Skocz do zawartości

kiminero

Stały forumowicz
  • Postów

    3540
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez kiminero

  1. Wrzuć jpg albo png zamiast tej kobyły. Bmp jest ignorowane z racji długiego czasu pobierania.
  2. Dalej jest to pusty slogan. Można go odwrócić i powiedzieć: "Nasze rury pękaja, ale nie martw się! Zapłacimy za remont!" Tak jak napisał sambor. Żadna rura sama z siebie nie pęknie i powodem są czynniki zewnętrzne. Spojrzałem na stronę producenta i fi 16 jest produkowane w systemie Multyrama w dwóch wersjach grubości wkładki aluminiowej 0,2 lub 0,4 mm. Może warto zapytać jakiej grubości powłoka jest w cenie 3,30. Grubość samej rury też ma znaczenie. Standard to 16x2 ale te droższe mają ścianki 3mm i najlepiej stosować dedykowane do nich kształtki. Powtórzę, że nie mam żadnych zastrzeżeń do tego konkretnego producenta. Dzięki takiemu podejściu przyczynia się do krzewienia dobrego zwyczaju stosowania rozwiązań systemowych.
  3. Jak mamy to rozumieć? Już widzę jak dzwonisz do producenta, że leci na kształtce, serwis przyjeżdża, stwierdza wadliwy montaż (powiedzmy uszkodzenie oringu przy wciskaniu rury) i wystawia ci fakturę.... :) Ach ten marketing... Bynajmniej nie odradzam. Po prostu wiary mi nie styka, a firmy nie znam (w moich stronach nie widziałem) i cena raczej porównywalna z konkurencją.
  4. 1. Im wyższa półka tym powinna być większa gwarancja trwałości. Nie wiem jak udowodnić "gorsze" parametry PEX-a za 2 zł/m. Zdarzało się, że i takie "wymagania" mieli klienci. Standardowo żywotność PEX to min 50 lat w warunkach normalnej eksploatacji, więc raczej dopiero po takim okresie cokolwiek będzie można powiedzieć o jakości poszczególnych produktów. Miedź też miała być wieczna, tylko nikt nie mówił już tak głośno (sprzedawcy), że zaniżanie średnic kończy się przeciekami po kliku latach a nieświadomych było wielu. Omijaj wynalazki sprzedawane pod szyldem supermarketów, bo taki towar pochodzi od sezonowych firm typu krzak (do tego chiński) i pamiętaj o staranności wykonania połączeń a będzie dobrze. 2. PEX-a jeszcze nie kleimy, więc kształtek wychodzi tyle ile wychodzi.... 3. Nie rozumiem dlaczego masz dwa razy giąć PEX-a wychodząc na zawór? Jedno gięcie jest. Zależy też jakie masz grzejniki. Przy płytowych warto się zastanowić nad typem V, podpinanym od spodu, gdzie gotowe przyłącza grzejnikowe da się dokupić (tanie nie są). Jeżeli to grzejniki z przyłączem bocznym, to najtaniej głeboki szlic i gięcie 90 st. Do tych "wyjściowych" gięć najlepiej nadaje się sprężyna wewnętrzna. Kolana wychodzą idealnie i ryzyko złamania rury jest znikome. Pozdrawiam.
  5. Brutu... emusie! I ty przeciwko mnie? :( Ściśle tajną technikę zamykania automatów posiedli nieliczni mistrzowie fachu hydraulicznego. Coś koło siódmego stopnia wtajemniczenia...
  6. Witam. Podpinam się pod dyskusję. Nie do końca rozumiem jaki jest plan położenia instalacji. Zasilanie górą, powrót dołem, czy obie rury dołem? Ma to znaczenie w kontekście ewentualnej grawitacji boilera. Tak czy inaczej ta grawitacja zbiornika to tylko przy wyłączonej pompie. Wcześniej już o tym pisano. Pompa w łazience jak najbardziej może być. Najlepszy wydaje się być schemat Franka (z uwagą o powrocie boilera) oraz wskazówki Hermogenesa co do stopniowania rurarzu. Dzięki "lustrzanemu" układowi średnicowania, powstaje coś na wzór układu Tichelmana, gdzie będzie lepszy rozkład ciśnień. Można też wykonać "obieg" domu rurą zasilania stopniując ją po kolejnych grzejnikach i przy ostatnim grzejniku zawórcić z rurą powrotną wracając tą samą drogą, którą biegło zasilenie. Wówczas trzecia rura powrotna boilera nie jest potrzebna. Tak zbudowana jest większość układów.
  7. Dlaczego te zmiany w podłączeniu naczynia mają być lepsze? Srednice też były złe? Automaty OK, ale po odpowietrzeniu raczej trzeba je będzie zamknąć.
  8. Pompa na powrocie to możliwość wykorzystania rury wzbiorczej/bezpieczeństwa jako pionu grzewczego. Jak na schemacie widać. Dzięki temu na drodze do naczynia nie ma żadnych "przeszkód" i oszczędniej gospodaruje się materiałem, bo indywidualnej rury do naczynia nia ciągniesz. Jednocześnie bezpieczeństwo jest zachowane. Grawitacja na małych średnicach jest proporcjonalnie mała. U ciebie są jeszcze nikłej przepustowości zawory grzejnikowe, dobre przy pompie, bo pośrednio dbają o rozdział przepływu, ale gdy pompy braknie, to dalsze grzejniki raczej nie zagrzeją. Im większą srednicą zbliżysz się do grzejnika, tym większa szansa, że lepiej zadziała grawitacja. Może lepiej zaiwestować w jakiś prosty układ podtrzymania napięcia dla pompy. Zależy jak często i na jak długo prądu cię pozbawiają.
  9. Można też tak:
  10. ;) Spoko! Dlatego warto poteoretyzować na forum i nikt normalny się nie oburzy. Podgrzeję więc dyskusję bardziej i wysunę teorię, że gdyby twój zbiornik posiadał grzałkę z uszkodzonym termostatem, ty nieświadom awarii wyjechałbyś na kilka dni zapominając wtyczkę z gniazda wyciągnąć, to bez sprawnego zaworu bezpieczeństwa i zaworu zwrotnego przy boilerze lub za wodomierzem, cała woda wygotuje się w kierunku sieci wodociągowej :P Zakładam, że grzałka jakaś CCCP czyli niezniszczalna :D I co kolega na taką ewentualność? Nierealna, wiem :( Tylko powiedzieć tak może tylko użytkownik na użytek własny, ale nie może tak powiedzieć odpowiedzialny instalator. Stwierdzenia, że u znajomego już 15 lat tak jest i jest dobrze, też mnie nie interesują. Sorry ;)
  11. Nie oburzam się. Raczej pogodny ze mnie gość. Patentu na nieomylność też sobie jeszcze nie wyrobiłem. Jeżeli woda rozgrzewa się max do 98*C to jak to się ma do temperatury wrzenia 100*C? Nigdy nie "zawrze"? Rozumiem, że w ryzach trzyma ją brak "przestrzeni", co nie znaczy, że nic się nie dzieje, bo ciśnienie dalej rośnie. Czy rozprężeniem można nazwać otwarcie kranu? I co wówczas z kranu poleci, woda o temp 98 czy para 120 (lub więcej)? Forum wielu rzeczy mnie nauczyło i chętnie nauczę się kolejnych. Więcej szczegółow proszę. Sam proces zależności temperatury do ciśnienia oraz ich zmian w zmiennych warunkach jest bardzio ciekawy i z doświadczenia twojego chętnie bym skorzystał. Posiadanie 15 bar bliskiej zagotowania wody w zbiorniku to igranie z życiem. Tej opini nie zmienię. Kotły wybuchają i to jest fakt. To samo dotyczy boilerów, chociaż tutaj grzane są raczej pośrednio i sytuacje takie są mniej prawdopodobne. Niedowiarki niech zdemontują zabezpieczenia z dowolnej termy, zaleją ja wodą, zaslepią otwory i włączą grzałkę. Zalecam kilkusetmetrowe odejście od termy....
  12. Może i jest ok ale nie OK. Wodociągi pewnie się cieszą, że im użytkownik ciepła wodę do sieci wciska. Może nawet legionelle...
  13. 1. Głównie sytuacje ekstremalne gotowania wody. Sytuację ratuje częściowo ZB jednak i on ma swój próg przepustowości. Litr wody to tysiące litrów pary i gdzieś ta para musi mieć ujście. Po to te minimalne średnice. "Niezdrowo" też przebywać w pobliżu kotła, który gotuje się i wyrzuca parę zaworem. 6. Wartość zaworu ok. Wystarczy wyjść z kotła najpierw krótką rurką o średnicy zaworu w bok i w nią zawór wkręcić zby wylot skierowany był w dół. Później przedłużyć ten wylot w dół np. po skosie w kierunku tylnej części kotła. Wpinnie go bezpośrednio w kanalizę to zły pomysł, bo PCV wysokich temperatur nie lubi. Ewentualnie za pośrednictwem studzienki schładzającej. 11. No to podstawy prawne masz. Twoich rozwiązań w normach tych nie znajdziesz. Co do zaleceń, to już sprawa wtórna. Jeżeli kocioł skoroduje przed upływem gwarancji a 3d lub 4d nie będzie, to i gwarancji nie będzie. Montaż 3d raczej wskazany, ale nie po to by zachować gwarancję, tylko by kociołek służył lat kilkanaści zamiast kilku. Warunki indywidualne mogą oczywiście okazać się wystarczające do uniknięcia korozji niskotemperaturowej i kocioł będzie pod tym względem bezpieczny, tylko kto to zagwarantuje? 14. Ustawienie fabryczne powiadasz. Nigdy nie zdarzyło mi się tak kotła pozostawić. Chodził będzie ale na pewno nie ekonomicznie. Najczęściej regulacji wymaga moc duchawy by kominem atmosfery nie grzać. Pozostaje ci nauczyć się obsługi samemu. Inne ustawienia do węgla. inne do miału, inne do drewna, albo akceptacja strat i obniżenia sprawności. 16. Jeżeli jest zawór zwrotny to jak ta woda ma się cofnąć? To jest tym bardziej niabezpieczne!
  14. Fakt zamiany przyłączy CO na zasobniku nie skutkuje brakiem rozgrzewu, ponieważ układ jest pompowy. Przy braku poboru wody z kranu nawet wielkiej róznicy w czasie rozgrzewu by nie było (może nawet szybciej się rozgrzeje ta pomylona wersja). Chodzi raczej o rozkład temperatur procesu grzania w momencie poboru wody. Trzeba to sobie wyobrazić. Sam doświadczeniem się nie podeprę, bo takich zakalców na swej drodze nie spotkałem a rozum jeszcze sprawny posiadam. Nie wiem kto robi próby cisnieniowe na 30 bar ale wątpię żeby to byli producenci boilerów. Co nie znaczy, że nie dałby rady! Tylko po co? I skąd wiesz, że w twoim zbiorniku w danym momencie nie ma 29,9 bara? Dalszy wzrost ciśnienia i już żadnego postu nie napiszesz.... Po to min. montuje się zawory bezpieczeństwa o progu otwarcia 6 bar, co stanowi w miarę bezpieczną granicę nawet ewentualnego nagłego rozszczelnienia zbiornika. Z kolei brak zaworu zwrotnego to najczęstsza przyczyna uszkodzeń wodomierzy, które ciepłej wody nie lubią. pewnie zaworu zwrotnego lub antyskażeniowego też kolega przy wodomierzu nie ma. P.S. Ciśnienie w zbiorniku ma się nijak do ciśnienia w kotle. Na kotle będzie 0,8 bara a boiler może gonić nawet do tych 30 bar.
  15. Wypunktuję to co mnie dręczy: 1. Układ wykonany niezgodnie z przepisami NP i potencjalnie niebezpieczny! 2. Naczynie wzbiorcze podpięte za małą średnicą (min 25 stal lub 28 miedź). 3. Naczynie zamontowane na odwrót! W związku z tym kompletnie pomylone przyłącza, co z naczynia zrobiło grzejnik! 4. Zbiornik CWU podpięty na odwrót! Zasilanie zawsze u góry! 5. Brak zaworów odcinających i śrubunków układu boilera i kotła. Ewentualne naprawy lub serwis, to konieczność opróżniania całego układu. 6. Zawór bezpieczeństwa ustawiony tak, że istnieje ryzyko poparzenia gorącą wodą lub co gorsze parą! Do sprawdzenia jaki to zawór. Powinien być max 1,5 bara. 7. Za niskie średnice głównych ciągów generować będzie szumy i ryzyko przetarcia kształtek zbyt dużym przepływem. 8. Układ w związku z niskimi średnicami i małoprzepustowymi zaworami grzejników nie sprawdzi się w wersji grawitacyjnej. Montowanie zaworu różnicowego było bezcelowe. 9. Zmarnowano możliwość grawitacyjnego obiegu boilera za małą średnicą przyłączy i ich odwróceniem. 10. W zależności od możliwości sterownika można było rozdzielić obiegi boilera i CO, co podniosłoby komfort korzystania z CWU. Teraz grzeje wodę do temperatury kotła, co bez układu mieszania CWU grozi poparzeniem wodą z kranów. 11. Nie ma wogóle informacji o warunkach gwarancyjnych producenta, na jakich te 5 lat zostało przyznane. Byćmoże wymaga to układu podniesienia temp powrotu np. Teraz tego nie ma. 12. Układ kompletnie niesterowalny. Brak termostatów na grzejnikach powoduje, ze jedynym parametrem do regulacji jest tamperatura zadana kotła lub każdorazowe przykręcania ręcznych zaworów grzejników. Pierwsze grozi zejściem z temp kotła do poziomu niebezpiecznego dla jego żywotności drugie jest denerwująco niewygodne. 13. Rurarz w pomieszczeniach biegnie po ścianach i izolowany być nie musi ale kotłownia to już mogłaby zostać zaizolowana. 14. Nie rozumiem dlaczego nie uruchomiono układu? Kto wyreguluje proces spalania na regulatorze jeżeli ty się na tym nie znasz? 15. Czujnik temp kotła ma być zamontowany w płaszczu kotła lub bezpośrednio na jego wyjściu a nie w tam gdzie stałego przepływu wody nie ma. 16. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! BRAK UKŁADU ZABEZPIECZENIA BOILERA!!!!!!!!!!!!!! GDZIE ZWÓR BEZPIECZEŃSTWA (6 BAR)!!!!!!!!!!! GDZIE ZAWÓR ZWROTNY???? NIC DZIWNEGO, ŻE NIE ZROBILI ROZRUCHU!!!! EWENTUALNIE POROŚ ICH O TO I ZAMKNIJ W KOTŁOWNI. PO GODZINIE/DWÓCH BOILER EKSPLODUJE I KILKU PARTACZY MNIEJ!!!!!!
  16. Przykład jak by to miało wyglądać masz poniżej. To tylko PRZYKŁAD i jak zaprosisz hydraulika z prawdziwego zdarzenia, to na miejscu coś innego może zaproponować. Można np. pomyśleć o montażu pompy na powrocie i wykorzystaniu rury wzbiorczej/bezpieczeństwa jako pionu zasilającego. Tu na forum trudno jednoznacznie stwierdzić co sprawdzi się lepiej i co będzie bardziej pasowało do twoich oczekiwań. Takie rzeczy ustala się przed rozpoczęciem montażu jeżeli projektu nie ma. Dobry hydraulik powinien wytłumaczyć alternatywne rozwiązania i ich ewentualne ograniczenia, ale nigdy nie powinien godzić się na redukcję bezpieczeńtwa układu, bo np będzie "taniej". Zwróć uwagę na podłączenia poszczególnych grzejników. Zasilanie zawsze "u góry". Na twoim schemacie nie wszędzie tak jest. Naczynie jest zainstalowane na odwrót i będzie się grzało (przepływ gorącej wody przez naczynie). Spowoduje to niepotrzebne straty wody przez jej odparowanie i konieczność częstszego dopełniania, czyli problem z kamieniam i powietrzem w świeżej wodzie. Daj jeszcze zdjęcie całego boilera bo jakoś nie wierzę w jego prawidłowy montaż od strony przyłączu wody użytkowej.
  17. Stawiałeś im chrzczony bimber jak tylko pojawili się rano? Nawet naczynie masz założone odwrotnie! Musisz mi dać chwilę... Trzeba to ogarnąć. Szok! Nigdy nie widziałeś żadnej kotłowni? Laik powinien się "kapnąć", że coś nie gra i z wypłatą kasy się wstrzymać, tym bardziej, że nawet ci instalacji nie uruchomili! A próba szczelności była? Już dawno takich kwiatków na forum nie było. Masz kolego pecha... Ale pomożemy.
  18. Spojrzałem jeszcze raz na zdjęcie i doszedłem do wniosku, że panowie "firma" nie posiadają gwintownicy lub uważają ten typ wykonywania połączeń za zbyt czasochłonny. Stąd prawdopodobnie miedź i plastik oraz gotowy zestaw grawitacyjno-pompowy. Tymczasem chciałem zaproponować wykonanie przyłącza naczynia w stali, bo będzie duuuuuużo taniej niż w miedzi 28. I tutaj może być firmowe veto w formie "nie bo nie". Najlepszy rozwiązaniem byłoby odzyskanie od nich kasy za robociznę (powiedzmy polubowne), ponieważ straty na materiałach i tak będą, a ciąganie się po sądach to strata czasu (idą chłody). Jest jeszcze ryzyko, że panowie zabiorą się za "poprawianie" według swojej mizernej wiedzy i doświadczenia. Wracając do boilera, to faktycznie "wspawany" jest w instalację na amen! Żadnych śrubunków demontażowych nie widać ani na CO ani na dojściu wody zimnej. Nie widać też zaworu bezpieczeństwa i zwrotnego ale zakładam, że jednak są... gdzieś. Nie zgadzam się też, że średnice jego przyłączy są OK, bo są do wymiany. Sam automatyk pisałeś o wypłukiwaniu kształtek, a w sezonie letnim cały przepływ pompy pójdzie na boiler. Tak czy inaczej zamienić trzeba przyłącza miejscami, czyli demontaż. Osobiście całą kotłownię zrobiłbym w stali łącznie z boilerem. Brakuje też zaworów odcinających i regulacji boilera oraz letniego odcięcia grzania CO. Do wywalenia wg mnie jest też zawór różnicowy, bo marne szanse na działanie układu w grawitacji (ewentualnie boiler, ale nie na tych średnicach). Warunek to poprawne podpięcie naczynia i gotowanie nawet nie będzie straszne.
  19. Kotły węglowe są powiązane z dość rygorystycznymi regułami montażu. Najkrócej mówiąc, przepisy i bezpieczeństwo. Poczytaj forum. Naczynie otwarte należy podłączyć bezpośrednio z kotła rurą o średnicy nie mniejszej niż 1 cal (lub 28). Dotyczy to również przelewu. Na drodze do naczynia nie może być żadnego zaworu lub innego urządzenia. U ciebie jest zawór różnicowy i silnie zredukowana średnica rury. Pytanie, czy to obejście grawitacyjne wogóle jest ci potrzebne i zdolne zadziałać. Zawór bezpieczeństwa powinien być tak skierowany aby w razie zadziałania nie popażyć użytkownika. Małe średnice i przewężenia to hałas i ryzyko "wypłukania" kształtek w perspektywie kilku lat. Na zdjęciu widać boiler dwupłaszczowy, który zasilaniem podpięty jest od spodu. Zasilanie powinno być podpięte od góry. Czujnik kotła lepiej by miał tuż nad wyjściem zasilania, a nie pod zaworem różnicowym gdzie przepływu nie ma. Szczegół. Z jednego zdjęcia i na odległość wiele powiedzieć się nie da. Absolutne minimum jakie powinieneś od instalatora wymóc, to wykonanie bezpośredniego podłączenia naczynia otwartego, osobną rurą fi 28 prosto z kotła. Ma ona być wpięta przed pompą i zaworem różnicowym, a instalacja zaopatrzona w odpowiednie odpowietrzenie. Zapytaj też jakie korzyści daje odwrotne podłączenie boilera.
  20. "Porażka w planowaniu jest planem porażki" ;) Zwłaszcza gdy artyści biorą się za plany techniczne...
  21. Dla mnie bomba! Taki żart... chociaż tobie do śmiechu pewnie nie jest. Jeżeli instalacja nie została jeszcze uruchomiona, to rozumiem, że płatności za "usługę" jeszcze nie było. I niech tak pozostanie. Co najwyżej kopa w zadek możesz wypłacić... Naczynie z tego co piszesz - tragedia. Średnice - tragedia. Sposób podłączenia tego dwupłaszcza - tragedia. Zawór bezpieczeństwa - tragedia. Dobrze, że jest, ale jak zadziała, to lepiej nie być w pobliżu. Okablowanie - tragedia.... Pewnie można by tak dłużej. Jednym słowem dramat! Artyści ci się trafili...
  22. Całkiem byćmoże mają wakat w dziale Edycja/Korekta, to sobie dobry PR zrobie :P Chociaż z moim szczęściem wylądowałbym raczej w dziale Reklamacje... Na ten przykład to do tej pory nie miałem przyjemności z tym kotł... tzn. kotkiem od bielizny :(
  23. Mogę być tylko wdzięczny za zaiterasowanie się moim "problemem" :P Ciekaw jestem, czy nie zostanę wyrzucony z forum, jeżeli zgłoszę kolejny "problem"... Sprawa jest z rodzaju "uno picolo problemmo". Gdy klikamy zakładkę "Fora", to otwiera się strona główna prezentująca zestaw głównych bloków tematycznych i merytorycznie z nimi związanych "podfor". Każde z tych "podfor" zaopatrzone jest w określoną ikonę po lewej stronie, informującą o aktywności użytkownika w tematach danego forum (tak sądzę). I tutaj dopatrzyłem się kolejnej niekonsekwencji. W trakcie użytkowania podforum "Instalacje CO i CWU", nauczyłem się, że są dwie podstawowe informacje płynące z wyglądu tych ikon. Pierwsza to kolor, gdzie kolor ciemny z piktogramem zapisanej kartki oznacza, że w danym temacie pojawił się nowy post, którego dotąd nie wyświetlałem (nie przeczytałem). Gdy już taki post odczytam, to kolor ikony zmienia się na jasny i znika piktogram tekstu (znaczy temat przeczytany). Dodatkowo jest jeszcze ewentualny piktogram ołówka w obrębie ikony, co informuje o mojej aktywności w danym temacie, czyli że coś tam osobiście nabazgrałem i się podpisałem. No więc ja w sprawie tego "ołówka" :P Na stronie głównej, czyli tej która wyświetla się po kliknięciu zakładki "Fora", przy każdym z "podfor" jest ikonka w kolorze ciemnym, piktogramem kartki tekstu i ołówka! Tymczasem na połowie z tych "podfor" nie byłem ani razu, a na większości nie wstawiałem żadnych postów! Jak to się ma do sprzecznych informacji wysyłanych ku nam użytkownikom przez te nieszczęsne ikonki? Dodam dla porządku, że mi to totalnie nie przeszkadza :P Odnoszę jednocześnie wrażenie, że kolega marcin dąży do doskonałości... Pomagam więc jak umiem ;) P.S. Sorry za słowotok. Już tak mam...
  24. Namieszam pewnie autorowi w głowie, ale kupił Ferrari a jeździł będzie 60/h. Układ można jak najbardziej w prosty sposób zbudować i wtedy kilkaset złotych na sterowniku można było zaoszczędzić. No ale pieniądze wydane. Z tego co czytałem zaletą tego regulatora jest "adaptatywność" w zakresie pracy palnika i zmian kaloryczności opału. Z takim czy innym wysterowaniem układu ta funkcja jest "niezagrożona". Musisz się zastanowić na czym ci bardziej zależy: na prostocie czy na automatyzacji. W twoim wypadku jest jeszcze kwestia "dubeltowego" układu. Sterownik ma wyjście CWU, tylko którym boilerem chciałeś sterować? Dwoma na raz się nie da. Jak ten bez czujnika ostygnie, to zacznie się ładować dopiero po wystudzeniu tego z czujnikiem. Sterowanie pogodowe dla dwóch odrębnych budynków też może się nie sprawdzić. Osobiście jestem zwolennikiem pomp na zasilaniu. Praca zasadniczej części układu jest wtedy w strefie nadciśnienia pomp, zwłaszcza w punktach odpowietrzania. Ale co kto lubi. Zazwyczaj też doradzam układy mieszania dla grzejników, zwłaszcza przy braku termostatów, ale również wtedy gdy są, bo układ pracuje stabilniej i wahania temperatur powrotu są mniejsze. Pełen wypas to pogodówka w funkcji sterowania tymi mieszaczami, również dlatego, że kocioł węglowy na niskich temperaturach "marnieje" i tym akurat bym nie "kręcił". Im sabilniej na kotle tym lepiej. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.