HarryH

I wtedy pis wprowadzi podatek od liczby paneli 🙂

No ja właśnie nie doceniłem, że będą sankcje na ruski węgiel od razu, choć nawet Ukraina takich sankcji nie nałożyła do dzisiaj no i kupiłem po 3 000.

Dziękuję za obszerną odpowiedź, ten wytrysk intelektu mnie onieśmielił.

Chciałem się wzorować na instalacji Zawiszy Czarnego, gdzie jest oczywiście instalacja na 230V na Andorii, ale na wypadek awarii całe zasilanie awaryjne jest bezpośrednio na baterii. Przetwornice mam, ale ich sprawność jest kiepska, a przede wszystkim nawet bez żadnego poboru prądu "zewnętrznego" przetwornice żrą z akumulatora ładne parę amper. Agregat to Honda ED, są tego miliony na świecie w ciężarówkach, kamperach i różnych bazach biwakowych czy wojskowych. Ogólnie przeznaczone są do ładowania akumulatorów i mają tylko uzwojenie DC i regulator prędkości obrotowej do ustawienia prądu. Mój egzemplarz jest wybitnie cichy, po zamknięciu okna nie słychać go wcale, nie będzie problemu, gdy stanie sobie w ogródku przed kamienicą. Sporo wyłaczeń prądu już przeżył. Dotąd jednak ładowałem nim tylko stację Ecoflow przez złacze dla paneli solarnych, a w piwnicy kocioł miał Volt Sinus Pro z akumulatorem i jeśli prądu nie było długo, po prosty Volt się wyłaczał. Teraz chcę spiąć akumulator, agregat DC i jakieś diodowe oświetlenie awaryjne w 1 sieć. A przy długim braku prądu chcę też mieć możliwość doładowania stacji.

Funkcjonuje, wymieniłem tylko w mieszkaniu, ale klatka i inne mieszkania po staremu. Gdy kupowałem to mieszkanie 4 lata temu, to Tauron robił właśnie nowe przyłacza do kamienic, a potem mieliśmy wymieniać w mieszkaniach. No i robią dalej te przyłacza ... One nie są pełne, tylko mają przerwę od ściany. Jak zabrałem się za zmywanie starej farby ze ściany, to prąd j ... ⚡..ł mnie tak, że kwadrans nie mogłem zginać rąk w łokciach. Wtedy wykułem bruzdy i to wymieniłem. Ale co z tego, jak dalej mam tylko 5kW. Co do aluminium - przecież w 1907 r aluminium było droższe od miedzi. Niewiele wcześniej, za Napoleona, podobno aluminiowa biżuteria była droższa od złotej i platynowej.

W czasie studiów robiłem kurs przewodnika i spaliśmy trochę w górach pod wojskowym kocykiem zimą. Potem jak w akademiku było 18C, to aż gorąc bił. Ale nie każdy jest studentem, niektórzy muszą okresowo trzeźwieć, gdy klauzula sumienia zabrania wstępowania do pisu.

U mnie jest instalacja z 1907 r (miedź w jedwabiu i ołowianych rurkach, 2 bezpieczniki topikowe po 10A), tak są zrobione wszystkie kamienice przy całej ulicy. Więc chyba zaryzykuję 🙂

Wczoraj Moskwa mówiła, żeby nie kupować węgla na zapas. Dziś doprecyzowała, że właściwa temperatura w mieszkaniu to 17C 🙂 Ostatni raz takie brednie słyszałem od Nicolae Ceaușescu, ale potem coś mu się stało w '89.

Ale ja chciałem zrobić agregat 12V, akumulator 12V i z tego: kocioł przez Volta na 230V, a w domu oświetlenie i ładowanie sprzętu na 12V. Pierw chciałem zrobić wszystko przez przetwornicę na 230V, ale jak zobaczyłem prąd jałowy przetwornic to ostygłem.

W jakim sensie lipa? W razie czego mam też możliwość uziemienia agregatu DC, którym chcę to awaryjnie doładowywać, gdy brak prądu przekroczy pojemność baterii (mam tylko 140Ah).

Pamiętam takie małe elektrownie, kiedyś popularne - stały np. przy schronisku pod Śnieżnikiem, na przełeczy koło Suchej Beskidzkiej. Pomimo gigantycznej baterii akumulatorów prądu nie było z tego nigdy, i tak zawsze brzęczała Andoria.

W sumie mam podobną koncepcję, więc rozważam zrobienie awaryjnej instalacji 12 V do zasilania oświetlenia 12V, oraz doładowywania stacji Ecoflow (która ma ogarniać komputer, monitory, internet i inne drobiazgi na moim stanowisku pracy). I tu moje pytanie - czy "minus" z instalacji 12V mogę poprowadzić po miedzianej instalacji CO? Jakieś przepisy tego zabraniają? Zrobiłbym wtedy rozprowadzenie tylko 1 linką izolowaną + 12V.

Nie do końca - elektrownie wiatrowe mogą produkować prąd w czasie, gdy jest na giełdzie znacznie droższy, niż w czasie pracy słonecznych.

Nie myślę, tylko wiem.

Warsztat nie wpisze oleju przepracowanego w odpad, a w czasie kontroli powie, że poszło na dolewki, dlatego oddaje mniej, niż kupuje. Poza tym część oleju przywożą klienci. I spokojnie na ogrzewanie jest. Poza tym wioś na kontrole do warsztatów nie jeździ od 3 lat. Ważne, by nie palić opon, resztę pobłogosławił szczerbaty pan.

A jak bdo ma utrudnić palenie oleju, który warsztat sam wytwarza?

W tym miejscu należy napisać : Hitler palił książki 🙂 Ale PiS też już palił, a inni będą mieć do spalenia karty sasina i HiT czarnka. A najgorsze jest to, że w dolnośląskim jeszcze serwisy samochodowe dostały dotacje do kotłów olejowych 🙂 Spróbuj łupin z orzechów włoskich. Tylko ostrożnie.

Zachwalany jest brykiet: do butelki pet wciskasz skrawki folii, gumy, papieru, szmat, trociny i co tam pod ręką, dopełniasz olejem przepracowanym i zakręcasz. "Trzyma lepiej niż węgiel". Trzeba uciec na zimę do cywilizacji, choćby buszmeńskiej.

Próby technologiczne.

Załóż zawory termostyczne, a to wszystko jebnie z hukiem. Słuchaj @Witek-z-Ulicypóki wszyscy zdrowi.

Bez problemu montujesz palnik w środkowe drzwi, nawet Defro produkowało kocioł pelletowy praktycznie z identycznym wymiennikiem. Ze wszystkich produkowanych w Polsce zasypowców ten model miał najlepszy wymiennik.

Zgadza się, wystarczy solidna wichura-duży ciąg kominowy i brak prądu na zadziałanie zabezpieczenia.

Testowałem to kilka godzin. Nic się nie stało, ale nikt nie zagwarantuje, czy nic się nie wydarzy z alternatorem.

Ten palnik wypacza się i bez wody, więc zalanie go "strażakiem" może go zniszczyć.

Na spodku to można sobie spalić spirytus, a nie węgiel. Nic ten test nie mówi.