Ziolek512 Opublikowano 27 Września 2014 #1 Opublikowano 27 Września 2014 Witam, piec mam DS temat odnośnie pieca https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/17336-pomoc-w-przeprojektowaniu-kot%C5%82a-u-producenta/ jest to moja pierwsza zima w tym domu i z tym piecem wiec nie wiem jak go jeszcze usprawnić by było wszystko dobrze. Po zamontowaniu termometru spalin i paleniu drzewem a raczej kawałkami desek z budowy i palet transportowych porżniętych na kawałki temperatura na pełnym obiegu dochodzi mi do 400 i rzadko kiedy spada poniżej 300 no chyba że się już wypali drzewo to tak. A co mnie bardzo dziwi to po otwarciu PW temperatura delikatnie spadnie, a nie jak myślałem wzrośnie skoro są dopalane gazy. Zamontowałem już nawet zawirowacze to fakt pomogło bo wcześniej miałem temperaturę 350-450. Nawet zamontowałem RCK myśląc że jak zmniejszę ciąg w kominie to jednocześnie nie będzie wyciągać tak ognia z pieca ale mało to dało. Nawet zmniejszyłem wlot do palnika szamotowego ale wtedy cały dym mi poszedł do kotłowni i w ogóle strasznie dymi z komina. Macie jakieś propozycje i porady na co zwrócić uwagę by poprawić spalanie?
Gość lysy1l Opublikowano 27 Września 2014 #2 Opublikowano 27 Września 2014 Sprawdzić, jak jest na węglu i przeczytać to: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8615-kocioł-własnej-produkcji-wasza-opinia/?p=190086
SONY23 Opublikowano 27 Września 2014 #3 Opublikowano 27 Września 2014 Musisz się kolego po prostu nauczyć palić. Tu nie można rozpalać z otwartą na Max. klapką i gaz do dechy. Rozpalaj z z szczeliną maksymalnie na 2 góra 3 centymetry. Ustawienie miarkownika to wbrew pozorom też sztuka. Przy DS-e jego praca musi być minimalna. To trochę jak delikatna, oszczędna jazda na wolnossącym dieslu. A ty depczesz na gaz jak w wysokoobrotowym benzyniaku, Nie tędy droga kolego. Twój kocioł to nie mercedes ale można nim moim zdaniem całkiem komfortowo się ogrzewać, tylko trzeba trochę myśleć. Bez urazy ;) .
Ziolek512 Opublikowano 27 Września 2014 Autor #4 Opublikowano 27 Września 2014 Ja się nie urażam, dzięki za takie istotne informacje bo to moje pierwsze w życiu palenie, wcześniej mieszkałem w bloku a teraz sam widzisz, obowiązki i poznawanie nowych dziedzin nauki :) Tylko w takim przypadku muszę częściej zaglądać do kotłowni żeby za bardzo nie rozbujać pieca ustawiając ręcznie klapkę powietrza
SONY23 Opublikowano 27 Września 2014 #5 Opublikowano 27 Września 2014 Dospawaj lu dokręć do klapki w dolnych drzwiczkach kawałek pręta o takiej mniej więcej długości jak zagięta część ramienia miarkownika. dobrze jakby był przymocowany pod podobnym kątem jak owe ramię miarkownika. Przesuwając łańcuszek na tym pręcie będziesz regulował amplitudę pracy klapki. Jak złożysz do kupy, to sam szybko załapiesz o co chodzi. W górnych drzwiczkach zostaw jakąś dziurę na doplyw powietrza nad zasyp. Będzie to coś takiego jak powietrze dla obrotów biegu jałowego, gdy miarkownik mocno przydławi dopływ dołem a w dodatku mniej smoły bedzie w komorze załadowczej.
Ziolek512 Opublikowano 27 Września 2014 Autor #6 Opublikowano 27 Września 2014 Mam w górnych drzwiczkach zrobione otwory ale jak je otworzę to prawie zawsze dymi z nich jak z parowozu.
SONY23 Opublikowano 27 Września 2014 #7 Opublikowano 27 Września 2014 Bo w dolnych pod klapką w tym czasie szczelina powinna być wtedy na max. 1cm a czasami i mniej. Mało tego, dobrze żeby przynajmniej część (przynajmniej połowa) powietrza z tej dolnej klapki szła nad ruszt a nie pod.
Ziolek512 Opublikowano 28 Września 2014 Autor #8 Opublikowano 28 Września 2014 Się zapytam jakie wejście do palnika jest lepsze bo coś zaobserwowałem że ma znaczenie. 1 2 3
SONY23 Opublikowano 28 Września 2014 #9 Opublikowano 28 Września 2014 W swoim kotle sam musisz to ustalić ale do palenia drewnem, lepszy może by był nr 1. Lekkie przysłonięcie rusztu przed samym palnikiem nie pozwala,, żeby zbyt dużo powietrza wpadało z popielnika do palnika bez udziału w samym procesie spalania. Tylko góra powinna być przynajmniej z 10 cm nad rusztem, bo tak jak na rysunku to może być zbyt ciasno na starcie. Dużo powietrza pod ruszt przy paleniu drewnem to błąd. Przynajmniej u mnie to się nie sprawdza. Kombinuj, przerabiaj i obserwuj. Efekty w końcu przyjdą i zostaniesz "bohaterem w swoim domu" :P
Ziolek512 Opublikowano 29 Września 2014 Autor #10 Opublikowano 29 Września 2014 Dzięki SONY23 rady dotyczące klapki bardzo pomogły, zrobiłem ten pręt i na nim teraz jest przyczepiony łańcuszek i działa fajnie bo już mi nie dymi przez otwory w drzwiczkach załadowczych jedynie jeszcze wyregulować z danymi na miarkowniku. Temperatura max była 350 przy rozpalaniu ale teraz utrzymuje się koło 250-280 może dalej trochę za dużo tej energii leci w komin ale trudno chyba już nic nie zrobię, chyba że zmniejszając wlot lub wylot z palnika by coś dał. Wlot palnika mam teraz zrobiony tak: Myślę jeszcze na wykorzystaniu długiego 40cm czopucha do ogrzewania PW owijając go rurą i zaizolować wełną myślę że jakieś efekty by to dało co sądzicie?
HP79 Opublikowano 29 Września 2014 #11 Opublikowano 29 Września 2014 Sądzimy, że to nie da efektów. Wzrost temperatury PW będzie niewielki. Po prostu nie warto.
SONY23 Opublikowano 30 Września 2014 #12 Opublikowano 30 Września 2014 Dokładnie. Roboty sporo a efekt może być mizerny. Raczej szlifuj ustawienia miarkownika i miejsca podawania PP.
gondoljerzy Opublikowano 30 Września 2014 #13 Opublikowano 30 Września 2014 Czytając Twój poprzedni temat o kotle, ten który podlinkowałeś, wynikało by, że masz za mały wymiennik w stosunku do paleniska. To się potwierdza też w trakcie palenia, skoro masz tak wysokie temperatury spalin. Z jednej strony mogę Cię troche pocieszyć: sam mam kocioł 28kW zdławiony przeróbkami do 14-15kW w porywach do 20kW. Moc szacuję ze zużycia drewna na godzinę. Temperatury spalin, nawet po przeróbce, zwykle oscylują w obszarze 200-300 stopni. Powinieneś zmierzyć temperaturę spalin na wylocie komina. Jeśli tam masz mocno ponad 100 stopni to dopiero wtedy się martw stratą kominową. Ja mam długaśny komin z cegły i na wylocie 60-80 stopni. Cały pion kominowo-wentylacyjny robi za piec ceramiczny. Wracając do paleniska, na razie mamy w miarę fajne, jesienne temperatury. Może zmniejsz rozmiary paleniska przez wyłożenie komory zasypowej szamotem? Jedna wada - trzeba częściej podkładać. Zastanawia mnie, co się zmieniło w Twoim paleniu? Pisałeś 18 maja, że kocioł stoi od miesiąca, pali się dobrze, dymu jest mało albo wcale nie widać. Teraz dymisz więcej. Co się stało? Albo inaczej palisz, albo drewno masz mokre.
sambor Opublikowano 30 Września 2014 #14 Opublikowano 30 Września 2014 Możliwe, że nie domyka się klapka krótkiego obiegu lub po zmianie w palniku gazy uciekają krótszą drogą - czyli przez szczeliny wokół klapki krótkiego obiegu.
Ziolek512 Opublikowano 1 Października 2014 Autor #15 Opublikowano 1 Października 2014 Wtedy nie miałem czujnika temperatury spalin to paliłem na maxa i nie zakrywałem PW teraz mając termometr zaczynam kombinować i są tego negatywne efekty ale powoli dochodzę do wprawy regulując klapkę PP i mam nawet pootwierane otwory w drzwiczkach zasypowych dzięki temu po otwarciu ich nie ma już dymu co było wcześniej. Wyrzuciłem też zwężki na wlocie i wylocie do palnika bo strasznie dymiło do kotłowni. Tylko jak tu uszczelnić tą klapkę skoro ja ją co dzień używam. Ale wiem że jest nie szczelna bo producent powiedział że nie zrobi mi bardzo szczelnej bo materiał pracuje i się może zaklinować czy coś podobnego. Teraz nawet nie wiem czy mi dymi z komina czy nie bo jak rozpalam co dzień to już ciemno. Komin mam 8.5 metra z cegły czerwonej. Palnik też zmodernizowałem bo wcześniej przerusztowanie szło pod palnikiem i były wycięte kanały w szamocie na ruchomy ruszt co powodowało zaciąganie lewego powietrza z popielnika teraz już tego nie ma wiec i proces spalania mi się zmienił.
gondoljerzy Opublikowano 2 Października 2014 #16 Opublikowano 2 Października 2014 Nie wiemy jak masz rozwiązaną tę klapkę. Ja w swoim Logano S111 używam klapki tylko gdy jest ciepło, gdy pali się sporadycznie i komin nie jest wygrzany. Gdy sezon grzewczy już nastanie na dobre to komin ma ciąg cały czas i krótki obieg nie jest już potrzebny. Przy czyszczeniu kotła zatykam szczeliny przy klapce kawałeczkami wełny mineralnej i zasypuję jeszcze dodatkowo popiołem. Szczelność bliska 100%.
Ziolek512 Opublikowano 2 Października 2014 Autor #17 Opublikowano 2 Października 2014 Dzisiaj zamontowałem w górnej wyczystce wizjer przykryty szybką do sprawdzania płomienia i muszę stwierdzić że żądna reakcja w palniku nie zachodzi płomień czerwonawo-żółty a nie jak słyszałem ma być niebieski. Może był nie wystarczająco nagrzany szamot albo mam za krótki palnik i może przydało by się dołożyć po jednym szamocie poziomo?
liban Opublikowano 2 Października 2014 #18 Opublikowano 2 Października 2014 A czasem w palniku nie powinien być płomień jasno żółty prawie " biały" i bardzo intensywny.. u mnie jest taki przy odgazowaniu że aż oślepia...mówie o drewnie... jak jest czerwonawy tzn.że za mało powietrza... Z tego co wiem to niebieski płomień oznacza, że wypala się tlenek węgla. Zaobserwowałem taki u siebie jak kocioł był w podtrzymaniu na węglu. Ale klapka PP była z 2-3 mm szparą ( mam tak ustawione mimo że miarkownik ją całkowicie zamyka).. Tylko że ja mam podgląd z boku kotła przez otwory PW bardzo nisko kilka centymetrów wyżej rusztu prosto w palnik... może wyżej ten płomień jest też niebieskawy.... jak odgazowuje paliwo to kociołek chuczy , słychać syczenie i temp.wody i spalin idzie do góry i co jakiś czas nawet zabulgocze ale wtedy temp.wody jest około 80 C... Te bulgotanie jest tylko wtedy jak temp.wody szybko wzrasta i jest powyżej 65 C....
SONY23 Opublikowano 3 Października 2014 #19 Opublikowano 3 Października 2014 Dzisiaj zamontowałem w górnej wyczystce wizjer przykryty szybką do sprawdzania płomienia i muszę stwierdzić że żądna reakcja w palniku nie zachodzi płomień czerwonawo-żółty a nie jak słyszałem ma być niebieski. Może był nie wystarczająco nagrzany szamot albo mam za krótki palnik i może przydało by się dołożyć po jednym szamocie poziomo? Przyczyn może być kilka: 1. Zbyt mało PW. 2. PW dostarczone ale w złym miejscu. Niedopracowany palnik. 3. Zbyt niska temp. spalania na samym ruszcie. Praca na b. małej mocy-mało PP. 4. Kiepskiej jakości paliwo np. mocno niedosuszone. I pewnie jeszcze kilka innych ale to długo trzeba by było jeszcze pisać. Jak masz wizjer to nic tylko kombinować i obserwować. Co do koloru płomienia, to przy drewnie od żółtego, przez jasno-pomarańczowy, czasem łososiowy do białego , czy jasno-purpurowego, czyli może być prawie każdy.
liban Opublikowano 3 Października 2014 #20 Opublikowano 3 Października 2014 Dzisiaj rano przepaliłem ostro drewnem i były wszystkie kolory płomienia oprócz czerwonego... Niebieski też wariował :) :)..... Tylko że zmieniłem troszke sposób podawania powietrza... Nad zasyp klapka na stałe otwarta na 4-5 cm ( wymiary klapki szer.11cm, wys.5cm).... Pod ruszt kompletnie zamknąłem dopływ powietrza.....i w zamian delikatnie uchyliłem drzwiczki od rusztu pionowego....PW oczywiśćie otworzyłem na 3/4 jak kocioł osiągnął 60*c... Efekty takie ze dużo więcej niebieskiego płomienia przeplatanego z wszystkimi oprócz czerwonego ( przez chwilke miałem czerwonawy ale drewno się powiesiło jak stuknąłem i spadło to od razu kocioł zaczął huczeć).. Temperatura spalin oscylowała miedzy 230 a 320*C ( głównie dochodziła do 300 , 320 osiągnęła moze przez kilka chwil), przy czym jak było poniżej 250 to delikatny biały dym z komina a jak powyzej to zupełnie nic.... Kilka razy z ciekawości ruszyłem rusztem ruchomym jak temp była około 230 i nagle kocioł wchodził na obroty a temp.szybko rosła. Pewnie ruszyłem drewno i uwolniłem szybciej z niego palne gazy.... Po paleniu zobacze jak wyglądają wymienniki.... mam nadzieje ze bez smołki bo powietrza dzisiaj dałem ostro... ;) :) ale też drewienka nieco "młodszego" pomieszałem z tym suchym jak pieprz.... Całe dzisiejsze "doświadczenie" przeprowadziłem bez zawirowywaczy...
liban Opublikowano 3 Października 2014 #21 Opublikowano 3 Października 2014 Najczęściej temp. spalin oscylowała między 250-280*C. jak szczelnie zamykałem drzwiczki od rusztu pionowego to płomień robił się coraz bardziej czerwony... Czyli w moim przypadku czyste spalanie drewna to ustawienia powietrza takie jak napisałem w poprzednim poście.... @Ziolek może w czymś Ci pomoże opis mojego spalania... tak jak pisał Sony eksperymentuj i szukaj optimum...
liban Opublikowano 3 Października 2014 #22 Opublikowano 3 Października 2014 Wymienniki po dzisiejszym eksperymencie. Zdjęcie z wymiennikiem pionowym troszke nie oddaje rzeczywistości ponieważ lampa w telefonie spotęgowała ilość nalotu sadzy i smoły. Jest jej tam troszke (tylko na kanale wewnętrznym) ale nie aż tak intensywnie i dużo.Podobnie na dwóch pierwszych fotkach (wymiennik poziomy) widać ciemne miejsca a w rzeczywistości jest tam szary nalot....
Ziolek512 Opublikowano 4 Października 2014 Autor #23 Opublikowano 4 Października 2014 Już wiem co było przyczyną mojego problemu odnośnie wysokiej temperatury spalin, normalnie się wstyd przyznać ale nie czyściłem go jeszcze i dopiero to zrobiłem, całe 5l wiadro popiołu naskrobałem z wymiennika a teraz podczas przepalania ledwo osiągam 150 stopni chyba będę musiał wyjąć zawirowcze. Uszczelniłem też klapkę krótkiego obiegu wełna i faktycznie przy tych temperaturach ciąg jest dobry przy rozpalaniu. Martwi mnie cały okopcony palnik wcześniej miałem wypalony biały, myślę że jest to spowodowane wąską szczeliną klapki która oscyluje miedzy 2-10mm. Powietrze główne doprowadzam na ruszt pionowy nie pod ruszt i trochę powietrza nad zasyp. Myślę nad przebudową całego palnika może mi pomożecie w zaprojektowaniu czy lepiej na razie zostawić tak jak jest i eksperymentować?
liban Opublikowano 4 Października 2014 #24 Opublikowano 4 Października 2014 A jak wygląda wymiennik po tym przepaleniu z zawirowywaczami z tak niską temp.spalin? Daj jakieś fotki... powiedzą więcej niż strona tekstu.. ;) I czym przepalałeś? Szczerze mówiąc ja czyszczenie robie przed każdym przepaleniem ( dosłownie 10 minut roboty) a z takiego powodu że eksperymentuje z podawaniem powietrza i chce za każdym razem widzieć stan wymiennika. Te zasmolenia z moich fotek powyżej schodzą po 5-10 ruchach szczątką drucianą...
SONY23 Opublikowano 4 Października 2014 #25 Opublikowano 4 Października 2014 Już wiem co było przyczyną mojego problemu odnośnie wysokiej temperatury spalin, normalnie się wstyd przyznać ale nie czyściłem go jeszcze i dopiero to zrobiłem, całe 5l wiadro popiołu naskrobałem z wymiennika a teraz podczas przepalania ledwo osiągam 150 stopni chyba będę musiał wyjąć zawirowcze. Uszczelniłem też klapkę krótkiego obiegu wełna i faktycznie przy tych temperaturach ciąg jest dobry przy rozpalaniu. Martwi mnie cały okopcony palnik wcześniej miałem wypalony biały, myślę że jest to spowodowane wąską szczeliną klapki która oscyluje miedzy 2-10mm. Powietrze główne doprowadzam na ruszt pionowy nie pod ruszt i trochę powietrza nad zasyp. Myślę nad przebudową całego palnika może mi pomożecie w zaprojektowaniu czy lepiej na razie zostawić tak jak jest i eksperymentować? Nie zmieniaj kilku czynników jednocześnie. Palnik jest zakopcony prawdopodobnie dlatego, że po czyszczeniu i obnizeniu temp. spalin prędkość przepływu płomienia i gazów przez palnik spadła drastycznie a w związku z tym również moc i jakość samego spalania. Wyjmij zawirowywacze i przepal. Sprawdź temp. spalin a potem obejrzyj palnik i wymiennik, jeżeli poprawa będzie nadal niewystarczająca zastosuj kolejne działania ale ponownie tylko co do jednego czynnika i obserwuj reakcję układu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.