Kurna ,ja to juz jestem skończony osioł ,bo nic z tego nie kumam.Chyba ze mnie jakiś ropuch wielki :D
Z tym punktem rosy to chyba jak z punktem G u kobiety. Wszyscy wiedzą ,że jest ,ale mało kto go widział.Naczytałem się na forum strasznych rzeczy ,obrzuciłem w duchu błotem mojego instalatora,zrobiłem układ Guitara ,wyłożyłem szmalec i dalej nie wiem czy potrzebnie,czy nie .Idzie sie pochlastać,ale ufam Guitarowi.
Wypadałoby zrezygnować z czytania forum o nowych odkryciach,wnioskach ,ale jak juz chwyciłeś bakcyla to masz przechlapane.
Też sądziłem,że po jaką cholerę mi sterownik pogodowy jak wszystko sobie ręcznie przestawię,tyle lat to robiłem w zwykłym "piecu" garażowym już sam nie wiem,czy to górniak czy dolniak po przeczytaniu forum.A teraz sterownik zakupiony,pozozstaje czyhanie na okazje kupienia siłownika.
W każdym razie jestem po pierwszym sezonie z kotłem z podajnikiem i zaworem 3D i robi to wieką różnice w komforcie użytkowania.Brak zaworów termostatycznych przy grzejnikach.Przedtem albo za gorąco ,albo "piec zalany smoła i innym syfem bo palilo sie 40-45 węglem z Brzeszcz wysokokalorycznym z dmuchawą.Komin po paru latach tak zasyfiony ,że go zatkało i trzeba było rozebrac i zbudować nowy.
Myślę ,że większość wpisu nie na temat ,ale uważam,że stosowanie zaworu 3,4D jak najbardziej pożądane w większości instalacji w kotłach na węgiel i inne badziewia.