bladyy78

Jeżeli mamy w domu kocioł który nie jest znacznie przewymiarowany to montując duży bufor zrobić można sobie kuku. Nawet taki bufor 150l już coś daje, w zależności od zapotrzebowania domu w ciepło można nim o kilka godzin przedłużyć czas w którym grzejniki czy podłoga będzie ciepła. Im większy bufor, tym ma większe straty poprzez izolację. Żeby zagrzać bufor 800l do 70-80*C to trzeba palić pół dnia jak nie dłużej i to porządnie, jak w tym czasie będziemy grzali jeszcze wodę do c.w.u to ten okres jeszcze się przedłuży. Wiec to nie jest wcale takie różowe jak to inni opisują. Bufor tak powinien być dobrany do kotła żeby jeden zasyp kotła był w stanie go szybki naładować, a on żeby później długo oddawał ciepło. A niestety u większości bywa tak, że bufor ładuje się długo, a oddaje ciepło bardzo szybko. Wiele osób które je ma jest później jest rozczarowana i wstawia je na Allegro. Sam byłem zwolennikiem dużego bufora i miałem mieć w planie zbiornik 1000l, jednak gdy podłączyłem mniejszy 200l zasobnik w jego miejsce stwierdziłem że 1000l to zdecydowanie za duży zbiornik i nie byłbym wstanie go szybko zagrzać. Rozgrzanie 200l do 80*C zajmuje mi ponad 3 godziny, oczywiście w tym czasie grzeje jeszcze dom i c.w.u. Zagrzanie 1000l zajęło by mi 15 godzin. Wiec nie widzę tu żadnej ekonomi.

Są grzejniki np. firmy kfa które mogą współpracować z miedzią, zapewne również mogą współpracować ze stalą. Tak naprawdę to grzejniki aluminiowe nie są z czystego aluminium, tylko są to stopy i bez problemów pracują w rożnych instalacjach. Jak się łączy różne metale to się stosuje mosiężne przejściówki.

A instalacje centralnego ogrzewania już masz zrobioną? Jeżeli tak i instalator ma się w nią tylko wpiąć to niestety przesadził z ceną.

Przy ekogoroszku jak i przy gazie bufor zbędny. Czyli przy tych instalacjach lepiej jak jest możliwie jak najmniej wody w układzie.

rura 32mm to za duża średnica z wodomierza spokojnie wystarczy jak będzie wychodziła 25mm. Rozdzielasz później tą 25mm, na dwie rury po 25mm, jedna będzie do zimniej, a drugą 25mm ciągniesz pod bojler, z bojlera wychodzisz rurą 25mm i rozdzielasz ja na rury 20mm, które ciągniesz do poszczególnych łazienek i kuchni, W łazience można znowu rozdzielić rurę 20mm, na dwie 16mm i poprowadzić jedna do kabiny czy wanny, a drugą do umywalki. Pamiętaj że przewymiarowane średnice rur do ciepłej wody to większe straty energii. Wiejec wody musi zlecieć zanim poleci ciepła woda.

Pytanie czy grzejnik grzał wcześniej dobre czy może cały czas grzeje tak samo? Bo możliwe że jest porostu źle zmontowany tzn grzejnik powinien być delikatnie podniesiony w stronę odpowietrznika, lub zamontowany idealnie prosto, tak żeby dało się go dobre odpowietrzyć. Jak masz na grzejniku głowice termostatyczna to ja ściągnij z zaworu. Możliwe również że jakiś syf dostał się do rurki powrotnej grzejnika i ja przytkał co powoduje że nie ma dobrego krążenia.

Chyba jednak nie chcesz sobie oszczędzić roboty, a tylko jej dodać, masz czas to możesz sobie lutować już zlutowaną złączkę naprawdę masz szanse 50/50 że Ci się to uda. Ja mowie Ci ze swojego doświadczenia że Ci się to raczej nie uda jednak możesz spróbować.

Kolego tak czytam sobie czasem posty i trafiam również na twoje, czy ty przypadkiem wiesz co robisz bawiąc się w instalatora? Chcesz kogoś życia pozbawić? Wstawiasz tu uradowany zdjęcia rozerwanego kotła i pytasz co tam zaszło? Z tego co wyczytałem w innym wątku grzebiesz przy tej instalacji od dawna, lepiej zmień profesje zanim komuś albo sobie krzywdę zrobisz. Każdy instalator w pierwszej kolejności wywaliłby ten zawór, który ktoś ciekawe kto go zakręcił? Normalnie strach się bać.

Napisze Ci to po chłopsku. Tak jak kolega wcześniej napisałem musisz dokładnie spuść wodę z tej rurki żeby złączki rozlutować. Jak w tej rurce będzie woda to jej nie zdołasz rozlutować. Czasem się zdarza że nie ma jak tej wody usunąć z rurki, lub mimo ze ja spuścimy ona może stać dalej w rurce i nie zdołamy złączki rozlutować, w takim wypadku nie zostaje nic innego jak rurkę przeciąć wypościć z niej wodę, dobrze jest wziąć kompresor, lub ewentualnie odkurzacz ( rurę wpiąć na wydech) i tą rurkę przedmuchać tak żeby osunąć z niej wodę. Jak dokładnie nie usuniemy z niej wody to później możemy mieć problemy z poprawnym zlutowaniem rurki. Złączki najlepiej zastosować nowe nie są drogie, a stara złączka może być delikatnie skrzywiona i jak byśmy jej nie lutowali to będzie ciekła. Jak rozlutujesz cieknące złączki i zastosujesz nowe to do oczyszczenia zostanie ci tylko rura miedziana. Ja zawsze grzeje rurkę palnikiem, a następnie mokrą szmatką bawełnianą szybko ją przecieram, żeby osunąć z niej zgrubienia po cynie. Pamiętaj że jak będziesz czyścił szmatką rurę to szmatka musi być bawełniana i bardzo mokra, nie może być to szmatka z materiału sztucznego bo możne się przykleić do gorącej rurki. Nowe złączki czyścisz w środku szczoteczką lub czyścikiem do rur miedzianych, rurkę smarujesz pastą dookoła, lub ewentualnie jak do rurki nie masz dobrego dostępu to dajesz pastę na samą złączkę i nakładasz złączkę na rurkę. Następnie bierzesz palnik i grzejesz po złączce i po rurce gdy zauważysz że pasta zaczyna się robić srebrna to przykładasz cynę która powinno wciągnąć do środka złączki. Praca nie jest skomplikowana powodzenia.

możesz dokupić inną

podnieś temperaturę na kotle, problem powinien zniknąć.

Nie wiadomo jakie masz grzejniki jak żeberka aluminiowe to możesz do nich dołożyć po kilka żeberek tej samej firmy. Jak masz inne grzejniki to pozostaje Ci je wymienić na takie o większej mocy, lub ustawić w kondensacie wyższa temperaturę.

Jestem a raczej byłem użytkownikiem instalacji z wpiętym na powrocie trójdrożnym zaworem termostatycznym esbe tv 60 pilnującym gorącego powrotu kotła, w tym roku go zdemontowałem dokładniej wyciągałem z niego termostat i zauważyłem poprawę. Te zawory to nieporozumienie powodują ogromne straty energi przez komin gdyż trzeba palić intensywnie, przy delikatnym paleniu zawór się nie otworzy i mimo ze na kotle będzie 60*c to grzejniki nie grzeją. Jeżeli ktoś się obawia o zimny powrót to może sobie w w miejsce tego zaworu zastosować zwykły trójnik za parę złotych, który będzie część wody zawracał z powrotem do kotła. Najlepsze rozwiązania to najprostsze rozwiązania. Na grzejnikach mam pozakładane termostaty i nawet jak wszystkie się zamkną to wody nie zagotuje bo jest wpięty do obiegu zasobnik 200l.

Jak masz miejsce gdzie postawić pionowy to kup pionowy, jest lepszy od poziomego, ma lepsze uwarstwienie temperatury wody.

Kominek 12 kW może być za mały na 75m2 + bojler, bo tak naprawdę jego moc jest zdecydowanie mniejsza 12kW to deklarowana moc całkowita a musisz pamiętać że przez szybę wypromieniowuje 5kW, dlatego tez ten wkład będzie do wody przekazywał maksymalnie 7kW. Sprawności takiej jak podaje producent tego wkładu również nie uzyskasz dlatego musisz kominek kupić większej mocy rozglądać się powinieneś za wkładem wodnym o mocy 14-16kW. Ja dom 100m2 + bojler 200l ogrzewam wyłącznie kominkiem o mocy 24kW. Musisz jeszcze wiedzieć że ze względu na właśnie oddawanie ciepła przez szybę kominka, może dochodzić do przegrzewania pomieszczenia w którym ten kominek stoi. Dlatego też pomieszczenie to nie może być zbyt małe bo podczas palenia będziesz miał w nim gorąco. Ostatnia sprawa nie polecam ci kominka tej firmy co chcesz sobie kupić, bo szybę będziesz miał czarna po każdym paleniu.

A ja mam bojler który ma 22lata i ma sie rewelacyjnie nie wymieniam anody bo nie ma takiej potrzeby. Bojler viessmann verticell stal kwasoodporna. Bojler jest wieczny z pewnością mnie przeżyje.

Miedź to dobry materiał, ale drogi, sam mam w miedzi ale tylko dlatego że kupiłem ja kiedyś okazyjnie. Jak będziesz miał ogrzewanie gazowe to alupex w zupełności wystarczy. Tylko przy alupexie kolanka i trójniki wybierz sobie zagniatane a nie skręcone, bo skręcane po kilku latach lubią sobie podciekać gdyż łączenia skręcane się luzują.

Pokaż mi kocioł do 3 tyś. w którym kolega będzie mógł schodzić do kotłowni blokowej co 8-12 godzin. Za tą cenę jak sam wcześniej zauważyłeś nie kupisz dobrego kotła na drewno. Do tego trzeba kotła zagazowującego opał.

Tak z ciekawości zapytam jak ustaliliście dyżury przy kotle? Przecież z drewnem jest najwiecej roboty, trzeba co chwile latać i dokładać. I dlaczego akurat chcecie spalać drewno a nie węgiel z którym miej roboty? Ogrzewanie jednym kotłem 3 mieszkań wyjdzie i tak tanio wiec chyba lepiej spalić droższy węgiel i mniej się urobić niż tańsze drewno i latać co chwilę do kotła.

Kominek ma być jedynym czy dodatkowym źródłem ciepła? Jeżeli jedynym to wymiennik zbędny jeżeli dodatkowym to wymiennik jak najbardziej.

A macie zgodę na ten komin, macie projekt na to ? Na postanowienie komina z tego co się nie mylę tak naprawdę potrzeba pozwolenia na budowę.

Mogę Ci coś na ten temat napisać ale musisz wiedzieć że kominek to duży obowiązek w zimie jesteś więźniem domu. Ja mam takie rozwiązanie i wiem co piszę. A wiec tak jak chcesz mieć przy kominku bufor to kominek musi być jak największej mocy ponad 20kw ( ja mam o mocy 24kw) do tego bufor nie większy niż 500l większego nie polecam, Taki 500l to grzać będziesz z 5 godzin zanim się naładuje. Teraz jestem zdania że do kominka bufor to w ogóle nieporozumienie, bufory są przeznaczone do kotłów a nie do kominków. Zamiast dużego bufora trzeba zastosować mikro bufor ja mam taki 160l. Wcześniej chciałem mieć bufor 1000l, naczytałem się o buforach tyle że zrobiłem sobie pranie mózgu, a gdy na próbę podłączyłem zbiornik 160l zamiast bufora to zszedłem na ziemie. Bufor to dobre rozwiązanie do kotła w którym po załadowaniu węgla czy drewna pali się przez kilka godzin , ale nie dla kominka w którym jest mała komora załadowcza a drewno przy intensywnym paleniu spala się w godzinę . Żeby naładować duży bufor będziesz musiał co godzinę dokładać do kominka drewna przez parę godzin wiec w tym czasie nie możesz praktycznie ruszyć się z domu. A kto ma czas żeby 5 godzin siedzieć w domu i tylko dokładać drewno? Dlatego ja zrezygnowałem z dużego bufora, mam zbiornik 160l zamiast niego. Żeby w domu mieć jakiś komfort trzeba tak dobrać bufor żeby po max 2 załadowaniach mieć go naładowany.

Kiedy spalimy najmniej paliwa w samochodzie jak będziemy przyśpieszali i zwalniali czy jak pojedziemy z jedna prędkością? To samo dotyczy się palenia w kotłach. Kocioł pracujący z jednakową mocą spali mniej opału niż ten w którym obniżymy temperaturę i później nagle chcemy ja podnieść. Strata kominowa będzie na tle duża że pochłonie całe zyski jakie były gdy kocioł pracował z mocą minimalną.

Jak jesteś w stanie zrobić szczelna izolację to ok. Musiałbyś rurę zasilającą pościć w drugiej szczelnej rurze osłonowej. Rury wypełnić pianą izolacyjną. Jeżeli założysz zwykłe pianki izolacyjne dostępne w sprzedaży i ułożysz to wszystko w ziemi, to nie zda rezultatu taka izolacja. Musisz wiedzieć że wody gruntowe będą powodowały duże straty. Dlatego izolacja musi być wodoodporna i szczelna.

Przeważnie przyjmuje się temp. zasilania, ale są wyjątki, gdzie mierzy się temp. powrotu np. przy zaworze RTL.