mkwapisz

Witam, W tym roku/sezonie 19/20 paliłem ekogroszkiem z KGM, głównie Gold i trochę Silvera na początku. A teraz, pod koniec sezonu spod worków wykopałem Karlika 2018, Retopal 2018, Skarbek z Piekar 2018 i 2019. Podopalałem je i chciałbym się podzielić spostrzeżeniami: Skarbek 2018 to był super węgiel. Pali się świetnie praktycznie bez zmiany ustawień, popiołu minimalne ilości, pył. Można by było przez 2 tygodnie do pieca nie zaglądać, gdyby nie trzeba było go dosypać do zasobnika. Skarbek 2019 też dobry, ale nie jest to to samo co w 2018. Węgiel daje drobne spieki żużlowe, popiołu więcej niż u starszego brata. Karlik 2018 chyba trochę mnie zaskoczył w pozytywnym znaczeniu. Miałem wcześniej do niego zastrzeżenia, bo bardzo drobny był i na starym sterowniku trochę brudził piec. Granulacja na pewno niezgodna z deklarowaną, ale ogień na retorcie jak z obrazka. Równiuteńki, prawie jednobarwny, bez zawirowań, węgiel ładnie się dopalał. Popiół w formie bardzo drobnych spieków. Nie pył jak w Skarbku 2018. PGG deklaruje ten węgiel jako 26+, ale spalało mi go najmniej ze wszystkich wymienionych (z przesypu a nie ze wskazania SKZP02) KGM Gold 2019 deklarowany jako 29.9 ale ewidentnie słabszy od Karlika. Piec palił mi go ok 2-3kg/dobę więcej. Średnia modulacja na nim była wyższa o 5% niż na Karliku. Problematyczny w spalaniu. Nie można mu dmuchnąć za mocno, bo węgiel zachowuje się jak popcorn. Puchnie, tworzy spieki koksowe i skleja się bardzo zaburzając przepływ powietrza. Ogień na palniku strasznie nerwowy, raz jaśniejszy z jednej strony, raz z drugiej. Dopiero na SKZP udało mi się ustawić parametry tak, by czarno w piecu nie było. No i worki za które KGM powinien przepraszać. Zarówno folia jak i zgrzew są do poprawienia. Popiołu dużo względem powyższych. KGM Silver 2019 - pominę smutnym milczeniem. Popiół wyciągałem wiadrami. Retopal 2018 - spalanie na poziomie KGM Gold (???). Nie wiem jak to możliwe, ale tak mi wyszło. Popiołu więcej niż w Karliku, na podobnym poziomie jak w Goldzie. Ogień na palniku OK, ale nie ma co porównywać do Karlika. Ot, zwykły węgiel. Poprawienie instalacji w kotłowni i nowy sterownik naprawdę bardzo dużo zmieniły. Wadą niestety - dużo spędzonego czasu w kotłowni. Ale tak to jest jak są nowe zabawki. I parę słów do PGG (może ktoś od nich czyta) - gdybyście nie zmienili warunków dostawy węgla do domu, to pewnie nadal bym u was kupował. Jeżeli chcecie sprzedawać węgiel na Śląsku i w okolicach, to proszę bardzo. Nie wiem jak teraz to wygląda i czy koszt dostawy nadal zależy od odległości, ale szczerze mówiąc nie interesuje mnie to. Tak się traci klientów. Inni jakoś nie rozróżniają czy klient mieszka 100, 200 czy 300km od składu. I tyle. Za chwilę trzeba będzie ogrzewanie wyłączyć i przerzucić się na grzanie ciepłej wody, a do tego żadnego superwęgla nie potrzeba. W zeszłym roku paliłem Wesołą, na którą wszyscy w sezonie 18/19 wylewali pomyje. A do grzania wody była i tania i idealna. Pozdrawiam

U mnie taki efekt dawał zapowietrzony zwór 3d (zasilanie z pieca jest od dołu). Wystarczyło ręcznie odkręcić go na full, aby pompa zaciągnęła powietrze dalej.

Ok, dzięki za radę, spróbuję tak zrobić. Znowu kombinuję, ale wczoraj zrobiłem parę testów. Jak ustawiłem pompę na CO2- stale włączona, to nie można włączyć na sterowniku priorytetu grzania ciepłej wody. Oba obiegi CO są wtedy wyłączane. Można pompę kotłową włączyć bezpośrednio do gniazdka i problem zniknie. Ogólnie projekt instalacji zrobiłem na podstawie tego forum i co ludzie mają w swoich kotłowniach oraz kanału Afriso (zasłużyli, więc kotłownia jest na ich armaturze, a instalatorzy powinni sobie obejrzeć ich kanał na YT). Między innymi na podstawie też twojej instalacji @Jockey, tylko u ciebie mieszanie jest na trójniku + zawory termostatyczne. Ogólnie: powrót dogrzany, zawór ATV tego pilnuje, temperatura spalin mocno podskoczyła 20C (teraz jest prawie 100), ale piec jest o tyle też cieplejszy , spalanie podskoczyło - tutaj dom przez 2 dni nie był grzany, a wczoraj też zrobiła się temperatura koło 0. Mury muszą się nagrzać. Teraz mam też chyba techniczną możliwość grzania CO przez CWU, chociaż instalatorzy mówili, że tak się nie da zrobić. Wystarczy wyłączyć piec i pompę kotłową, grzać wodę prądem i obiegiem grzejącym CWU przez sprzęgło pompować ciepło do obiegu CO. Wczoraj sprawdziłem i wydaje mi się, że to działa. A myślę żeby tak zrobić, bo do zbiornika chcę wpakować grzałkę zasilaną z fotowoltaiki

Dzisiaj zakończyła się u mnie modernizacja kotłowni. Piec jest teraz oddzielony od instalacji sprzęgłem hydraulicznym. Po zamontowaniu sterownika mam drobny problem z pompą która zasila sprzęgło (od strony pieca). Musiałem ją ustawić na stałą pracę. Ustawienie pompa kotłowa nie sprawdza się, bo gdy temperatura na powrocie przekracza zadaną, to pompa się po prostu wyłącza. Czy ma ktoś u siebie konfigurację ze sprzęgłem i może się podzielić swoimi ustawieniami pomp. Zarówno na sterowniku jak i mocą ich pracy. Zastanawiałem się czy czasem nie przełożyć czujnika z powrotu pieca na wyjście na instalację ze sprzęgła. Piec doładowywałby sprzęgło gdy temperatura byłaby zbyt niska.

Zauważ, że różnica pomiędzy tym co idzie na grzejniki a powrotem, to zaledwie 0,4C, Więc grzejniki w domu praktycznie nic nie odbierają. Wydaje mi się że @Pabloo789 ma po prostu zamontowane termostaty.

W takim przypadku obstawiałbym jakiś problem ze szczelnością na ruszcie retorty. Powietrze ucieka i stąd taka moc dmuchawy. Chyba że ona taka jest, ciężko ocenić bo profil pusty.

Dzisiaj przyszedł zamówiony wklęsły deflektor żeliwny. Prosty montaż, bo na śrubę M12. Zawieszony na ruszcie wodnym, maksymalnie podniesiony. Abu regulować swobodnie jego wysokość nad palnikiem najpierw na śrubę nakręciłem nakrętkę a potem dałem dużą podkładkę. Deflektor jest prostokątny, więc jeszcze popróbuję z jego ustawieniem. @kukri Fajna konstrukcja.

Powinienem teraz ten garnek reklamować ;-) . Na denku było wytłoczone edelstahl. Chyba to nawet obok stali nie stało. Wczoraj zamówiłem wklęsły deflektor żeliwny do ekoenergii (taki prostokątny). Zobaczymy jak się sprawdzi.

Witam, mój pierwszy eksperyment z garnkiem ze "szlachetnej chińskiej stali nierdzewnej" się nie powiódł. Nie to że źle się coś paliło w piecu, tylko garnek bardzo szybko się przepalił. Co ciekawe miał bardzo grube dno, które na pierwszy rzut oka wydawało się solidne. Ale jak widać nie wszystko co się błyszczy to stal. Dzisiaj poszedł do kosza, a na ruszcie znowu wisi deflektor betonowy.

Przecież węgiel jest w zasobniku. A to co pokazuje sterownik to tylko informacja dla ciebie. On tego nie bierze pod uwagę przy podawaniu.

Specyfikacja dość dokładnie określa parametry pracy, co można sobie obejrzeć w poniższym dokumencie. https://www.nxp.com/docs/en/data-sheet/KTY81_SER.pdf

Mam dokładnie tak samo ustawiony piec. Podbita modulacja minimalna powoduje, że sterownik tylko od czasu do czasu doładowuje piec, a dzięki temu utrzymuję żar na palniku i piec mi się w środku nie wychładza.

Może tak, a może nie. Chodzi o to by pokazać, że przy regulacji sterownika bardzo dużo zależy od węgla i jego właściwości. Niektóre palą się bardzo szybko i bardzo szybko dają wysoką temperaturę, a niektóre wymagają trochę czasu, podczas którego sterownik zaczyna wchodzić na bardzo wysoką modulację i potem przestrzeliwuje temperaturę zadaną.

Ten węgiel wymaga dużej ilości powietrza. Inaczej jest syf. Średnią modulację masz na poziomie 30. Przy założeniu, że stosunek paliwo powietrze masz dobrze ustawione, to podnieś minimalną modulację np do 20 i zobacz ci się będzie działo. Z automatu podbijesz minimalne powietrze. Drugie rozwiązanie, to po prostu zwiększasz minimalne powietrze, ale tutaj będziesz musiał doregulować sobie podawanie. Aktualnie palę 3 różnymi węglami KGM Gold i Silver (typy 32.1), oraz Skarbek (typ 31.2 - taki typ jest przewidziany dla mojego kotła). Najtrudniejszy do spalenia jest właśnie Gold i w nim minimalne powietrze mam na poziomie 24%. Dla Skarbka zszedłem do 20%. (Uwaga, wartości powietrza są dla mojego kotła i dmuchawy) Powietrze ustalam na zasadzie podtrzymania temperatury spalin na minimalnej modulacji. Dla mojego KPPDuo25kw ustaliłem sobie ok 70C. Jeżeli jest za mało powietrza, węgiel przestaje się palić, temperatura mocno spada np. do 50C i spaliny się nie dopalają. Takiego golda jest później bardzo trudno rozpalić. Trwa to długo i sterownik wchodzi na maksymalną modulację. Skarbek natomiast odpala się od byle dmuchnięcia.

To ty za ciepłej wody w kranie nie masz. 40C to trochę mało.

No właśnie nie, bo mam tam wpisane 25C. Myślałem, że to jest związane z grzaniem CWU (grzeję w priorytecie) i to wyłącza pompę CO, ale na mieszaczu mam wyłączone zamknięcie zaworu gdy pompa nie pracuje. Gdy sterownik odpalił pompę CO zawór się otworzył. Jakiś zonk.

Dziwna sprawa. Sterownik zamknął mi całkowicie zawór mieszający 3d mimo, że mam ustawione w konfiguracji min na 27. Sprawdziłem, nie jest w trakcie jego kalibracji. Czy czujnik pogodowy może mieć coś z tym wspólnego. Aktualnie pokazuje mi temperaturę ponad 15C na zewnątrz. Ustawienie jest takie, by sterownik regulował zaworem 3d a nie piecem. Ale w dokumentacji nic na ten temat nie napisano, żeby powyżej pewnej temperatury zamykać zawór.

Dorobić do tego LPC1768 warstwę fizyczną ETH w postaci np. DP83822 (raptem parę złotych) , dorzucić na to stos TCP/IP, uszczęśliwić ludzi, którzy hurtem rzucą się aby podłączyć swój sterownik do sieci, zbierać dane i na tej podstawie poprawiać algorytm sterujący. Sorry, ale moduł sieciowy jest stanowczo za drogi. Ciekaw jestem czy w ogóle jakakolwiek firma produkująca sterowniki analizuje dane sterowania przesyłane do nich od użytkowników, czy też tylko tak rzucają to na stronę. Przecież to są tony użytecznych informacji. Strona z rejestracją i opisem domu i instalacji pozwalająca określić czym ten sterownik steruje.

Nie chodzi mi o obcięcie amplitudy, tzn. napięcia. Chodzi mi o to co pokazano na rysunku 2 w tym artykule. Może i można to nazwać impulsami, ale PWM to w silnikach DC i to wiem jak się robi. Faktycznie można to porównać do PWM dla AC, gdzie zeruje się część sinusoidy. Falownika w tych wentylatorach nie ma na 100%. To są zbyt małe i tanie urządzenia

A to nie jest tak właśnie, że sterownik obcina fragmenty sinusoidy z przebiegu, jak pokazano w artykule? Na starym sterowniku mam podane wartości obrotów od 200 do 2800, chociaż specyfikacja tej dmuchawy to max 2500. Jeżeli przeliczyć by to na %, to wyjdzie min 8%. Tylko czy ona na takim poziomie ma użyteczny dla pieca ciąg, to już zupełnie inna sprawa.

Do poczytania, o sterowaniu prędkością obrotową wentylatora AC i DC https://elektronikab2b.pl/technika/17223-wentylatory-w-urzadzeniach-elektronicznych-i-regulacja-obrotow Ciekawe jak to się odbywa w SKZP

Chyba to jest jednak trochę dokładniejsze. To że wyświetla ileś tam procent, to nie znaczy, że dmuchawa nie zmienia swojej prędkości. Jestem niemal o tym przekonany, że tak jest bo już widziałem (a w zasadzie słyszałem) takie zachowanie.

Nie wiem jaka jest różnica u ciebie pomiędzy 3 i 4%, ale ta zmiana może być za mała. @Jockey na YT dobrze pokazał regulację ustawień dmuchawy. Dla ciebie szczególnie ważna jest ta dolna część, żeby nie smoliło pieca

Faktycznie, moduluje całkiem dobrze. Tak jak @FAFAŁ napisał, podbij powietrze. Na pewno musisz to zrobić dla 10% modulacji. A dla drugiego końca, to zależy czy nie będzie już za mocno wiało (pisałem, że u mnie przy pewnej wartości piec po prostu przestał dogrzewać, mimo że wiało na full). Jak nie, to podnoś tak samo na obu końcach.

Ja mam WPA120, to jest chyba dmuchawa 75W. Bardzo wąski zakres regulacji. Ustawianie tego u mnie na więcej niż 34% mija się z celem. Ciąg jest taki, że w zasadzie nie generuje już ciepła. To było dziwne, bo w rezultacie temperatura mi spadała zamiast rosnąć. Ktoś się z tym spotkał może? Oczywiście przyczyną takiego zachowania mogło być coś zupełnie innego. Na niskich obrotach dmuchawa jest tak wolna, że praktycznie nie pompuje powietrza i można jej żeberka policzyć. Aktualnie mam ustawiony zakres 18-30 Na starym sterowniku dmuchawa także była ograniczona, ale tam przynajmniej wartość podano w obr/min.