Skocz do zawartości

WojtB

Stały forumowicz
  • Postów

    268
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez WojtB

  1. Bardzo słusznie piszesz. Dużo się rozprawia o gwarancji kotłów, a zapomina się o rękojmi. Znam przypadek, gdzie producent chciał odmówić wymiany kotła z wadą fizyczną, bo klient nie spełnił warunków gwarancyjnych m.in. z powodu montażu w układzie zamkniętym. Producent zapomniał lub udawał, że nie wie, iż poza gwarancją w takich przypadkach ma zastosowanie rękojmia, a dla tej sposób podłączenia nie ma znaczenia. Dla zainteresowanych: http://www.um.oswiecim.pl/pl_chemik/19_2002/articles/konsument.html W opisanym przypadku kotła HEF zdecydowanie w pierwszej kolejności ma zastosowanie rękojmia.
  2. No widzisz, a ja kiedyś też przerobiłem starego Tezama na miał, dokładając wentylator i sterownik. Rozeta PW została zablokowana, ale żadnego systemu dystrybucji powietrza nad palenisko nie było. I paliło się oczywiście fatalnie. W tamtych czasach nie było jeszcze słynnego wątku z Muratora czy tego forum. Szkoda, tyle opału poszło na marnie. A co do tego ruszu wodnego, o którym wcześniej pisaliśmy, to dowiedziałem się, że został on wprowadzony w latach 80., a nie 90. i te z końcówki lat 80. już go miały i Twój być może też już. Ale jeśli tak, to Twój kocioł był jednym z pierwszych modeli Tezama z tym rozwiązaniem.
  3. Też mam lekką klapkę, ale objawy działania w sumie takie same jak w zlinkowanym artykule dotyczącym Ogniwa. Wszystko jest dobrze, dopóki piec nie osiągnie zadanej temperatury. Wówczas musi znacząco spaść temperatura, żeby miarkownik zareagował i zaczął otwierać klapkę. Chcę spróbować sposób z regulacją za pomocą śruby rzymskiej, który - o ile dobrze pamiętam - polecał kol. guitar. Być może problem tkwi w zamocowaniu łańcuszka. Pozdr.
  4. Tak jak pisał Hermogenes, kotły Defro Optima i Optima Komfort w wersji PLUS (z nadmuchem i sterownikiem) mają również dodatkowe kanały powietrza wtórnego na ściankach komory zasypowej. http://www.defro.pl/kotly-linia-tradycyjna/seria-optima-classic/optima-plus-tradycyjna Nie ma tego wersja "miarkownikowa" z klapką w drzwiczkach popielnicowych, a szkoda, bo to rozwiązanie użyteczne. http://www.defro.pl/kotly-linia-tradycyjna/seria-optima-classic/optima-tradycyjna Zatem jeśli przerobisz swój kociołek na miarkownik, będziesz i tak dalej miał to powietrze wtórne i w sumie odpadnie konieczność dorabiania dodatkowych otworów PW w drzwiczkach zasypowych. Jedyna wada jest taka, że klapka miarkownika steruje zarówno powietrzem głównym, jak i powietrzem wtórnym. Ale nie ma rozwiązań idealnych. Co do miarkownika potwierdzam to, co pisze kwiatos83 - Regulus, żeby działał dobrze, musi zostać przerobiony. http://zielonestrony.pl/miarkownik-ciagu-regulus/ Dlatego drugi raz bym go nie kupił - są jeszcze Honeywell, ESBE czy Afriso, z którymi podobno nie ma takich cyrków.
  5. WojtB

    HEITZ EKO

    Warto dodać, że została założona przez byłego konstruktora kotłów w Heitz, którego nazwisko można wyczytać w różnych zgłoszeniach patentów i wzorów w bazie Urzędu Patentowego. Stąd się spierają, kto tak naprawdę ma prawa do oryginału - konstruktor czy firma, która go w tym czasie go zatrudniała. No ale tak to bywa, że najpierw razem, a potem się rozdzielają i każdy realizuje swoje ambicje. W sumie, porównując podobne konstrukcje obydwu firm, w zależności od modelu można u jednego i drugiego znaleźć lepsze i gorsze rozwiązania.
  6. Witaj, jeśli interesują Cię najprostsze i najtańsze z tych modeli na opał uniwersalny, to rozważać możesz dwa: HEITZ MINI Plusy: - w miarę dobry wymiennik ciepła (wodna kolumna grzewcza), przy odpowiednio dobranej mocy pieca podobno nie ma potrzeby stosowania wkładu kominowego; - duża komora zasypowa, sporo drzewa się upcha (40 dla 25 kW); - ruszt żeliwny, znormalizowane sztabki, łatwa wymiana; - producent zaleca palenie od góry. Minusy: - brak klapki/rozety powietrza wtórnego lub chociażby dyszy PW jak w konkurencyjnym Heiztechniku, - troszkę cienkie blachy - 4 mm zewnętrzna i 3 mm wewnętrzna, ale producent tego nie ukrywa w przeciwieństwie do firm, które piszą, że spawają z 8 mm, podczas kiedy faktycznie jest to blacha 4 albo 3 mm - brak drzwiczek / osłony rusztu, - brak ruchomego rusztu lub przegarniacza popiołu. Opis i instrukcja: http://www.skwiercz-instal.pl/upload/instrukcje/zasypowe/heitz_mini_12-25.pdf Galeraia zdjęć poprzedniej wersji kotła: http://www.mt-system.pl/mini_galeria.html PER-EKO KSW Plusy: - sprawdzona konstrukcja na wzór Zębca SWK - ruchomy ruszt - regulator powietrza wtórnego w drzwiczkach zasypowych - blacha 5 mm zewnętrzna i 4 mm wewnętrzna (podobno, ale patrząc na wagę kotła ...) Minusy: - trochę mała komora zasypowa (27 dm3 dla 12 kW) - ruszta wodne - krótki wymiennik Opis i zdjęcia: http://www.per-eko.pl/seria-ksw.php Powiem tak, gdyby połączyć zalety obydwu kotłów wyszedłby model idealny - do palenia od góry. Dodam, że nie Ty jeden masz dylemat z wyborem pomiędzy tymi dwoma markami. Co do mocy, to napisz wpierw, czy ogrzewane ma być tylko te 70 m2 o 3 m wysokości, czy część piwnicy również. Komin wydaje się mieć ogromny przekrój - 50 x 50 ??? To też może być kłopotliwe dla tak małej mocy. Co do zbyt dużej mocy kotła poczytaj poniższe wątki: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/4196-jak-zniwelowac-ewentualne-przewymiarowanie-kotla-prosze-o-rade/ https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/3739-za-duzy-kociol/ https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/11634-za-goraco-w-domu-za-duzy-piec/
  7. Dokładnie. Tylko koks tak naprawdę nadaje się do palenia w nim, jeśli chce się mieć trochę spokoju. To jest kocioł stalowy, nie żeliwny, nawet temat był o nim niedawno. https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/13278-palenie-od-gory-w-starym-kotle-prosze-o-pomoc/ W sumie jedynym jego plusem jest solidny materiał, który był użyty do produkcji i dobra jakość spawów. Piece Tezamu z dawnych lat potrafią długo trzymać.
  8. Taaa... stary znajomy ..... TEZAM TA-15 lub TA-20. Koksiak z prostym wlotem, typowa "kominogrzałka". Na węglu palenie tradycyjne od dołu nie ma sensu - w 2 godz. wypalony wsad, a komin gorący. Camino mimo wszystko ma lepiej rozwiązany wymiennik - dłuższa droga spalin i pali się nieco dłużej. Też swego czasu zastanawiałem się nad przeróbką, ale dałem sobie spokój. Konstrukcja taka, że za wiele nie da się tam zrobić, choć znajomy wspawał sobie przewał wodny na wyjściu czopucha i miał tylko problem z przeciekaniem, choć efektywność wymiennika się polepszyła. Palenie od góry jak najbardziej, ale sprawdź, czy piec nie łapie "lewego powietrza". U mnie było tyle nieszczelności, że odpuściłem sobie przeróbki i kupiłem nowy.
  9. Witaj, ciekaw jestem rusztu u Ciebie - sprawdź, jak możesz. Może faktycznie już w 1 poł. lat 80. zaczęli stosować ruszt wodny zamiast żeliwnego. Dodam, że u mnie po blisko 30 latach palenia różnym opałem i na wysokich temperaturach ruszt żeliwny był praktycznie nienaruszony. Jedynie przegarniacz popiołu zablokowany na dobre... A co do modelu - skoro piszesz, że jest 17,5 kW, to pewnie masz T-15A lub jakiegoś jego następcę. Ciekaw jestem też efektów palenia z "rurą wezyra". Niestety, w Tezamach z tamtego okresu wymiennik był słaby, przystosowany głównie do koksu - tylko ożebrowanie zasłaniające wlot w komin. Późniejsze modele mają już przewały, ale konstrukcyjnie i tak są w dużej mierze kopią olsztyńskiego SKI. Pozdrawiam
  10. Może to ten szamot dodaje tyle kg wagi? Ciekawe, czy Litwini opatentowali swoje rozwiązania konstrukcyjne, bo jeśli nie, to ktoś na rynku polskim w końcu to skopiuje i sprzeda ponad 2x taniej. W sumie Defro DS to już krok w dobrym kierunku. Niewiele mu brakuje w stosunku do Vienybe.
  11. Rafal71642, skąd wyciągasz wniosek, że piec ma ruszta wodne? Te stare miały żeliwny, płaski odlew bez możliwości wymiany sztabek. Nie wydaje mi się, żeby u Ciebie było inaczej. Dopiero w tych od lat 90. pojawiły się już rurki wodne na ruszcie. Co do modelu, to masz T-20A, ja miałem mniejszy - T-15A. Konstrukcja faktycznie mocna, bo te kotły z lat 70, 80 i pocz. 90. spawane były z dobrej jakościowo blachy. Co do tej "rury Wezyra", o której pisze Vernal, to możesz podpatrzyć jak to wygląda np. w kotle Heitz M. Na dole masz rysunek przekrojowy, tylko że tam inaczej są ułożone otwory dyszy powietrza. http://www.artbud.pl...-kW-zlszt/10200
  12. Na początek mała korekta: to jest kocioł wodny stalowy, a nie żeliwny. Tylko takie produkowały i produkują Tczewskie Zakłady Metalowe. Nie było tam i nie ma odlewni żeliwa. Natomiast starsze modele miały ruszta żeliwne stałe - to mogło Cię zmylić (nowsze już mają ruszta wodne). Niektóre nawet z przegarniaczem popiołu, co dawno temu było luksusem. :) Znam to. U mnie było jeszcze gorzej: dałem się namówić kiedyś do przeróbki starego koksowego Tezama na miałowca poprzez uszczelnienie i blokadę rozetki PW w drzwiach zasypowych oraz wstawienie dmuchawy w klapkę miarkownika ciągu. Niestety, nie znałem jeszcze forum info ogrzewanie ani znanego wątku z Muratora. ;) Efekt? Jedna wielka porażka - kocioł nie był w stanie osiągnąć temperatury wyższej niż 45 stopni, kłeby dymu dzięki dmuchawie szły w komin. Cały opał zmarnowany. Teraz, kiedy dowiedziałem się więcej o efektywnym paleniu, mogę przypuszczać, że zabrakło wspomnianej KPW, która dostarczałaby dodatkowe powietrze nad zasyp. Sposobu, który opisujesz w następnym mailu z przesiewaniem miału nie próbowałem. Rozpalałem go lekko zwilżonego. Może to był błąd. Teraz już tego nie sprawdzę, bo piec na złomie wylądował. :(
  13. Kalvis ??? Nie chodziło Ci przypadkiem o Vienybe? http://vienybe.pl/thing,dodaj,Vienybe_2.16.htm
  14. Nie jestem pewien, czy można w takim przypadku porównywać parametry wężownicy wewnętrznej i zewnętrznej schładzającej, ale jeśli tak, to np. wężownica WZS-2, współpracującą z zaworem JBV, posiada powierzchnię 0,17 m2 i przepływ minimalny cieczy na poziomie 15l/min. Producent deklaruje jej wydajność dla kotłów od 10-34 kW. http://www.zen-pol.e...8a06d8ec974.pdf Jest jeszcze dokument (norma) pn. ?Zasady doboru naczyń schładzających do odbioru nadmiaru ciepła z kotłów na paliwa stałe do mocy 300kW zabezpieczonych w układzie zamkniętym z naczyniem przeponowym?. Niestety, nie znalazłem nigdzie w sieci jego treści.
  15. Fakt. Info dałem dla zainteresowanych. Patent zresztą dostali za pomysł konstrukcyjny, a nie za efektywność grzewczą. Nie ma też nigdzie żadnej informacji o tym, że grzejnik Nogen przeszedł jakiekolwiek badania w niezależnym ośrodku i potwierdzono jego sprawność i efektywność.
  16. W necie można znaleźć treść zgłoszenia patentowego tego wynalazku. Podane są schematy i opis techniczny: http://bazy.uprp.pl/...language=polski 1. Zaznaczyć opcję "wynalazki". 2. W zakładce "wyszukiwanie proste" zaznaczyć opcję "numer prawa wyłącznego" i wpisać numer patentu: 195568 (numer podany na stronie producenta). 3. Po otwarciu tytułu na dole dostępna są opcje "dokumenty, rysunek i opis" - tam jest wszystko. W sumie sensowniejszych opinii użytkowników tych grzejników, podpartych konkretnymi wyliczeniami, nie znalazłem. Na Elektrodzie podobny temat już był kiedyś przerabiany i komentarze były zbliżone: http://www.elektroda...pic2331635.html
  17. Co do ścisłości terminologii zgadzam się całkowicie. Dzięki za rzeczową wymianę zdań. :)
  18. Ja usytuowałbym jego rolę pośrodku tj. np. 1/ bufor lub inne zabezpieczenie wstępne (niektórzy są zdania, że duży zład wody i grawitacja mogą takie stanowić), 2/ zawór schładzający, 3/ zawór bezpieczeństwa. Moim zdaniem ten trzeci to dopiero ostateczność, bo to właściwie zawór spustowy działający pod określonym ciśnieniem, niezależny od temperatury. DBV natomiast czyni tu w pełni zadość normie dotyczącej urządzeń schładzających, bo dzięki możliwości jednoczesnego wyrzucania gorącej wody zapobiega zarówno przekroczeniu dopuszczalnej temperatury grzewczej, jak i zbyt niskiemu poziomowi wody w układzie, co też jest bardzo niebezpieczne przy rozgrzanym kotle. http://ogrzewnictwo....zyn-instalatora Natomiast jak byłby tylko sam zawór bezpieczeństwa bez schładzacza, to pozbędzie się tylko nadmiaru wody (o ile zadziała). Norma dla bezpieczeństwa wymaga jednak zastosowania zarówno ZB, jak i urządzenia schładzającego oraz innych elementów. Pewnie z założenia, że jak jedno zawiedzie lub nie da rady, to drugie uzupełni.
  19. Instalację kotła i osprzętu robili uprawnieni instalatorzy, którzy sprawdzali poprawność całości. Nie byłem bezpośrednio przy testowaniu zaworu, mam informację o jego poprawnym działaniu. Można zresztą go przetestować w każdej chwili przez przekręcenie głowicy, czy działa - jest taka możliwość A najlepiej jest po prostu palić bezpiecznie i zawór nie będzie miał potrzeby zadziałać. B)
  20. Zajrzyj do instrukcji Viadrusa U26 chociażby. Na stronie 14 znajdziesz pełny schemat montażu zaworu DBV-1 wraz z innymi elementami. No fakt, nie ma tam zaworu zwrotnego (może jest wbudowany w sam zawór?), ale reduktor jest. :) http://www.klimosz.p...e/u26_instr.pdf Viadrus był jednym z kotłów rozważanych przeze mnie. Ostatecznie nie zakupiłem go, ale kontaktowałem się z serwisem i pytałem w tej sprawie. Otrzymałem informację, że owszem - polecają zawór dwufunkcyjny Regulus jako zebzpieczenie, znaczenie ma jednak ciśnienie i prędkość przepływu wody. Za zawór schładzający mogą zagwarantować, ponieważ ma ustaloną charakterystykę hydrauliczna. Za to jednak, jak użytkownik wpuszcza wodę, nie są w wstanie zaręczyć, że nie dojdzie do szoku temperaturowego, ponieważ nie wiadomo, w jakim tempie i ilości woda zostanie uzupełniona w instalacji użytkownika. Nie bez znaczenia zapewne jest informacja zawarta w instrukcji produktu, że maksymalne ciśnienie nie może przekroczyć 6 bar (podana jest też charakterystyka przepływu wody). http://www.klimosz.p...a/zawor_DBV.pdf Przyznam się, że wolałem nie sprawdzać tak dokładnie działania zaworu jak Ty. :) Dlatego dzięki za info. Pewnie ciśnienie i przepływ wody w Twojej instalacji mieści się w granicach podanych przez producenta, dlatego wszystko działa prawidłowo.
  21. W sumie zgadzam się. Wężownica zewnętrzna może nie być tak skuteczna od spirali wbudowanej w płaszcz. W przypadku zagotowania wody chłodzona jest woda na wyjściu, a nie płaszcz, który jest źródłem temperatury. W przypadku tego modelu WZS2 schłodzenie będzie bardzo powolne. Troszkę lepszym rozwiązaniem jest naczynie schładzające DOMER, które połączone jest zarówno z zasilaniem, jak i z powrotem pieca. http://domer.pl/naczynie-schladzajace-zabezpieczenie-kotla-ns-z-10.html Ale tak czy owak to nie to samo, co wężownica wbudowana, chłodząca bezpośrednio kocioł, bez dróg okrężnych. Ciekawostką jest fakt, że niewielka dopłata za wężownicę (ok. 200 zł) jest właśnie w przypadku kotłów Dakon Dor/Junkers Supraclass/Buderus Logano. Kupując nowy model na pewno się to opłaca, zwłaszcza że wężownica jest większa niż np. w Ogniwo S6WC. Ten ostatni też ma wersję do układu zamkniętego z wbudowaną spiralą, ale jej powierzchnia jest mniejsza (zbliżona bardziej do tej, która widnieje na zdjęciach, do których są tu podane linki). U Dakona i klonów wężownica rozciąga się po całym boku. :)
  22. Masz słuszność, dlatego też w wielu instrukcjach (chociażby u Moderatora) można wyczytać, że w przypadku użytkowników posiadających hydrofor, którego działanie uzależnione jest od dostaw prądu elektrycznego, należy zrezygnować z montażu kotła w obiegu zamkniętym. Moim zdaniem układ zamknięty to ostateczność i należy go stosować, gdy nie jest możliwe lub racjonalne podłączenie w obiegu otwartym. Zresztą i ten ostatni nie jest wolny od wad. Wystarczy, że zamarznie naczynko na stryszku i mamy układ zamknięty. I to często bez zabezpieczeń. :unsure:
  23. Choć pisałem wcześniej, że wolałbym wbudowaną wężownicę, to jednak ostatecznie zamontowałem sobie zawór DBV-1, a to głównie ze względów kosztowych. Zawór dopustowo-upustowy Regulus wyszedł mnie ze wszystkim ok. 300 zł, a za wężownicę schładzającą wewnętrzną wraz z zaworem jednofunkcyjnym producent zaśpiewał kwotę ponad 1000 zł, więc nie było się co zastanawiać. Ogólnie zawór jest OK, ale na przewodzie dostarczającym wodę wodociągową proponuję zgodnie z zaleceniami niektórych proucentów kotłów dodać filtr, zawór zwrotny oraz reduktor ciśnienia (lub też w jego miejsce tańszy zawór grzybkowy regulacyjny). Ostatni gadżet pozwoli ograniczyć wielkość przepływu wody, co może mieć znaczenie dla gorącego kotła. Silny strumień zimnej wody nawet w powrocie pieca może narobić niezłego zamieszania i doprowadzić do rozszczelnienia, zwłaszcza przy żeliwnym kotle. Stąd lepiej prawidłowo to wszystko wyregulować.
  24. Czy w Twoim przypadku chodzi o zwykłe zabezpieczenie pracy kotła z uwagi np. na układ zamknięty? Jeśli tak, to może prostszym rozwiązaniem będzie zawór schładzający dwufunkcyjny (np. DBV) połączony z powrotem i zasilaniem kotła? Wszystko łączysz na zewnątrz i odpada grzebanie w płaszczu pieca.
  25. Sterowanie pompami c.o. i c.w.u. jest oddzielnie (pompa c.w.u. nie zawsze chodzi cały czas) i sterowniki przeznaczonego do tego tak właśnie są ustawione. Bywa też tak, że jest np. wymiennik płytowy i pompy c.o. muszą być po dwóch stronach wtedy obie chodzą równolegle (są spięte razem i podłączone do jednego wejścia w sterowniku), ale nie zawsze sterownik ma możliwość zniesienia takiego obciążenia (zależy od sumy mocy pomp). Stąd sprawa tych bezpieczników, o których wspominałem. Niektóre sterowniki przewidują również oddzielne podłączenie i sterowanie drugą pompą c.o. np. Auraton Multi. Jednakże w Twoim przypadku, skoro masz pompy c.o. i c.w.u., nie musisz się tym przejmować. Wybór sterownika z panelem - Ekoster CWU + Ekoster Control albo Krypton CWU + PILOT R należy do Ciebie. Co do podłączenia czujnika, to rzadko kiedy jest specjalnie przewidziane miejsce w zasobniku ciepłej wody do tego. Sposoby są różne - poczytaj poniższy wątek: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/4269-umiejscowienie-czujnika-cwu/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.