Skocz do zawartości

krisgie

Stały forumowicz
  • Postów

    1 542
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez krisgie

  1. A potem zapragniesz mieć znowu 80-tkę a potem przyjdzie wiosna. Na końcu kupisz inne paliwo i zabawa od nowa w poszukiwaniu Św. Graala... :-) :-) :-)
  2. To może być kwestia fizyczności i modulacji samego palnika w połączeniu z tą dmuchawą Jeśli dopalanie i brak kopcenia następowało po zwiększeniu powietrza, ale zarazem po pewnym czasie wypalało złoże na palniku, tzn że węgla w czasie powinno być więcej czyli możliwe że moc minimalna palnika jest ustawiona za nisko. To chyba częsty błąd który również na początku popełniałem :-) . Wielokrotnie miałem też okazję się przekonać że taka praca jest skrajnie nieefektywna bo przez odsłonięte otwory powietrze wychładza niepotrzebnie palnik oraz kocioł a potem trzeba nadrobić to wychłodzenie zwiększając zużycie a kreska modulacji to "od zera do bohatera" :-) . Trzeba moc minimalną ustawić tak by kopiec był stabilny, płomień/płomyczek czysty, a jeśli ta moc minimalna jest za wysoka w stosunku do odbioru (w cieplejsze okresy) to już lepiej by się kocioł odstawił zamiast się męczyć. Można też próbować z mniejszą dmuchawą.
  3. Bez przesady :-) , palnik też ustawiony na oko bo słabo u mnie ostatnio z czasem. Kotła nie czyściłem już jakiś miesiąc (a już by było co) bo nie mam ani czasu ani serca po robocie, 4Q daje w kość... @o6483256, początek grudnia mnie mocno postraszył bo sięgało prawie 18kg/doba. Z tego co pamiętam masz ręku i może tu jest pies pogrzebany, niby odzysk ciepła ale cały czas jednak wentyluje i sukcesywnie wysysa to ciepło z domu. Ja mam dość szczelny dom z instalacją pod ręku ale na razie bez centrali i trzeba 2x dziennie intensywnie wietrzyć. Od początku grudnia poszło ok 195kg wedle wskazań sterownika i mniej więcej by się to zgadzało (bez aptekarskiej dokładności).
  4. A tak z ciekawości jakim grochem palisz i jakie masz temperatury w domu? Bo z profilu wychodzi że masz chałupę mniejszą od mojej, lepiej ocieploną a spalasz więcej ilościowo. Ja palę głównie KGM Gold ale obecnie mieszanka ze Skarbkiem Bobrek (z ciekawości, być może jednorazowy test) którego mi zostało 50 worków z ub sezonu i za ostatnią dobę wychodzi mniej więcej jak na foto. Temperaturę w pomieszczeniu wzorcowym dla pogodówki mam ustawioną 22C ale obecnie jest jak na foto (parter) a na górze ok 22.5, wilgotność ok 40% bo przed chwilą mierzyłem :-) . Nie mam żadnych dodatkowych źródeł ciepła oprócz ludzi, żarówek i sprzętu AGD. Powierzchnia jak w profilu, odjąć 11m2 kotłowni i ok 28m2 garażu gdzie jedna pętla podłogówki zakręcona i obecnie ok 15-16C.
  5. Na dwoje babka wróżyła ale spalanie IMHO raczej wzrośnie bo trzeba uzupełnić straty na przesyle między kotłem a zasobnikiem plus straty postojowe (ucieczka ciepła na zewnątrz zasobnika, tym większa im wyższa jest temp wody) ale może być też tak że spalanie będzie podobne z powodu płynniejszej pracy kotła. Podziel się jak już pędziesz pewien. Według mnie pomyś raczej o dodatkowej pompce bo grzanie bojlera cały czas do wysokiej temperatury może powodować (oprócz strat jw) zwiększone odkładanie się kamienia na ściankach i wężownicy bojlera, a przy maluchach możliwość poparzenia itp..
  6. Praca automatu sterownika nie opera się prognozie i przewidywaniach a na twardych odczytach z czujników i ster reaguje zwiększeniem czy zmniejszeniem mocy zależnie od tego co odczyta. Jeśli więc odczyty mocno pływają (bezwładność układu) to i sterownik tak samo będzie reagował. A same odczyty zależą już od tego co się dzieje w instalacji a nie od sterownika. Sam zauważyłeś że lepiej to działa jak załączy się pompka od CWU. Po prostu większy jest wtedy przepływ wody przez kocioł i stabilniejsze odczyty temperatur zasilania/powrotu, zmniejsza się bezwładność układu a więc sterownik reaguje lepiej. Jeśli nie masz (tak myślę) dodatkowej pompki na powrocie z 4D (jeśli nie pomyliłem Cię z kimś innym) to ustabilizowanie układu możliwe tylko poprzez pompkę CWU włączoną na stałe ale niesie to ze sobą oczywiste niedogodności więc jednak bym proponował pomyśleć o dodatkowej pompce. BTW przy tak działającej instalacji jak na foto, poprawne ustawienia parametrów spalania wg mnie będą bardzo ciężkie o ile w ogóle możliwe. Nawet jak ustawisz dobrze parametry dla kilku stopni mocy to w modulacji moim zdaniem wszystko się rozjedzie i może kopcić.
  7. No trochę inaczej niż na retorcie. Ale jest nas tu coraz więcej, niedługo sam będziesz doradzał nowym właścicielom SV. Obecnie tak u mnie SV pracuje. Chyba w końcu podłączę się do wojszyma żeby wykresy były ładniejsze :-)
  8. Nie jestem pewien i bardziej zgaduję niż wiem :-) . Może masz korektę paliwa na plus i to 14% z korektą to tyle samo co 15% bez korekty (tak by moc rzeczywista się zgadzała)?
  9. To może być też kwestia ciągu który się zwiększył bo zimno się zrobiło (u mnie już -8C i spada). Też musiałem obniżyć powietrze, bo to co wcześniej było dobrze teraz wypalało mi palnik na tym samym paliwie pomimo RCK i świeżego zasypu (potencjał). U mnie modulacja hamuje w momencie jak temp kotła przestaje spadać. Przez chwilę się "rozgląda" a jak temp kotła zaczyna rosnąć to modulacja zaczyna spadać zanim jeszcze kocioł osiągnie zadaną. Edit. Złapałem (czas na sterze + modulacja i temperatura).
  10. Wrzesień - szacunkowo ok 100kg (brak dokładnych pomiarów) ekogroszku KGM Gold 965zł/t. Październik - szacunkowo ok 200kg (brak dokładnych pomiarów) KGM Gold. Listopad - 295 kg KGM Gold (dokładny pomiar), koszt paliwa ok 285zł. CWU 300l. Wewnątrz ustawione 22C i nie zjechało niżej, w listopadzie oscylowało między 22.2*C-23 *C, w łazienkach 24-25C. Kotłownia 11m2 - grzeje się sama. Garaż 28m2 w bryle budynku - kilkanaście *C (ogrzewane na pół gwizdka).
  11. Chłopaki, macie całkowitą rację. Różnica jest taka że Wy macie na myśli nawęglanie w odniesieniu do powietrza i w tym kontekście wszystko co wymieniliście ma wpływ na nawęglanie w stosunku do ustawionego powietrza, ja zaś pisałem o nawęglaniu w odniesieniu do zapotrzebowania. Muszę też przyznać że Wasza definicja jest bardziej prawidłowa bo właściwie od tego wszystko się zaczyna a cała reszta (zużycie, czystość kotła, kreski itp) jest tylko konsekwencją a już samo zapotrzebowanie leży poza kotłem i nie trzeba go mieszać w całą sprawę.
  12. O nawęglaniu czyli "ilości węgla w czasie" decyduje zapotrzebowanie na ciepło danego obiektu oraz moc z jaką aktualnie pracuje kocioł żeby utrzymać zadaną i dostarczyć to ciepło. Wpisana wyższa czy niższa moc kotła nie ma z tym nic wspólnego bo jak ustawimy przykładowo moc 14kW i średnia modulacja dobowa wyjdzie 50% (7kW) to bedzie oznaczać że dom potrzebował średnio około 1kg paliwa na godzinę i spalił ok 24kg na dobę. Jak ustawimy moc 28kW to średnia modulacja obniży się na 25% bo dom nadal bedzie potrzebował średnio 1kg na godzinę i nawęglanie będzie zbliżone. Mówię oczywiście o sytuacji gdy proporcja paliwo-powietrze w całym zakresie mocy jest ustawiona dobrze i kocioł nie musi skakać do 28kW w domu który tyle nie potrzebuje. Pomijam też kwestię "rozdzielczości" czyli ile Watt przypada na 1% mocy w jednym i drugim przypadku bo w ciągu doby to się powinno wyrównać i różnice w spalaniu jeśli będą to niewielkie i wynikające (moim zdaniem) raczej z lepszego czy gorszego dopasowania dmuchawy. Już wiele razy czytałem tutaj to co w cytacie i wg mnie jest to bzdura do kwadratu - no chyba że ja nie rozumiem dobrze pojęcia nawęglanie :-)
  13. Spróbuj skrócić powierzchnię czynną palnika zaślepiając jego otwory od strony wylotu, np śrubami czy innym patentem,. Ale z głową (nie za dużo) tak by przy pracy na wyższych mocach niespalony węgiel nie przesuwał się na obszar zaślepiony. Możliwe że będziesz potrzebował bardziej stomej krzywej nadmuchu. To tylko propozycja do sprawdzenia.
  14. Węgla rzeczywiście "w czasie" będzie tyle samo ale pojedyncza dawka będzie mniejsza co może trochę zmniejszyć ewentualne kopcenie zaraz po podaniu. Myślę że warto to sprawdzić ale dobrze byłoby najpierw poobserwować czy kopcenie występuje tylko po podaniu czy cały czas bo jeśli cały czas to niewiele to zmieni...
  15. Ja bym spróbował zmienić nachylenie krzywej nadmuchu tak by te 16% dmuchawy przesunąć z 31% na 30% i wtedy ewentualna korekta powietrza na + przy 30%. Ale to trzeba poobserwować czy nie jest gorzej niż było
  16. To nie było co prawda do mnie, ale odpowiem jak ja to robię. Jeśli chodzi o blokadę mocy - ja staram się w miarę zrównoważyć odbiór ciepła tak aby temperatura na kotle była w miarę stała. Chodzi o to że nie siedzę przy kotle przez cały ten czas i w czasie testu patrzę czasem na wykres. Jeśli odbiór ustawię za duży i temperatura kotła spada "w czasie" to spadają też spaliny i oglądając zdalnie wykres jest to dla mnie mylące bo nie wiem co się dzieje na palniku. A jeśli temperatura kotła jest w miarę stała to przy dobrze wyregulowanym powietrzu spaliny też mam w miarę stałe co również wg mnie mówi o prawidłowej proporcji paliwo-powietrze. A poza tym mam możliwość zrównoważenia odbioru ciepła więc z tego korzystam. Ale nie zawsze się tak da, bo np nie będę testował mocy minimalnej przy siarczystych mrozach, osobiście wolę otworzyć okna niż wyziębić dom :-). Co do czasu trwania testu - wg mnie zależy to od mocy aktualnie testowanej, czyli od ilości paliwa i powietrza w czasie. Moc minimalną po zmianie jakiegoś parametru, staram się obserwować przynajmniej 4-5h gdyż w sezonie grzewczym to u mnie wystarczy. Dla wyższych mocy, czas testu jest odpowiednio krótszy bo większa jest ilość paliwa i powietrza podawanego w czasie i szybciej widać różnicę na palenisku.
  17. I obydwa przypadki spowodują ten same objawy (spada temp kotła, spalin) i ten sam alarm i tak samo będą wymagać interwencji użytkownika. Więc może ten czujnik zerwania zawleczki to taka robota bardziej dla bajeru niż faktyczna potrzeba? Ale patrzę w sumie ze swojego punktu widzenia. Mi np bardziej brakuje współpracy sterownika z hallotronem wentylatora ale też do końca nie wiem czy jest to aż tak niezbędne.
  18. Popiół to nie wszysrko, liczy się jeszcze płomień, czystość w kotle i ekonomia :-) Nie przesadź w górę z powietrzem górnym gdyż wtedy dmuchawa będzie szła "przed węglem" co będzie skutkowało tym że w miarę wzrostu modulacji powietrza będzie coraz więcej "za dużo" w stosunku do węgla co spowoduje że będzie wchodził za wysoko z mocą żeby utrzymać zadaną a potem przy schodzeniu modulacji w dół będzie powodować podkapcanie bo palnik będzie nawęglony a dmuchawa bedzie szybciej uciekać w dół niż wymaga tego ilość węgla. I będzie nie dość ze nie ekonomicznie to i może być brudno :-)
  19. krisgie

    Kocioł DS MPM

    @Piecuch19 faajnie to wygląda. A ile mniej więcej kW to jest ta mała moc?
  20. Tak jak piszesz jest oczywiście najlepiej ale nie zawsze się tak da. Ja mam dmuchawę 80-tkę i która pracuje w miarę liniowo od 14% a poniżej jest wyraźne załamanie charakterystyki (widzę nie tylko po palniku ale i po obrotach odczytywanych na Multifun). I ratuję się trochę obniżeniem kaloryczności by na minimum mocy na palniku było dobrze i by wpasować się w te 14% bo z górą to już nie ma problemu. Tak jest dla mnie po prostu najwygodniej.
  21. Nie pokrywa mi się. Certyfikat na @ mówi 30.7Mj, świadectwo jakości mówi 28.9Mj, na sterowniku mam 28.1Mj. Dla mnie to tylko jedno z pokręteł by dostosować do siebie strumienie paliwa i powietrza (u mnie głównie na małych mocach). Liczy się ilość spalonego paliwa (np na dobę) a nie to co wyszło na sterowniku. Jak spalane ilości są zdecydowanie większe niż być powinny to wtedy powinno dać do myślenia a jeśli jest w normie to śpij spokojnie, są ważniejsze rzeczy :-)
  22. Właśnie dlatego pomyślałem że to ciepło spalania bo pieniężnie wiem co to gross :-) Biorąc "net received 6251" jako wartość opałową to wychodzi ok 26Mj.
  23. Nie znam tych terminów ale sekcja gross to może być ciepło spalania a net wartość opałowa. Ja bym wpisał 26Mj.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.