Dale
Stały forumowicz-
Postów
151 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Dale
-
Rura z elektrociepłowni musi wchodzić idealnie w środek grzebienia od spodu, wtedy ciepło rozejdzie się równomiernie. Korzystając z okazji spytam - czy poprawnie wykonana instalacja grawitacyjna powinna działać poprawnie bez konieczności stosowania jakichkolwiek zaworków kryzujących, jak ma to miejsce przy instalacji pompowej?
-
-- kręcisz bat na własna dupę! Obieg CWU zagrzeje ci sie tak szybko że nawet kaaawy sie nie zdążysz napić. Żadnych zaworów odcinających na nitce CO i zaw. bezp. 1,5 bar bez możliwości odcięcia na zasilaniu. Ej zara zara, popatrz no na schemat. Zawór kulowy do ręcznego zamknięcia C.O nie odcina rury prowadzącej do otwartego naczynia wyrównawczego, więc nawet w przypadku zagotowania nic się nie stanie. Ale tu masz rację, jak cała moc pieca pójdzie nagle w bojler, który będzie miał wężownicę o mocy najwyżej kilku kilowatów to szybko ugotuje wodę. Może lepszy byłby zawór wieloobrotowy którym można by na przykład zamknąć C.O w 50%.
-
Znaczy u mnie problemu nie ma, a napisałem o swojej instalacji bo akurat mam podobne warunki jak kolega. U mnie przyłącza do pieca zarówno na węgiel jak i gazowego są 2 calowe. Od kiedy masz to zwężenie w kotłowni? Jakiej średnicy masz wyjścia z pieca? Kiedy Ci się ta woda gotuje? Jeśli przy rozpalaniu albo nagłym wzroście mocy pieca to znaczy że masz po prostu słaby przepływ i ja stawiam na to zwężenie.
-
Mam podobną instalację i podobny metraż (220m2). U mnie rury odchodzące od pieca i idące w poziomie przynajmniej w kotłowni gdzie je widać są cały czas 2-calowe. To zwężenie przy piecu może mieć wpływ na pracę instalacji. A może masz jakieś kryzy czy inne bzdety zamontowane, a może po prostu zawory są zakręcone? :huh:
-
Jak zaczynasz kręcić zaworem 4D to nic dziwnego, że temperatura na piecu zaczyna rosnąć. Po prostu mniej ciepłej wody idzie na instalację, a ta część która nie pójdzie wraca do pieca. Spada zapotrzebowanie cieplne, a ponieważ kocioł ciągle ma taką samą moc chwilową (cały czas pali się taka sama ilość opału) to temperatura na obiegu kotłowym zaczyna się podnosić (ale temperatura na grzejnikach spada).
-
Nic dziwnego że Ci grzejniki nie grzały jak żeś zakręcił pompę :(
-
Nie zamarzła Tobie rura prowadząca do naczynia? Skoro nie słyszysz syczenia to albo nie ma ciśnienia w wodociągu, albo odkręcasz zły zawór, albo po prostu woda już nie wchodzi bo zamarzła rura do naczynia. Jeśli faktycznie zamarzła to szybko wygaś kocioł, bo jak pie****nie to nie będzie co zbierać.
-
Dolewaj do puki zbiornik wyrównawczy będzie pełny. Śmierdzi mi to po prostu wyciekiem.
-
Zasilanie LUB powrót, nie ma znaczenia który. Jeśli na powrotach masz takie zaworki na imbus to one właśnie służą do przykręcania.
-
Normalną rzeczą? Chyba powinieneś zmienić hydraulika :( No chyba że zawór na dole odcina cały pion. Czy cały pion pod tej dodatkowy grzejnik był dokładany? Według mnie masz za małą średnicę tej miedzi i to razem z grzejnikiem którego opory przepływu są dużo większe niż żeliwiaków powoduje taki efekt. Instalacja nie jest w stanie sama się zrównoważyć, musisz albo zastosować kryzowanie, albo zwiększyć średnicę wąskiego gardła którym jest rurka o średnicy 1,7cm jak napisałeś. Na początek powyrzucaj wszystkie zawory jakie masz przy tym grzejniku, zostaw jedynie ten na zasilaniu, ale najlepiej zmień go na kulowy jak wcześniej tu ktoś już radził. Jeśli nie pomoże to masz opcje jak powyżej napisałem - kryzowanie albo zwiększenie średnicy miedzi. Oczywiście skoro dolny zawór odcina Tobie też górny grzejnik to musisz go mieć cały czas otwartego na full rzecz jasna. Ja mam przy samych żeliwiakach najmniejszą średnicę rurki ~2,3cm i znajduje się ona przy grzejniku najbliżej kotła i - o dziwo - przy jednym z najdalszych grzejników. Wszędzie są zawory grzejnikowe starego typu i nie ma żadnych kryz w całej instalacji. Wszystko hula.
-
Być może grzejnik ma zbyt duże opory przepływu i nie nadaje się do instalacji grawitacyjnej. Ale to że jak zakręciłeś grzejnik na parterze, a na górze przestał grzać to naprawdę dziwne. Zawór na dole nie odcina przypadkiem całego pionu? A kto wie może i pomylone zasilanie z powrotem...
-
A ja tak trochę z innej beczki spytam: czy układ zamknięty ma prawo pracować na grawitacji? Chodzi mi tutaj oczywiście o układ starej daty z grubymi rurami i najlepiej żeliwiakami dedykowany do grawitacji. Czy zmiana naczynia na zamknięte spowoduje że obieg grawitacyjny przestanie działać ewentualnie zostanie zaburzona jego praca?
-
Spuszczaj wodę, bo jak to się rozmrozi to chyba wiesz co się będzie działo.
-
Być może z pompą okaże sie że niektóre grzejniki grzeją do połowy bo woda poszła tam gdzie ma łatwiej. Instalacja równoważy się sama tylko na grawitacji, z pompą może być konieczność montowania jeszcze zaworków kryzujących jeśli nie bedzie czym przykręcać grzejników w celu ręcznego zrównoważenia instalacji. Może nie rozpalaj tak ostro? Sam nie mam takiego problemu, ale jak mocno rozpale to temperatura potrafi urosnąć nawet do 50C, po czym gwałtownie spada co oznacza rozpoczęcie samoistnego obiegu wody. Podobnie jest z kominem, na początku kocioł dymi (jak jest nieszczelny), a potem nagle przestaje kiedy ciąg się pojawia. Rozpal delikatnie i poczekaj aż obieg wystartuje, zauważysz na pewno spadek temperatury niedługo po rozpaleniu. Wtedy nie powinno już gotować.
-
Nie kryzujesz tego grzejnika ktory nie grzeje, tylko te które grzeją najbardziej, wtedy więcej ciepłej wody popłynie do tych dalszych grzejników. Ten co nie grzeje zostawiasz otwarty na 100%.
-
Jeśli palisz w piecu, pompa wydaje się pracować, ale grzejniki są zimne albo ledwo co grzeją to najprawdopodobniej strumień pary uszkodził wirnik pompy i ta już nie działa. Pompę masz na zasilaniu?
-
Podłączenie Grzejnika W Obiegu Grawitacyjnym
Dale odpowiedział(a) na rafkawasaki temat w Instalacje CO i CWU
Tak to jest właśnie po to robione, żeby grzejniki się same odpowietrzały do pionu. Rura zasilająca z gorącą wodą jeśli wznosi się w kierunku pionu pozwala powietrzu opuścić grzejnik i wydostać się do pionu, skąd najwyraźniej jest usuwane skoro nie zapowietrzają Ci się grzejniki. A "swobodne opadanie wody" nie ma tutaj znaczenia. To jest tylko dla odpowietrzenia. Ja na przykład grzejniki na parterze mam tak, że rura zasilająca wznosi się w kierunku pionu. Ale na piętrze gdzie pion się kończy, rura zasilająca wznosi się w kierunku grzejnika. Oczywiście ten grzejnik trzeba odpowietrzać, ale ten na parterze nie. -
Stukanie Rur W Instalacji Gazowej Z Piecem Vaillant 254
Dale odpowiedział(a) na piotr19 temat w Instalacje CO i CWU
Ja mam starą instalację z grubymi rurami stalowymi na grawitacji i kocioł śmieciuch i też mam takie stuki. Występują najbardziej przy rozpałce, ale najgłośniejsze mam kiedy przekracza się 70 stopni - jakby ktoś z całą siła uderzał kluczem gdzieś w rury, ale zdarzają się może raz czy dwa razy. Jak temperatura jest stała i rury już się "przyzwyczają" to jest błoga cisza. Jeszcze podczas wygaszania pieca kiedy temperatura spada poniżej 40 stopni i ciągle leci w dół słychać stuknięcia. A słuchaj może to jakiś zawór różnicowy się zamyka? Gdzieś tu czytałem o takim problemie, że przy każdorazowym włączeniu się pompy następowało walnięcie które słychać było w całej instalacji, okazało się bodajże że to był zawór różnicowy który z takim hukiem się zamykał. Albo może inaczej - czy temperatura w instalacji jest w miarę stała? Bo może lata ona w przedziale na przykład 40 stopni i rury nie są w stanie się przyzwyczaić i ciągle kurczą się i rozszerzają wywołując stukanie. -
U mnie się czyści w porywach co tydzień więc jeden w tą czy w tą nie zrobi mi różnicy B) A może minąłem się z powołaniem i powinienem zostać kominiarzem? Kto wie... :( W każdym razie wyobrażasz sobie robienie czegokolwiek z piecem co wymaga wygaszenia paleniska teraz kiedy są takie mrozy? Chyba już lepiej doraźne działanie, a resztę zostawić jak temperatura trochę wzrośnie.
-
Jak nie paliłaś nigdy od góry to nie eksperymentuj, bo znowu spędzisz trochę czasu przy piecu a chałupa będzie stygnąć. Sam piec może mieć konstrukcję uniemożliwiającą zapalenie paleniska od góry (np. niestety mój taką ma i bez delikatnej przeróbki się nie obejdzie). Poeksperymentować można jakby się zrobiło trochę cieplej na parę dni, a teraz najlepiej ładować dużo i przyduszać palenisko.
-
Pompa Cyrkulacyjna Zamiast Zaworu 3 , 4 Drogowego
Dale odpowiedział(a) na sambor temat w Instalacje CO i CWU
Jak dołożysz pompę, to po jej uruchomieniu grzejniki przestaną grzać. No i o to chodzi. To najszybszy sposób osiągnięcia żądanej temperatury CWU. Owszem jeśli kilka osób pod rząd zacznie się kąpać to grzejniki trochę ostygną, ale jeśli zużycie będzie niewielkie to sama grawitacja podgrzeje wodę w bojlerze do temperatury kotła i pompa nawet się nie załączy. -
Naładuj dużo węgla na noc i przymknij znacznie dopływ powietrza, lub jeśli nie możesz to przymknij szyber (taka dźwignia na czopuchu, tym co wychodzi z pieca do komina), ale w przypadku szybra bardzo uważaj żebyś nie zamknęła za bardzo bo dym może wyjść na zewnątrz z pieca. Niestety takie palenie spowoduje większe wydzielanie się sadzy (komin szybciej się zatka), ale niestety nie ma rady, a teraz nie jest najlepsza pora na modernizację kotłowni żeby wyeliminować to zjawisko. Jeśli tak zrobisz to nawet po 12 godzinach nie będziesz musiała rozpalać od zera bo w piecu będzie jeszcze trochę żaru, a grzejniki będą w najlepszym przypadku ciepłe lub letnie.
-
Pompa Cyrkulacyjna Zamiast Zaworu 3 , 4 Drogowego
Dale odpowiedział(a) na sambor temat w Instalacje CO i CWU
A ja mam takie pytanko, zamierzam po kupnie nowego kotła i modernizacji kotłowni dołożyć zawór 3D i bojler do ciepłej wody. 3D dlatego że instalacja świetnie pracuje na grawitacji, a ja nie mam powodu żeby tego zmieniać (i przy okazji montować wszędzie zaworki kryzujące itp. bzdety), chyba że wynaleźli jakieś zawory 4D pracujące na grawitacji o których nie wiem. Pompę zamierzam dać tylko na obieg CWU dla szybkiego grzania ciepłej wody (priorytet CWU), oczywiście z obejściem dla grawitacji. Tak więc przez bojler cały czas będzie płynąć ciepła woda niezależnie od pracy pompy i nawet po przymknięciu 3D (na zasilaniu ofkors) temperatura powrotu która się obniży powinna być podnoszona przez powrót bojlera. Czy mając grawitację na C.O powinienem się w ogóle przejmować korozją niskotemperaturową etc.? Bo gdzieś tutaj czytałem że grawitacja sama chroni kocioł, ale czy mając 3D na zasilaniu również? -
Wygląda jakby komin przestawał ciągnąć, jak u siebie nagle zamknę szyber to dym zostaje wyrzucony drzwiczkami zasypowymi, jak je otworzę to pojawiają się istne fajerwerki nie polecam. Może komin się rozszczelnił i stracił cug? Jak nie palisz i komin stygnie to ewentualna dziura się zamyka, ale jak się rozgrzeje i rozszerzy to zaczyna ciągnąć lewe powietrze i traci cug, a kocioł wyrzuca dym. Sprawdź to dobrze. Kto wie może podczas "wypalania" pieca zajarała się sadza w kominie i ten się rozszczelnił od wysokiej temp. A może masz gdzieś na strychu na przykład jakieś drzwiczki rewizyjne i one się otworzyły i komin ciągnie tamtędy zamiast przez piec. Przyznam że naprawdę kosmiczny przypadek.
-
Czy grzejnik jest gorący do samego dołu czy na dole jest letni bądź zimny? Skoro wcześniej miałeś grawitację, a teraz wrzuciłeś w tego pompę to powinieneś mieć wyregulowane przepływy, bo w układzie pompowym samoregulacja nie istnieje. Jeśli grzejnik jest bardzo chłodny u dołu wyraźnie chłodniejszy niż inne to znaczy że zbyt mało wody przepływa przez niego i musisz przykręcić innej grzejniki te które są najbliżej pieca i grzeją najlepiej.