Witam
Mam Teklę Bio 35 kW. Podpinam się jednak pod ten temat o Tekli mniejszej mocy, bo tutaj widzę największą dyskusję między ludźmi o największej wiedzy na temat tego kotła. Ja takowej nie posiadam. Uczę się czytając was i metodą prób i błędów. Wcześniej tylko zrzucałem węgiel do kotłowni, a obsługą starego zasypowego zajmował się ktoś inny. Trochę mnie martwi, że od jakiegoś czasu nie piszą w tym temacie osoby, które poprzedniej zimy tak ładnie wszystko opisywały. Ale może się przebudzą i pomogą :)
Gwoli wyjaśnienia, bo pewnie od razu chwytacie się za głowę widząc że mam tak duży piec (no może poza samborem, który jest zwolennikiem mocniejszych kotłów). Taki mi polecono, ja sie nie znałem. Mam stary, chyba 60-letni dom, ale półtora roku temu ocieplony styropianem 10 cm. Na chwilę obecną wg moich wyliczeń (wliczając wszystkie stare pomieszczenia, które są przerobione na kuchnie, łazienki itp.) ma on 180 m2, wysokość pokojów 270 cm. Powiedziano mi, że liczy się to mniej więcej tak, że na każde 100 m2 powinno być 10 kW. Chciałem więc kupować 25 kW, ale jak powiedziałem, że planuję zagospodarowanie poddasza i metraż domu wzrośnie mi wtedy do 260 m2, to powiedziano, żebym lepiej dołożył i kupił 35 kW. Jako że różnica cenowa nie była wielka, to się skusiłem. Czytając wasze wpisy mam wrażenie, że popełniłem błąd, ale czasu nie wrócę, pieca nie wymienię. Musze sobie radzić z tym, co mam. Nie mam podłogówki, zwykłe kaloryfery, stare rurki. Ogrzewam też C.W.U. - bojler 120 litrowy. W domu mieszka nas siedmiu.
Mam kupę pytań, ale nie będę pisał wszystkiego na raz. Najbardziej na czasie to temat związany z czujnikiem temperatury pokojowej. Takowego nie mam obecnie, jadę na trybie pracy pogodowym (mam czujnik temperatury zewnętrznej). Ustawiłem sobie krzywą grzewczą (trzy punkty), którą co chwilę muszę zmieniać, bo czasem nijak się to ma do temperatury w pokoju. Maksymalną temperaturę zewnętrzną, przy której może pracować pompa, też co chwilę zmieniam. Powiedzmy, że w przedziale komfortowym mam ją ustawioną na 10 stopni Celciusza, a punkt krzywej grzewczej dla 10 stopni mam ustawiony na 35 stopni Celciusza. Czyli krótko mówiąc, jak na zewnątrz temperatura spadnie poniżej 10 stopni, to załącza się pompa C.O. i ma zadane 35 stopni na kaloryfery. Czasem w domu jest wtedy nagrzane fajnie, a mimo to ogrzewanie idzie na kaloryfery. Kiedy indziej po zimnej nocy, rano pompa się nie włącza, bo na zewnątrz 11 stopni, a w domu zimno. I biegam, jak osioł do kotłowni i zmieniam nastawy. Dlatego postanowiłem zainwestować w czujnik pokojowy VIDE ROOM z Estymy, żeby sobie po prostu ustawić daną temperaturę w pokoju, a piec do niej, a nie do temperatury na zewnątrz, będzie dostosowywał grzanie. Przy okazji kupię VIDE NET, żeby móc sobie obserwować reakcje kotła na zmiany moich nastaw, bo obecnie, to jedynie co mogę obserwować to wykres stanu kotła, na którym jest tylko temperatura kotła i moc palnika w ostatnich 24 godzinach. Spalanie muszę wyliczać sobie sam.
Czytając was tu jednak zastanowiło mnie to, co piszecie o histerezie pokojowej. Ja mam kocioł niecały miesiąc, sterownik z oprogramowaniem chyba nowym, bo nawet instrukcja obsługi INGEO SLIM, która jest na stronie Estymy oraz ta, jaką dostałem wraz z kotłem, jest trochę inna niż rzeczywiste nastawy na moim sterowniku (np. ustawianie punktów krzywej grzewczej mam w "normalnych" nastawach Ogrzewania, a w instrukcji jest to w nastawach serwisowych). Mimo tego nie widzę nigdzie takiej histerezy o jakiej pisaliście, że miała być w najnowszym sofcie. Jest tylko "Współczynnik korekcji", którego funkcji nie do końca rozumiem. Napisane jest o nim tak:
Obecnie przy trybie pracy pogodowym działa to tak, że ustawiam tym parametrem różnicę temperatury krzywej grzewczej między przedziałem komfortowym, a ekonomicznym. Czyli np. jak ustawię współczynnik korekcji na 5 stopni, a na zewnątrz jest 10 stopni, to w przedziale ekonomicznym (np. w nocy) zadaje na kaloryfery nie wskazane wg krzywej grzewczej 35 stopni, lecz 30 stopni. Czyli nijak ma się to do opisu z instrukcji... Do czego jednak ten "Współczynnik korekcji" służy przy trybie pracy ręcznym z czujnikiem temperatury w pokoju, to nie mam pojęcia.
czarny38 pisał tutaj, że sam sobie zrobił przeróbkę i ma histerezę 0,8 stopnia. Napisał też:
Jeśli miał ustawioną histerezę kotła na 0 stopni, to może faktycznie kocioł co chwilę mu się rozpalał, ale przecież mając ją większą (ostatnio zmieniłem z 5 na 10 stopni, żeby zobaczyć efekt, choć widzę tutaj, że niektórzy mają nawet 20 stopni) piec nie musi się odpalać, bo wystarczy, że odda swoje ciepło na C.O. Faktem jednak jest, że wtedy będzie za to praktycznie cały czas pracowała pompa C.O. Ledwo się wyłączy, w pokoju spadnie spadnie temperatura o 0,1 stopnia i pompa znowu się załączy. Dobrze myślę? Może więc właśnie po to jest ten współczynnik korekcji? Bo jeśli nie, to nie wiem, czy taki czujnik temperatury pokojowej ma sens. A przy okazji VIDE NET też nie bardzo, bo za jego pomocą nie da się zmieniać ustawień punktów krzywej grzewczej dla pogodówki...
Wyprowadźcie mnie z błędu, jeśli błądzę i piszę banialuki. Jestem totalnym laikiem w tym temacie i czytając was mam mnóstwo pytań, do których pozwolę sobie przejść później. Póki co jednak chciałbym się upewnić, czy wydanie tych kilkuset złotych na VIDE NET i kilkuset złotych na VIDE ROOM ma sens.
Z góry dzięki za konstruktywne odpowiedzi!