinował by palaczy do poszanowania środowiska naturalnego.

Opublikowano

Przekonałeś mnie. Lepiej w laboratorium badać na sztucznym ciągu, sztucznym nadmuchu, wydumanym (stałym) obciążeniu, węglu z laboratorium i tylko z 100% mocy. Zapomniał bym - kocioł musi być nowy, nie zabrudzony, wtedy wyniki będą miarodajne dla użytkownika. 

Dlaczego widzę taki strach przed badaniem efektów palenia od góry.

Opublikowano

Wiecie... mnie przekonuje to że paląc od góry Pan Zdzich w swoim domu paląc od góry spalił 2t węgla mniej porównując do ostatniej zimy, niestety porównując 2 ostatnie zimy... jesteśmy w ciemnej du..ie bo pan Zdzich raz mieszka w Suwałkach a raz pod Wrocławiem, a jaka była amplituda temperatur i gdzie? No taka że Pan Zdzich spalił 2t węgla mniej ;)

 

Panowie, i Panie weźmy 2 IDENTYCZNE kotły, przeróbmy je ( wzorcem co do 0,05mm ) "Last`a" i niech lab. przyjdzie do do mnie do domu niech zapłaci za instalację i przeróbki porównując te kotły w mojej instalacji powiem że jestem o 5-90% lepszy/gorszy niż laboratorium ale - Ty niestety musisz znów zaprosić lab. aby powiedzieć jakim jesteś palaczem w porównaniu do mnie jednak tu znów musimy najpierw się sprawdzić we wzorcowym domu opalanym kotłem na eko groszek ;) ;)

Opublikowano

Dlaczego kpisz z pomysłu innych a nie podajesz własnego. Jeśli chodzi o palenie od góry brak jest jakichkolwiek badań (a może są?). Tu nie chodzi o bzdury, kto spali mniej, i jaka temperatura jest OK.

Być może palenie od góry jest złe z jakiś powodów, lub rewelacyjnie dobre. 

Zamiast absurdalnych porównań nawet w laboratorium można zrobić pomiary, ilości ciepła i jakości spalin.

Ale kogo to (z decydentów) interesuje. Oni martwią się o niskie emisje i na nic innego nie mają czasu.

Opublikowano

Szefie czy ja gdzieś napisałem że palenie od góry jest złe? Jednak na każdej wiosce leją na Wasze laboratoryjne wyniki bo im z tych wyliczeń wychodzi że "piździ im po nogach" i mają w 4 literach uczenia się palenia. Dziad, pradziad palił od dołu to tak mam palić aby było ciepło w, a czy kocioł 25kW czy 12 kW dolniak to bez znaczenia - spala 8t węgla w zimę,

My czytamy forum my wiemy / uczymy się jak palić i doskonalimy technikę ale stary rusz dupę naucz tego mojego sąsiada, ma w 35 stopni na kotle i dmuchawa jedzie na 100% a w okolicy mgła - Idż do niego wytłumacz mu że źle pali, później dopilnuj aby palił dobrze a powiem że jak najbardziej oddawanie kotła do lab. na sens. I propagowanie tego w internecie też.

Tylko później zorganizuj jakąś nagonkę na tych co palą źle... pałami ich bo może to homoseksualiści, albo słuchają Radia Maryja.

 

Ten test niczego nie zmieni a jego koszty można przeznaczyć z większym skutkiem na propagowanie czystego ogrzewania!

Opublikowano

A może palenie od góry jest złe?. Dlaczego tego nie zbadać. Gdy mnie przeszkadzał dym, pomogłem sąsiadom założyć podajniki. Na dziś 0 problemów. Właśnie przymierzają się do zbiorowego zakupu 3 sterowników. Nie muszą umieć palić, pali się samo.

O ile nie grzeje basenu u mnie temperatura CO 38 stopni. (Od 30 lat bez złych objawów) Mamy różne doświadczenia i nie trzeba kpić z innych.

Opublikowano

 Zbadajmy laboratoryjnie jak złe jest palenie od dołu, a później porozmawiajmy o paleniu od góry - sam to praktykuje aby nie było. Stary jak ktoś nie ubliżając Ci powie - że "palę źle" bo taki alfa i omega w takim domu jak mój wypala o 70% mniej węgla to wiesz... z chęcią bym mu z dał do przeczytania 800 stron z muratora o ekonomicznym paleniu. A później zatrudnił go na mniej niż 1/5 etatu do opalania mojej chałupy bo statystycznie, jak dobrze napali od góry to na 24h ma spokój, cholera mam bufor to na 1/16 etatu - emeryt albo rencista - 20h miesięcznie piszesz się na tą robotę? Dam 10 PLN netto za godzinę = 200 PLN miesięcznie ;)

Opublikowano

jurgonga, czy Ty jesteś jakiś impregnowany, bo takie odnoszę wrażenie? Nas nie obchodzi Twój podajnik i Twoi sąsiedzi. Przestań ciągle pierniczyć o kółko tym samym. Nie objedziesz całej Polski z prelekcją, slajdami i swoją konstrukcją. Poza tym ja nie chcę w piwnicy Twojej beczki i nie chce jej parę milionów Polaków. Szari napisał o istocie problemu:

"na każdej wiosce leją na Wasze laboratoryjne wyniki bo im z tych wyliczeń wychodzi że "piździ im po nogach" i mają w 4 literach uczenia się palenia. Dziad, pradziad palił od dołu to tak mam palić aby było ciepło w, a czy kocioł 25kW czy 12 kW dolniak to bez znaczenia - spala 8t węgla w zimę,

My czytamy forum my wiemy / uczymy się jak palić i doskonalimy technikę ale stary rusz dupę naucz tego mojego sąsiada, ma w 35 stopni na kotle i dmuchawa jedzie na 100% a w okolicy mgła - Idż do niego wytłumacz mu że źle pali, później dopilnuj aby palił dobrze a powiem że jak najbardziej oddawanie kotła do lab. na sens. I propagowanie tego w internecie też."

Proces ma być zaplanowany i przeprowadzony odgórnie  i nie taka śmiechu warta partyzantka bez przygotowania jak w Krakowie. Mają to być stopniowe, długoterminowe i konsekwentne działania przewidziane nawet na około 10-15 lat, bo inaczej się nie da. Pierwszym ruchem powinien być zakaz obrotu kotłami zasypowymi z możliwością spalania paliwa w całej objętości złoża i dotyczy to zarówno tradycyjnych górniaków, jak i miałowców. Karencja dla producentów i sprzedawców 2-3 lata i zakaz instalowania kotłów zasypowych w nowo budowanych budynkach od zaraz (jedynie kotły retortowe z filtrami).

W wypadku zgłoszenia przez posiadacza kotła zasypowego chęci przejścia na ogrzewanie czyste takie jak gaz, prąd czy pompy partycypacja w kosztach zarówno samego systemu grzewczego, jak i w modernizacji termoizolacji budynku. O to w tym wszystkim chodzi jurgonka, a nie o Twój wynalazek i wyimaginowane badania górniaków, zrozumiesz to w końcu?

Takie działania nie naruszą statusu osób upartych, niereformowalnych, czy ubogich, którzy nadal będą hajcować w górniakach, a jak te się rozsypią, to będą mogli za te same pieniądze kupić jedynie jakiegoś prostego, certyfikowanego dolniaka, który w pewien sposób ograniczy uciążliwość ich ogrzewania dla otoczenia.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.