Skocz do zawartości

zaciapa

Stały forumowicz
  • Postów

    786
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez zaciapa

  1. @PredatorC Nie mów, że będziesz zamykał nim zawór przy buforze, po wygasnieciu kotła.. 🙂
  2. Z tym naczyniem to nie kombinuj, bierz normalne do CO Zerknij sobie na te..
  3. Jak szybko spada, to jakieś przyczyny muszą być, źle zrobiona instalacja, źle ocieplony bufor, gdzieś ta zgromadzona energia ucieka.. No chyba, że tak się dzieje w układach otwartych,może naczyniem odparowuje.. A co do tych komplikacji, to nie wiem o co chodzi,o naładowanie do wyższych temperatur? Bo jeśli tak, to wystarczy dołożyć więcej opału i masz wyższą temperaturę 🙂 Latem jak rozpalam na cwu, to załadowany do 95st, taka temp, na górze bufora utrzymuje się 2, 3 dni, a powoli spada dół.. Całość wytrzymuje 7 dni.
  4. 2,5 będą ok..
  5. Ja chyba w drugim sezonie użytkowania wymieniłem przegrodę i ten element wirowy, czyli teraz szósty sezen lecę na tym samym.. Przegroda się już trochę posypała, o czym pisałem w tamtym sezonie, że mi się kocioł "odetkał" 🙂, a wirówka została ze spłaszczonym dziubkiem... Ostatnio, w nowym domu wklejalem redukcję do komina, taką masą do łączenia ceramiki w kominie i zostało mi trochę, to polepilem nią wlot do palnika i o dziwo się jeszcze trzyma...
  6. Moim zdaniem Ów hydraulik dobrze gada🙂, a Ty możesz przetestować te dwa warianty, i samemu wyciągnąć wnioski co lepsze. Oczywiście, później podzielić się ze wszystkimi spostrzeżeniami jakie zaobserwowałeś.. 🙂
  7. @szpenio W układzie zamkniętym przyjmuje się jako bezpieczną wartość około 10% objetosci całego zladu wody . Na naukowe wytłumaczenie nie licz, nie mam żadnych literek po nazwisku, wiec nie będę udawał, że się znam 😁 U siebie mam dwa naczynia, łącznie 135l i gdy bufor nagrzeje do setki, to już mam 2 bary, a wstępne na zimnej wodzie, 0,5 bara. Wody w instalacji dokładnie nie wiem ile mogę mieć, bufor około 1200 + kocioł + 8 grzejników Al, to pewnie wyjdzie ponad 1300l, więc te 10 % to skąpo strasznie..
  8. Dokładnie, tak jak pisze kol. @Jozefg1 miarkownik zamontuj, to i na opale trochę zaoszczędzisz, bo Ci w komin nie wydmucha.. A dmuchawę możesz mi sprzedać, robię palnik na olej i będzie mi potrzebna 🙂
  9. Kolego kapilary to pół biedy, Ty się lepiej skup na naczyniu, bo to co masz teraz, to niezła "bombka", Przy twoim zładzie wody powinieneś mieć minimum 200l. Tak jak koledzy wyżej piszą, przy układzie zamkniętym z buforem, gdzie często grzeje się do 90*, naczynie musi być minimum 10%..
  10. Wróciłem, do pierwszej strony tematu.. Weź Ty zobacz czy kierunek pompy obiegowej jest dobry, bo to się już kupy nie trzyma 🙂
  11. Pompa wystarczy ta słabsza, co do rur, to w takiej instalacji, przy krótkich odcinkach, nie zawracaj sobie głowy czy ze szwem, czy bez.. 🙂
  12. Koło klapowego, to śrubunek daj, żeby Ci się lepiej było dobrać do niego..
  13. Mam podobny układ do tego co narysowałeś, naczynie przeponowe wpięte jest trójnikiem bezpośrednio przy kotle, na powrocie z bufora.. https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/47162-podgotowywanie-wody-w-mpm-ie-14kw/page/5/#comments W tym temacie opisalem, jak działa u mnie grawitacja.. Zasilane z kotła do bufora jest pod górkę, a powroty są na jednym poziomie, a steruję to takim bimetalem ustawionym na full ,przymietym do rury zaraz na wyjściu z kotła. Działa to u mnie ósmy sezon wyśmienicie..
  14. A jak w kotle przestaje się palić, co wtedy jest źródłem? Już w tej beczce nie ma ciśnienia?
  15. Dokładnie tak jak piszesz.. Gorąca woda na górze bufora, uwarstwia się spokojnie wirując, stopniowo wypycha chłodniejszą wodę ku dolowi, i ten proces ma przebiegać spokojnie, nie burzliwie.. Wczoraj na próbę, przepaliłem wsad na samej grawitacji, dała radę, ale już pod koniec palenia na kotle było prawie 90 (Unister trochę zaniża było 85) przy całym procesie palenia na kotle cały czas około 80 st, czyli idealna temp dla drewna. Ostateczna temp w buforze na koniec palenia 100/85/60/.. Edit, a tak wyglądają temp po 14 godz od zakończenia palenia, przy odbiorze na co i cwu
  16. Pytasz o ten stan ze zdjęcia? Nie wiem, ale napewno zbliżona do tego co jest na dole dufora, dodam, że czujnik temperatury mam wyżej, niż powrót do kotła. W samym kotle mam 4 termometry, jeden fabryczny, jeden z unistera, przypięty do rury zaraz po wyjściu z kotła, i jeden w kapilarze na rurze, też przy wyjściu z kotła.. Dodam, że takich temperatur jak na fotce nie mam na codzień, jak pisałem wcześniej, zależy od aury na dworze 🙂 a prezentacja na, potrzebę wyjaśnienia koledze @szpenio Jeszcze wstawię dla pokazania rozkład temperatur właściwego uwarstwienia, u mnie w buforze, odstępy między czujkami to około 50cm
  17. @szpenio Napisałem, że na kotle tyle nie miałem, czytaj ze zrozumieniem 🙂 dlatego, później się odniosłem, co znaczy ładować bufor warstwowo.. Co do schematu, to nie oto chodzi, że to słuszny schemat ten co ja mam, bo on też jest z tego forum. Chodzi o to, żeby zrozumieć zasadę działania tego.. Dlatego tu grawitacja jest czymś "dobrym", pompka i tzw zawór ochrony powrotu zaburzają tylko ten proces... Nie "gonimy" 🙂
  18. @szpenio Żeby mieć w buforze 100 st, mam układ zamknięty, tak jak pisze @g69 nie trzeba mieć na kotle też 100, w życiu chyba tyle na nim nie miałem .. Musisz zrozumieć co znaczy ładować bufor warstwowo, dodam, że ja bufor robiłem sam i mam wstępne ukierunkowania kolanami hamburskimi, ale to o czym pisałem wcześniej NIE gonimy na siłę... 🙂 Kliknij do mnie na pw, wytłumaczę Ci w czym rzecz 🙂 Ps, usuń ten dolny bypas bo to totalna głupota 🙂
  19. @Piecuch19 Weź wymaż ten dolny bypas, bo to jest moja fota , przerobiona przez @szpeniowedług jego pomysłu,dla mnie jest to delikatnie mówiąc nieporozumienie 🙂 A autor tematu niech najpierw ochłonie, skoro mu dopiero podłączyli, i da jakiś schemat tej instalacji, bo te jego prośby to narazie taka abstrakcja.. albo pytanie retoryczne 🙂
  20. @szpenio Ten drugi bypas jest nie potrzebny.. Woda idącą do bufora, ma NIE być "ganiana", tylko ma być stopniowo uwarstwienia od góry bufora, ten proces ma przebiegać spokojnie i stopniowo, dlatego grawitacja jest tutaj jak najbardziej uzasadniona. Co do tej "zimnej" wody wracającej do kotła, daj spokój, 40 st to nie jest zimna woda, to raczej stan umysłu 🙂 U siebie mam tak, że w założeniu było to, że jednym wsadem bufor ma być na tyle nagrzany, żeby wystarczył do następnego dnia. Aktualnie palę zrębką, i jeden wsad, taki siatkowy worek nabija mi bufor do temp. 80/80/50 i przy tych warunkach pogodowych starcza mi to spokojnie na 24h. Gdy temp na zewnątrz wpadnie grubo poniżej zera, żeby zachować ten komfort 24 godzinny, muszę bufor nabić do tzw, setki, wtedy już przy grawitacji tego nie uzyskam, więc wspomagam się tym bypasem, a pompka jest na pierwszym biegu, więc powtarzam, woda ma NIE być ganiana...tylko stopniowo opuszczała kocioł i uwarstwiala się w buforze.. Tak właśnie nabijam bufor, ale tylko wtedy jak na dworze jest grubo na minusie A już widziałem, że @Piecuch19 Wstawił te moje zdjęcie, przerobione prez Ciebie, gdzie dla mie jest nieporozumieniem.. Nie komplikujmy prostych rzeczy.. 🙂
  21. Przypomnę, że odnoszę się do przesyłu kocioł - bufor, więc tam gdzie grawitacja działa bez problemu, to ją trzeba zostawić w priorytetecie. U mnie kocioł pracuje cały czas w zakresie temperatur 70-80 st, co pozwala jednym wsadem, dobrej jakości drewna, nabić bufor (1000l) do 95st, przez 4-5 godz. A to, że u siebie mam zawór ochrony powrotu, mam, bo jeszcze nie miałem takiej wiedzy i dałem się nabrać na marketingowe chwyty, że kocioł zgnije jak go nie zastosuje 🙂 W nowym domu, który powoli kończę, już tego nie zastosuje.. A jeśli chodzi o wyjście z bufora na poszczególne elementy grzewcze, to wiadomo, że tam już automatyka jest potrzebna, i tu w zależności od tego, kto czym grzeje dostosować trzeba indywidualnie.. U mnie przy instalacji z grzejnikami jest tylko zawór 3d, pompa z auto update'm, na grzejnikach głowice termostatyczne i to wszystko, działa to bezobslugowo i bezproblemowo...
  22. Jeśli ktoś sobie komplikuje proste rzeczy, to jego sprawa, ale nie należy puszczać tego w eter i mącić w głowie nowym użytkownikom.. Kocioł zasypowy to prosta konstrukcja, więc i instalacji z nim związanej nie ma co komplikować. Polaczenie kocioł - bufor powinno być wykonane rurami, o takiej średnicy, jakie wychodzą z kotla. I tu powinna być żelazna zasada, że po drodze (tak jak do zbiornika wyrównawczego) nie powinno być żadnej armatury, jedynie na powrocie do kotła zawór zwrotny o swobodnym przepływie czyli klapowy,(ewentualnie zawory odcinające przy buforze w razie awarii). W tak prostym połączeniu działa właśnie grawitacja i tu ona powinna być piorytetrm, jeśli chodzi o prostotę w działaniu (bez prądu), oraz o bezpieczeństwo.. Jeśli ktoś chce mieć, tzw ochronę kotła, to może ją sobie założyć, ale wyłącznie na bypasie.. U mnie 8 sezon właśnie tak to działa, w pierwszej kolejności działa grawitacja, a jak chcę sobie dobić bufor do "setki" to jest pompa na bypasie, sterowana zwykłym termostatem przylgowym.. A do czego tu jakieś automaty i sterowniki to nie rozumiem, ma to się palić na stałej szczelinie podawanie PP, i PW i to wszystko, u mnie naładowanie bufora trwa przeważne 4-5 godz, a obsługa tego to 15 min dziennie.. "Życie jest proste, sami je sobie komplikujemy" 🙂
  23. @PredatorC Bez przesady, 38mm to nie jest mały przepływ, a inaczej przecież tego nie poskręca..
  24. @PredatorC Co do zaworu, to z ciekawości chcę sprawdzić, najwyżej podmienię na klapowy, ale z tym nyplm to mnie zaskoczyłeś 🙂 Możesz powiedzieć, dlaczego na nyplu 6/4 ma nie zadziałać grawitacja? Dodam tylko, że teraz użytkuje na takich samych i jest wszytko ok 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.