Skocz do zawartości

def

Stały forumowicz
  • Postów

    767
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    12

Odpowiedzi opublikowane przez def

  1. ...... Zamykając nasze literackie to i owo, oświadczam , że i ja i HESO jesteśmy smoluchami i jest nam z tym dobrze. Tych lektur obowiązkowych oczywiście dobrowolnie nie czytam (są inne ciekawsze pozycje ) ale z dziećmi, kiedy jeszcze chodziły do szkoły, to się musiało powtórnie przeanalizować.

    To ważne aby uważnie i z zainteresowaniem czytać... Z wiekiem zaczynam u siebie obserwować dziwne rzeczy.....

    Pewnie to już czas żeby się zadekować, ...

    SAF

  2. Kłaniam się.

    HESO, przyłapałeś mnie. Ja też to czytałem tyle lat temu. Wtedy nie zrozumiałem z tego nic. Zdziwiłem się tak "prozaicznym grzechem". To powinno być w części, w której Szwejk jest ordynansem i zostaje ? przegrany w karty lub po prostu przechodzi z "rąk do rąk".

    Fascynujące jest ponowne czytanie starych przeczytanych książek, bo dzisiaj się je zupełnie inaczej odbiera. Szczególnie "Lalkę", "Latarnika" , "Faraona".... To w szkolnych lekturach nas indoktrynowano, a najśmieszniejsze jest, że zmieniły się pomniki a lektury i ich interpretacja , nie .

    Musimy zmienić forum lub przenieść się na ? bloga . Bądź co bądź to forum smoluchów. Właśnie walczę z kominem (wyczystka czysta) ale że to komin portkowy, muszę pokonać skosy i coś udrożnić ?....

    pozdrawiam

    SAF

  3. Kłaniam się.

    w odpowiedzi należy rozwinąć wyznanie dziewczęcia, że grzebała między palcami ...dużym prawej i dużym lewej nogi....??!!??

    Jarosław Haszek przechytrzył cenzurę i umieścił w tekście pikantny żart. Jak mi się wydaje nie przekroczył etycznych granic. Nasz Kisiel zaś na łamach Tygodnika Powszechnego , który dał będącemu w potrzebie Kisielowi zatrudnienie, podpisywał swoje artykuły pseudonimem J.E. Baka !!! Przeczytajcie bez kropek. To było nieetyczne.

    Śmieszne ? Na pewno pouczające.

    def

  4. Kłaniam się.

    Oczyścić to jedno i o to może zapytać należy w "wodociągach" a nawet można jakiegoś pracownika poprosić o ...? prywatną usługę ?

    Ja martwiłbym się jak po wyczyszczeniu przystosować ten zbiornik do wody pitnej. Zresztą jeśli ten zbiornik "chodził" w terenie .. ? gliniastym to może to nie jest rdza tylko właściwy dla takich terenów zawierający się w wodzie osad . W eksploatacji hydroforu stosuje się chlor i ziemię okrzemkową i tę należy okresowo płukać a nawet wymieniać ?

    Jako wykwalifikowany służący prowadziłem obiekt ze studnią głębinową.

    def

  5. ........ Z pełną odpowiedzialnością mogę poradzić wymiennik poziomy, który łatwo się czyści i nie trzeba kotła do tej operacji wygaszać. Ryzyka dymienia na kotłownie nie ma jeśli otworzysz czopuch, zamkniesz popielnik i nie będziesz otwierał na raz więcej niż jedne drzwiczki. Niektóre dolniaki mają klapkę krótkiego obiegu i tę należy otwierać do obsługi i zamykać do cyklu pracy.

    def

  6. Kłaniam się.

    A co mi zrobisz jak Cię wpuszczę w maliny ? Najlepiej żebyś sam zobaczył taki piec w cyklu pracy. Masz jak w banku kurz i brudne pazury. Mając luksus posiadania gazu zastanowiłbym się raczej nad ogrzewaniem gazem do ( - 1*C ) a od (- 2*C ...) węglem . Będziesz miał mniej regulacji i asekurację w czasie zimowych urlopów . Rodzaj kotła dolniak czy górniak jest przedmiotem sporu na tym forum jak odpowiedź na pytanie o "jajko czy kura?" VW czy Skoda ?

    Jak dokonasz wyboru, to mogę się wypowiedzieć co ja bym poprawił w seryjnym kotle, którego będziesz właścicielem, ale decyzje ciągle będą Twoje. W doborze kotła nie słuchaj sprzedawcy. Na składzie opału znajdź zadowolonych palaczy w kotłach które Cię interesują i niech Ci pokażą. Czy są smoliste wycieki z drzwiczek zasypowych , czy w wymienniku jest sadza, smoła, a może tylko popielata mąka. Widok szarego wnętrza jest oznaką dobrego spalania i mała częstotliwość odwiedzin.

    Wiem, że nie pomagam i jest mi przykro

    def

  7. .... My z KAZIKIEM jesteśmy (żal to przyznać, już albo prawie już) starej daty mieliśmy wrodzoną skłonność do dławienia ciągu. Dodatkowo przy braku napowietrzania "górą" natychmiast wnętrze kotła , szczególnie wymiennik, czopuch i komin były pełne sadzy.

    Mam nadzieję KAZIK, że się nie pomyliłem?

    Wydaje mi się, że te kombinacje z powietrzem pozwalają nam na pogodzenie dławienia z efektywnym spalaniem. Bo palić ostro my też oczywiście potrafimy.

    Może da się to jeszcze inaczej wytłumaczyć ?

    def

  8. Kłaniam się.

    Postanowiłem Ci tutaj odpowiedzieć, żeby nie brnąć dalej w te niesmaczne rejony. Najgorzej jest jeśli trafi się na ..... , właśnie na kogo ? Jesteśmy hobbystami i możemy się podenerwować w sprawie ale nie na osobę. A tu ... "siłom i godnościom"... Takich jak Ty, ciepłych, otwartych, zainteresowanych co komu potrzeba, budujących atmosferę jest mało lub prawie nie ma. Za to cię szanuję i chciałbym w Twoim towarzystwie przebywać ( i "wypić by sie nie bał").

    Faceci razem jadą na narty ale kocioł budują na forum pod warunkiem, że nikt się im nie będzie wcinał. Ramzeus (chyba jest w porządku) jest gospodarzem tego wątku i ewentualnie to On mógłby się zniecierpliwić, gdybym pisał nie temat.

    Brakuje mi na forum rozwiązania z you tube gdzie oglądacz, a tu czytelnik stawiałby anonimowo ( + ) lub ( - ) pod postem. Autor postu miałby orientację jakie emocje towarzyszą jego wypowiedziom. Mniej dymu więcej ciepła... ale to za trudne.

    Dzięki za asystę ..

    def

    Nie mam odwagi nikomu polecić jakiegoś kotła. Właścicielom KWKD mogę skomentować zachowania mojego i ewentualnie wskazać możliwości korekty które zrobiłem i które bym jeszcze zrobił w takim kotle. Moje "szamotowe wtyczki" zrobiłem w trakcie "forumowania" (bardzo krótko) i dlatego nie mam zadania jak to się zachowa na przedwiośniu w okolicach "0"??? Aktualnie jest : zawsze czysto, zawsze sucho, zawsze pewnie....

    W sprawie górniaków po "defowsku" to tylko po lufie, na trzeźwo się nie da .

  9. Kłaniam się.

    Tytułem polemiki zdań kilka.

    Moim zdaniem, jeśli kocioł jest górniakiem to powietrze z popielnika pójdzie poprzez opał a jeszcze lepiej przez wewnętrzne napowietrzacze do góry komory. W dolniaku , nad żarem jest gorąco i "duszno" i tam zimne i ciężkie powietrze bardzo niechętnie napływa. To skutkuje skroplinami z powodu zbyt małej wymiany gazów. Pożądaną wymianę można uzyskać poprzez dodanie górnymi drzwiczkami zewnętrznego powietrza co nazywane jest "efektem czystej szybki" np w kominku. Żadnemu z tych zwykłych kotłów taka dywersyfikacja zaopatrzenia w powietrze nie szkodzi ale wymaga ? balansowania stopniem otwarcia ? śluz (przepustnic).

    Trzecie powietrze, w dolniakach podawałbym za dyszą (dyszami) i to podawanie sterowałbym miarkownikiem powietrza, ale odwrotnie do tego z przodu kotła. jak kocioł jest jeszcze nie rozpalony (zimny) miarkownik z tyłu powinien zamykać trzecie powietrze i dopiero po uzyskaniu temperatury (początek powstawania gazów) miarkownik z przodu powinien się przymykać a z tyłu otworzyć ? Jak ustanie gazowanie i za tym praca na dyszach, miarkownik trzeciego powietrza powinien się zamknąć, żeby nie studzić wymiennika.

    To jest teoria która powinna zadziałać przy spalaniu drewnopochodnych paliw a czy węgla ? nie wiem .

    Jak dalece rozbieżne są nasze teorie? Czy różnice burzą podstawy ciepłownictwa?

    Do tej pory interesowałem się komunikacją wewnętrzną gazów, ale HESO mnie zainspirował i szukam więcej dziur i więcej "fikuśności" w spalaniu. Internetem posługuję się kulawo i niewiele widziałem oprócz mojej piwnicy. Jestem zapóźniony? czy mam świeże spojrzenie poprzez okulary dla krótkowidzów ????

    def

    • Zgadzam się 1
  10. Kłaniam się.

    Mogę się mylić, ale dla mnie wentylator podaje do kotła TRZECIE powietrze. Ilość sztucznie podawanego powietrza :liczona w m3 / min? jest wielokrotnie większa od naturalnego ? Intensywność spalania za pomocą wentylatora jest wysoka (taka jest pożądana ) i tylko przy wysokich temperaturach , po spełnieniu ważnych warunków, i palności gazów, wydatnego ciągu kominowego palnik HESO działa jakby był elektrycznie wspomagany ( a nie jest).

    Nie ma prawa się dymić. Coś jest za bardzo otwarte ( pierwotne lub wtórne) przy zamkniętym czopuchu lub niedrożności komina. Może być i tak, że wsad jeszcze się nie rozpalił a spaliny są dławione w czopuchu.W sposób zróżnicowany, metodą prób i błędów, ale oba napowietrzenia powinny być OTWARTE. Efekt wypalenia sadzy i smoły można uzyskać dopiero po pewnym czasie.

    Kotły z wentylatorami to inna bajka i tam należy stosować odmienne zasady postępowania ponieważ to co dobre dla zwykłych jest dla wentylatorowych rozszczelnieniem i elektronika wariuje.

    KAZIK jest "nawrócony" , ja jestem "nawrócony" (wcześniej nie przywiązywałem odpowiedniej wagi do powietrza w kotle) i warto rozumieć co się robi...

     

    def

  11. Witam.

    Popieram powyższy post. Stary , niewiadomej kondycji kocioł to ryzyko. Chcesz żeliwny, tani wymiennik to weź lepiej stary żeliwny grzejnik a resztę możesz okleić lub "okryć " blachą. Zadziała i będziesz zadowolony , powtórzysz już na poważnie. Wtedy nawet nie byłoby mi żal kupić nowy kocioł i go nowego zaraz przerobić.

    Widzę, że nie masz żadnej koncepcji, lub nie możesz się zdecydować. Na tym etapie będziesz stał w nieskończoność w miejscu.

    Narysuj na kilku kartkach różne wersje komory i zasypu ( z górnymi drzwiczkami); z frontu, z boku.... Wszystkie komory zasypowe mają mieć Twój ulubiony dolny odbiór spalin. Rozważ moją (ale i inne) propozycje podzielenia strefy dopalania na pary : dysza - kanał (tyle dysz ile szeregowo w pionie kanalików, zamiast jednego szerokiego kanału)

    Na kolejnych kartkach narysuj wymiennik prawie pionowych grodzi ( to będzie wersja "syfonowa" spaliny chodzą góra -dół) i wymiennik poziomy piętrowy w "S".

    Postaraj się o rysowanie rzutów dla każdej wersji.

    Dużo rysowania ale możesz rysunki kserować lub rysować na gotowych kserokopiowanych schematach seryjnych kotłów. Papier wszystko przyjmie. Należy tylko pamiętać przy rysowaniu, pochylaniu, że ciepło idzie ku górze czyli tak jak z akwarium (flaszką) lustro wody zawsze jest poziomo. Jeśli ciepło musi obijać się o jakieś przeszkody wswej dążności ku górze - lepiej przenika do wymiennika. W kotle i dymy i woda są ciepłe a więc należy ich drogę krzyżować poprzez wymuszanie pożądanej przez Ciebie dla nich drogi. Nie wyrzucaj trochę dopracowanych rysunkowych wersji. Miej dla forumowiczów chociaż dwie wersje a nie jedną do pokazania.

    Resztę już tu napisano lub każdy coś dopisze.

    Zapewne masz mętlik w głowie a ja Ci jeszcze to skomplikowałem, ale w dobrej wierze...

     

     

    Panowie, więcej luzu, autoironii i zapewniam, że Was wszystkich cenię za wspaniałe hobby. Choć się zarzekałem, to właśnie zamierzam POSMOLUCHOWAĆ z żeliwnym złomem jako materiałem na dwa palniki w moim KWK D .

    Muszę się wreszcie zabrać za "wklejanie"

    def

  12. Witam.

    Dziękuję za udostępnienie linków i opis. Wprawdzie i tak nie jestem w stanie rozpracować parametrów przestrzeni którymi "chodzą" dymy i gazy, ale jeśli istnieje taka możliwość żeby podzielić lub częściowo wypełnić komorę dopalania to może by coś to dało. Sam czekam na najbliższą sobotę i niedzielę aby zatkać jedną z moich "nibydysz" i połowę wymiennika. Amatorskie myślenie sobie a fizyka z chemią sobie.

    Moja teoria palnika to dysza i "nachodząca" na nią ze znacznym luzem "rura" palnika. Ten luz lub perforacja w obręczy uszczelniające opisywane połączenie powinno zabierać trzecie powietrze ???

    Do doświadczeń zamierzam korzystać z żeliwnego złomu...

    Czy będę miał się czym pochwalić ? Nie wiem.

    Zdrowia

    def

  13. Świt dobry.

    Zwycięzcą jest BODZIO 12. To On w innym temacie wypowiedział magiczne : piekarz. Zagadka nie aż tak bardzo trudna (niejeden z Was brał go pod uwagę), ale zawód piekarza nie nasuwa się od razu.

    Pierwszy zdun musiał być piekarzem i z piekarzem zdun rozmawia z wyjątkową uwagą. Piekarz wie co , gdzie grzeje.....

    Uprzedzę pytanie KAZIKA i odpowiem; tak jestem synem piekarza.

    Skąd wiem , że Kazik zadałby mi takie pytanie? Bo go wyczuwam... To z KAZIKIEM, HESO i BACĄ chciałbym i wypić i pogadać. Byłoby mi przyjemnie. Może z NIMI ustalilibyśmy zlot SMOLUCHÓW ???

    E tam bajdurzę....

    def

  14. Świt dobry.

    HESO, jesteś niezawodny. Ten kocioł ma niecodzienny kształt i wygląda na wygodny w załadunku... O jego (tego kotła) innych zaletach nie wiem nic , bo jeszcze śpię.... Właśnie widać tu, że ktoś się nie bał i wyszedł z "jazdy obowiązkowej "... Panowie, luz w czasie projektowania jest niesłychanie twórczy ale wykonanie prototypu to ryzyko za które ponosi wszelkie koszty inwestor.

    Może mi co jeszcze wpadnie, ale chyba już wyczerpuję moje możliwości...

    BODZIO 12 żeliwo jest poza zasięgiem amatorskiego przerabiania, ale Twoja sugestia jest cenna. Gdyby robić dyszę o stałych parametrach , to kolektor wydechowy odpowiednio docięty chyba jest "gotowizną" do obklejania szamotem ???

    BODZIO jest zwycięzcą zagadki ( a masz, to za "makaron"?!?) .

     

     

    Wasz'ia (Wasia) Ględzioła

  15. Szanowni Państwo.

    W sprawie dolniaków niczego nie ukrywam a wszystko co mi do głowy przychodzi, dzięki anonimowości forum i 100% statusu amatora, mogę pozwolić sobie na palnięcie inspirującej głupoty. Mam teraz trochę czasu i co mi szkodzi...

    Choć jestem zagorzałym przeciwnikiem elektr...... tralala w kotłach dla Kowalskiego, to w kwestii stosowania tak dużej ilości szamotu poza strefą wyjątkowo wysokich temperatur nie mam zdania. Szamot odporny jest na temperaturę ale na mechaniczne działanie chyba nie? Zwłaszcza jeśli jakiś Kowalski napali mokrym drzewem? Nie wiem...

    Szukałem w międzyczasie tego z krótką "lufą' i nie znalazłem. Proponuję inaczej... Patrząc na mojego zebca KWK D "wywalić " mu prawie całą boczną ścianę i w oparciu o tę dziurę wyspawać mu skośną kieszeń dowolnej wysokości z drzwiami na sklepieniu ? To co będzie wystawać rzeczywiście nie do końca musiałoby mieć płaszcz, który zawsze można dospawać?

    Nie żebym się egzaltował, ale najlepiej będzie nam bez "nawijania makaronu"....

    def

  16. Niestety wklejać nie potrafię. Przepraszam. Może jakiś starszy konserwator lub palacz będzie wstanie Ci go nawet pokazać? Może któryś z forumowiczów np Pan z DGYNI,... wygląda na starą , solidną (inżynieryjną) szkołę . Może inny forumowicz zada kłam mojej opinii i o producentach i projektantach ?

    Mogę opisać tę "eskę" następująco; Palenisko jak palenisko , za nim coś w rodzaju dwóch niezależnych czopuchów, z których płomienie zawijały się nieco powyżej rusztów poprzez poziome (chyba po 8 sztuk po każdej stronie) płomieniówki, w "bocznej sakwie" (baniaku ze stali 5 - 6 mm) każdej połówki. Ponieważ płomienie i dymy szły od tyłu i po podniesieniu do przodu, "pisały" "S" i z drugiej strony "Z" , nazywano je "eskami". Dymy spotykały się potem za kotłem w jednym czopuchu.

    Jest tu też gdzieś kocioł którego komora załadowcza wycelowana jest jak krótka "lufa" armatnia. Wygląda fatalnie, ale praktycznie to bez dyskusji.

    wpisz w GOOGLE kocioł i szukaj w sieci ;GRAFIKA

    Za stary jest ze mnie pomocnik

    def

  17. ..... Jeśli rozebrałeś komara, naprawiłeś malucha, pomalowałeś pokój babci ... to się nie bój. To tylko pakuły , a dzisiaj taśma, kilka dużych kluczy, i , i , i ,.... trudno zepsuć. Wzorować się na starych (brak poziomu, różnica wysokości zawieszenia .... to wszystko celowo i nie bez znaczenia) i jeśli tego nie robiłeś, to zajmie Ci to tydzień lub dwa i może nie działać ... Fachowiec zrobi to w jeden dzień (wersja minimum) , z pozmywaniem podłóg 4 dni ?

    Kupić "Golfa" na chodzie i w dobrym stanie czy Harleja i go po nocach składać ?

    Nawet jak Ci doradzę złośliwie to co mi zrobisz ? Decyzję podejmij sam lub najwyżej z domownikami...

    def

  18. .... na dolniaka nie zostawiłem szczeliny ale bardzo zarastała komora załadowcza. Teraz jest nad przegrodą szczelina ok 1cm i komora jest sucha.

     

    Kłaniam się.

    Panowie, szczelinę jeszcze zdążycie narysować lub wymazać lub zaprojektować "klapkę krótkiego obiegu" czyli zwrotnicę. Rzut boczny kotła to 1/3 schematu. Jaka i czy... jedna dysza i jeden palnik ? Gazy w kotle "chodzą" po narożnikach, a więc dysze dwie i dwa palniki. Kolega inwestor chce mieć załadunek z góry i to nie wyklucza poziomych płomieniówek, które można poprowadzić bokami kotła czyli zasypu. Takie rozwiązanie posiadały kotły które nazywano ESKAMI. Były skręcane dwie lustrzane połówki ponieważ był to kocioł na szkoły, przedszkola i na bloki mieszkalne. Oczywiście nie musicie planować kotła do skręcania śrubami ale rozważyć to i owo .. warto.

    Nie mój cyrk i nie moje ..... ale jak robić to tak, żeby potem nie przerabiać. Zawsze lepiej coś "zakleić" niż wywalać dziurę.... w wodnym płaszczu

    def

  19. Wspólnie z moim kol. z forum przeprowadzamy pewne eksperymenty mające właśnie na celu zmniejszenie mocy kotła.

    Próba zaślepienia jednej dyszy nie zdała egzaminu, ponieważ pozostałe dysze pracowały z większą mocą, co skutkowało takim samym zużyciem opału.

     

    TOMKU 66 napisz proszę jak u Ciebie z dyszami są fabryczne? , które jak mi się wydaje są ?"dziurami"? w czym? i co za nimi? indywidualne kanały? czy kanał "zbiorowy" Jaki masz wymiennik syfonowy (pionowy) czy piętrowy ( w poziomie) ?

    Jeśli już to tu gdzieś jest , podaj linka.

    dzięki

    def

  20. I ja się kłaniam.

    Opisaną przez Ciebie sytuację "przerobiłem". Instalacja stara, grawitacyjna, świetnie działająca i obecnie wiszą żeberka "alu". Jest ich trochę mniej bo są bardziej wydajne. Przeróbka polegała na zastosowaniu sporej ilości kształtek ale bez zaworów. Zawory to nic złego, jeśli gdzieś grzało za mocno to powinieneś je ??? wymienić. Nie wiem czy jeszcze panuje mit o konieczności wymiany rur ; niby żeby zaoszczędzić na na paliwie , ale to bujda. Szczelność i izolacja budynku ma wpływ na koszty grzania. Jedyna znikoma "oszczędność" z małej ilości wody w układzie wynika z łatwiejszego regulowania podawania ciepła. Na to zaś ma największy wpływ kocioł np z elektryką i sterowaniem. Zmniejszenie ilości wody w układzie i regulacja skutkuje tym, że nie będzie już tego błogiego poczucia nadmiaru "ciepełka" . Stary kocioł nie zmienia warunków.

    Dla niektórych super ważną sprawą jest estetyka ( i słusznie) i stare rury "skrzeczą". Można zastosować "ślepy sufit" i styropianowe kształtowniki ( tylko jak najskromniej, bo będzie za słodko) i uniknąć wielkiego bałaganu. Za nowymi grzejnikami załóż odblaski (styropian z folią alu; są gotowe)

    Malowanie chaty masz jak w banku.

    trzymaj się pędzla

    def

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.