piastun

Zatem najlepiej, żeby tych dotacji nie było! Popyt spadnie, ceny spadną. Obecnie jak nie ma tego patologicznego programu to ceny paneli są śmiesznie niskie ...

To może coś takiego? http://www.el-car.auto.pl/?69,regulator-mppt-grzalki-zasilanej-panelami-zestaw-dino-

Bo to prawda. Chłopaki u mnie.maja 7-9lat i jak widzą taczkę to zaraz chcą nią coś wozić. Ostatnio szpadel znaleźli to sobie bazę kopali 😉. Drzewo też chętnie układali na kupki. Niech widzą, że wszystko kosztuje czas i siły. Z tego powodu też mam dwa ule, żeby mogli sobie poobserwować pszczoły i wziąć udział w miodobraniu.

1200zl zacna cena.... Może coś takiego? https://mart-electronics.pl/produkt/automat-zmierzchowy-ts-41-3-4-100000-lx/#iLightbox[product-gallery]/0 Tutaj masz regulacje załączenia od natężenia światła.

Drzewo niestety jest problematyczne w cieciu i rabaniu i też nie wyobrażam sobie przygotowywanie go na małym podwórku! Jantne go na połówki i wywożę go na gospodarcze podwórko. Tam sobie czeka na fajną pogodę i wtedy w wolnych chwilach tnę i rąbie na kawałki. Do tego mogę zaangażować dzieciaki do pomocy w układaniu drzewa na kupki, niech się młodzi uczą pracy 😉 a dla taty jest zawsze trochę ruchu i odskocznia od komputera bo na siłkę to często gęsto nie ma motywacji. Ps. U mnie w obwodzie będzie 6kwp w tym roku na dachu,.do tego 13-15kwh s magazynie energii. Myślę, że jakby do tego dorzucić 2-3 klimatyzatory to w okresach przejściowych kiedy jest słońce można by spokojnie przejść na grzanie prądem,.ew. najtańsza opcja to wpięcie grzałki 2kw w instalację CO i jechanie z tym. Jak mi się kiedyś znudzi i gaz będzie a normalnych cenach to zawsze mam rurkę w domu 😂 inza 3-4k PLN mogę.sie cieszyć grzaniem gazem.

To prawda ale przy temperaturach dodatnich i to bliżej 7oC albo przy gruntowej PC. W warunkach normalnej zimy tj -5-10oC PC "spala węgiel" że sprawnościa prymitywnego kopciucha...m a wracajac do tematu. Przyjechało do mnie zakupione drzewo- osika opalowka 10mp. Nie wiem jak to ten leśnik liczył ale ostatecznie zapłaciłem za to 1130zl z czego 409zl transort! Drzewo zmierzyłem i tak rozrzucone ma spokojnie 10,5mp. W tej cenie mam śmiesznie tani opał na okresy przejściowe, tylko trzeba włożyć trochę pracy w przygotowanie ale jak dla mnie ceny wracają do normalności i jak koledzy zauważylivim więcej osób będzie przechodzić na PC i pojawi się więcej osób które nie lubią brudzic rączek tym paliwo dla mnie będzie w bardziej atrakcyjnej cenie.

No ale Francja to totalnie zły przykład. Niemcy są pionierem zielonej energii czemu obie nie zarabiają tych 3mld miesięcznie? Przypominam, że moc zainstalowana PV i wiatru tmjest chyba 2+3x większa niż ich szczytowe zapotrzebowanie.

Kto te.pieniadze zjadl i dlaczego Polacy muszą płacić wyższe.ceny pradu, żeby z tych pieniędzy przez.posrednika robić modernizację? Dlaczego tzw.prawa.do emisji są dopuszczone do spekulacyjnych celów na wszelkiej maści giełdach, gdzie skupują to podmioty niezwiązane z szeroko pojęta.energetyka?

Ostatnio brat w domu poczuł zapach dymu z rana. Poszedł do kotłówni i okazało.sie, że.winny po raz.kolejny jest tzw "strażak", który się zablokował i wiatr wdmuchiwal przez komin spaliny. Miał szczęście, że w nocy już nie palił i tylko resztka się tlila. Mówiłem mu l tym, żeby sie pozbyl tego ustrojstwa już 3 lata temu! Raz już miał problem,.jego szwagier.podobnie ale syndrom sztokholmski zwyzieza. Czyszczą te dziadostwo i tak do następnego razu...

To drogo info bardzo. U nas jak była promocja to węgiel polski z transportem slask-warszawa szło zdobyc za 1000zl/t. Nawet lokalnie można już kupić za 1350-1400zl. Co ciekawe można już u lesniczych drzewo dostać więc powoli wraca "normalność". Tylko ceny kotłów są koszmarnie zaporowe.

U nas ceny spadły bo PGG opuściło ceny. Gdyby nie to wątpię, żeby składy chciały opuszczać ceny poniżej cen zakupu....

Warto wspomnieć o "specyficznym" zapachu spalania torfu . Dla świętego spokoju wziąć 2 worki na próbę i samo przejdzie.

Szaleją w sensie spadają czy rosną? Za kilka lat ceny surowca.nie będą miały już znaczenia bo same podatki będą wielokrotnością.

W sumie dobry pomysł.

W tej bez PC potrzeba jeszcze doddatkowej wody?

I tak i nie. Po prostu wieczorem już jest 22,5-23oC i nie ma potrzeby palić w nocy. Rano w zależności od.mrozow jest 19,5-21oC. Lepiej sie śpi. Rano wstaje rozpalamy i w koło Macieju. Z tym węglem, wychodzi że od 6 do 16-18nic nie muszę robić, dorzucam 2kawalkk drzewa i kończę zabawę. Dla mnie bajka! Dziś sprawdzałem wymiennik, nie ma dramatu. Jest całkiem ok. Popiołu w porównaniu do Karolinki jest 3-4x mniej. Więc kolejne miłe zaskoczenie. Dziś zmieniłem trochę rozpalanie (jutro opiszę co i jak) i poprawa na duży plus. Lekko dymiło może za 30-60min i potem czysto. Dla mnie ten węgiel to odkrycie roku. Ta stalopalnosc robi duże wrażenie.

Wrzuciłem na ten żar klocek drewna, za 1-2h pójdzie reszta węgla z rana i koło 21-22 kocioł idzie spać. Bo w domu będzie za gorąco. Do -10oC nie palę 24h bo jest za gorąco. Jutro spróbuję z większą ilością drewna, i dopiero na to węgiel. Tak czy owak jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.

Z tego wzoru to wynikałoby, że temperatura osiąga jakieś kosmiczne wartości ale można to sprawdzić. Zmierzyć rezystancję zimnej grzałki i porównać ja z.rezystancjanjak się nagrzeje i moc spadnie do 1400W. Tylko robimy to na wyłączonym zasilaniu @szakallo

Dzisiaj kolejne testy, niestety faza odgazowywania przebiegła jakoś( nie było mnie na miejscu więc nie wiem) ale po powrocie do domu, szok. Wsypalem 10-12kg węgla o 6 rano a o godzinie 16tej jeszcze objętościowo zostało połowa żaru. Powiem uczciwie, że szczena mi opadła bo jeszcze 2-3h będzie się to paliło. Jutro będę na miejscu to zobaczę jak wygląda wymiennik i dym z komina w początkowej fazie. Podsumowując jak w wymienniku nie będzie mocnego syfu i komin będzie w miarę czysty to domawiam przy najbliższej promce kolejne 2t bo ten węgiel to cudowna sprawa przy temperaturach w okolicy 0oC i paleniu cyklicznym.

Przesłonilem o 50%ale to już wcześniej. Dziś dodałem blachę, żeby powietrze leciało s okolice palnika a nie przez ten pionowy ruszyt przy drzwiczkach. Walka trwa, najgorszy moment zgazywania a potem juz jest super. Ciekawy jestem wymiennika bo tam tak naprawdę wszystko wyjdzie. Rusztu będę zmniejszać w ostateczności.

PP steruje mi miarkownik, może muszę na początku startować że stała szczelina a dopiero po czasie miarkownik..wyjdzie w praniu. Nie mniej zasyp około 8-20kg wrzucony o 600 plus kawałek drewna koło 13 tej tej pory (1630) trzyma żar i cieplonw domu. Jak uda się pierwsze 1-2h ujarzmic to będzie bajeczka. Ps blacha ograniczająca wysokość palnika została zjedzona przez ogień więc może i moc.jest za duża...

Ok, zastanawiam się czy ta dynamika spalania w początkowej fazie nie bierze się z tego, że ten wegiel ma dużo wilgoci? Muszę pokombinować bo za szybko rozpala mi się caly wsad.

@maronka Jaka masz technikę spalania tej wesołej? Powiem szczerze, że wcześniej paliłem Karolinka w postaci ekogroszku i łatwiej było go okiełznac niż ten orzech... Moc jest, do zadanej dochodzi bardzo szybko ale o dziwo a początkowej fazie bardzo intensywnie odgazowuje. Później jest już bajeczka bo zostaje koks i się tym łatwiej steruje. Jednak początkowa.faza jest bardzo dynamiczna i naprawdę nie mogę znaleźć złotego środka, żeby nad tym zapanować. A komorze spalania jest taporo takich "dzyndzli" w weekend zajrzę do wymiennika po 7dniach... Popiołu jest niedużo a kolor ma taki brązowawy.

Pierwsze palenia za mną i widzę, że trzeba będzie się trochę nauczyć tego węgla. Moc ma bo do 60-70oC dochodzi błyskawicznie. Przez pierwsze 2h musi być minimalna szczelina PP, żeby kocioł nie "fukal". Miarkownik dopiero można podłączyć jak się to wszystko uspokoi Muszę jeszcze obniżyć blachę że 2-3cm żeby zmniejszyć moc palnika, może.wtedy uda się uzyskać.bezdymniac już od początku.

Co do atomu to tam energia nie bierze się z nieba... Też trzeba kupić paliwo i za utylizację zapłacą.nasze wnuki... Powtarzam tutaj nie chodzi o żadna ekologię tylko o strzyżenie baranów. Gdyby było inaczej to wszyscy streczyciele klimatyczni nie lataliby po całym globie prywatnymi odrzutowcami....