Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Co do kotłów ENKA, to produkują w zależności kubatury domku. Wiec napewno na zamówienie zrobią większy. Jak w przypadku ETNY zrobili na zamówienie.

Mieszkam w okolicy i słysze od duzej ilości osób ze są bardzo dobre. Obecnie posiadam takze ENKE standard 18KW pale głównie drewnem stałopalność jest niska bo ponad 4 godzinki przy drewnie. Jeszcze nie próbowałem weglem, ale niedlugo sprawdze. Znajomi palą weglem i nawet powyzej 10h nie trzeba dokladac.(Piec 18KW, dom 120m2 + 150CWU, ocieplony) Temp. w domu 20,5*C, Tylko ze u mnie pełno płytek na parterze i troche ciągnie dlatego w domku taka niska temp, no i okna w salonie są źle zamontowane bo czuc jak bije zimno :)

 

Co do zaworu. Przy rozpaleniu dobrze jest przykecić na na 30% czyli na 3 lub 4. Po osiągnieciu nastawionej temp na kotle, dobrze jest zwiększyć do 50% jak jest w moim przypadku. Pompka LFP LESZNO chodzi na 2 biegu. Warto zaobserować jaka bedzie temperatura powrotu do pieca (powinna wyniesc min 45 *C). Wtedy nalezy ustawiac na zaworze 4drogowym. Zapraszam do lektury na temat zaworów 4 drogowych.

 

 

Pozdrawiam. Adam

Opublikowano (edytowane)

Daj zdjęcie tego zaworu.

 

witam,

Zawór nazywa się czterodrożny,pewnie wiesz o jaki chodzi.Pozwala na mieszanie się wody ciepłej z zimniejszą,która wraca z grzejników

 

 

 

 

 

 

Co do zaworu. Przy rozpaleniu dobrze jest przykecić na na 30% czyli na 3 lub 4. Po osiągnieciu nastawionej temp na kotle, dobrze jest zwiększyć do 50% jak jest w moim przypadku. Pompka LFP LESZNO chodzi na 2 biegu. Warto zaobserować jaka bedzie temperatura powrotu do pieca (powinna wyniesc min 45 *C). Wtedy nalezy ustawiac na zaworze 4drogowym. Zapraszam do lektury na temat zaworów 4 drogowych.

 

a nie zakręcić całkiem przy rozpalaniu?I jaka temperatura powinna być przy 3-4 lub połowie?Pompka zawsze na 2 biegu?

 

pozdrawiam

Edytowane przez etna
Opublikowano (edytowane)

Witam.

Zawór 4d można przykręcić do rozpalania ale zakręcać całkowicie nie trzeba .

Zawór działa tak,że odkręcony na 10 puszcza na kaloryfery taką temperaturę jaka jest w kotle a zakrecony na 0 puszcza na kaloryfery taką temperaturę wody jaka wraca z kaloryferów do kotła. Tzn.temperatura wody w kotle np.60 st. zawór na np.5 wtedy woda się miesza i na dom idzie połowa wody z kotła 60st schłodzona połową wody z powrotu z kaloryferów ? st. czyli np.45st.Jak dasz np.zawór na 7 to na kaloryfery idzie większa część wody z kotła schłodzona mniejszą częścią wody z powrotu i na kaloryfery będzie szło np.50 st.

Zasada jest taka na kotle stała temperatura np.60 st a regulacja temperatury na dom zaworem 4d jak zimno to odkręcić jak gorąco to przykręcić

http://www.luskar.co...p?grupa_p=1[1]=%2F100001%2F101717&grupa_rek[1]=&ngrp=&sortuj=#101717

Pod tym linkiem jest miniaturka zaworu po kliknięciu na zawór będzie animacja jak to działa.

Edytowane przez Xawer
Opublikowano

Wyprorokowałem. Moja mieszkająca po sąsiedzku siostra też ma kotłownię pod nadzorem. Swojego męża, a ciężki z niego typ, w dodatku za sobą nie przepadamy. Ja trochę się staram o jakość spalania, a wychodzą z mojej kotłowni widzę ich komin, a to jak wiadomo bezwarunkowo przyciąga wzrok. A z niego stale ledwo się snuje biały, gęsty dym. Klinkierowy, na nim śliczna, mokra krecha, cegły już się kruszą. Rok temu przerabiali pożar sadzy i komin stracił swoje walory ozdobne w dwóch pomieszczeniach na parterze i dwóch na poddaszu, o sprawach technicznych nie wspominając. Niestety, żadnych wniosków. Beton.

Na moje propozycje zaspawania :D gamoniowi szybra, a dla szwagra to główny element sterujący spalaniem kotła, w pozycji otwartej w celu zapobieżenia dalszej destrukcji komina i kotła siostra mogła niestety tylko bezradnie rozłożyć ręce. No i wczoraj moje słowo ciałem, a właściwie kałużą się stało :rolleyes: .

Jako, że to siostra będzie raczej sponsorem następnego kotła, a ja jego ojcem chrzestnym (zamontuję go), to mamy nadzieję, o naiwni, na jakieś wewnętrzne przemiany u szwagra. A teraz idę na sekcję zwłok.

Opublikowano

siostra będzie raczej sponsorem następnego kotła, a ja jego ojcem chrzestnym (zamontuję go)ok.

Jeżeli kocioł będzie miał fabryczny szyber to od razu go zdemontuj.

Jaki kocioł siostra kupuje? Może na podstawie forum doradzisz jej konkretny typ kotła.

Opublikowano

Może na podstawie forum doradzisz jej konkretny typ kotła.

Nie sądzę. Nie znalazłem tematu "Idiotoodporny kocioł dla obojętnych na ekonomię spalania" :D

A tak poważnie, to dla takiego chyba tylko żeliwiak. Camino to nawet leją w pobliżu.

Szwagier ma parcie na enkę, ale to raczej przejaw lokalnego patriotyzmu.

Ja bym tu stawiał na jowisza z zębca. Wygląda mi na w miarę trudny do ukiszenia. Jadą głównie drewnem. W miarę nieskomplikowany górny wymiennik, spora komora i zwykły ruszt, tylko cena trochę niestrawna.

Sekcja się odwleka, bo dla niektórych nawet pozbycie się wody z układu jest sporym zagadnieniem :wacko:

Opublikowano

 

Szwagier ma parcie na enkę, ale to raczej przejaw lokalnego patriotyzmu.

Co do tych kotłów to faktycznie są dobre, i nie jest to lokalny patriotyzm, Jedynie co moge powiedziec to nie należą do najtanszych bo faktem mozna kupic juz galmeta o tej samej mocy w lepszej cenie.

Ale jesli chodzi o jakiekolwiek naprawy to lepiej kupywac na miejscu u producenta. Mozliwe ze tyle opini co uzytkowników :D

Opublikowano

Mam radę na wykwity na ścianie-skuć tynk , cegły pomalować betonszczelem i nowy tynk

 

Jaki przyjemny post..... :)

 

".Jak pojmę wszystko od dołu to zaczniemy od góry...jakkolwiek to zabrzmiało. Na razie cieszę się,że mam ciepełko w domu i ciepła noc przed sobą".

Opublikowano

 

Mieszkam w okolicy

Jeżeli ENKI, to i w mojej. W sumie zapytam jutro, czy zrobią na biegu bez rusztu wodnego.

W desperacji podjąłem jeszcze próbę reanimacji, bo dziura była w dość przyjaznym miejscu. Usiłowałem wspawać łatę, elektrody Castolin Xuper 680 S, ale niestety, nie było do czego. Komora w koło jak papier :(

Opublikowano

No i stoi w piwnicy Enka. O 9 rano odebrana, około 22 układ po próbie wodnej, Trochę przepłacaliśmy przy sobotnich zakupach armatury na zadupiu, ale cóż, natura ma swoje prawa. Szwagier trochę zszokowany nowymi dla niego klimatami, pompa, miarkownik, trzy termometry, zawór 4d, ale współpracował dzielnie i gwintował rury, a nawet znalazł w kominie nowy ,dziewiczy kanał. Zabrakło niestety chwilowo funduszy na sterowanie 4d, ale do wiosny chyba już niedaleko i jakoś manualnie się przemęczy. Rano rozpalamy.

Opublikowano

Uruchomiliśmy. Chwilowo przejąłem nadzór. Trochę czasu zajmuje rozgrzanie starej, dwucalowej instalacji. Po około godzinie mam 50 na zasilaniu, 60 na powrocie, 80 na kotle ustawione miarkownikiem i stabilnie się to utrzymuje. Teraz pozostaje dopieścić połączenie miarkownika z klapką PG, wypłodzić sensowną KPW i chyba zawirowywacze w wymiennik, bo ENKA P 22kW aż się o nie prosi. Szwagier jak na razie współpracuje :o .

Opublikowano

Z zawirowywaczami się nie śpiesz, bo jak szwagier zacznie palić po staremu to będzie to gwóźdź do trumny dla następnego kotła i komina i tym razem to Ty będziesz winny. A i zabierz ze sobą dźwignię do przestawiania zaworu 4D ;) a pod klapkę PG wspawaj jakiegoś gwoździa, żeby się do końca nie zamykała albo wywierć w niej otwór chociaż fi 12. Szyber w czopuchu oczywiście dawno wycięty :) ?

Opublikowano

Nie byłem okrutny, ale nie wiem, czy takie są standardy ENKI czy to skutek moich sugestii przy zamawianiu, ale szyber jest z jednej strony dość mocno ścięty po cięciwie no i ma około 15mm szczeliny dookoła. W poprzedniku był w zasadzie całkowicie szczelny po zamknięciu. Czekamy na dalsze fundusze, bo ledwo starczyło na ten nieplanowany wydatek, to 4d mu zasłonimy siłownikiem i zakażemy dotykać :D . Zresztą instalacja będzie jeszcze do lekkich przeróbek, bo przewidywaliśmy cwu wiszący, ale zrobiło nam się miejsce na stojący.

post-16700-0-99257600-1329768745_thumb.jpg

Opublikowano

Witam.

Moim zdaniem pompa razem z zaworem kulowym powinna być na zasilaniu a zawór kulowy w pionie inaczej nici z grawitacji ,po wyłączeniu prądu woda nie wróci ci do kotła.

Opublikowano

zawór kulowy w pionie inaczej nici z grawitacji.

Moim zdaniem zawór różnicowy działa na podstawie różnicy ciśnień a w pozycji poziomej nie do końca się odpowietrzy i trzeba mu w tym trochę pomóc.

Z grawitacją żegnaliśmy się decydując o montażu zaworu mieszającego, liczymy jedynie na jej szczątkową formę i po wyłączeniu pompy ona występuje. Podłączenie robiliśmy w sytuacji awaryjnej, w ciągu 10 godzin łącznie z dowiezieniem i zniesieniem do piwnicy kotła, zakupem armatury itp. Z poprawkami się liczę, po to wkleiłem tą fotę, bo podziwiać tam za bardzo nie ma co. :unsure:

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Czekamy na dalsze fundusze,

Będą potrzebne na wykonanie izolacji instalacji.
Opublikowano

Z izolacją instalacji może być problem, bo w piwnicy (60mkw) zero grzejników, grzeją jedynie nitki co.

Dziś przeprowadziłem jeszcze dokładną próbę na okoliczność zaniku prądu. Układ rozgrzany, 55zas, 65pow, 80koc, zasyp paliwa typowy dla stylu szwagra, odcinam zasilanie pompy. Po 15 minutach 55zas, 75pow, 85koc i na tym poziomie pozostaje, czyli raczej bezpiecznie, zważywszy, że w obiegu kotła nie ma jeszcze podgrzewacza cwu, który też zawsze jakiś nadmiar mocy jeszcze łyknie.

Opublikowano

piotr3 Bardzo proszę cię o kilka informacji

 

Chciałbym sie dowiedziec:

1. jakie masz ustawienia sterownika (sterownik pewnie alpha plus) (temp zadana, czas przedmuchu, obroty dmuchawy)

2. Jaka jest pow. domku, jak ocieplony, moc pompki oraz bieg

3. i co najważniejsze ile ci zuzywa paliwka (wegiel drzewo) dziennie przy danej temp. zew (np. 0*C)

4. Jaka jest stałopalnosc kotła przy jednym zasypie (mozesz podac ile kg ładujesz) i na jak długo nie trzeba dokładac

 

pozdrawiam Adam

Opublikowano

a czemu naczynia wyrównawczego nie dałeś ....prosto z pieca - najbezpieczniej . A jest wogóle ?

Opublikowano

Naczynie jest, na strychu. Rura będzie prosto z pieca, tam gdzie teraz widać zawór bezpieczeństwa. To nie była planowana wymiana, tryb awaryjny, byle w miarę bezpiecznie. Będzie cieplej, dopracujemy, dołożymy cwu.

adamoski

W zasadzie, to nie bardzo jestem w stanie odpowiedzieć na chwilę obecną na Twoje pytania. Kocioł pracuje na miarkowniku. Dopiero trzy dni, wiec jakiekolwiek wnioski będzie można wyciągać dopiero jak się zład do końca odgazuje, bo na razie jeszcze bulga i przytyka niektóre grzejniki, wymiennik pokryje sadzą i uzyska rzeczywistą sprawność, dojdą dawno obiecane grzejniki w pomieszczeniach do tej pory nieogrzewanych, bo piec ma nadmiar na to przewidziany.

Jeśli chodzi o pompkę, to w instalacji, która do tej pory pracowała grawitacyjnie nie ma ona za wiele do roboty. 25/60, na pierwszym biegu na razie wyrabia.

Opublikowano

Różnica ciśnień tak, ale jak duża ona musi być ;) , idealnie działa zazwyczaj tylko w pionie , metalowa kulka jest ciężkia , niedomknięcie może zakłócać przepływ, woda lubi płynąć po najmniejszej linii oporu :) , a grawitacja przy dobrym montażu może nie być w cale taka szczątkowa co uważam za plus w razie braku prądu i dogrzanym budynku który mniej ciągnie ciepła :rolleyes:. Przy szwagrze lepszy byłby zawór 3D na powrocie nie dawałby ciepła gdy by kocioł go nie wyprodukował w dostatecznej ilości :D , instalacja wtedy delikatniusio betono odporna. W czopuchu ściąłbym bardziej blachę , albo wyjął ją, a wajchę zostawił ;) , niech by se kręcił.

Opublikowano

Ja bym zamienił to pierwsze kolano 7- ke za piecem na trójnik i prostu w góre do NW i kociołsam się odpowietrzy a zawór bezpieczeństwa zostawił tam gdzie jest - dbaj o siostre ........ ;) zawsza większe bezpieczeństwo i twój czas wolny ,a niekolejne wymiany ,skoro szwagier lubi 80*C mieć często , a z tą wajchą to Robocik dobrze radzi niech myśli że to on ,,ustawił " piec :D

Opublikowano

Różnica ciśnień tak, ale jak duża ona musi być ;)

Według mojej teorii ( a co, niech się specjaliści pośmieją) zależy ona od wydajności pompy i oporów instalacji. Fakt, że w tym wypadku do niedawna grawitacyjna ma pewnie niewielkie, ale jak widać wystarczające nawet na 1 biegu pompy. Tylko coś z tą metalową kulką mi nie gra :blink: .

mironw

Naczynie jest na ogrzewanym strychu, więc pozostawiony zawór bezp. byłby raczej sztuką dla sztuki, a rura w jego miejscu odpowietrzy nie gorzej niż trójnik na kotle. Najbardziej załamuje mnie kolejne odpowietrzanie się zładu po poprawkach. Swój osobisty kociołek zmieniałem przed świętami i jeszcze przez dwa tygodnie buzowało w grzejnikach i pompce, chociaż u mnie jest zamontowana w najbardziej przyjazny do odpowietrzenia sposób. Chyba mamy wodę gazowaną w ziemi :D . Chyba muszę się zakręcić za jakąś małą pompką, zład spuszczać do mauzera i go potem z powrotem. Bawił się ktoś tak?

Szybrem się już szwagier nie bawi, zresztą nawet zamknięty niewiele zmniejsza ciąg. Teraz robię mu delikatne sugestie odnośnie techniki spalania.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.