Jasiek11

PGG Katowice?

To w takim razie trzeba zastosować metodę Suspencera i wziąć śrubokręt w dłoń.

Karlik jest w workach z tzw. mikrowentylacją. Faktycznie schnie to powoli. Wcześniejsze groszki miałem w workach z otworami jak po dziurkaczu biurowym. Ładnie schly ale trochę się sypalo. Karlika ważylem po wyschnieciu i raczej trzyma te 25kg.

Z worków nie cieknie, odbierałem w ostatni wtorek. Do środka nie zaglądałem, pewnie wilgotny jest, do wrzesnia wyschnie.

Może przy mrożniejszej zimie? Przy obecnych zimach kocioł często pracuje w podtrzymaniu. Na plus Karlika muszę powiedzieć, ze kocioł mniej zarasta i ma mniej popiołu niż przykładowo ten rosyjski.

Mam jakieś tam doświadczenia w spalaniu różnego rodzaju groszków. U siebie, porównując spalanie niby mocnego Karlika do slabszego rosyjskiego ekogroszku mam oszczędności ok. 2-3 kg dziennie (przy podobnych temperaturach). Szału więc nie ma. Inna sprawa, że u mnie cena tych obu ekogroszków jest podobna.

Koszt transporu w cenie, cofnęli jednak obniżke. Suma sumarum wychodzi tak samo.

Żebyś się nie przeliczył, pytanie ile warta będzie złotówka.

Mam dziwne skojarzenie z tym nickiem. Szkopińska, Szkapińska, Szkapa, Koń, Łysek z pokładu Idy, węgiel, ekogroszek.

Spala się dobrze, najlepiej z tych co wymienilem, kocioł czyszcze rzadziej niz przy tych wcześniejszych. Nie koksuje, lekki popcorn, dodaje trochę wapna, to tez pomaga. Ilość popiołu akceptowalna. Palnik w rodzaju Ekoenergii, ruszt wodny. Granulacja zmienna, są worki z lekka domieszka miału, niestety, choć mi to pasuje, doszczelnia trochę wytarty slimak i rurę.

Paliłem grochem rosyjskim, brunatnym, nawet Bogdanką, Bartexem Gold, Silver, Rubin, Greenpalem. Ostatni sezon to Karlik. I zamierzam go kupić na następny sezon.

Harry, mam podobne doświadczenia, pale teraz Karlikiem. Patrząc na jego wartość opałowa myślałem, ze znacznie obnize spalanie w stosunku do węgla rosyjskiego czy bliźniaczego, choć teoretycznie słabszego Greenpala. Niestety spalanie podobne, choć sam Karlik generalnie mi pasuje ale co do deklarowanej kalorycznosci to mam wątpliwości.

Gmaj22, a zużycie opału zmniejszyło się znacząco w stosunku do starego palnika?

Berthold61, wiem to dylemat jak ze starym samochodem, naprawiać i ładować kase czy ciułać na nowszy.

Mam kilka pytań 1. Czy zmiana palnika ekoenergii na sv200 w każdym przypadku przyniesie tak znaczące oszczędności? 2. Czy kocioł Termo techa Aquaduo 15kW (ruszt wodny, półki do czyszczenia) będzie się nadawał pod taki palnik? 3. Czy ze zmianą palnika trzeba by, dla oszczędności zmienić zwykły dwustanowy sterownik ST48 na coś lepszego? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Miałem kiedyś suchy groch, workowany ale otwory wentylacyjne w workach miały średnicę ok.5 mm. Teraz workowany Karlik z mikrowentylacją w workach, schnie 4 miesiąc w ogrzewanym garażu, worki otwierane wcześniej przed zasypem a po wsypaniu do zasobnika jest sporo wykroplonej wody. Czyli tak jak pisze Berthold.

Pytanie jeszcze, jaki to ekogroszek? Jeśli to tzw. młody kamienny czyli brunatny z Czech, to nawet długie suszenie może dać niewiele.

Jeśli chodzi o pokazany tu popiół, to przypomina mi mój, ze spalonego, workowanego Karlika z PGG. Palnik Ekoenergia.

Na worku wartość opałowa to 26-28MJ/kg. Prawdziwa jest raczej ta dolna wartość. Do tego trafiają się worki z wieksza ilością drobnej , mialowej frakcji. Pomimo kilkumiesięcznego pobytu w suchym garażu, po wsypaniu do zasobnika, sporo wykroplonej wody. Na ekoenergii drobne żużlowe spiski., czasem trafi się spiek koksowy. Podsumowując, dobry ekogroszek ale tez swoje kosztuje.

Miesiąc nie czyszczony kocioł, zazdroszczę, swój muszę ogarnąć raz w tygodniu, bo ruszt wodny, półki itp.

Takie ograniczanie prowadzi często do tzw. kiszenia czy wędzenia i smołowania.

Mam czujnik w podobnym miejscu. W sobotę sciagne koronę i spróbuje zalepic otwór antyspalinowy od strony palnika. Juz to robiłem, pewnie silikon się wykruszył.

Jak temperatura podajnika? U siebie walczę ze zbyt wysoką, mam nawet 55 stopni.

Berthold, musisz mieć super docieploną chałupkę, że łyka ci teraz 8kg/ dobę przy tym metrażu. Do tego też dobry kocioł, z dobrym palnikiem, sterownikiem, no i umiejętności. U siebie przy metrażu ok 150 m2 idzie mi teraz 16 kg/doba. Ale wiem, że mam średnią izolację, żarłoczny palnik ze średnim wymiennikiem i dwustanowy sterownik. Do tego, choć jestem w III strefie klimatycznej, jak ty, to warunki pogodowe jednak gorsze. Najbardziej wychładzają mi dom spore wiatry.

65m2 niedocieplonego mieszkania na parterze i tylko 12,5 kg na dobe to duzo? Nie sadze. Podnioslbym temperaturę na kotle.