Skocz do zawartości

maracz

Stały forumowicz
  • Postów

    1495
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez maracz

  1. Możliwe że przy takim drewnie część PP przedostaje się do palnika nie uczestnicząc w spalaniu i tym samym wychładza go. Jeżeli naprawdę chcesz poprawić jakość spalania u siebie, to słuchaj porad tu płynących , stosuj się do nich i obserwuj kiedy nastąpi poprawa, innej drogi nie ma.
  2. Rozwaliłeś system tym zdjęciem😀 A na poważnie, to podobny wymiennik miałem jak mi płomień zerwało, już na sam widok takiego wymiennika ręce mnie bolą, bo wiem jak ciężko to usunąć. Wygląda to tak jakby palnik nie miał odpowiedniej temperatury.
  3. Czyste spalanie drewna liściastego(bez sadzy) nie jest bardzo trudne, poniżej wstawiam zdjęcia wymiennika: Pierwsze zdjęcie po jednym przepaleniu jesionem Drugie po tygodniu bez czyszczenia I jeszcze filmik z czyszczenia wymiennika po drewnie liściastym Ale prawdziwym wyzwaniem jest spalanie samej sosny. U mnie jest to czysta loteria, raz jest lepiej, raz gorzej Tu gorzej Tu lepiej Generalnie przy samej sośnie szału u mnie nie ma póki co.
  4. Tak wtrącę coś od siebie, zresztą pisałem już o tym, ale kto pedantycznie podchodzi do jakości procesu spalania w kotle ZASYPOWYM jest z góry skazany na porażkę, sam czasami o tym zapominam. Zasypowiec chociaż byłby nawet z innej planety, to i tak żyje własnym życiem. Da się go trochę uładzić ale "automata nie budiet" @Mac08 to zdjęcie które widziałeś w temacie Piecucha było z początku mojej walki o idealne spalanie(O ja naiwny!) Od tego czasu zrobiłem według mojej sugestywnej oceny postęp, jest dużo lepiej, ale ideału nie ma i nie będzie.
  5. Każdy z nas ma różne przemyślenia na temat okresowago przepalania, jak i ciągłego palenia w kotle. Ja przepalam drewnem po kilka godzin na dobę. Przy obecnych zimach temperatura w domu nigdy nie spada poniżej 21*. Osobiście nie widzę sensu ciągłego palenia u mnie. Za niedługo będę też montował bufor, bo w świetle prawa muszę go mieć, ale tak szczerze, to uważam że nie jest mi on do szczęścia potrzebny, ale jak mus to mus.
  6. Fakt, palenie ciągłe i pełne zagazowanie opału daje oszczędności. Nie wyobrażam sobie jednak palenia w sposób ciągły samym drewnem, w grę wchodzi według mnie tylko przepalanie, czy to z buforem, czy bez.
  7. Mi się wydaje że nie dlatego że przepala, ale że dom jest poprostu "zimny"
  8. Z punktu widzenia Polski. To wystarczy prześledzić chociażby cały xx wiek aż do teraz i można sobie łatwo wyrobić zdanie.
  9. Może i ulepek, ale wymiennik możnaby było sprawdzać w białych rękawiczkach😀
  10. Dla jasności, ja nie jestem jakimś fanbojem mpm-a, i wiem że nie jest to kocioł idealny. @Animus ale Ty dajesz do porównania kotły które pewnie kosztują raz więcej niż mpm. I dlatego w nich są osłony komory zasypowej ze złota😀 A w bidnym mpm-e tylko płaszcz wodny. Gdyby mpm kosztował tyle ile taki blaze, to wiadomo który kocioł każdy by wybrał.
  11. Pisałeś wyraźnie, że te osłony pomagają DOPALIĆ smołę, otóż tak nie jest, nic nie dopalają, co najwyżej minimalizują jej powstawanie. Przy prawidłowym zagazowaniu nawet i na tych osłonach osadzi się smoła, nie w tak dużej ilości jak na płaszczu wodnym, ale osadzi się. Mam to przetestowane u siebie. Żeby nie było smoły w komorze zasypowej, należy na górę wsadu nasypać trociny, albo przewietrzać komorę zasypową(puszczać powietrze przez zasyp)
  12. Ty natomiast wytłumacz w jaki cudowny sposób osłony w komorze zasypowej dopalają smołę?
  13. To z którego miejsca leci to PP?
  14. Jest tu taki jeden mundry który pisze coś o jakichś ekranach w komorze zasypowej które mają dopalić smołę, nie rozumie ale pisze żeby pisać.
  15. Ja się obawiam, że temu szaleńcowi za chwile będzie wszystko jedno i ukąsi NATO, a wtedy wiadomo czego można się spodziewać.
  16. Wydaje mi się że należy go ignorować i nie wchodzić w dyskusje. Może padnie z głodu jak inne Postępowe rolniki, Sadowniki itp.
  17. Prawidłowe zagazowanie drewna wydłuża czas spalania zasypu, to oczywista oczywistość. Jednak jest i minus zagazowania według mnie, jest to powstająca smoła w komorze zasypowej. Dlatego w swoim dolniaku próbuję większość PP puszczać dołem zasypu, ale bardzo minimalną ilość powietrza puszczam także przez zasyp, na tyle małą że płomień nie wychodzi wysoko w zasypie a jednocześnie to powietrze ściąga część dymu w dół komory zasypowej nie pozwalając tym samym na powstawanie zbyt grubej warstwy smoły. Prawdopodobnie puszczając minimalną nawet ilość PP przez zasyp zaburzam w jakiś sposób prawidłowe zagazowanie, ale robię to jednak z premedytacją bo nie znoszę smoły. Następna sprawa, przez niedługi czas miałem w swoim kotle sondę lambda. Z jej wskazań wynikało że paląc samym drewnem , mając wyciag i źródło PP dość blisko wlotu do palnika, dostaje się tą drogą za duzo tlenu do spalin. Ogólnie nie jest łatwo w idealny sposób spalić drewno w kotle i jest to temat rzeka. Wskoczyłem do niej ponad rok temu i jeszcze płynę😀
  18. Muzyka ciszy..... piękne określenie Chyba za dużo i często tu wstawiam, ale jeszcze tylko to
  19. Czasy które minęły.... hm, szkoda że czasu nie da się cofnąć. A może coś z muzyki instrumentalnej Albo filmowej Eh, uwielbiam taką muzykę.
  20. Owszem, zawirowywacze tlùmią ciąg i utrudniają palenie, ale za to dzięki nim kocioł przejmuje więcej ciepła ze spalin. Mam to sprawdzone u siebie. Coś za coś, tak to już jest.
  21. Pisałem już tutaj, ktoś kto decyduje się na zasypowca w zdecydowanej większości wie z czym to się wiąże. Trzeba sobie pobrudzić rączki, ale jest to obecnie najtańsze źródło ogrzewania domu, ten natrętny "podajnikowiec" jednak tego nie rozumie, pewnie uważa się za tego bardziej ynteligentnego stąd te jego prześmiewcze i obraźliwe komentarze, no cóż zrobić.
  22. Właśnie dostrzegłem tam Gary Moore, więc może zaproponuję coś w jego wykonaniu. Takie piękne gitarowe granie, mistrza którego nie ma już wśród nas.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.