Skocz do zawartości

flames

Forumowicz
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia flames

Odkrywca

Odkrywca (4/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Komin ok. Ja mam kwkd15 i wklad 18cm. Myślę, że wkład spokojnie mógłby być te 2cm węższy, szybciej by się nagrzewał. Z Twojego opisu palenia w camino wynika, że chyba lepiej zakupić coś mocniejszego niż 10kW. Palenie całą dobę na 90*C w duże mrozy? Węgiel czy koks? Jak sam węgiel, to musiałeś mieć spore zużycie dobowe w tym camino. Ja Ci polecam kwkd15 lub np. kdo-u żywca. Ultima II nie ma ruchomego rusztu. Przy paleniu ciągłym (bez wygaszania) to się jednak przydaje. Pozdr.
  2. Witaj Kocioł będzie trochę przewymiarowany, ale coś za coś. Mniejsza moc, to przeważnie mniejsza komora zasypowa i konieczność częstego odwiedzania kotłowni. Dużo zależy, od tego jak szybko ucieka Ci ciepło przez ściany, strop. Przy pełnym zasypie np. węgla kamiennego "pojedziesz" spokojnie kilkanaście godzin bez żadnego podkładania. A przy dobrym węglu oraz odpowiednim ustawieniu PG, PW i utrzymywaniu wyższej temp na kotle (tak okolo 65 i więcej), nie będzie trzeba nawet rusztować przez te kilkanaście godzin. Komin 5m, to min. według specyfikacji na stronie Zębca. Dużo jeszcze zależy od tego, jaka średnica otworu i jaki ciąg w praktyce. Generalnie kociołek nie jest jakoś szczególnie wymagający pod tym względem. Spaliny idą od strony przegrody do góry, a potem już poziomo do czopucha. Wieksze wymagania mają chyba kotły z wymiennikami pionowymi. Pozdr.
  3. Możesz spróbować tego: http://energia.odnaw...-ciagu-regulus/ Chyba kilka osób z forum zastosowało te rozwiązanie i się sprawdza, z tego co napisali. Dodatkowo możesz zmienić łańcuszek na lżejszy lub ostatecznie dorobić własną, lżejszą klapkę. Pozdr. O, widze że koledzy już mnie ubiegli.
  4. Faktycznie. Dzieki Mikesz62. Nie czytałem tego. Wkleje link, żeby nie trzeba było długo szukać. http://forum.info-og...dpost__p__89160 Jak to czytam, to trochę żałuję, że nie mam żeliwniaka. U mnie na kwkd tylko raz, przez nieuwagę połączoną z nieobecnością w domu, dusiłem przez kilka (8-10) godzin zasyp węgla kamiennego w temp. okolo 40 stopni. Potem wyskrobywałem "asfalt" z powierzchni blach wymiennika :( . Nigdy więcej.
  5. Witaj Pisałem już o tym nieco więcej tutaj: http://forum.info-og...250#entry102250 Ty masz inne doświadczenia, ja mam inne. Mi osobiście nie przeszkadza, że ktoś ma inne zdanie. Nie lubię nic nikomu udowadniać, ale niech Ci będzie (zdjęcie słabej jakości, tel. kom.): http://zapodaj.net/e...c71b8d.jpg.html Pozdr.
  6. Witam Jeżeli palisz przez większość sezonu grzewczego drewnem, to zainteresuj się kotłami Zębca: -Jowisz (górne spalanie, duża komora, duże drzwiczki załadunkowe) -KDU (dolne spalanie, duża komora) Gdybym miał kupować kocioł głownie do drewna, to szukał bym właśnie czegoś takiego. Ruchomy ruszt w przypadku palenia drewnem wydaje się być zbędny. Pozdr.
  7. Witam Ja nie polecam elektronicznego miarkownika. Jeżeli istnieje możliwość montażu zwykłego miarkownika, to nie ma się co zastanawiać. Mam u siebie obydwa typy. Obserwowałem pracę jednego i drugiego. Wybrałem zdecydowanie zwykły miarkownik. Główne wady elektronicznego, wg. mnie: - ryzyko wybuchów/"fuknięć" kotła - większa ilość niedopalonych gazów (dymów), które wydzielają się po zamknięciu klapki, zaklejają tylko wymiennik i komin - straty w paliwie (nieekonomiczne spalanie) Natomiast, interesująca może być taka alternatywa: http://www.regulus.eu/pdf/AJ/Regulator-RT3E-A4-EN.pdf Może, ktoś z forum ma i się pochwali, jak to działa w praktyce? Pozdr.
  8. Witam @manio6 Generalnie powtórzę, co napisali już wyżej koledzy: -nie możesz mieć żadnych nieszczelności na wejściu czopucha do komina, ze względów bezpieczeństwa powinieneś uszczelnić te otwory -komin do sprawdzenia/wyczyszczenia przez kominiarza -musisz sprawdzić, czy nie jest zapchany czopuch -sprawdź czy nie zasysa Ci lewego powietrza w kotle, szukaj nieszczelności -dmuchawa do sprawdzenia/regulacji pod kątem nieszczelności i ustawień (szukaj info. w innych tematach na forum) Mam przeczucie, że u Ciebie dzieje się tak: masz silny ciąg kominowy, dlatego "ktoś" wcześniej zrobił te szczeline przy wejściu czopucha do komina. Nie wiedział, jak inaczej rozwiązać problem, bo jak sam napisałeś, nie ma regulacji (szybra) na czopuchu. Osłabił w ten sposób ciąg z wnętrza kotła. I to powodowało, że do tej pory temperatura na kotle nie rosła tak wysoko. Po zaklejeniu przez Ciebie szczelin, wzrósł ciąg. Nieszczelności na dmuchawie lub innych elementach kotła powodują stały wzrost temp na kotle. Kocioł jest praktycznie niesterowalny. Na Twoim miejscu bym się dokładnie przyjrzał tej dmuchawie oraz szukał nieszczelności na kotle. Przy rozbujaniu kotła do np. 75*C wyłącz całkowicie dmuchawe i zaklej ją czymś dokładnie, jeżeli temp. na kotle nie zacznie spadać po kilku minutach, to oznacza, że kociołek zasysa sobie lewe powietrze. Pozdr.
  9. Witam Odnośnie tego komina, to tak jak napisał kol. emus, bankowo remont albo przebudowa od zera. Niestety, najgorsze chyba jeszcze przed wami. Koleżanko etna, jeżeli istnieje taka możliwość, to wezwij kominiarza. Trzeba sprawdzić stan komina. Przy okazji może uświadomi też teścia, czym grozi takie palenie dla budynku(komina) i kotła. Jeżeli w domu zaczyna śmierdzieć sadzą, to już nie ma żartów. Pozdr.
  10. Witam Powodem takiego stanu rzeczy może być: -bardzo słaby ciąg kominowy (ale nie dymi Ci chyba przy zamkniętych drzwiczkach, sprawdziłeś i jest ciąg) -zarośnięty sadzą/smołą czopuch -beznadziejnej jakości węgiel (naciąłem się kiedyś na taki, zamiast się palić/rzażyć, to smolił się tylko i przy max otwartych drzwiczkach PG i przepustnicy na wylocie do czopucha, temp na kotle w porywach do 50*C) -zawilgocony węgiel (np. kupiony niedawno z niekrytego składu) -blachy wew. kotła i wymiennik zalepione smołą do tego stopnia, że odbiór ciepła ze spalin odbywa się w minimalnym stopniu (ciepło ucieka przez komin) Obstawiam ten ostatni powód. Przepalisz i usuniesz smołę z kotła i będzie jasne. Pozdr.
  11. Witam @seb235 Posłuchaj wszystkich rad kolegów. Przy paleniu węglem nie schodź poniżej 55*C (a najlepiej 60*C), bo tylko będziesz produkował smołę i zadymiał okolicę. Od siebie dodam, że można by spróbować przepalić tę smołe w kotle hajcując kilka dni z rzędu koksem na temp 75-80 (czopuch na max otwarty), do tego sypać codziennie sadpal. Bedziesz miał przez kilka dni cieplej w chałupie, ale teraz aukurat mrozy idą, więc... Pozdr.
  12. Witam @koks Gdy zamawiałem Unisterka, brałem pod uwagę, że i tak zamienię go na zwykły miarkownik. Na forum już pisano, że w KWKD elektroniczny miarkownik się nie sprawdza. Ja tylko potwierdzam te informacje. Moim skromnym zdaniem, głównym powodem złej współpracy jest duża wrażliwość tego modelu Zębca na sposób dozowania PG. Gdy kocioł pracuje już w przedziale temp. od okolo 55*C wzwyż i przy dużym zasypie świeżego paliwa, szybkie zmiany w dozowaniu PG powodują duże ryzyko wybuchów lub "czkawek". Przy otwartej szeroko klapce PG zaczyna się żarzyć coraz większa część zasypu, potem wystarczy nagłe i szybkie zamknięcie klapki przez elektr. miarkownik (odcięcie niezbędnej ilości powietrza wystarczającej do utrzymania tego żaru), a w ciągu kilku sekund pojawić się może cała seria wybuchów, gdyż paliwo, które się paliło-żarzyło, nagle zaczyna się już tylko dymić, wydzielać tylko gazy, bo nie starcza już powietrza na podtrzymanie procesu spalania dla danej ilości paliwa. Jest tu kilka skutków negatywnych, niepożądanych takiego palenia. Żeby wymienić kilka: - same wybuchy (obojętne, małe czy duże) stwarzają ryzyko, że żar może się wydostać poza kocioł, np. przez wspomnianą klapkę PG - większa ilość niedopalonych gazów (dymów), które wydzielają się po zamknięciu klapki, zaklejają tylko wymiennik i komin - straty w paliwie (nieekonomiczne spalanie) Żeby ograniczyć to zjawisko można zostawić na stałe np. jakąś blaszkę 1-2mm, żeby klapka nie zamykała całkiem dopływu PG. Też tak kombinowałem z początku, ale i tak nie wyeliminuje się wszystkich skutków negatywnych takiego palenia. To samo dot. wyłączenia w sterowniku przedmuchów. Można też kombinować z takim poluzowaniem łańcuszka, aby w pozycji otwartej miarkownik podnosił klapkę jedynie na okolo 0,5-1cm prześwitu. Generalnie nie twierdze, że Unister jest zły, tylko nie bardzo mogłem go "ożenić" z moim KWKD. Chyba bardziej by się sprawdził na górniaku palonym od góry. Różnica po zmianie, a właściwie dodaniu Regulusa jest taka, że wyeliminowałem wszystkie skutki negatywne opisane wyżej. Unister steruje teraz tylko pompą. Płynna regulacja PG w tych kociołkach, to jest właśnie to! Wcześniej miałem górniaka też z miarkownikiem termostatycznym (tylko innej firmy), ale nie doceniałem tego urządzenia, po prostu był. Koks, wody nie spuszczałem. Na zasilaniu i powrocie kotła (przy kotle) mam założone zawory 2". Duża wygoda, gdy trzeba coś zrobić, np. wymienić/założyć miarkownik, zdemontować kocioł, bez spuszczania wody z instalacji (u mnie to problem, wody w cholere, bo instalacja oparta glównie na grzejnikach żeliwnych). Nie wiem jakie masz ciśnienie w instalacji, wysokość pionu wody. Może trochę chlupnąć, ale powinieneś dać radę. To dokładnie ten miarkownik, jak w Twoim linku. W KWKD 15kW jest jest średnica 3/4, w 22kW nie jestem pewien. Jeszcze jedna uwaga: niektórzy narzekają, że ten miarkownik działa z opóźnieniem przy otwieraniu klapki. Kluczowy jest tu ciężar samej klapki (w KWKD jest niewielki) i ... ciężar samego łancucha. Tym "łańcuszkiem", który jest w opakowaniu z miarkownikiem, to można by z powodzeniem wiązać psa do budy :lol: . Jest zdecydowanie za ciężki. Jest to mój trzeci miarkownik, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Nie dziwię się, że ludzie kombinują z jakimiś przeciwwagami. Ja wykorzystałem leciutki łańcuszek od innego miarkonika i nie ma najmniejszych problemów. W kilka, kilkanaście sekund po spadku temp. na kotle widać już, że Regulus podnosi klape PG. Regulus działa rewelacyjnie, trzyma cały czas zadaną temp. bardzo dobrze. Odchyły to w porywach +/- 3*C. Moja rada, to przy zakupie od razu poszukać jakiegoś lekkiego łańcuszka np. na Allegro. Pozdr.
  13. Witam @Landlovers Masz bardzo dobry kociołek, ale też nie rozumiem czemu poszedłeś w tym kierunku (dmuchawa). Nie potępiam elektroniki, i takich rozwiązań, ale w wypadku KWKD, to jest bezsens. Mam ten sam kocioł, tylko 15kW. Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie pracy tego kotła z dmuchawą. Możesz mieć poważne problemy ze stałopalnością (nieekonomiczne spalanie) i/lub kłopoty z wybuchami (ani jednego, ani drugiego Ci nie życzę). Co było powodem instalacji dmuchawy? Jeżeli chciałeś tylko, aby kocioł trzymał zadaną temp. to wystarczyło kupić miarkownik np. Regulusa, czy Honeywella. Ja się napaliłem z kolei na elektroniczny miarkownik Unister, ale szybko się z niego wycofałem, bo bardzo nie podobała mi się jego praca (otwarty/zamkniety) i negatywny wpływ na proces spalania w tym kociołku. Obecnie używam Regulusa i już nic mi więcej nie potrzeba do szczęścia (Unister steruje teraz jedynie pracą pompy). Pozdr.
  14. flames

    Jaki Typ Pieca

    Witam Skoro masz domek nieocieplony, to straty ciepła przez chociażby ściany budynku są pewnie dość znaczne. Wygaszenie kotła na np.8 godzin przy mrozach na zew. wiąże się pewnie z dość szybkim spadkiem temp. wewnątrz. Jeżeli nie planujesz przez najbliższe kilka lat ocieplać chałupy, to proponuje zakup kotła z dolnym spalaniem, tak jak radzi kolega przemyslaw2ar. Z wielu zalet kotła o takiej budowie trzeba wymienić dla Ciebie najważniejszą - można palić non stop, np tydzień, albo dłużej dosypując tylko paliwo i rusztując popiół. Wygaszasz taki kocioł praktycznie tylko po to, żeby go wyczyścić z sadzy lub gdy ewentualnie się zrobi za gorąco w domku (bo np. nie masz zaworu 4D). Ale to wszystko już wiesz, skoro masz teraz dolniaka. Ja bym do takiego metrażu kupił większy kocioł (powyżej 20kW), przede wszystkim ze względu na większą pojemność komory załadowczej, czyli dłuższą stałopalność. Potem zawsze możesz ew. zmniejszyć moc poprzez zastosowanie płytek szamotowych. Sporo takich przeróbek i udoskonaleń jest opisanych na forum. Kilka kotłów dolnego spalania, którymi warto się zainteresować (kolejność bez znaczenia): -Żywiec KDO-U -Zębiec KWKD -Junkers SupraClass (aka Dakon Dor) -HEF -Warmet 200 Ceramik (ale cenowo raczej zabija i chyba przeglądy, jak dla nowego auta w ASO <_< ) -inne? Pozdr.
  15. flames

    Jaki Typ Pieca

    Witaj Napisz coś więcej. Jakie są twoje priorytety? Ustaw może jakąś kolejność wg. tego, co dla Ciebie najważniejsze i daj opisy: cena nowego kotła, wybór paliwa (głównie drewno, węgiel, mieszanka, brykiet, inne?) stałopalność, wygoda obsługi, łatwość czyszczenia? Jaki kocioł miałeś do tej pory? Czym paliłeś? Jaki masz komin (wymiary wkładu, czy dobry ciąg)? Inaczej, jak sam zauważyłeś każdy będzie polecał coś innego. Pozdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.