Skocz do zawartości

def

Stały forumowicz
  • Postów

    767
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    12

Odpowiedzi opublikowane przez def

  1. ........ jeśli wziąć pod uwagę, że został zbudowany na podstawie założeń i wytycznych PAN a WY wszyscy forumowicze, potraficie tak wiele w tej konstrukcji poprawić i wytłumaczyć (czego w instrukcji obsługi ani ani) to co można innego powiedzieć? Minęło kilka lat a ludzie ciągle pytają o; SMOŁĘ, DYM i inne podstawowe sprawy.

  2. ... osobiście jestem przeciwnikiem spalania węgla w dolniakach. Posiadam nie 22 KWKD a mniejszy model tego BUBLA. Węgiel jest bardzo nieekologiczny i trudny w spalaniu więc należy się wspierać i wymieniać doświadczenia. Ponieważ większość to amatorzy, powinniśmy unikać przerabiania na drodze ingerencji w konstrukcje kotłów.

    Jeśli czegoś nie pokręciłem, to kolego EMUS podałeś komentarz do wypowiedzi SONY'ego jako jego wypowiedź ?!? Wypowiedź SONY'ego jest nieco wyżej?

  3. .... popieram GITAR'a i SONY23 . Dolniak potrafi pracować bez wspomagaczy a propozycje które dają wymienieni koledzy nie wymagają trudnych przeróbek i nie grożą utratą gwarancji ani pogorszeniem pracy kotła. I w końcu... są odwracalne. Możesz na każdym grzejniku założyć elektroniczny sterownik a w "kotłowni-centrum dowodzenia" zawiesić hamak. Twój dom i to Ty tam rządzisz. Powodzenia

    def

  4. ... Zębiec posiada dwa kanały konwekcyjne które do czyszczenia ich posiadają na wierzchu kotła dwie kretyńsko zamocowane blaszki . Mam bardzo szczelnie zamknięty popielnik i w nim klapkę powietrza. Otwarty suwak drzwiczek zasypowych. Rozszczelniam (uchylam minimalnie) te dwie blaszki do pionowego czyszczenia. Przymykam prawie na jedną szczerbinkę szyber czopucha. U mnie się nie dymi i nie gotuje.

    To ustawienie może a nawet powinno być różne dla każdego z nas bo mamy odmienne pozostałe parametry . Ponieważ robię tak od kilku dni to chcę zaczekać z ewentualnymi otworami aż mi się to potwierdzi.

  5. Witam.

    Kolega GITAR w sąsiednim wątku mnie uprzedził, ale właśnie odkryłem (dla mnie) nowe możliwości regulowania dopływu powietrza w dolniaku ZĘBIECA. Otóż przy obecnych mrozach (-10 *C i więcej) zamykam popielnik bardzo szczelnie, czyli bez powietrza pierwotnego. Zostawiam tylko otwarte powietrze wtórne z drzwiczek zasypowych (fabryczna "kratka") oraz rozszczelniam rewizyjne pokrywy kanałów konwekcyjnych. Bardzo wysoko ale jeszcze przed wymiennikiem dodaję powietrze numer... ? TRZY ? "Zachowanie" kotła jest lepsze i spalanie efektywniejsze. Nie wrzucam mu nic więcej a w chacie mam odczuwalnie cieplej niż poprzednio. Czy któryś z Panów spróbuje potwierdzić to w swoim dolniaku z Zębca?

  6. kłaniam się.

    Ja też posiadam takie rozwiązanie. Nazywa się ono "sprzęgłem" , a więc nie jesteś sam. U mnie działa "to" bez zarzutu. Naczynie "wzbiorcze" lub wyrównawcze powinno jednak dla systemu otwartego znajdować się ponad poziomem wszelkich radiatorów i zasilających rur. W Twoim opisie nie znajduje innych błędów.

    Nic więcej nie napiszę ponieważ aż taki mądry to ja nie jestem....

    Powodzenia

    def

  7. Kłaniam się.

    Jeśli zamierzasz robić sam tę obróbkę, to ołowianą blachą jest najwygodniej (miałem okazję osobiście ją układać). Jest plastyczna a to ogromny walor. Porób sobie wcześniej z czegoś miękkiego szablony i na ich podstawie przygotuj "fartuch", ostrożnie z nią postępuj ponieważ już przy lekkim zastosowaniu siły łatwo ją naderwać... i jest ? wieczna....

    życzę sukcesów

    def

  8. Kłaniam się.

    Na mój chłopski rozum, jeśli stosować szamot poza strefą spalania i dopalania, to tylko doklejać go na dobrze oczyszczoną blachę, żeby wykorzystać kumulacyjne właściwości szamotu i tym samym ochronić blachę przed agresywnymi składnikami spalin ???

    Osobiście nie mam doświadczenia w stosowaniu szamotu a mój "konik" to upraszczanie "brawurowych" rozwiązań ( mam; poza tym forum, wyniki na tym polu) .

    Oczywiście że będę tu zaglądał, ale chyba wyczerpałem już swoje możliwości w temacie dolniaków i tylko mogę się powtarzać . O górniakach nikt z forumowiczów poważnie nie myśli.

    Z poważaniem

     

    def

  9. Witam .

    Byłem trochę nieobecny. Jeśli "ogniomistrz" to ja, spieszę z moją subiektywną i amatorską odpowiedzią na pytanie.

    Wydaje mi się, że już prawie wszystko napisałem co wiem, lub precyzyjniej, co moim zdaniem jest najlepsze w prostych, nie wspomaganych elektro - elektronicznymi sterownikami kotłach. Uzupełnieniem może być tylko ? zalecenie; jeśli gradacja (stopień rozdrobnienia) ? średnia to lepiej żeby to były trociny lub zrębki, jeśli drewno z pnia, to maksymalnej grubości ale łupane chociaż na pół. Wszystkie inne zasady konstrukcji i obsługi są takie same.

     

    Dorabianie zwrotnicy (klapki krótkiego obiegu spalin) nie musi polegać na dorabianiu klapki na zawiasie. to może być ruchoma podwieszona lub położona blacha (żeliwna?) z dziurką na pogrzebacz do suwania.

     

    Zbliża się przedwiośnie więc przestanę tu pisać (wiem; nareszcie ..) i jeśli wrócę, to pod nowym NICK' iem i statusem początkującego forumowicza.

    Przepraszam poirytowanych, pozdrawiam życzliwych mi

    z wyrazami szacunku i sympatii

    def

  10. Kłaniam się.

    Chętnym do przeróbek górniaków na dolniaki oraz garażowym budowniczym dolniaków poddaję pod rozpatrzenie możliwość ominięcia budowy pierwszej grodzi i zastąpienie jej dwoma , narożnymi kanałami o przekroju koła 80 mm lub prostokąta o zbliżonej powierzchni podstawy. W ten sposób tylko trochę tracimy z pojemności komory zasypowej. Oczywiście resztę prześwitu przyłącza tych kanałów należy uszczelnić ; najlepiej zwrotnicą ciągu (klapką krótkiego obiegu ). Pozostałe moje amatorskie "wskazówki" uważam nadal za aktualne.

    Kwestia czy wymiennik poziomo (tak lubię) czy pionowo to już Wasz wybór. Wszystko jest Waszym wyborem i ryzykiem....

    Z wyrazami sympatii

    def

  11. Świt dobry.

    Należy oddać sprawiedliwość dolniakom na koks (były takie) które produkowano baaardzo dawno temu ale ich konstrukcja nie przewidywała wstępnej destylacji i co za tym idzie, potrzeby czyszczenia wnętrza i wymiany ciepła : nie w dzisiejszym stopniu.

    Pisząc ;dolniaki stworzone do drewna, mam na myśli dzisiejszą technologię polegającą na "zgazowywaniu" opału.

    Naturalizowany miastowy ( KAZIK, nie jesteś sam)

    def

  12. ........... Witaj.....

    dolniaki są stworzone do drewna !!!! prototypy dolniaków spalały tylko drewno. Po kilkudziesięciu latach (30 - 20 lat różnicy) spróbowano zastosować je do spalania węgla. Ale dolniak na drewno powinien uwzględniać rozmiar polan do wielkości komory i drzwiczek załadowczych. W dolniakach dostępnych na rynku można palić zrębkami pod warunkiem, że się poprawi fabrykę i zrobi napowietrzanie w górnych drzwiczkach (tycie, malutkie) i przede wszystkim w narożnikach komory załadowczej półotwarte kanaliki łączące sklepienie komory załadowczej z popielnikiem !!!

    Te cegły byś musiał trochę dociąć 6x6x24 ? PILIZZZ (to po zagranicznemu ????!!???)

    zdrówka

    def

    HESO, jesteś wielki...

  13. Kłaniam się.

    Mam prośbę do Ciebie KAZIK. Spróbuj w swoim wymienniku ułożyć kilka cegieł, najlepiej szamotowych, aby Twoje półki zamieniły się na sześć poziomych kanalików. Na rzazie bez zaprawy ale w miarę szczelnie (bez przesady). Ciekawi mnie czy coś to da , czy będą odczuwalne zmiany w jakąkolwiek stronę. Tego zabiegu dokonał z dobrym skutkiem TOMEK KRAKERSS (tak mi się wydaje).

    KAZIK jest użytkownikiem górniaka.

    Użytkownikom dolniaków uprzejmie donoszę, że częściowe zatkanie grodzi przy rusztach znajduje pierwszych zwolenników . Mamy kłopot z ustaleniem jakie zastosować lepiszcze; glina z szamotem ? zaprawa z szamotem ? Co szanowne SMOLUCHY stosują ?

    ciepełka

    def

  14. A zmiana poglądów to żaden wstyd.

    Pozdrawiam

     

    Świt dobry.

    Słusznie KAZIK, BACA dobrze mówi, że tylko barany nie zmieniają poglądów i "źrą" trawę (krowom nie należy wierzyć od kiedy wydało się, że uprawiają kanibalizm ;BSE ).

    BODZIO 12 przed zakrętem należy przyhamować a więc z tego można zrobić doktorat.

    Będę baranem i będę uparcie jak Jasiu o smalcu z gęsi mówił w pionie zawirowacze - tak , w poziomie - nie

    Czy ja się nie pogubiłem ?

    z wyrazami sympatii

    def

  15. Kłaniam się.

    Panowie, powinienem dać Wam po .... łapach. To jest wątek "innowacje..." a nie zagadki, ale że Was lubię to poprzestanę na skarceniu....

    Wychodzi z tej dyskusji, że dysze ( te mało który kocioł posiada) potem kanały płomieniowe i płomieniówki powinny się zwężać ?? Chyba wszystkie seryjnie produkowane kotły mają powiększającą się gradację przekrojów płomienic a te z kanałami są tak "przstrzenne" że tam nic się nie "obija" (chyba że turbulatory? których zastosowanie w układzie poziomym uważam za niecelowe).

    Opowiadam się za jedną średnicą dla płomieniówek a kanały są "be".

    Z sympatią

    def

  16. Kłaniam się.

    Gratuluję. Bardzo estetycznie wykonana samoróbka.

    Zrobiłem kilka maszyn , w tym z motoreduktorem , i wiem, że motoreduktor ma olbrzymią siłę . Jeśli nie sprawi to większych problemów, przemyśl dorobienie do wałka posuwu drugiego . Ten drugi powinien się kręcić w zbieżnym kierunku i powinien z pierwszym miażdżyć wstępnie grubsze gałęzie choć 60 mm to dużo, ale spróbować warto....

    def

  17. I przewymiarowanie na kocioł 25 kW było by wskazane.

     

    Ja mam kocioł który rozwija moc płynnie od 5kW do 25kW. (oszczędza paliwo)

     

     

    Kłaniam się.

    Uprzejmie proszę o doprecyzowanie, czy Pański kocioł jest zwykłym zasypowym (dolniak czy górniak) , czy jest uzbrojony w elektronikę i elektropodajniki oraz dmuchawy? Zdolność regulowania mocy dla zwykłego kotła byłaby imponująca .

    Osobiście jestem za lekkim przewymiarowaniem.

    Z sympatią

    def

  18. Kłaniam się.

    HESO , " miszczuniu, ja jestem miszczunia idolem, ale miszczunia muszem poprawić"...... w górnej strefie stanów niżnych... ?!?

    Tłumacząc na polski to ; jestem Twoim fanem i uważam Cię za promotora moich "wybitnych " myśli w tej dziedzinie jak ta , że grodź a szczególnie dysze lub dysza, powinny być usytuowane w dolnej strefie "stanów niżnych" komory zasypowej ?!?

    BODZIO 12, właśnie chcę zrozumieć dlaczego i czy ma znaczenie, że kanały i kanaliki w jednym wymienniku posiadają różne przekroje? Może jesteś w posiadaniu tej tajemnicy ?

    Ciepełka wszystkim

    SAF

  19. Kłaniam się.

    Mrozy trzymają i prób nie będzie, może później...

    TOMKU 66 czy myślałeś o zrobieniu ze zwoju miedzianej rury "kolumny" (kiedyś to były w łazienkach takie ?kociołki ) . Możesz taką "kolumnę" wpiąć w ten sam przewód kominowy co kocioł, bo i tak będziesz palił przemiennie ; zima - lato i postawić obok kotła i wpiąć do obiegu CWU ?

     

    ciąg dalszy tematu...

    Zastosowanie w dolniakach grodzi sięgającej prawie rusztów i zmuszenia spalin do przebrnięcia tej przeszkody (ciepłe spaliny chcą do góry) przypomina w lustrzanym odbiciu konstrukcję tamy na rzece. A jak zbudowana jest tama ? Woda nie przelewa się przez wierzchołek tamy , a przez ? "spusty" i tam napędza turbiny.

    Zadaje sobie pytanie, czy i spaliny nie powinny przechodzić przez barierę jaką stanowi grodź poprzez dysze umiejscowione 10 -15 cm nad rusztami ; powyżej poziomu zalegania popiołu, w narożnikach komory . Popiół dość skutecznie utrudnia komunikację spalin i gazów. Uzupełniając paliwo nie zawsze mamy łatwy dostęp do rusztów.

     

    Nie rozumiem dlaczego konstruktorzy pozwalają na rozprężanie spalin jeszcze przed ( w wymienniku) a nie dopiero w czopuchu ?

    pozdrawiam

    def

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.