Witam wszystkich serdecznie. Zainteresował mnie ten temat i postanowiłem się podzielić swoim spalaniem.
Najpierw trochę historii:
Pierwszy kocioł używany przez 8 lat to był śmieciuch biadały 19kW w którym paliłem 8 lat. Ostatni sezon, 17/18 spaliłem 2,7t węgla (powiedzmy "dobrego" z lokalnego składu)
Po tym sezonie zamontowałem wentylacje mechaniczną z prostym reku krzyżowym (innych zmian w domu nie dokonywałem).
Dom jak w linku:
http://cieplowlasciwie.pl/wynik/3kwd
Piwnica tylko na części budynku.
Po tym sezonie zakupiłem kocioł z podajnikiem 10kW najtańszy ze znanego portalu aukcyjnego bliźniak Dragon`a z rusztem wodnym. Sterownik Argos dwustanowy.
Temperatura spalin w podtrzymaniu to ok 55-60*C, podczas pracy max 140*C
Spaliłem do dnia dzisiejszego 1325kg eko start ogrzewania 1.10.18 (powiedzmy "dobry", z lokalnego składu) jeszcze jest w podajniku i powinno starczyć do soboty może niedzieli.
Średnie spalanie w miesiącach:
październik (było cholernie ciepło)- 9,8
listopad- 12,3
grudzień 16,8
Przy czym obliczenia mogą być obarczone jakimś tam błędem .-)
Obstawiam, że do końca sezonu grzewczego osiągnę spalanie ok 2,7t ekogroszku.
Pozdrawiam .-)