Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

Posiadam zamontowany od dłuższego czasu kocioł CO tak jak w temacie, i wszystko by było dobrze gdyby chciało się w nim palić, a palić się nie chce i nie bardzo mam pojęcie dlaczego. W kominie ciąg jest bardzo dobry, a w samym kotle węgiel się topi i osmala wszystko co się da w temp max 45C i nie da się za chiny rozgrzać go bardziej. Jeżeli ktoś ma jakieś sugestie to proszę o pomoc bo ja już się poddaje.

Opublikowano (edytowane)

Witam.

 

Napisz coś więcej.

 

 

- jak długo używasz kotła

- jak paliło się zaraz po zakupie kotła

- jaka moc

- czym palisz

- jak palisz ( od góry czy od dołu)

- jakie masz sterowanie ( czy miarkownik, czy dmuchawa czy naturalny ciąg

- jaką powierzchnie ogrzewasz

- ile spalasz opału

- jaki masz komin ( z czego, jaki przekrój, jaka wysokość)

- jaką temperaturę utrzymujesz na piecu czy zawsze było max 45 stopni

- jeżeli palisz węglem to jakiej klasy jest to wegiel

 

Odpisz na te pytania, to na pewno rozwiązanie sie znajdzie ;)

 

 

pozdrawiam

Jameess

Edytowane przez jameess
Opublikowano (edytowane)

- jak długo używasz kotła? [To będzie 3 zima.

- jak paliło się zaraz po zakupie kotła? Szczerze mówiąc to do kitu, ale ogólnie to raz było lepiej raz gorzej ale ostatnio palenie woła o pomste do nieba, a przy -10C nie powinno być problemu.

- jaka moc? 17KW

- czym palisz? Węgiel orzech z kazimierza

- jak palisz? Nie bardzo wiem jak to określić i czym to się różni

- jakie masz sterowanie? naturalny ciąg

- jaką powierzchnie ogrzewasz? Jakieś 120M^2

- ile spalasz opału? Tona na miesiąc

- jaki masz komin ( z czego, jaki przekrój, jaka wysokość) Odpowiem wieczorem bo nie mam danych.

- jaką temperaturę utrzymujesz na piecu czy zawsze było max 45 stopni? Ogólnie mówiąc na noc się go zamykało aby tylko podtrzymać ogień, w dzień był popuszczany ale temp małe i chyba tutaj jest bład

 

Ja nie wiem o co chodzi znajomi palą w dzień, albo 24h/7 i chodzą w krótkim rękawku, u mnie no cóż nawet w swetrze zimno nie wspominając jak się rano wstanie. Tak samo ja jak i oni mają nie ocieplony dom i idzie tona na miesiąc, u nich upał u mnie lodówka.

Edytowane przez seb235
Opublikowano (edytowane)

Kup taki sam węgiel jak znajomi, pal od góry, dostep świeżego powietrza do kotłowni, pal na okrągło aż nagrzeją się mury bo przy tych mrozach możesz mieć 60 na kotle ale zimny mur wychładza szybko temperature, nie raz warto dać 50 zł wiecej za dobry węgiel.

Edytowane przez spidoman
Opublikowano (edytowane)

Jeżeli twój piec ma 3 lata to to nie jest S6WC Classic tylko " zwykły" S6WC.

 

Znam te piece bardzo dobrze, są ok, pod warunkiem palenia od góry, tzn. nasypujesz wegiel, na to warstewka drewna (jakies szczapki) na to papier i znów drewno i podpalasz.

Robisz to przy uchylonych dolnych drzwiczkach, rozetka na górze lekko uchylona. Jak wszysko jest dobrze to po 20 min zamykasz dolne drzwiczki, odpowiednio uchylona dolna klapa, rozetka na górze ma być delikatnie uchylona szczelina 2mm ( dokładniej musisz sam wybadać bo zaleźne jest to między innymi od ciągu kominowego.

 

Przede wszystkim miarkownik ciągu Haneywell lub SBE super bedzie ci sterował temperaturą. Miarkownik wkręcasz w mufkę po prawej stronie pieca i lańcuszek dajesz do dolnej klapy (ważna jest kalibracja miarkownika, ale to banał )

I najwazniejsze przy takim paleniu przez przynajmniej 10 godzin nie zaglądasz do pieca. ( możliwe że i dobę by wytrzymał, rzecz do sprawdzenia)

 

Czyli palimy cyklicznie, rozpalamy, wypala sie i rozpalany na nowo za ileś tam godzin.

NIE DOKŁADAMY OPAŁU NA ŻAR!!! BO BĘDZIE SYF I SMOŁA.

 

Przy dobrej wprawie przy rozpalaniu można wygarnąć resztki żaru do np wiadra, nałożyć opału do pieca i na górę dac żar z wiaderka i na to drewienko ( rozpali się błyskawicznie )

 

 

Przy paleniu od góry nie zasmalasz pieca ani komina ( sprawdź czy komin jest drożny )

Czy do kotłowni jest kratka nawiewna i wywiewna? Skąd wiesz czy masz dobry ciąg? kiedy komin był czyszczony? jak ustawiona jest przesłona w czopuchu .

 

 

Dom ocieplony? czy jak?

 

Piec wygląda na przewymiarowany ( za duży) do powierzchni domu, no ale z tym tez można sobie poradzić.

 

PS.

Może faktycznie jak radzi Spidoman weź 2 wiadra węgla od sasiadów i spróbuj nim popalić. Chociaż wegiel z kazimierza powinien byc ok.

 

pozdrawiam

Jameess

Edytowane przez jameess
Opublikowano

Witam mam podobny dylemat ale nie z uzyskaniem temp.ale z syfem w piecu i jak zdążyłem wyczytać to nie jest tylko wina tych pieców , ale tym aby palić w tych piecach od góry ? przestrzegać tylko tych zasad które opisałeś w tych typach ? a osobiście posiadam piec z zeszłego roku model Ogniwo S7Wc-8

i już mnie szlag trafia od tego syfu w piecu

gdybym wiedział że to taki typ pieca to bym go nie kupił ale jak zachwalali !!!!!!!

 

i ten załadunek na 1 raz jak sobie z tym poradzić jak palę również drzewo i węgiel tylko na wieczór ??

Opublikowano

Co do mojego przypadku to komin ma 8m wysokości i przekrój standarodwy jak na tamte czasy, dodam jeszcze iż 45C to przy włączonej pompce robiącej obieg wody w kaloryferach bez niej mam jakieś 64C ale więcej nie ma szans.

Opublikowano

Witaj według mnie podnieś temp.na miarkowniku ciągu na 5-10 C wyżej miarkownik zamknie ci klapę przy 65 C a sterownik ustaw na 55C niech się załącza i w domu uzyskasz 23 C przy grzejnikach skręconych do połowy :) u mnie tak jest mieszkam w starym budownictwie na parterze , ale bardziej nurtuje mnie ten syf w piecu .

Opublikowano

Ten syf jak go nazywasz masz panie kolego od drewna, robi się smólka i wszystko się do tego przykleja, drewno zalecaja palić w temperaturze 80*C i miarkownik nie powinien zamykać całkowicie klapki bo wtedy się kisi.

Opublikowano

Witam

 

@seb235

 

Posłuchaj wszystkich rad kolegów. Przy paleniu węglem nie schodź poniżej 55*C (a najlepiej 60*C), bo tylko będziesz produkował smołę i zadymiał okolicę.

Od siebie dodam, że można by spróbować przepalić tę smołe w kotle hajcując kilka dni z rzędu koksem na temp 75-80 (czopuch na max otwarty), do tego sypać codziennie sadpal. Bedziesz miał przez kilka dni cieplej w chałupie, ale teraz aukurat mrozy idą, więc...

 

Pozdr.

Opublikowano

Witaj według mnie podnieś temp.na miarkowniku ciągu na 5-10 C wyżej miarkownik zamknie ci klapę przy 65 C a sterownik ustaw na 55C niech się załącza i w domu uzyskasz 23 C przy grzejnikach skręconych do połowy :) u mnie tak jest mieszkam w starym budownictwie na parterze , ale bardziej nurtuje mnie ten syf w piecu .

 

Miarkownika nie mam ale to w tej chwili mało istotne, problem w tym że otwierając całe dole drzwiczki nie osiągnę więcej niż 65C przy wyłączonej pompie wody, lub 45C przy włączonej. Najgorsze jest to iż mam bojler 2 płaszczowy i bez włączonej pompa nie nagrzewa się woda, a palenie w piecu i grzanie bojlerem na prąd nie ma sensu.

Opublikowano (edytowane)

@seb235

 

Ja ci tutaj chcę pomóc a ty nawet na proste pytania nie jesteś w stanie odpowiedzieć.

Dom 120 m2 nawet nieocieplony, przy tym piecu powinien być tak nagrzany żebyś okna musiał otwierać!!

Masz komin standartowy, to znaczy jaki standartowy? 14x14 czy 27x14? Podejrzewam że na poddaszu jest nieocieplony. I az dziw mnie bierze że ci jeszcze ten komin nie pociekł.

Czy piec ci kopci na kotłownię?

Wg. mnie masz zatkany komin bo przy takim kiszeniu opału to smoła w nim jest na bank, módl sie tylko żeby sie nie zapalił.

Nie napisałeś czy masz nawiewy w kotłowni. Cudów nie ma ten piec chodzi naprawde na dziadowskim ciągu, a jezeli u ciebie jest inaczej to komin zapchany na bank.

Rozpal od góry, nawet jak jest przytkany to powinienes uzyskać większa temperaturę.

Od ilu stopni załącza się pompa? ustaw na 45, i oczywiście 1 bieg.

Nie napisałeś jakie masz centralne, czy wymuszone, czy grawitacja, rozumię że obieg otwarty.........

 

@darecki2308

Co prawda mam piec dolnego spalania i latem przy grzaniu wody pale drewnem no i smoła tez była bo miarkownik zamykał powietrze i było kiszenie.

Rozwiązaniem był naturalny ciąg i spalenie odmierzonej ilości drewna w krótkim czasie tak żeby zgrzać wodę, a że nie chciało mi się czasami pilnować pieca to śrubą w klapie ustawiałem szparę szerokości 3 mm i tylko do tego momentu zamykał miarkownik.

Oczywiście smoły troszke było przy tym , ale skończyła się jej produkcja z wylewaniem przez drzwiczki włącznie.

Drewno też możesz spalać od góry, z tym że sugeruję spalać w temp 75-85 stopni.Bedzie się palić oczywiście krócej, ale zdążysz nagrzać na jakiś czas dom no i zapomnisz o smole.

Nie ma lekko coś za coś. Jak chciałeś palić na okragło to trzeba było dolniaka kupić ;).

 

pozdrawiam

Jameess

Edytowane przez jameess
Opublikowano

Co do tego co napisałeś to tak:

 

1) Do pieca nie ma żadnej dmuchawy ani nic pali się tylko na podstawie ciągu do komina, a w samej kotłowni nie ma nawiewów. Co do komina pasowało by mi 14x14 ale jutro dokładnie sprawdzę. Ciąg w kominie jest, jak otworzę drzwiczki do komina i wsadzę tam np zapaloną gazetę to ciągnie jak cholera, Jeżeli chodzi o kopcenie to przy normalnie otwartych drzwiczkach dolnych czy coś nie, w chwili dokładania nieraz podkopci ale to chyba standard. Pompa do obiegu wody jest cóż na jednym biegu i włącza się ją lub wyłącza ręcznie bo nie posiada ona żadnej regulacji ani nic.

 

Dodam że to nie jest moja pierwsza przygoda z kotłami CO, na wcześniejszym trzeba było uważać aby wody nie zagotować na tym raczej takie ryzyko nie istnieje :)

Opublikowano

Pompa do obiegu wody jest cóż na jednym biegu i włącza się ją lub wyłącza ręcznie bo nie posiada ona żadnej regulacji ani nic.

 

Tak być nie może, potrzebny sterownik z mozliwością ustawienia temp. załączania i histerezy, nie musi to być główna przyczyna Twoich kłopotów ale z pewnością nie pomaga w prawidłowym spalaniu no i kocioł załatwisz na bank.

Opublikowano

@seb235

 

Przy super ciągu gazetę powinno wyciągnąć przez komin na zewnątrz.

 

Jeżeli twierdzisz że cug w kominie dobry ( chociaż do niego nie pozaglądałeś i nie czyściłeś) , piec nie kopci, czyli drożność tez jest od czopucha do komina to pomysły mi się skańczyły.

 

Ale pomino wszystko i tak bym obstawiał że komin nie jest drożny w 100%, po drugie komin 14x14 tez kiedyś miałem i czyścić go trzeba dosyć często.

A przy paleniu od dołu (tak jak ty to robisz) taki komin zakleisz w max 1 miesiac.

 

Nie napisałeś jak przesłona w czopuchu jest ustawiona, czy otwarta czy przymknięta

 

Przy paleniu może otwórz drzwi do kotłowni czy okno, powietrze musi być!! Musi być dolot świeżego powietrza!!!

Co do twojej pompy i sterowania nią to rozwaliło mnie to na łopatki.

Przy dobrym ciągu przy dokładaniu ten piec nie ma prawa kopcić i ważne: przy dokładaniu drzwiczki dolne się przymyka.

 

 

Najtańszy sterownik kosztuje 60 zł i załatwia sprawę w 100%

 

pozdrawiam

Jameess

Opublikowano (edytowane)

Miarkownika nie mam ale to w tej chwili mało istotne, problem w tym że otwierając całe dole drzwiczki nie osiągnę więcej niż 65C przy wyłączonej pompie wody, lub 45C przy włączonej. Najgorsze jest to iż mam bojler 2 płaszczowy i bez włączonej pompa nie nagrzewa się woda, a palenie w piecu i grzanie bojlerem na prąd nie ma sensu.

 

Dziwne ale jak koledzy wspomnieli wyżej coś nie tak z kominem albo nie ma dopływu świeżego powietrza ,

jak u siebie otworzę drzwiczki od popielnika to temp. wrośnie w oczach bez problemu uzyskuję 80C i więcej nawet nie próbuję bo mój piec to niby do 95 C może pracować ,

nie dogrzanie wody w bojlerze może kaloryfery podkręcane na ful ,i zapowietrzone .miałem taki problem ,bo nie wiedziałem że muszę skręcić u siebie grzejniki aby dogrzać bojler ,teraz problemu nie mam ,ale i tak C.W.U na wiosnę lądować będzie w piwnicy koło pieca

Edytowane przez darecki2308
Opublikowano (edytowane)

@seb235

 

Ja ci tutaj chcę pomóc a ty nawet na proste pytania nie jesteś w stanie odpowiedzieć.

Dom 120 m2 nawet nieocieplony, przy tym piecu powinien być tak nagrzany żebyś okna musiał otwierać!!

Masz komin standartowy, to znaczy jaki standartowy? 14x14 czy 27x14? Podejrzewam że na poddaszu jest nieocieplony. I az dziw mnie bierze że ci jeszcze ten komin nie pociekł.

Czy piec ci kopci na kotłownię?

Wg. mnie masz zatkany komin bo przy takim kiszeniu opału to smoła w nim jest na bank, módl sie tylko żeby sie nie zapalił.

Nie napisałeś czy masz nawiewy w kotłowni. Cudów nie ma ten piec chodzi naprawde na dziadowskim ciągu, a jezeli u ciebie jest inaczej to komin zapchany na bank.

Rozpal od góry, nawet jak jest przytkany to powinienes uzyskać większa temperaturę.

Od ilu stopni załącza się pompa? ustaw na 45, i oczywiście 1 bieg.

Nie napisałeś jakie masz centralne, czy wymuszone, czy grawitacja, rozumię że obieg otwarty.........

 

@darecki2308

Co prawda mam piec dolnego spalania i latem przy grzaniu wody pale drewnem no i smoła tez była bo miarkownik zamykał powietrze i było kiszenie.

Rozwiązaniem był naturalny ciąg i spalenie odmierzonej ilości drewna w krótkim czasie tak żeby zgrzać wodę, a że nie chciało mi się czasami pilnować pieca to śrubą w klapie ustawiałem szparę szerokości 3 mm i tylko do tego momentu zamykał miarkownik.

Oczywiście smoły troszke było przy tym , ale skończyła się jej produkcja z wylewaniem przez drzwiczki włącznie.

Drewno też możesz spalać od góry, z tym że sugeruję spalać w temp 75-85 stopni.Bedzie się palić oczywiście krócej, ale zdążysz nagrzać na jakiś czas dom no i zapomnisz o smole.

Nie ma lekko coś za coś. Jak chciałeś palić na okragło to trzeba było dolniaka kupić ;).

 

pozdrawiam

Jameess

 

Witam ja u siebie mam szparę ustawioną obecnie na 2mm miarkownik cały czas ustawiony na 63 C podczas palenia od dołu brak słów bez komentarza czasami rozkręcałem piec do 80 C aby wypalać smołę w piecu drewnem , ale pomagało na chwilę bo wracałem do poprzedniego palenia i ponowne pojawianie się smoły .

Gdyby sprzedawca poinformował mnie że się w nim pali od góry i na jeden zasyp było by bez problemu z kupnem innego ( dolniaka ) , a nie że dowiaduję się takich rzeczy z forum

niewiedza kosztuje :D

teraz muszę się w nim uczyć palić:(

więc po wczorajszej desperacji i miałem już dość tego syfu w piecu o 20 :20 godz .

miałem troszkę żaru w piecu ,nie podkładałem tylko oczywiście wyjąłem , zasypałem może z 15 kg.węgla ,zarzuciłem troszkę drewna i żarem na górę ,nie więcej tak dla siebie aby sprawdzić co się będzie działo ,myślę podejdę o 24:00 zobaczę co się dzieje

miarkownik na 60C sterownik na 55 C załączenie histeza na 3

Poszedłem więc o godz 23:40 do pieca i szok temp w domu 23 C grzejniki do połowy zamknięte ,otwieram drzwiczki nie czuję dymu w piecu i nie widzę smoły ,w takiej ilości jak wcześniej tylko się żarzy jakby się wypalała ,cała smoła :D.Nic nie podkładałem .

Rano temp.w domu 18C poszedłem do pieca o 8:30 , aby rozpalić i znów szok :D nie ma tej klejącej substancji tylko szarawy nalot na ściankach ,co nie znaczy że już się jej pozbyłem ,ale bardzo chcę. temp.na piecu 35C i lekki żar z nalotem szarym wymieszałem ruchomym rusztem włożyłem 1 karton i wypaliłem co było w piecu wyczyściłem popiół ,zasypałem z 20kg węgla rozpaliłem od góry i zobaczę co będzie :(

Edytowane przez darecki2308
Opublikowano (edytowane)

@darecki2308

 

Widze że szybki jesteś ;), Tak trzymać.

 

Jak poeksperymentujesz to na pewno wyniki będą lepsze a i nie bedzie potrzeby łażenia co chwilę do pieca. \

Jak zauważyłeś nie kopi się, piec sie oczyszcza a i komin też będzie sie brudził 100 x mniej.

 

W mojej miejscowości już prawie wszyscy palą w ten sposób, co prawda są jeszcze nieliczne gniazda oporu no ale to z czasem sie zmieni ;)

 

PS.

Pompa ci startuje od 55? , histereza na 3 to wyłącza przy 52?

Instalację masz z obiegiem grawitacyjnym czy wymuszonym?

Fajnie jak sterownik ma histerezę regulowaną np do 20 stopni, przy cyklicznym paleniu jest to super sprawa.

Bo rozpalasz rozgrzewasz najpierw piec, pompa ustawiona na 60 stopni (histereza 20, czyli wyłącza przy 40).

Piec sie szybciej rozgrzewa , nie wystepuje roszenie, po osiągnięciu temp 60 stopni, załączy sie pompa i dopiero wtedy pompuję wode na instalację.

 

 

 

pozdrawiam

Jameess

Edytowane przez jameess
Opublikowano

Witam przygoda z paleniem trwała długo bo od małego już ładowałem w piec

ale dopiero od tego roku jak zamontowałem nowy piec postanowiłem wnikać

Jak wspomniałem wcześniej rozpaliłem ustawiłem i dochodzę do pieca z ciekawości :D co się tam dzieje mniejszy już zauważalny syf :D

 

Miałem o tym pisać jak jest przy starcie bo troszkę trzeba odczekać aby uzyskać temp. w domu 23 C ,ale mnie wyprzedziłeś

tak jak pisałeś histeza na 3 włącza i wyłącza jak pisałeś ,ale nie dodałem że o 12 w południe coś mnie tknęło i przestawiłem histeze na 5 tylko tyle ma :huh: więc załancza na 55C wzrasta do 58 59C i wyłącza na 50 C .gdy temper. się ustatkowała przestawiłem histeze na 3

Instalację mam grawitacyjną z pompą ustawiona na 1 bieg i zaworem kulowym C.W.U jeszcze pod wyrównawczym ale na wiosne w piwnicy wraz z elektrozaworem

A jak zgaśnie o 21 godz :( np .to rozpalam od nowa w taki sam sposób :D

zauważalna równa temp.na powrocie 40C i stała na piecu między 50 a 60 C

co wcześniej skakała na powrocie i mogła spaść nawet do 20 C

Opublikowano

Miarkownika nie mam ale to w tej chwili mało istotne, problem w tym że otwierając całe dole drzwiczki nie osiągnę więcej niż 65C przy wyłączonej pompie wody, lub 45C przy włączonej...

 

Witam

 

Powodem takiego stanu rzeczy może być:

 

-bardzo słaby ciąg kominowy (ale nie dymi Ci chyba przy zamkniętych drzwiczkach, sprawdziłeś i jest ciąg)

-zarośnięty sadzą/smołą czopuch

-beznadziejnej jakości węgiel (naciąłem się kiedyś na taki, zamiast się palić/rzażyć, to smolił się tylko i przy max otwartych drzwiczkach PG i przepustnicy na wylocie do czopucha, temp na kotle w porywach do 50*C)

-zawilgocony węgiel (np. kupiony niedawno z niekrytego składu)

-blachy wew. kotła i wymiennik zalepione smołą do tego stopnia, że odbiór ciepła ze spalin odbywa się w minimalnym stopniu (ciepło ucieka przez komin)

 

Obstawiam ten ostatni powód. Przepalisz i usuniesz smołę z kotła i będzie jasne.

 

Pozdr.

Opublikowano

No i mam jakiś postęp, kupiłem SADPAL i spaliłem 4 takie malutkie torebki (z 10 w opakowaniu) , następnie wziołem lampkę taką jak są do lekcji halogeny i przy zamkniętych drzwiczakch dolnych zerkłem do czopucha przez powierzchnie nad kratkami (górne drzwiczki), wszystko wyglądało w miare normalnie ale zainteresowała mnie taka górka smoły zaschnięta po obu stronach ale nie była wielka to myśle walka z nią zbyt wiele nie da ale mimo to usunę ją, jak ją podważyłem i zacząłem wydobywać smołę okazało się że 1/2 tego prześwitu była zaklejona warstwami smoły zbieranej chyba przez cały ten okres od czasu posiadam ten piec.

 

Ktoś mi powie mówiłeś że masz wyczyszczone wszystko, cóż myślałem że mam bo warstwa smoły zupełnie się nie odróżniała od reszty. Różnice w zachowaniu kotła widzę, ale czy to jest koniec moich kłopotów to się dopiero okażę :)

Opublikowano

Oki z piecem na pewno się polepszyło tego jestem pewien, dokładne testy w dzień, ale aby już nie mieć w przyszłości większych problemów to mam pytania:

 

1) Jak poprawnie powinien wyglądać proces rozpalania i palenia od góry?

2) Czy paląc od góry czyli w ten poprawny sposób jak na ten kocioł da się robić to w sposób ciągły bez przerw itd ... ?

3) "przykręcone kaloryfery do połowy" spotkałem się z tym tutaj na forum, co to daje? Do tej pory myślałem że jak sam sobie dom ogrzewam to powinny być całkiem otwarte bez przykręcania ich.

4) Jak ustawić aby faktycznie wkład wytrzymał choćby te 8h w miare znośnej temp załóżmy te 60C?

Opublikowano (edytowane)

Litości Chłopie!!!

 

We wsześniejszych postach wszystko ci ładnie napisałem. Wysil się i poczytaj.

 

Kolega @darecki2308 już tak pali popytaj jego ;)

 

 

Palenie od góry to nie jest palenie ciągłe, czyli rozpalasz, gasnie, rozpalasz na nowo i tak dalej.

 

 

To czy przykręcać kaloryfery czy nie zależy od instalacji, zapotrzebowaniu domu na ciepełko tak że sobie sam poobserwuj i wyreguluj.

 

Żeby piec wytrzymał 8 i więcej godzin z ukreśloną temperaturą to zamontuj miarkownik ciągu, i sterownik pompy sobie wreszcie załóż!!!

 

PS.

Smołe którą masz w czopuchu masz również w kominie i módl się żeby się komin nie zapalił.

 

pozdrawiam

Jameess

Edytowane przez jameess
Opublikowano (edytowane)

Oki z piecem na pewno się polepszyło tego jestem pewien, dokładne testy w dzień, ale aby już nie mieć w przyszłości większych problemów to mam pytania:

 

1) Jak poprawnie powinien wyglądać proces rozpalania i palenia od góry?

2) Czy paląc od góry czyli w ten poprawny sposób jak na ten kocioł da się robić to w sposób ciągły bez przerw itd ... ?

3) "przykręcone kaloryfery do połowy" spotkałem się z tym tutaj na forum, co to daje? Do tej pory myślałem że jak sam sobie dom ogrzewam to powinny być całkiem otwarte bez przykręcania ich.

4) Jak ustawić aby faktycznie wkład wytrzymał choćby te 8h w miare znośnej temp załóżmy te 60C?

 

Witam

Palę od góry już prawie 2 dobę i nie zamienię tego palenia na nic innego !!!

oczywiście postępy w samoczynnym czyszczeniu się pieca zauważam poprzez wypalanie syfu ,jaki zgromadziłem przez nie wiedzę palenia w takich piecach i nie czuję już zapachu dymu w piwnicy który był dla mnie utrapieniem ,

uwierz mi znajdziesz wszystko na tym forum tylko czytać !!

a jeśli nie to pytaj na pewno uzyskasz odp.od doświadczonych kolegów .jaka fajna sprawa takie forum :D

ale w sobotę ostre czyszczenie ręczne :lol:pieca ,komina ,

nie jest możliwe palić non stop ,musisz się wypalić całe paliwo :

może inaczej postaram się wytłumaczyć ,ale oczywiście może jeszcze koledzy mnie sprostują jak coś nie tak wytłumaczę

tzn.

Dzień wczorajszy w dzień -15 C -18 C

wieczorem -20 C

w nocy nie wiem pewnie jakoś z -20 C

Rozpalanie o 8:30 godz i ponowne 20:20 i jeszcze 6 szufelek żaru z wcześniejszego palenia :D

- piec czysty ładuję w niego węgla tyle aby było na równo z wysokością dolnych drzwiczek

- kładę grubsze kawałki drewna ,na to chudsze ,karton ( dla mnie najlepiej dłużej pali niż gazeta ), na to znów cienkie kawałki drewna .

- szyber w czopuchu otwieram na ful

- dole drzwiczki również otwarte i rozpalam

- zamykam górne drzwiczki i aby nie były otwarte otwieram w nich dopływ powietrza takie kółko przekręcam i widzę palące się drewno

- jak drewno się już rozpali zamykam dolne drzwiczki nie reguluję dolnej klapy na powietrze bo miarkownik za to odpowiada i jest otwarta odkręcam tylko na miarkowniku na 70 C aby dopływ był większy dopływ powietrza

- piec nagrzewa się do pożądanej temp.np.70 C zamykam dopływ powietrza w górnej klapie i szyber w czopuchu , przy czym sterownik włączy mi już pompę przy 60 C histeza na 5 bo więcej nie mam

- jak się rozpali i obieg wody ukształtuje mi temp.w całym obiegu na 45 C miarkownik przekręcam na 60C pompa na 55 C histeza na 3

- podczas palenia temp.pieca waha się między 55 - 65C i widzę różnicę temp. między sterownikiem a termometrem pieca nie jest taka sama . nie wiem dla czego

i się pali 8 - 10 godz bez jakiegokolwiek załadunku spaceruje tylko do pieca i wciąż nie wieżę że się tam pali :D i troszkę haczykiem pogrzebać w wypalającym się węglu u góry ,co pewnie jest nie potrzebne , bo poprawne otwarcie górnego dopływu powietrza załatwia całą sytuacją ,aby się np. bardziej paliło lub mniej ,jestem akurat na tym etapie , aby dobrze to wyregulować ,co nie jest proste :unsure: mimo że wypala węgiel tak ,że sam popielaty pył mam w popielniku :D znikome ilości :rolleyes: ale przy mrozach przydało by się podnieść temp. w domu ,więc odkręcam grzejniki więcej ,mimo wszystko wiem że nie jest to to ,bo odpowiada za to dopływ świeżego powietrza .który podnosiłby mi szybciej temp. w piecu, ale w domu temp.19C nad ranem później 22 -23 C przez 24 na dobę palę

jak widzę że paliwo się kończy, ale temper. na piecu jest z 40-50 C zostają resztki odkładam ten żar . na łopatę lub blachę metalową i zaczynam od nowa z paleniem tak jak napisałem powyżej tylko nie kładę już tego cienkiego drewna tylko żar z poprzedniego palenia .

 

Mam nadzieje że me wypociny coś pomogły , jeśli coś nie tak jeszcze robię to proszę o bardziej doświadczonych kolegów o korektę i w miarę możliwości głębsze wtajemniczenie z tym świeżym powietrzem w górnych drzwiczkach ;)

Pozdrawiam serdecznie

Dziś ponownie został żar w piecu mogłem prze rusztować poczekać i rozpalić później ale niestety nie mogłem ,ale jak to opisałem przy rozpalaniu wcześnie

piękny widok jak temp. pieca szybko rośnie prawie bez cenna :D

Edytowane przez darecki2308

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.