Skocz do zawartości

maronka

Stały forumowicz
  • Postów

    3430
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez maronka

  1. maronka

    Kocioł DS MPM

    Pali się te 5kg brykietu i 25 kg węgla orzech 2 z KATOWICkiEGO HOLDINGU 29kj 13,5 h i żaru jest na wysokość palnika tak na 2h jeszcze podejrzewam, ani razu nie rusztowałem ,70 na kotle cały czas ,zero dymu od początku , na mrozy takie palenie u mnie w sam raz,nagrałem nawet filmik w 5h palenia ,ale jest bardzo podobny do poprzedniego jak spalałem węgiel więc nie będę zaśmiecał ,takie palenie przy takim węglu już dla mnie jest zarąbiste ,nawet rusztować nie trzeba ,rano rozpalam ,wieczorem trochę drewna na dopalenie węgla no toć to Ameryka
  2. maronka

    Kocioł DS MPM

    Ja jak wiecie oryginalne pw mam zamknięte bo wg mnie wychładzało palnik a za pw robi tak jak kolega wyżej napisał, powietrze podawane pod ruszt po połowie pod ruszt i połowę podaję środkowymi drzwiami moją słynną drugą klapką i tak spala się najlepiej ,nawet dziś wrzuciłem worek orzecha 25kg i nie otwarłem pw oryginalnego co zawsze czyniłem na węglu ,ale węgiel wrzuciłem na 3 warstwy pinikaya brykietu jakieś 17 cm i zero dymu ,brykiet wytworzył trwały żar i węgiel już spalał się przez ten żar i nie było potrzeby otwierania pw oryginalnego i mozna powiedzieć że węgiel też spalam bez najmniejszej ilości dymu,dlatego uważam rozwiązanie z dwoma klapkami za wyśmienite dla drewna jak i dla węgla .Dodam jeszcze że ja jakbym chciał kotła nie wygaszać przez tydzień i spalać czysto mocno bym się zastanowił nad retortą ,wg mnie raz dziennie z rana ogarnąć kocioł trzeba ,no minimum dwa razy w tygodniu dla bezpieczeństwa chociażby ,ds nadaje się bardziej do czystego w miarę oszczędnego palenia ,z możliwością dołożenia opału w każdej chwili bez zadymiania okolicy ale do palenia ciągłego raczej są inne kotły
  3. maronka

    Kocioł DS MPM

    Na pewno będzie lepiej,sam żałuje że tego nie mam ale inni mówili że nie warto,ale do samego załadunku i szybszego rozpalania, lub jak się palnik przytka i nie chce się palić to na pewno warto ,włączasz i wyciąga ,mi teraz mimo dobrego ciągu i zamknięciu wszystkich klapek i otwarciu drzwi i poczekaniu chwilę i przy dokładaniu nieraz zadymi lekko bo lekko ale zadymi tak że kupuj i daj znać to i ja kupię
  4. maronka

    Kocioł DS MPM

    Piszesz że szamotki do samej góry ,ale ważne jest bardzo to by przykrywały cały wymiennik na dole ,czyli powinny być położone na palniku wirowym na jego zaokrąglonych końcach ,wtedy cały wymiennik jest przykryty i choćby nie wiem jak się paliło to mi nie bulgota dopiero czasami przy 80 na kotle jak się fest w środku komory żar rozpali a miarkownik jeszcze nie przymknie to bulgotnie ale na 3 biegu pompki już nie
  5. maronka

    Kocioł DS MPM

    Dobrze że wziąłeś klapkę ,ja teraz mam dwa łańcuszki do każdej z klapek i równiutko dwie sie opuszczają i podnoszą ,drugi łańcuszek połączyłem śrubą rzymską by szło idealnie zgrać klapki a ta blacha w drzwiach zasypowych wg mnie jest po to by drzwi i uszczelka nie zawalały się smołom i szło drzwi otwierać bo niektórzy mieli z tym problemy a co do spasowania to faktycznie lekka fuszerka ,ja osobiście bym to olał bo po miesiącu wszystko zajdzie kurzem ,brudem czy czym tam jeszcze ,co do czujnika to może w otworze do miarkownika ,ja miałem po obu stronach
  6. maronka

    Kocioł DS MPM

    Ja byłem zadowolony z jakości,aż jestem zdziwiony
  7. maronka

    Kocioł DS MPM

    piszesz o mpm bo w awatarze masz gs-a i napisz co ogrzewasz ,jaki bufor ,dom i moc kotła i czym palisz ,węglem czy drewnem i dodam że jak zmniejszyłem wlot do palnika o jakieś 15cm kwadratowych to 60 stopni było maks i to z biedą jeszcze i na drewnie ,wywaliłem ustrojstwo i zaraz 80 bez problemu
  8. Przez cegłe spowolnił ci się przepływ stąd i woda i dym ,wzrosło ciśnienie w komorze załadunkowej,ale jak już mówiłem kup 2-3szt cegiełki szamotowej cienkiej i ustaw w litere L ,po rozgrzaniu polepszą przepływ i ogrzeją spaliny i poprawią spalanie
  9. Ale samo zmniejszenie to ci nic nie da ,musi być szamot który rozgrzewa się i rozgrzewa też powietrze i spaliny i który powinien się przyczynić do lepszego spalania i palenia w ogóle ,chociaż kolega Fidel był przeciwny ,a palił w tym kotle, u mnie jest szamot na spodzie ,wlot z betonu ogniotrwałego z dziurą 9x11 palnik wirowy i szamot w koło do samej góry bo do drewna ,ale węgiel też spalałem i tylko przy rozpalaniu już samego węgla trochę kopciło się ale po około 15 minutach zero dymu a po 1h palnik wirowy i szamotki czerwoniutkie i spalanie że hej ,równiutkie bez najmniejszego fukania i tak dokładasz rano i wieczór i raz na tydzień wygaszasz by wyczyścić palnik i wymiennik i ew.kamienie ,zgrzewy i oczywiście od czasu do czasu przerusztowujesz
  10. Połóż cegłę szamotową albo dwie na płask na końcu paleniska przy wymienniku i na nią prostopadle drugą cegłę szamotową jak L i na tą drugą możesz położyć jeszcze jedną ,kwestia prób i to pw nie otwieraj puki się to nie wygrzeje ,jakieś 0,5h i delikatnie otwórz na 1mm później na dwa i obserwuj ale prawdopodobnie nie będziesz musiał w ogóle go otwierać bo w hefie i tak coś tam zaciągane jest a z mojego doświadczenia wiem że za dużo go nie potrzeba bo wychładza za bardzo i jest jeszcze gorzej ,ale to trzeba wyczuć bo analizatora spalin pewnie nie masz
  11. maronka

    Kocioł DS MPM

    Ok kolego wszystko gra,ja też bym chciał sobie założyć Rck ale żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce ,ale pewnie bym palił na te minimum15 a może i 20 fakt że wtedy by równo było bo nieraz to mam taki cug, że się boję kocioł sam zostawić by w kosmos nie poleciał ale nigdy nie spalił mi wsadu drewna szybciej niż 3h ,chyba że kiedyś takie rozpałkowe wrzuciłem na próbę to w 2h je zchajcował
  12. maronka

    Kocioł DS MPM

    Do kolegi Sambora... Ja tą ilość puszczam w komin w czasie 3-4h jak palę nie dławiąc ,jak dławiłem to nawet 6h ale wtedy na kotle miałem 55-60 a w tym pierwszym wypadku 70-80 i powiem że wrażenie ciepła w domu w czasie 6h większe było jak paliłem ostro a na pewno dymka nie puściłem żadnego a pichcąc trochę opału z dymem poszło tak że jak już wspomniałem nie raz ostro w palnik i do wiosny
  13. maronka

    Kocioł DS MPM

    A dlaczego dopiero przy -7 ,wzmaga się cug czy co
  14. maronka

    Kocioł DS MPM

    Potwierdzam to co napisał kolega SONY ,u mnie jakakolwiek próba spowolnienia spalania kończy się przygaszeniem kotła i dymieniem a jak idzie na jakiś szczelinach lub miarkowniku który po domknięciu też zostają szczeliny spala się cały wsad bez większych zawirowań z charakterystycznym gadaniem kotła z bielutkimi szamotkami ,jest wtedy tak ,że mnie cieszy ,a że tą godzinę krócej się pali to nic ,za to po większym nagrzaniu powietrza i ścian dłużej się to wychładza i suma sumarum wychodzi pewnie na to samo ciepło w domu a kociołek wypalony aż miło ..Do kolegi Sambora ,jeśli wieje zimny wietrzyk delikatnie albo naparza że hej ,kiedy szybciej zmarzniesz, tak samo wg mnie jest z wymiennikem w kotle ,szybszy przepływ =lepszy odbiór tego ciepła bo powietrze bardziej tuli się do ścianek kotła ale pewnie jak zwykle się mylę.Przykładowo palę wolniutko ,temp spalin 200 dłużej nagrzewa mi instalację niż palę ostro temp spalin też 200,fakt jest jeszcze żar co ogrzewa ścianki ale wg mnie szybszy przepływ w granicach rozsądku =lepsza sprawność,,nie darmo piszą że klasa kotła 4 czy 5 przy spalaniu z buforem na mocy nominalnej czyli prawie na maxa
  15. maronka

    Kocioł DS MPM

    Czyli można dojść do wniosku że przepływ w tym kotle oryginalnie jest dobrze policzony i zrobiony pod daną moc bo jakiekolwiek próby spowolnienia go kończą się większym dymieniem ,smoleniem, ,spadkiem mocy kosztem czystości i efektywności spalania, ja przez te próby doszedłem do do jednej super przeróbki ,połączyłem łańcuszek od miarkownika w taki sposób że obie klapki działają równo,mniej więcej otwarte na tą samą odległość, razem się przymykają i otwierają dając po połowie pp z dołu i z boku i jest naprawdę zarąbiście teraz ,palnik czerwoniutki po1 h i nic nie przygasa ale szamotki z komory wywaliłem oczywiście ,ale na pewno spalanie jest lepsze niż jak podawałem pp z boku a szczelina na dole lub odwrotnie i myślę że tak już zostawię do wiosny
  16. maronka

    Kocioł DS MPM

    We wirowym pic polega na tym że spaliny wirują a wirując lepiej mieszają ze sobą i oddają lepiej ciepło i temperatura spalin jest trochę mniejsza niż bez wirowego ,tak myślę przynajmniej, i przyznam się się że pomysł z szamotkami na ruszcie okazał sie niewypałem ,przy rozpalaniu super ale jak już się wszystko zżażyło to tracił cug i przygasał ,góra jedna szamotka która nie zmniejsza otworu palnika a jedynie kieruje powietrze inną drogą i daje gorąc bo na jednej też próbowałem i jakby tam faktycznie jaśniej było , jutro palę bez bo teraz teściowej za zimno było a nie dawno za gorąco ,przez to mnie pokusiło te szamotki tam włożyć,ach te teściowe....
  17. maronka

    Kocioł DS MPM

    Macie rację wracam do oryginału ,a co do wżerów to raczej nie bo już po pierwszych paleniach to miałem
  18. maronka

    Kocioł DS MPM

    Problem z wymiennikiem jest taki że tego nie da się wyczyścić ,jest takie jak papier ścierny podobno od sosny, a szamot w ten sposób by zastępował blachę ,by powietrze szło przez cały opał ot i tyle ale to wszystko dla zabawy ,plus jest taki że wolniej i dłużej się spala ,miarkownik otwarty ,mały palnikowaty płomień,i 60 na kotle ,ot na te czasy w sam raz a bez szamotek 60 to tylko kisząc
  19. maronka

    Kocioł DS MPM

    Fajnie się wolniej spala ,ogień palnikowaty ,na palenie ciągłe super ale mi brak huczenia i dudnienia nie wiem czy długo wytrzymam tak palić
  20. maronka

    Kocioł DS MPM

    Tak właśnie a dziś zasłoniłem jeszcze trzecią ale to już dramat ,za mały przepływ ,nie chciało sie palić ,musiałem podawać pp drzwiami górnymi ,wieczorkiem podeślę fotki
  21. maronka

    Kocioł DS MPM

    Przy rozpalaniu mi praktycznie nie kopci,no i później też nie ale na węglu zanim się fest szamot nagrzeje trochę kopci....Dzięki koledzy za rady muszę z tym coś zrobić choć wg mnie stoi to tak stabilnie i pewnie że nie powinno się nic stać ale licho nie śpi fakt ,któraś pęknie ,jakiś wybuch i ......A co do palenia bez nich to raczej nie ,przy drewnie uważam że powinny być,praktycznie nic nie dymi i jest trochę wyższa temp.spalin na czym mi zależało ze względu na stary 30 letni ceglany komin i palenie w przewadze sosną a co do mocy to wg mnie nie stracił nic albo niewiele ,a za jednym zamachem przyznam wam się jeszcze do jednej modyfikacji ,dałem 2 cegły szamotowe ,jedna na drugiej, na ruszt tuż prze palniku ,coś jak blacha tylko cegły 2szt by zmniejszyć trochę wlot do palnika i jest też super ,lepiej się gazy mieszają ,od razu płomień jest taki palnikowaty lekko niebieski i myślałem że straci trochę mocy ale gdzie tam spaliny przy rozpalaniu 250 tak że na razie tak będę sobie palił ale robię to z czystej ciekawości nie że bez cegieł było źle
  22. maronka

    Kocioł DS MPM

    Już kolega SONY mi zwrócił uwagę na to ale tak są ułożone że nie, że każda lekko napiera na ściankę ,mam je już tak od lipca i nigdy nic się nie stało ,ale....
  23. maronka

    Kocioł DS MPM

    Ja mam w koło do samej góry tak by był przelot oczywiście
  24. maronka

    Kocioł DS MPM

    Już kolego pisałem w forum o hefie że u mnie 20 cm ale mam 17-19 kw i wyższy palnik ,inaczej pisząc do najniższego punktu pierwszego wymiennika,my tam mamy betonową przegrodę z dziurą wlotową do palnika wirowego lub nie wirowego w zależności od wersji
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.