MrWolf

Tydzień temu uruchomiłem kocioł wraz z nową instalacją grzejnikową w nowym miejscu zamieszkania. Kocioł technix 12 KW z palnikiem SV200 9 KW, zapalarka, CWU 300 litrów. Budynek poniemiecki z lat 30 ubiegłego wieku. Powierzchnia parteru ok. 60-65 mkw. Ściany ok. 50 cm grubości z czerwonej cegły. Aktualnie ocieplony podłym białym styropianem 5 cm na ścianach. Okna stare, pierwsze plastiki generalnie do wymiany. Jest jeszcze poddasze ok. 50 mkw, w tej chwili nieużytkowe. Strop dziadowsko ocieplony - trochę gliny, deski i regips. Dach zrobiony, ale jeszcze nieocieplony. Na górze w ścianie aktualnie dziura 70x70 cm - będzie zaklajstrowana jakimiś dechami (brak innego wejścia na górę). W ciągu ostatniego tygodnia spaliłem 72 kg Stabka 24 MJ - wychodzi 10 kg/doba. Temperatura ustawiona na 23 stopnie. Po dogrzaniu pompa staje i przechodzi w czuwanie eko. Palnik ustawiony na 10 KW. Średnia moc wychodzi w granicach 26-28%. Spaliny dochodzą maksymalnie do 90 stopni podczas pracy na 100%. Pierwszej doby po rozpaleniu ogrzewał wychłodzony do 18 stopni budynek i pełny baniak wody. Spalanie wyszło 13,5 kg. Potem spadło do 11 i teraz utrzymuje się w okolicach 9-11 kg doba. Instalacja 6 grzejników stalowych płytowych, rozdzielacz na 6 sekcji, 115 metrów pexa 16 mm oraz aktualnie 25 metrów pexa 20 mm (ta dwudziestka to pion do planowanej instalacji na poddaszu po adaptacji). Generalnie jest całkiem nieźle. W najbliższej przyszłości wymiana stolarki, dołożenie 10 cm grafitu na ściany oraz zrobienie poddasza wraz z ociepleniem dachu wełną minimum 25 cm.

@Popcorn1 widziałem gdzieś na necie pastylki z torfu do kotłów z podajnikiem. Wołali za to prawie tysiaka za tonę, kaloryczność w okolicach 19 MJ/kg. Zgięło ich trochę, ale cóż. Jestem po tygodniu palenia Stabkiem w nowym kotle. Węgiel lekko wilgotny, przed wrzutką do kotła przesuszony aż się kurzył. Przez tydzień spaliłem 72 kg. Popiołu z tego objętościowo sporo, bo półtorej takiej standardowej węglarki. Elegancko się wypala. Na SV200 nie spieka się popiół zbytnio. Taki drobny chruścik. Za tę cenę jak kupiłem (800 zł tona) jest dobrze.

@bercus fabryczny sterownik Techa z tego co wiem posiada obsługę autorewersu. Jest to mega potrzebne jeśli na przekładni nie ma fizycznych zabezpieczeń przed uszkodzeniem w wyniku zablokowania ślimaka. SKZP na 100% nie obsługuje tego udogodnienia. Jedynie elektroniczna zawleczka coś tu może pomóc, choć to też proteza moim zdaniem. Zauważyłem ciekawą rzecz. Gdy sterownik jest w czuwaniu eko i uruchomiony jest czujnik otwarcia pokrywy od kosza na paliwo, po jego zamknięciu sterownik ponownie przechodzi w czuwanie eko co jest prawidłowe, natomiast uruchamia przy okazji również pompę CWU na kilka minut. Też tak macie? O ile przy pierwszym przejściu z modulacji do dopalania i czuwania eko jest to zasadne, tak później już zupełnie nie. Radzę sobie z tym tak, że jak chcę zajrzeć to wyłączam na chwilę obsługę czujki pokrywy.

Ten gratis na koncu z workiem cebuli mnie rozwalił😄

Myślę, że jak nastąpi najgorsze i zacznie marznąć tyłek to każdy włącznie z władzami lokalnymi będzie miał w pompce Unię i jej prykazy😉

Strona może być również obciążona. Ruch im się zwiększył to raz. Dwa każdy co moment odświeża stronę co powoduje dodatkowe obciążenie serwerów. Sam jak zamawiałem to zauważyłem zmulenie serwisu.

Dzwoń do Technixa. Myślę, że tam najszybciej otrzymasz pomoc.

Przecież na szczycie klimatycznym Polska zadeklarowała oficjalnie odejście od węgla. Oznacza to, że nie będą już prowadzone żadne inwestycje w wydobycie, elektrownie węglowe itd. Niektóre kopalnie będą zamykane jeszcze w tej dekadzie. Generalnie nie należy panikować, bo jeszcze trochę tego węgla spalimy, ale to ewidentnie koniec. Co ciekawe USA i Chiny nie podpisały porozumienia, czyli będą emitować dalej. No cóż, dużym można więcej... Czytałem również artykuł o jakiejś kobiecie mieszkającej na pipidówie. Dostała rachunek za gaz do ogrzewania domu 4800 zł. Dostała również prognozę finansową na następny rok przy założeniu takiego samego zużycia. Rachunek wyniesie 8400 zł. To wszystko co mam do powiedzenia o gazie. Prąd pójdzie jakieś 10-12% od nowego roku. Na więcej nie pozwoli obecnie URE, ale to zapewne nie koniec, bo by odrobić straty powstałe przez wzrost cen surowca oraz prawa do emisji CO2 rachunek końcowy dla Kowalskiego musiałby być wyższy o jakieś 20-25%. Radzę się przyzwyczajać do temperatur rzędu 19-20 stopni w domu 😉

W sumie czegoś tu nie czaję. Ludzie piszą, że nie da się kupić nawet jak czatują od 7 rano przy komputerze. Ostatnio kupiłem tonę dla brata, przed chwilą dla wujka, który mieszka po sąsiedzku. Karlik pojawił się o 7:01. O 7:03 miałem wszystko ogarnięte i zapłacone. Szybka akcja.

Widziałem kaskaderów co palili pestką z wiśni. W sezonie kupowali mokrą za 150 zł tona. Suszyli na słońcu na placu i potem pakowanko. Rąbało w kotłowni wińskiem (mimo naprawdę suchej pestki). Super się to paliło. Popiołu malutko. Zawsze to jakaś opcja. Można tym ewentualnie przechrzcić węgiel w mieszance i zjarać. Tutaj szczególnie rynna lub SV200 może zabłysnąć.

Histereza 20 stopni. Poobserwowałem zachowanie pompy oraz dostałem pomocne info od kolegi Kijasr. Pompa cyka jak kocioł jest zimny w trybie stop. W modulacji jest wszystko ok, przy wejściu w czuwanie eko, również (odpala na chwilę pompę, by wykorzystać energię z wygaszanego kotła). Nie jest to coś co spędza mi sen z powiek. Mam tylko nadzieję, że nie uwali pompy. Po wygaszeniu w czuwaniu eko też nie cyka, więc nie jest to wielki problem. Trzeba pilnować, by ster nie był w stanie "stop". W razie co mam grzałkę elektryczną, więc nie zostanę bez ciepłej wody. Mam nadzieję, że do tego czasu problem zostanie rozwiązany, choć wersja 2.46 jest z tego co pamiętam z kwietnia tego roku. Od tamtej pory nic się nie wydarzyło.

Musi być po europejsku. Szkoda, że zarobki już takie europejskie nie są. Zalecam spokój. Kto się nie obkupił na cały sezon po normalnej cenie, niech kupuje z głową po jednej tonie. Jest szansa, że to zacznie tanieć. Pewne ruchy na giełdach już widać. Być może w końcu znajdzie to odzwierciedlenie na rynku detalicznym. Dużo drożej już być nie może, bo w przeciwnym razie śmieciarki nie będą miały po co jeździć.

Tak kwestią wyjaśnienia, żeby sytuacja była klarowna. Porównałem palnik z tym małym co jest u brata. Są takie same, więc w kotle otrzymałem małą SV200 tak jak sobie życzyłem w zamówieniu. Wydawał mi się większy, jednak rozmiar korpusu na zewnątrz kotła ujawnia wszystko. Jedyną różnicą względem standardowych zestawów jest inny motoreduktor dużo większej wydajności (ok. 5 kg/h vs ok 12 kg/h) Teraz dla potomnych jakby ktoś trafił na taki problem. Sterownik w ustawieniach zapalarki był skonfigurowany pod standardowy przesyp dla małego SV200 (dawka startowa 70 sekund). Przy tym motoreduktorze oraz małym palniku oznaczało to zasypanie paleniska węglem i niemożność odpalenia zapalarką. Zmniejszyłem dawkę do 30 sekund. Wiatr z 70% zmniejszyłem na 60%. Odpala za każdym razem. Od chwili startu rozpalania do wykrycia płomienia i wejścia w stabilizację upływają 2-3 minuty.

Powiem tak. Za tonę wychodzi 1720 zł. Mocny węgiel + dodatek za to, że to ze sklepu budowlanego (tu zawsze drożej). Teraz w internetach za ruskie dziadostwo wołają po 1600 zł. Nie jest to więc jakąś duża różnica. Oczywiście ceny są wywindowane w kosmos i to mi się nie podoba, jednak myślę, że za jakiś czas sytuacja się unormuje. Chińczykom rura już mięknie i chyba foch na Australię im przechodzi. To jeszcze nie koniec względnie normalnego palenia węglem, a raczej anomalia, który raz na jakiś czas występuje.

Byłem ostatnio w Mrówce i znalazłem taką ciekawostkę. Kto chętny? 🙂

Jak sądzisz czy tymczasowym ratunkiem do chwili wyjścia poprawionego softu jest ustawienie CWU w trybie programu czasowego? Mam 300 litrowy baniak, więc to zawsze jakiś ratunek dla pompy. Nie chcę jej włączać na pracę ciągłą. U mnie również po dogrzaniu zbiornika raz na jakiś czas pompa cyknie sobie na chwilę i tu też zauważyłem, że robi to rzadziej, niż przy zimnym kotle. Podczas braku rozbioru wody lekko ją przegrzewa ponad ustalony limit i tak trzyma, bo straty uzupełnia tymi cyknięciami.

@darko240973 odłączenie od zasilania oczywiście nic nie zmienia. Kusi reset oraz ustawienie wszystkiego na nowo, ale trochę tego jest. Zanim pochopnie narobię sobie dodatkowych zajęć, chętnie dowiem się coś więcej o wątku, który poruszył @Kijasr, czyli błąd w oprogramowaniu. Timel o tym wie i czy się ewentualnie do tego w jakiś sposób odnieśli? Pompa elektroniczna raczej zadowolona z takiego "cykania" co bliżej nieokreślony czas nie będzie.

Panowie, sytuacja unormowana. Zmniejszyłem zdecydowanie dawkę startową oraz obniżyłem nadmuch przy rozpalaniu o 10%. Poszedł od strzała za pierwszym razem. Mam pewną teorię, którą potwierdzę jak porównam palniki (zamawiałem małą SV200 do wymiennika 12 KW, dostałem prawdopodobnie tą większą). Jakby nie było temat ogarnąłem i w końcu po ponad tygodniu bez ogrzewania i latania z farelkami mam ciepło. Temat uważam za zamknięty. Dzięki wszystkim za zainteresowanie.

Zamontowałem kocioł z tematu. Wymiennik 12 KW, palnik SV200 mały 9 KW, dmuchawa 40W, silnik na przekładni 180W. Sprawa która mnie zastanawia to potencjał podajnika. Standardowo mała SV ma przesyp w okolicach 5-5,5 kg/h. U mnie przesyp wynosi 11,6 kg na Stabku. Przy próbie rozpalenia zapalarką była kiszka. Przy drugiej próbie (pierwsza nieudana), węgla na palenisku było tyle, że zaczął się wysypać z paleniska. Przerwałem procedurę, w kotle było troszeczkę dymu. W załączniku zdjęcia ustawień z SKZP-02 oraz zdjęcie tabliczki z silnika. Kocioł kupiony w Sekomie i standardowo wstępnie ustawiony. Potencjał był wpisany 5,5 kg/h. Jak mniemam problem z zapłonem jest spowodowany zasypaniem wszystkiego węglem. Jakieś propozycje jak to ustawić na start? @Pieklorz zdarzyła Wam się na firmie taka sytuacja? Jak ustaliłem potencjał to aż zrobiłem go drugi raz, bo pomyślałem, że gdzieś się pomyliłem.

Panowie pytanie czy to normalne, bo zgłupiałem. Pierwsze podłączenie kotła. Wszystko podpięte, ale jeszcze nie rozpalałem. Sterownik w trybie stop, CWU w auto. Co chwilę ster uruchamia pompę CWU. Pochodzi moment i daje sygnał do stopu. I tak w kółko. Czy tak ma być?

Stabek 1500 zł 🙂 W ostatniej chwili łyknąłem 3 tony po jeszcze 800 zł. Musiałbym na łeb upaść, by kupić to po obecnych cenach. W internetach widać renesans ekomiałów. Co prawda ceny też zbójeckie, ale cóż zrobić. Widziałem też jakiś brykiet węglowy Panda blue w kształcie pastylek. Ciekawe czy ma to jakieś podobieństwo technologiczne do varmo.

Dobra, załapałem o co chodziło koledze @bercus. Już generalnie wiem jak się za to zabrać. Dzięki za wyjaśnienie wątpliwości.

Przypominam, że reszta pomieszczeń będzie mieć temperaturę zadaną na termostatach niższą, więc jeśli pomieszczenie gdzie będzie pokojówka ma ustawioną temperaturę wyższą i zostanie ona osiągnięta, mam pewność, że reszta pomieszczeń też będzie dogrzana. Termostaty w tym wypadku są potrzebne, bo wtedy resztę pomieszczeń przegrzeję. Nie chcę trzymać wszędzie 23 stopni bo to dla mnie za dużo. Przy 22 jest mi komfortowo ciepło i wszystko co wyżej staje się nieprzyjemne. Cala sztuka w tym by zgrać termostat z czujnikiem co uważam, że da się zrobić. Kwestia obserwacji i wprowadzenia korekt. Jeden kolega wyżej też potwierdził, że da się. Wtedy nie będzie żadnego ze scenariuszy, o których piszesz. Dziś lub jutro koniec montażu, więc będę testował jak to wygląda w praktyce.

Wiadomo, też trzeba wziąć pod uwagę ile kocioł stał, bo wychłodzony musi się nagrzać. Dzięki za pomoc. Oczywiście jeśli ktoś jeszcze ma jakieś spostrzeżenia bądź uwagi to proszę śmiało pisać.

@bercus W tym pomyśle czujnik pełni tylko formę kontrolną i informacyjną, by przekazać informację o dogrzaniu i wejściu w czuwanie eko. Kontrolą temperatury ma się zająć termostat. Myślę, że ewentualny konflikt można wyeliminować odpowiednim ustawieniem temperatur na termostacie i sterowniku. @Kordjano czyli na termostacie 23 stopnie, w sterowniku w opcjach czujnika pokojowego też 23 stopnie? Wiadomo, że wskazania temperatury między głowicą, a czujnikiem pokojowym mogą się nieco różnić i tutaj już tylko doświadczalnie będę musiał ustalić czy się ze sobą pokrywają i ewentualnie dokonać korekty. Co do wartości histerezy. Kwestia o którą pytałem wcześniej. Sterownik bierze pod uwagę tylko odchyłkę w dół czy również do góry? Jeśli w oba kierunki to rzeczywiście stopień różnicy można odczuć.