Skocz do zawartości

Ozi80

Stały forumowicz
  • Postów

    1605
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Ozi80

  1. Ja nie odpisałem, bo u mnie przy podawaniu 2,3 nie wiem czy sam kocioł bym nagrzał. Więc nawet nie testowałem. Czyli przyznali, że to błąd sterownika? Nie ma to nic wspólnego z wersją oprogramowania? Tylko, że z tego co widzę, to tryb auto u Ciebie to zupełnie co innego, niż u nas. U nas tryb ciągły pracy kotła nie wyklucza pracy na wysokich mocach. Tryb stały/ciągły po prostu zapewnia to, że kocioł nie będzie się wychładzał. Czyli nawet jeśli zgaśnie z powodu przekroczenia zadanej temperatury, to za chwilę się odpali, gdy jego temperatura spadnie poniżej histerezy. Nie ma to nic wspólnego z mocą palnika. W trybie auto palnik może pracować na niskich i na wysokich mocach. W trybie stałym również może pracować zarówno na niskich, jak i na wysokich mocach. Wytłumacz proszę na czym polega w Twoim sterowniku tryb auto. No właśnie nie potrafię sobie przypomnieć, żeby o tym pisał ktoś inny, niż Ty. Piszą owszem o nieefektywnej pracy przy niskich temperaturach. Ale wpisów o nieefektywnej pracy przy niskich mocach sobie nie przypominam. Mam obawy, że przy Tytanie choćbyś nie wiem co robił, to i tak ta siła rozpędu będzie tak duża, że zawsze będzie się przegrzewał i wygaszał. To jest tak, jak u mnie przy FL2: nie zdąży wyhamować z mocą przed wygaszaniem, a z kolei jak zmniejszę moc, to ma problem się rozgrzać. Od 13 grudnia mam włączony FL2 i liczba rozpaleń na dobę w tych dniach wyglądała tak: 6, 7, 8, 6, 7, 6, 7, 8. Dłużej pracuje tylko rano, gdy dogrzewa dom po nocy. Gdy dochodzi do zadanej temperatury pokojowej i ma tylko utrzymać ciepło w domu na niskiej temperaturze CO (przypomnę, że mam stała pompę), to modulacja trwa od 1 do 1,5 godziny, po czym się przegrzewa i wygasza, a za kilkadziesiąt minut znowu się rozpala. Przy skokowej miałem od 4 do 6 rozpaleń i wygaszał się tylko dlatego, że co 6 godzin musiał albo ewentualnie dlatego, że wyliczona temperatura na CO była tak niska (było ciepło na zewnątrz), że pompy się wyłączały. Może jakbym nie miał stałej pompy, to bym zostawił FL2, ale jako że mam, to dzisiaj sobie wrócę do skokowej i porównam z tym tygodniem pracy na FL2.
  2. mwsk8 nie ma co przesadzać ze zbyt małym podawaniem, czyli ze zbyt małą mocą, bo wtedy kocioł pracuje przy temperaturze startu pomp i połowę czasu swojej pracy grzeje sam siebie. Tutaj Trener40 wspomniał swoje "przejścia": Choć nie do końca rozumiem co ma minimum mocy wspólnego z syfem w wymienniku. Miałeś tą temperaturę startu pomp tak niską, że w kotle pracującym w jej okolicy pojawiała się smoła? Tutaj też mam do Ciebie Trener40 pytanie: Czemu w automacie? Miałeś jakieś problemy z trybem manualnym kotła?
  3. U mnie przy 30% też płomień nie wychodzi z palnika. To jest takie jakby podtrzymanie ognia, które przecież w innych sterownikach również jest. Ważne, żeby przy tej mocy 30% płomień nie gasł całkowicie i nie dochodziło do ponownego cyklu: czyszczenie-rozpalanie-rozżarzanie.
  4. Tak, to są sekundy. Standardowo sterownik ma 20-sekundowe interwały, w czasie których sypie pelet przez tyle sekund ile ustawisz mu w czasie podawania. Czyli jeśli masz ustawione 4 sekundy, to przez 16 sekund czeka i 4 sekundy sypie. Jak masz podawanie ustawione na 3 sekundy, to przez 17 sekund czeka i 3 sekundy sypie. Okazuje się, że w nowszej wersji oprogramowania można te interwały ustawiać samemu i nie muszą być zawsze 20-sekundowe. Właśnie sobie policzyłem na cieplowlasciwe.pl i wyszło mi, że moc grzewcza potrzeba jest 14 kW, a do tego 4 kW do CWU, czyli wystarczyłby kocioł 20 kW. Przypomnę, że mam 35 kW, czyli mocno przewymiarowany. Ale niżej na wykresie mi pokazuje, że ogrzewanie peletem rocznie mnie wyjdzie 6500 zł. Jako, że za tonę liczą 900 zł, to wychodzi, że wg nich spalę rocznie 7,2 tony peletu. Ile serio spaliłem, to pisałem w poprzednim poście...
  5. Nie ma za co ;) Wydaje mi się, że to kwestia wersji oprogramowania. Tak samo, jako ktoś tu wcześniej pisał, że na Igneo Slim ma możliwość ustawiania nie tylko czasu podawania, ale i czasu przerwy między podawaniem. Ja takiej możliwości nie mam. Co do spalania, to w pierwszym i drugim sezonie spaliłem podobną ilość peletu - około 7 ton. Teraz leci trzeci sezon, przed którym dokonałem istotnej zmiany w postaci pompy na powrocie. Czy to coś da, to zobaczymy po sezonie. Niby pali mi teraz trochę mniej, niż rok temu, ale teraz jest chyba cieplej, niż wtedy. Ale fakt jest taki, że takim dopieszczaniem ustawień można niewiele zyskać. Wielkość domu, jego ocieplenie, temperatura w środku - to ma oczywiście największe znaczenie i swoje piec musi spalić. Jak ja ogrzewam de facto cztery piętra (piwnica, którą ogrzewa czopuch, parter i 1 piętro z grzejnikami plus nie do końca ocieplone poddasze też już z jednym grzejnikiem), co daje w sumie ze 340 m2 domu z lat 60. z nie rzucającym na kolana ociepleniem plus bojler na 7 osób, to nie wiem, czy jest możliwość spalenia mniej. Forum to jest po to, żeby ktoś nie palił np. 150% tego, co wskazuje np. wyliczenie na stronie http://cieplowlasciwie.pl/. A takie przypadku się tutaj zdarzały, gdy ktoś miał jakiś ewidentny błąd w instalacji, czy ewidentnie źle ustawiony sterownik, bo np. miał w popielniku niedopalony pelet (widziałem osobiście taki przypadek), albo ogrzewał sam piec, bo było za mało mocy, żeby w końcu poszło na CO.
  6. A nie masz go w słońcu?
  7. No niestety tyle palę w mrozach. Ostatnie dni to miałem średnią 40 kg na dobę ale dzisiaj będzie 50. Samoczyszczenie to koszt około 1000 zł brutto. Może kiedyś... Trochę zniechęca jak czytam tutaj, że się to ludziom czasem psuje.
  8. Tutaj widać ten pogrzebacz, którym czyszczę ściany: Dla porównania jak wygląda piec po pracy na niskich temperaturach:
  9. Powtarzam jak mantrę, że nie znam się na instalacji, na kotłach itp., a co wiem, to się dowiedziałem tutaj. A dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem z działania sterownika Igneo Slim. Co do czyszczenia, to jako że nie mam samoczyszczenia palnika, to robię to w okresie zimowym ręcznie co dwa-trzy dni. Razem z piecem był taki pogrzebacz w kształcie litery L z taką tarczą na końcu. Widać go na moich filmikach z czyszczenia palnika. Żeby to zrobić, to muszę oczywiście wygasić palnik i trochę odczekać, żeby przygasło to, co chcę wygrzebać. Jak już to robię, to przy okazji innym pogrzebaczem zdrapuję ze ścian wymiennika i z płyt szamotowych zalegający pył. Jak mam wenę to i przejadę to dodatkowo odkurzaczem kominkowym. Niestety nie wszędzie da się dojść pogrzebaczem albo odkurzaczem, więc takie gruntowne czyszczenie w trudno dostępnych zakamarkach musiałoby być ręką i szmatą. To już robię powiedzmy raz na kilka tygodni. Przy okazji tą szczotką, którą Okman wrzucił na fotkach, czyszczę rury, gdzie mam włożone zawirowywacze (je też przy okazji myję wodą). Palnik rozkręcam i czyszczę raz do roku (w lecie). Nie wiem, czy dobrze. Poniżej jakieś stare filmiki:
  10. Wiem. Zastanawiam się tylko czy takie wahania temperatury nie szkodzą.
  11. Tylko taka różnica, że u ciebie temperatura kotła przy FL waha się między 54, a 64 stopniami. A u mnie między 48, a 83. Zobaczę po dwóch dniach pracy FL jak będzie wyglądał kocioł od środka... A tak dla porównania spalanie mojego brata, który ma Igneo Touch, a który mieszka bliżej mnie, niż Ty:
  12. Wczoraj: Dzisiaj: Wczoraj skokowa, dzisiaj FL2. Nie zmieniałem nic innego. Spaliło dokładnie tyle samo peletu: Co wg was jest lepsze dla kotła? Siedem rozpaleń na dobę i ciągłe zmiany temperatury kotła, ale przy płynnej zmianie mocy przez FL2? Czy też pięć rozpaleń i w miarę utrzymywanie stałej temperatury kotła, ale przy nagłych zmianach mocy przez tryb skokowy?
  13. Źle rozumiesz to, co tam napisali. Jedna kwestia, to faktycznie w instrukcji mają błąd, bo napisali, że aby zrobić ważenie wystarczy wyłączyć palnik. A to nie prawda, bo trzeba wyłączyć cały sterownik. Natomiast dalej piszą już dobrze. Weźmy na przykład moją Teklę 35kW. Dla niej wg tej tabelki fabryczne podawanie to 5,5 sek i ono jest "dopasowane do przeciętnego zapotrzebowania". Ale taka wartość jest przyjętą przy wydajności podajnika 16 kg/godzina. Tylko, że ja mam inny pelet, którego okazuje się, że leci 20 kg na godzinę, czyli dużo więcej, niż oni przyjęli. Tak więc jakbym zostawił te fabryczne podawanie na poziomie 5,5 sek, to by mi nie nadążał spalić tego peletu. Dlatego ja mam podawanie ustawione na około 4 sek. I o tym piszą tutaj: Ja zważyłem i wyszło więcej na godzinę, więc muszę zmniejszyć podawanie. Inna kwestia, to niezaprzeczalny fakt, że te instrukcje są napisane słabo. Chcąc je maksymalnie uprościć, używają jak najmniejszej ilości słów i efekt jest odwrotny - stają się niezrozumiałe dla osób, które chcą się z tych instrukcji nauczyć obsługi kotła i sterownika. Zrozumiałe stają się dopiero wtedy, gdy już ktoś inny nam wytłumaczył o co tam chodzi. Przykładem jest użycie w powyższym zdaniu słowa "automatycznie", co przeciętny użytkownik zinterpretował, jakoby sterownik automatycznie sam coś zmieniał. A tutaj po prostu ktoś chciał się popisać ładnym słownictwem i wyszło, jak wyszło. W dodatku jest literówka w słowie "zważenie", bo powinno być "zważenia". To zdanie powinno wyglądać tak: "Jeśli po zważeniu okaże się, że ilość podawanego paliwa w ciągu godziny jest wyższa, niż zostało przyjęte, wtedy preferowane podawanie jest niższe, niż podane w załączonej tabeli".
  14. Czerwonym kółkiem zaznaczyłem moment, w którym załączyła się jakaś pompka (CO lub CWU). Temperatura kotła zaczęła szybko spadać. Niebieskim kółkiem zaznaczyłem moment, w którym przestała pompka pracować (temp min pomp = 50), a jednocześnie, w którym zaczęło się rozpalanie (62 - 12 = 50). Od tego momentu temperatura kotła wolniej spada, bo pompka nie pracuje, ale ciągle spada, bo w kotle jeszcze się nie pali, a pewnie zawór otwarty i grawitacja wyciąga. Temperatura kotła zaczyna rosnąć dopiero wtedy, gdy w palniku już jest ogień (zielone kółko). Po przekroczeniu temperatury 50 włącza się pompka i jeszcze przez chwilę siłą rozpędu temperatura kotła rośnie, ale za chwilę zaczyna spadać (czarne kółko). Za chwilę znowu temperatura kotła spada poniżej 50 stopni, pompka się wyłącza (żółte kółko), dzięki czemu temperatura kotła znowu rośnie. Wychodzi na to, że zapotrzebowania na ciepła już nie ma (dom albo bojler się zdążył wygrzać), bo temperatura kotła rośnie na tyle, że dochodzi do wygaszenia, bo przekroczyła temperaturę zadaną o histerezę wyłączenia (białe kółko). Albo zapotrzebowanie na ciepło nadal jest, ale małe i zbyt duża moc kotła powoduje przegrzanie. Zaobserwuj jak zachowuje się siłownik między niebieskim, a zielonym kółkiem. Aha. I zrób zdjęcie jak masz ustawioną "Temp. MIN pomp" w ustawieniach serwisowych KOTŁA.
  15. Tak, jak ci napisał Czarny - "ilość paliwa test" nie ma wpływu na pracę kotła. Wpływa tylko na wyświetlanie mocy i spalania. Brak ognia w palniku (czyli spadek jasności poniżej ustawionej w sterowniku, np.30) powoduje ponowne rozpalanie, czyli nasypanie dawki startowej, większe dmuchanie itd. Na pewno nie powoduje wyłączenia palnika. Palnik wyłącza się jeśli temperatura kotła przekroczy o 5 stopni temperaturę zadaną. Ewentualnie wyłącza się również po pięciu nieudanych próbach rozpalenia. Ale wtedy jest alarm. Pokaż wykres z momentu wyłączenia palnika. Masz tryb kotła stały, czy automatyczny? To jest błąd sterownika Igneo Slim. Moc podczas pauzy wyświetla się taka, jaka była w momencie przejścia na wygaszanie. Programista po prostu spierdzielił temat, bo te wskazanie w momencie wygaszania powinno się zerować. Dziecinny błąd, który mam nadzieję, że w Igneo Touch już jest naprawiony.
  16. Tak też robię. Zależy jaka sytuacja. Przeważnie nie mogę czekać aż będzie zaciągał powietrze, bo to nastąpiłoby w momencie, jak jestem w pracy. A zdalnie sypać peletu jeszcze nie umiem ;)
  17. Dwa razy NIE.: 1. Ustawienie podawania nie zależy od wartości testu wydajności podajnika. Wpisanie odpowiedniej wydajności podajnika w pole "Ilość paliwa test" pozwoli tylko WYŚWIETLAĆ rzeczywiste spalanie i rzeczywistą moc kotła. W żaden sposób jednak nie wpływa na prace kotła. 2. Podawanie to nie jest wartość wpisana przez producenta. To ty nią regulujesz moc palnika. W tabelach nie wiedzą w jakich warunkach masz postawiony kocioł, więc odpowiednie podawanie trzeba samemu ustalić metodą prób i błędów. Na przykład: To by wskazywało na zbyt duże podawanie. Ja wyliczam proporcje - tzw. liczenie "na krzyż". Na przykład mam wpisaną wydajność 16,8 kg/h, według worków spalił mi w jakimś czasie 40 kg, a wyświetlacz pokazuje, że spalił 44,4 kg. No to jedziemy: 16,8 - 44,4 X - 40 44,4*x = 16,8*40 44,4*x = 672 x = 15,135 No to zmieniam wydajność z 16,8 na 15,1 i szafa gra. Rzadko kiedy po takim wyliczeniu muszę poprawiać. A skąd wiem ile dokładnie worków spaliło? Przed wsypaniem robię zdjęcie telefonem zasobnikowi od góry. Wsypuję, notuję ile wsypałem i notuję ile pokazuje licznik. Przychodzę za jakiś czas i porównuję ze zdjęciem ile teraz jest w zasobniku. Sczytuję z licznika.
  18. Tak też myślałem :)
  19. Jak jest tryb CO ręczny, to sterownik patrzy na temperaturę CO zadaną ręcznie, a punkty krzywej grzewczej nie mają na nic wpływu. Jak jest tryb CO pogodowy, to sterownik patrzy na punkty krzywej grzewczej, a temperatura CO zadana ręcznie nie ma na nic wpływu.
  20. matrix3078 sprawdziłeś?
  21. Ja mam krzywą grzewczą ustawioną bardzo nisko (33-36-40), bo mam stała pompę włączoną. Cały czas grzejniki letnie. Nie rozumiem pytania.
  22. Temperatura startu pomp 50 jest OK. Raczej bym zwiększył temperaturę zadaną kotła i histerezę. Stała pompa? To zależy od ciebie, czy wolisz mieć lepszy komfort cieplny w domu, czy nie. I od twojej instalacji, czy taka stała pompa spowoduje większe spalanie, czy nie. Jakie podawanie? To musisz sam zaobserwować jakie będzie odpowiednie dla twojego pieca.
  23. To czemu z niego nie korzystasz? Przy temperaturze zadanej kotła 60 i starcie pomp 50, nie możesz ustawić histerezy kotła większej niż 10. Jakbyś zwiększył temperaturę zadaną kotła na 65, to mógłbyś dać histerezę 15. Zwiększenie obciążenia kotła w postaci włączenia CWU powoduje wzrost temperatury kotła???
  24. No to nie rozgrzewaj, tylko utrzymuj na niej stała temperaturę. Ale to była odpowiedź na które moje zdanie? Nie ma to związku z podawaniem. Odpowiednio wykonany test paliwa pozwoli tylko pokazywać rzeczywiste spalanie i rzeczywistą moc kotła. Jak się go przeprowadza było tu pisane wielokrotnie. Nie wiem jak by wyglądał. Ale niedawno temu zadałem tutaj pytanie co jest gorsze: czy ciągłe zmiany temperatury kotła przy stałej jego mocy, czy też ciągła zmiana mocy kotła, która pozwala utrzymać w miarę stała temperaturę kotła. Kilkanaście odpaleń dziennie po to, żeby w kotle się nie żarzyło, ale żeby zawsze był ogień to wybranie tej pierwszej opcji. Ja wybrałem tą drugą: temperatura kotła stabilna, mało odpaleń, ale ciągła zmiana mocy (skokowo). Zmniejsz Min Tco pomp z 39 stopni do 33.Masz czujnik pogodowy?Jaką masz temperaturę zadaną kotła?
  25. To dlaczego większość producentów sterowników programuje w swoich sterownikach coś takiego, jak "podtrzymanie"? Nawet Estyma w Igneo Touch zaprogramowała coś takiego i nazwała to "pauzą".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.