bladyy78

Ten junkers to chyba jakiś używany bo za 250zł nowego nie kupisz :) Ja również zamierzam podpiąć u siebie junkers i latem ogrzewać nim cwu.

Stal i miedź to dobre materiały plus dla miedzi to łatwiej i szybciej się nią robi.

Tak jak koledzy pisali pierwszą rzeczą jaką bym zrobił to dobre docieplił rurę doprowadzającą spaliny do komina. Podejrzewam że to właśnie przez nią masz takie problemy bo całkowicie wychładza spaliny. Jeżeli to nie pomoże to jeżeli masz w kotle miejsce wyłóż palenisko szamotem, cienkie płytki szamotowe dostaniesz w każdym markecie budowlanym. Szamot podniesie Ci temperaturę spalin. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz dlaczego nie palisz suchym opałem chyba mniejszy koszt jest kupić dobry opał niż remont komina? Jeżeli nie masz suchego drewna pal węglem.

Gdzieś na chyba na tym forum były zdjęcia zgniłego kotła po 5 latach użytkowania. Wiejec jest wątków o kominach na których wychodzą siedzące wykwity. Kiedyś produkowane kotły miały mniejszą sprawność więcej ciepła szło w komin i teraz również są takie produkowane, ale jest już wiele kotłów które mają większa sprawność i zaczynają pojawiać się problemy, bo spaliny wychodzące z nich mają niska temp. co powoduje wkraplanie się kwasów które niszczą kotły i kominy. Kiedyś większość ludzi miało kotły żeliwne dlatego długo wytrzymywały, znajomy miał właśnie wcześniej 30letni kocioł żeliwny. I nikt nikogo nie straszy ale jak wypływa woda z kotła to jest oczywiste że taki kocioł długo nie wytrzyma. Jak bym miał zdjęcia to bym je tu zamieścił jak zamiast popiołu znajomy wybiera wodę.

Przy zainstalowanym nadmuchu przed otwarciem drzwiczek trzeba go bezwzględnie wyłączyć, wiec jeżeli tego nie robisz to to jest przyczyną.

Masz jakiś extra kocioł że tak długo Ci wytrzymał przy paleniu w takiej temperaturze. A tak naprawdę podejrzewam że ma ma kiepska sprawność i właśnie dzięki temu jeszcze kocioł i komin są w dobrym stanie. Ostatnio byłem u znajomego i oglądałem jego kotłownie która robił instalator, jak ja zobaczyłem byłem przerażony. Kocioł miał tak jak ty za dużej mocy, temperatura na kotle 35*C. Koło kotła miał ustawiony pojemnik plastikowy do którego spływała czarna maź. Jak mu zwróciłem uwagę że ma za niska temperaturę na kotle to mi powiedział że taką musi mieć bo inaczej ma gorąco w domu, jak mu powiedziałem że woda nie powinna mu się wylewać z kotła to powiedział że instalator mu powiedział że tak się będzie działo tylko do pierwszego przepalenia i jak wypali kocioł to problem zniknie i więcej się nie pojawi, a że teraz jest wysoka temperatura na dworze to niestety nie może przepalić kotła bo zagotuje się w domu. Wiec będzie tak palił zapewne jeszcze parę tygodni i będzie się łudził że problem zniknie. Takiego instalatora to bym nie powiem za co powiesił. Dodam że instalację zrobił w układzie zamkniętym bo powiedział że miedz nie może pracować w układzie otwartym.

Masz kocioł 18kw bo chcesz kiedyś rozbudować instalację, to zastosuj wymiennik większej mocy przecież nie będziesz później znowu wydawał pieniędzy na nowy większy wymiennik. Ja do tej mocy kotła bym zastosował wymiennik 20 płytowy. Im większy tym więcej ciepła przekaże do instalacji. 12-15 płyt to zdecydowanie za mało do twojego kotła. Parametry wymienników również są naciągane wiec trzeba wziąć jakiś zapas.

Czy ten kocioł ma wbudowany termometr, że wiesz że przy 80*C zaczyna bulgotać czy może tą temp. wskazuje ci sterownik? Bo jeżeli sterownik który ma czujnik temp. przylgowy to on okłamuje i nie masz 80*C, tak jak on wskazuje a 100*C! Mam również kilka termometrów przylgowych i wszystkie przekłamują. Najbardziej dokładne są termometry wkręcane które są zanurzone w cieczy którą mierzą. Dlatego podejrzewam że ty wodę gotujesz w swoim kotle stąd to bulgotanie. Co do odpowietrzania to najlepiej jak kocioł również ma swój odpowietrznik.

Mam pytanie do fachowców, robię instalacje wodną w domu i teraz nie wiem jakie zastosować naczynie przeponowe do zasobnika 200l. Dziś co prawda kupiłem naczynie przeponowe 12l firmy reflex. ale jest koloru czerwonego, sprzedawca mówił że możne być do cwu, a ja mam wątpliwości. Z tego co się orientuje to do cwu powinno być koloru niebieskiego. Mam możliwość jego zwrotu, wiec nie wiem czy nie szukać naczyń w kolorze niebieskim. Jak to jest z tymi naczyniami, czy czerwone naczynie nie nadaje się do cwu, a jeżeli tak to czym się różnią te naczynia względem siebie? Czy te niebieskie są bardziej odporne na korozje ? I drugie pytanie będę za rok montował drugi zasobnik 160l ale piętro niżej dokładnie w tym samym miejscu i teraz się zastanawiam czy nie kopić 18-20l naczynia przeponowego i podłączyć te dwa zasobniki do jednego naczynia? Czy można takie coś zrobić?

chyba w mikro garażu, no chyba ze chłodnica by była z auta ciężarowego to mały garaż by ogrzała. Koszty jednak takiej nawet używanej chłodnicy są większe niż normalnego grzejnika.

Nie wiem dlaczego tak się cieszysz że spalasz stare meble do których masz nieograniczony dostęp. Trujesz siebie, sąsiadów i okolicę! Jak palisz tym syfem to przynajmniej spalaj go nie przymykając czopucha i z otwartym dolotem powietrza. Żeby spalać w miarę czysto płyty wiórowe potrzebna jest wysoka temperatura spalania i duża ilość powietrza. Spalać to trzeba pełnym płomieniem Palenisko w kotle powinno być wyłożone szamotem. Na powrocie założyć by należało zawór esbe tv 60 który będzie powodował ze nie wychłodzisz zbytnio kotła wodą powrotna, zabezpieczy to piec przez korozja niskotemperaturową i spowoduje że temperatura spalania również będzie wyższa . Ogólnie to życzę dużo świeżego powietrza twoim sąsiadom.

Kupujesz najdroższą pompę i stary bojler ja już bym woła kupić tania pompkę i nowy bojler. Bojler nowy galmet wytrzymuje max 10 lat wiec kupując stary niebawem będziesz musiał kopić nowy.

Jeżeli uważasz że wierzbą ogrzejesz sobie domek to powiem Ci że szkoda twojego wysiłku wierzba rośnie szybko ale jest mało energetyczna to samo dotyczy topoli. Jak już chcesz mieć swój opał nasadź sobie brzózek rosną równie szybko i na pewno są bardziej energetyczne.

można zaadoptować obrót talerza z anteny satelitarnej. Nie wiem czy teraz jeszcze są takie obroty dostępne trzeba by było zapytać w sklepach rtv lub monterów anten.

Ociepl komin warstwą 10cm wełny na strychu jeżeli komin nie jest przykryty to go zakryj żeby woda do niego nie wpadała. Jeżeli to nie zda rezultatu pozostaje Ci zamontowanie jedynie dobrego wkładu kwaso i żaroodpornego.

Kaloryczność sosny w stosunku do dębu jest wyższa, ale w masie! Czyli jeżeli włożymy 1kg sosny do kotła i 1kg dębiny to sosna da więcej ciepła . Ale objętościowo jest na odwrót m3 sosny jest mniej kaloryczny, od m3 dębu. Drewno kupuje się na metry a nie na kilogramy wiec z m3 dębu otrzymamy więcej ciepła gdyż dąb ma większa wagę w stosunku do sosny przy tej samej objętości. Mam nadzieję że to wyjaśniłem na chłopski rozum. Topola jak i wierzba dadzą najmniej ciepła z 1m3 dlatego też cena tych drzew jest dużo niższa niż np. dębu, czy buka.

Nikt nie poda Ci ile twój domek potrzebuje opału, jeżeli masz projekt gotowy budynku to jest tam zapewne podana moc kotła gazowego i takie mniej więcej masz zapotrzebowanie na ciepło w swoim domku. Jeżeli chcesz mieć domek ciepły to musisz ociepli go z zewnątrz warstwą 20cm styropianu, w podłogę dać 15cm styropianu, a skosy na dachu ocieplić warstwą najlepiej 30cm wełny. Wiec tanio nie będzie ale koszty późniejszego użytkowania będą małe. Aha musisz również zrezygnować z wentylacji grawitacyjnej a zastosować mechaniczna z odzyskiem ciepła ( tu akurat wentylacja mechaniczna wyjdzie w tej samej cenie jak nie taniej od grawitacyjnej, bo odpada budowa kominów wentylacyjnych które raz że nie są tanie, a dwa komin źle wymurowany może przeciekać). W tak docieplonym domu jak zastosujesz ogrzewanie gazowe to koszty eksploatacji będą niewielkie. Ogrzewanie podłogowe może być pod panelami wiele osób tak ma i ja również tak będę miał. Możesz sobie w domku postawić kominek którym będziesz mógł również jak będziesz miał ochotę dogrzewać sobie dom. Mam również niewielki dom o takiej powierzchni jak ty i wiem co piszę węgiel bym sobie odpuścił ja swój ogrzewam tylko kominkiem z płaszczem bo nie miałem dostępu do gazu. Wybudowałem kominy wentylacyjne i to był mój największy błąd bo będę teraz zakładał wentylacje mechaniczną. Wodę grzeję bojlerem podpiętym pod centralne, ale jak bym miał gaz to bym grzał gazem kotłem dwu funkcyjnym.

Jak masz do wyboru emaliowany zasobnik, a zasobnik z nierdzewki to się nawet nie zastanawiaj. Polskie emalie wytrzymują do 8 lat, dobra nierdzewka jest wieczna. Ja mam zasobnik viessmanna z nierdzewki który ma 20lat i spokojnie mnie on przeżyje, nie widać żadnego zużycia pomimo wieku jaki ma. W zasobniku emaliowanym trzeba wymieniać anodę, ale i tak mimo to on zgnije. Emalie viesmana również są dobre. Emali z galmetu bym nie kupił. Jednak nie wiem co to za zasobnik który jest wystawiony, nie każda nierdzewka jest dobra. Jeżeli to jakiś wyrób rzemieślniczy to bym go nie kupił.

Zalej układ płynem niezamarzającym przeznaczonym do instalacji lub koncentratem płynu.

Z tego co opisujesz podejrzewam że masz ogromny dom w dodatku nieocieplony ze starą stolarka okienną. Jeżeli tak jest ja zamiast wymiany tego kotła zainwestował bym w docieplenie domu i wymianę okien. Po termomodernizacji zapotrzebowanie na energię cieplna zdecydowanie zmaleje i możliwe ze ten kocioł co masz będzie wystarczający.

Ja bym tego kominka za tą cenę nie kupił sprawność tego kominka nie będzie zbyt duża gdyż nie ma płomieniówek i tylko dwie ścianki odbierają z niego ciepło, w dobrych kominkach z płaszczem wodnym wszystkie ścianki odbierają ciepło. Poprzeglądaj siebie allegro tam masz większy wybór kominków. Ważne jest również żeby komora na opał nie była zbyt mała bo ciężko będzie cokolwiek do niej włożyć. Jak kominek chcesz używac rekreacyjnie to moc nie ma zbytnio znaczenia, jednak jak chcesz go używać jak główne źródło ciepła to lepiej go troszkę przewymiarować żeby się nie okazało że jest za słaby.

Nie wiem jak Ci dobrze doradzić bo nie wiadomo co masz tam namieszane. Ale podstawą jest najpierw odpowietrzenie kotła pompy. Odpowietrzenie nowej instalacji możne trwać bardzo długo i dlatego masz z tym problem. Jak masz układ zamknięty to musisz mieć odpowiednie ciśnienie w instalacji bez niego nic ci nie ruszy. Weź poziomice najpierw i posprawdzaj czy grzejniki nie opadają w kierunku odpowietrzenia. Grzejniki żeby dobrze odpowietrzyć w miejscu odpowietrzenia powinny być wyżej. Ja bym również pozakręcał wszystkie grzejniki i odpowietrzał je po kolei, najpierw jeden, później drugi itd. Jeżeli to nie daje rezultatów dalej i nie grzeje kilka grzejników pomimo że podczas odpowietrzania nie uchodzi już powietrze to masz najprawdopodobniej źle skryzowne grzejniki i woda krąży w innych bo ma mniejszy opór. Należy wtedy delikatnie skryzować te grzejniki które grzeją najlepiej i obserwować czy te co nie grzały robią się cieplejsze.

To jest po to tak skonstruowane żeby mógł to zrobić hydraulik. I również po to żeby inwestora do wymiany tej anody zniechęcić. Takie nasadki możesz wypożyczyć w wypożyczalni elektronarzędzi, lub wezwać autoryzowanego serwisanta galmetu na wymianę anody.

Jak nie wymieniasz rur i nie robisz całej nowej instalacji to grzejników nie ruszaj. Najpierw dociepl dom, wymień okna a instalacji jak nie musisz to nie ruszaj. Duża pojemność wodna twojej instalacji to duża zaleta. Wymiana samych grzejników na pewno nie spowoduje ze będziesz miał cieplej w domu no chyba ze przewymiarujesz grzejniki w stosunku do tych co masz to wtedy będziesz mógł obniżyć temp. na kotle ale tego nie polecam. Temp. 75*C jest optymalna dla kotła i niższa powoduje jego szybsze zużycie.

Do utrzymania odpowiedniej temp. na kotle najlepiej zastosować termostatyczny zawór trójdrożny. On będzie wtedy sam pilnował temp. powrotu. Optymalna temp. powrotu to 60*C. Żaden zawór nie spowoduje ze kocioł nie będzie zarastał!!! Taki zawór powoduje że zimna wodna z obiegu nie schłodzi nam kotła, a tym samym nie wkropli się w nim woda która w połączeniu z sadzą będzie wyglądała jak smołowata maź. Zawór chroni przed zgniciem kotła i przed smołą w kotle ale nie chroni przed sadzą, która trzeba również usuwać.