Skocz do zawartości

jerryk

Stały forumowicz
  • Postów

    212
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez jerryk

  1. Z blachy to po bokach nie uszczelnisz/i będzie rwało dym/-najlepiej z cegły na glinę na jakimś żelaztwie 15 cm nad rusztem Tak naprawde to kocioł ma za dużą komore spalania-dlatego zdymiasz wegiel.Proponowałbym również po bokach-na ruszcie-ułożyć na glinę do góry cegłę
  2. Coś masz nie tak z tym kotłem-25 kg wegla/dobę na 100m/2 i temp tylko 19*C Ogrzewam 90 m,spalam 10 kg wegla na dobę temp, średnia 23*C Palisz bez dmuchawy ?Bo jeżeli tak,to zmniejsz poddmuch. Przerobić zawsze możesz-takiego zakazu nie ma.Jeżeli nie wiesz jak-pytaj
  3. Jeżeli rozpalasz "od góry" to przeróbka nie ma sensu
  4. Sterownik niezły-ale ciekawy jestem opinii na temat tych sterowników kol.piotrka automatyka/jako wybitnego znawcę w tym temacie/-bo przecież Piotrek wciąż namawia użytkowników do stosowania sterowników z regulatorem PID W/g mnie tego typu regulatory są genialne.
  5. Wilkins-to może byś podał jakieś namiary na ten "inteligentny sterownik" :) może linka stronki.
  6. kol emes chyba nie zrozumiałeś moich intencji.Podajac adres http://www.elster.w.com.pl/index.php?i=perfekt . mówi sie o sterowaniu kotłem,a nie włściwym spalaniem paliw stałych.Po raz kolejny powtórzę-może dotrze-nie piec dla automatyki,tylko automatyka dla pieca.Stop kotła podczas pracy to nieodwracalna strata zdymionego paliwa podwyższająca koszt ogrzewania i trująca środowisko.Jeżeli chodzi o bufor to na zalety zgadzam się,a wady to ? jakie straty w przesyle?na 2 mb.izolowanej rury?jakie straty w buforze-co- ciepło samo odfrunie poza dom ?/dobrze zaizolować i grzeje co trzeba.Konieczność stosowania dużego zbiornika-a tak-lepsze to niż ciągła regulacja parametrów,wybuchy,niemożliwośc spalania dowolnego paliwa,zdymianie paliwa poważnie podwyższające koszty ogrzewania z truciem środowiska włącznie Jeżeli chodzi o Twoje spostrzerzenia na temat komfortu użytkowania kotłów z podajnikiem to chyba wyraziłem się jasno-te urzadzenia nigdy nie powinny pojawić się na rynku /ich wady przedstawiłem w poprzednich postach/I zrobie wszystko z pomocą UE lub bez, by znikły bezpowrotnie z rynku.Są jeszcze autorytety,którym ochrona środowiska leży na sercu głęboko,a nabywcy napewno nie mają ochoty podgrzewać kominów zamiast mieszkań. Kol Marcin praca takiego kotła byłaby "do przełknięcia" gdyby jego moc była tak mała w stosunku do zapotrzebowania cieplnego, by pracował w sposób ciagły.Lub w przypadku dużego kotła zrzucał nadmiar ciepła na bufor.Może to przykre dla posiadaczy kotłów z podajnikiem,ale...ta kasa na zdymiony węgiel....zatrute powietrze......Ja też zostałem"obuty" na sterownik i wetylator za 500 zł.Kocioł miał pracować na miał-ile nerwów mnie to kosztowało-powiedziałem-nie daruję.Nie lubię oszustów
  7. Piotrek-konfiguracji zasilenia bufora może być wiele.Bez pompy również można równolegle do kotła włączyć nagrzewnicę/jakby zwiekszyć pojemność wodną samego kotła/ bez stosowania automatyki.Automatyka ma za zadanie stworzyc komfortowy układ grzewczy ze stałą zadaną temperaturą w pomieszczeniach.Optymizmem napawa Twoje niedrogie rozwiazanie oparte na sterowniku z reg.PID.Do tego tani kocioł spalajacy ekonomicznie i ekologicznie każde paliwo-tego nam użytkownikom trzeba-a jeżeli za jednym rozpaleniem na stałych ustawieniach kotła/dopływ powietrza do spalania/ potrafimy zapewnić ciepło w mieszkaniu przez nawet kilka dni/bufor/, bez bawienia się w jakieś tam ustawy parametrów dmuchaw,podajników-bez wybuchów,marnotrawstwa paliwa i trucia powietrza-czy to nas nie będzie cieszyć ? Jeżeli chodzi o moc wężownicy to powinna ona być przede wszystkim dostosowana do możliwości odbioru ciepła wytworzonego przez kocioł/czyli mocy kotła/ i na pewno ta wężownica wystarczy do zasilania układu z 1 pompą lub bez.Można również zastosować wymiennik.Można stosować ciśnieniowe bufory bez wężownic.Można stosować układy ładujące tylko bufor.
  8. kol kand.Poruszyłem sprawę tylko i wyłacznie kotłów na paliwa stałe-a nie gazowych-w gazowych nie ma problemów-gaz jest paliwem jednorodnym i stosowanie automatyki ma sens.Gaz możemy pobierać z sieci lub zbiornika kiedy chcemy i w ilościach jakich chcemy bez żadnych strat.Natomiast spalanie paliw stałych to już zupełnie inne zagadnienie. Pytasz dlaczego kotły tylko z dolnym spalaniem-proste-bo te kotły to prawie zgazowarki-ich atutem jest ekonomiczne, czyste,bezproblemowe,bezdymne spalanie.Są tanie jak inne zwykłe kotły-nie wymagają automatyki i palić w nich można dosypując paliwo praktycznie w sposób stały.Twoi sasiedzi dymią dlatego,że nie maja kotła dolnego spalania-poradż im wizyte na tym forum-damy wskazówkę jak przerobić w prosty sposób każdy kocioł,by nie dymił i by ogrzewanie było tańsze. To,że baba z zabitej dechami wsi potrafi palić lepiej-bo to prawda-ale,również to aluzja do tego,że naszym inżynierom brakuje albo zwykłego chłopskiego rozumu,albo w szpony dopadł ich szmal .Jeszcze raz powtarzam NIE piec dla automatyki,tylko automatyka dla pieca.
  9. Tylko z dolnym spalaniem(kotły te skonstruowano przy budowie generatorów gazu z paliw stałych) Wszystkie kotły ze sterowaniem automatycznym spalające miał,czy eko-groszek mają podstawową wadę: podczas postoju kotła/wył.regulatorem temperatury/ odgazowują nadal paliwo,które z powodu braku tlenu/ bo wentylator też stop/ uchodzą w komin jako paliwo niespalone-czyli zmarnowane bijąc nas po kieszeni i zatruwają środowisko.Zjawisko to jest mało zauważalne-lekki dym z komina. Jeżeli ktoś nie wierzy proponuję sprawdzić w taki sposób:spalić określoną ilość miału,węgla(np. 10-15 kg) przy pracy ciągłej i przy pracy z przerwami.Na podstawie temperatur uzyskanych w mieszkaniu i utrzymujacych się przez okres np.12 godz niech wnioski wyciagnie sam.W/g moich obliczeń jest to strata rzędu 30-40% Dlatego automatyce sterujacej kotłami małej mocy mówię-stanowcze NIE.Producenci,instytuty,cała watacha lobby węglowego starają sie nam wmówić,że żaba ma sierść. Chyba prawidłowe spalanie paliw stałych powinno być PUNKTEM WYJŚCIA i automatyka powinna być dla pieca,a nie piec dla automatyki,która gwałci wszelkie zasady ekonomicznego i przyjaznego dla środowiska spalania. Kocioł powinien spalać paliwo w sposób ekonomiczny i bezpieczny dla użytkownika i środowiska.Dobrym rozwiązaniem jest palenie dowolnym opałem w kotłach dolnego spalania w układach z magazynowaniem energii w akumulatorach wodnych-tzw.buforach. W celu zapewnienia komfortu cieplnego celowe i wskazane właśnie tu jest zastosowanie automatyki z zaworem 3-4 drogowym ster. siłownikiem za pomocą sterownika z regulatorem PID Panowie pseudo konstruktorzy,sprawdzajacy te konstrukcje i inni temu podobni,którzy ukończyli studia za społeczne pieniądze-czas najwyższy chyba oddać dług i robić coś by nie szkodzić ludziom i środowisku.Czy nie wstyd wam,że baba z zabitej wsi spod Szczebrzeszyna lepiej potrafi spalić węgiel i w sposób lepszy niż wy na tych wymyślonych konstrukcjach.
  10. Witam Piotrek Najlepszym rozwiazaniem jest bufor plus automatyka zaproponowana przez Ciebie/już nic bardziej idealnego w ogrzewaniu domków jednorodzinnych nie da sie wymyśleć/ wtedy w zasadzie każdy kocioł można ustawić tak,by spalanie było prawidłowe.Z mojej praktyki wiem,że kotły z dolnym spalaniem spisują się najlepiej (wymyślono je w trakcie prac nad zgazowarką pirolityczną-również palnik retortowy jest swoistą zgazowarką paliwa ponieważ uwolnione z paliwa gazy dopalają się w strefie wyżej umiejscowionego żaru /dopalacze szamotowe w porównaniu z tym niech"sie schowają" i również kotły zgazowujace drewno czy wegiel wprowadzające gazy do dolnej komory szamatowej /żar zawsze jest lepszy,bo szamot to trzeba rozgrzać i utrzymywać jego odpowiednia temperaturę co ogranicza możliwość regulacji mocą kotła/Temp. żaru w piecykach domowych nie przekroczy wart.temp by była potrzeba odazotowywania spalin/ Wychwalam palnik retortowy i jeszcze raz powtórzę -jest to "cacko",lecz do kotłów z tym palnikiem mam poważne zastrzeżenia-jak wyżej pisałem-każda przerwa w pracy kotła powoduje,że paliwo pod wpływem temperatury w palniku odgazowuje się i z powodu braku dopływu powietrza do spalenia gazów jest niewykorzystane- zatruwa środowisko-obniża średnią sprawność spalania,czyli bije po kieszeni i płucach. Jak to "przeskoczyć"-poprostu zastosować bufor plus Twoją -genialnie zaprojektowaną dla takiego typu rozwiązania grzewczego automatykę z zaworem 4-drogowym i regulatorem PID-tymbardziej,że jest to rozwiazanie o wiele tańsze w obecnie stosowanych/myśle o kotłach retortowych zastapionych przez kotły z dolnym spalaniem/ łatwiejsze w obsłudze,bardziej uniwersalne co do paliwa, ekonomiczniejsze i dla środowiska najkorzystniejsze,a przy odpowiednio dobranym buforze ciepło w domu przy jednym rozpaleniu może ogrzewać mieszkanie nawet kilka dni. W sumie tez i automatyka,którą proponujesz jest tania.
  11. Piotrek-jesteś marzycielem-kto Ci kupi do starego kotła sterowanie z regulatorem PID A tak naprawdę to węgiel można spalić ekonomicznie tylko przy jego ciągłym odgazowaniu.Każda przerwa w paleniu/przerwanie podawania tlenu/ powoduje zdymianie paliwa.Śmieszą mnie wypowiedzi niektórych forumowiczów mówiacych o paleniu w sposób ciagły-nie da sie spalić węgla ,czy miału bez utrzymania odpowiedniej temperatury paleniska i jednoczesnym spaleniu wydzielonych z paliwa gazów bez zapewnienia odpowiedniej ilości tlenu.Czy to takie trudne do zrozumienia,że aby spalić opał potrzebna jest temperatura w palenisku powodujaca zupełne odgazowanie paliwa i spalenie gazów z odpowiednia ilością tlenu.Że odcięcie jednego z tych parametrów spowoduje zdymianie.Każda przerwa w podawaniu powietrza na jakimkolwiek kotle to strata w postaci zdymionego paliwa.Nie rozumiem,że ludzie potrafią obsługiwać komputer,a nie mogą pojąć tak prostej zależności.
  12. Dom parter 90 m/2 średnio ocieplony/wysokie pomieszczenia/okna plastik/instalacja starego typu,grzejniki żeliwne Kocioł dolnego spalania 18 kW pracuje bez automatyki/odłączyłem ze wzgl.na rezygnację z palenia miałem/Paliwo-drewno do rozpałki i rozgrzania wody 6m/3/sezon+2T węgla-Mysłowice-380 zł/T na sezon.Temperatura 21-24.Pale 2x dziennie/w mrozy/ metodą przepałek.Dymu z komina nie ma wogóle-rozpalam palnikiem do papy ok.2 min drewno liściaste.Za jednym załadowaniem opału i ustawieniem powietrza do spalania- spalam bezdymnie porcję paliwa-w domu 12 godz.ciepło.Mogę palić "wszystko",palę kiedy chcę i jak chcę,prądu nie potrzebuję.Całkowita niezależność od gatunku i jakości opału.Jednym słowem taki kocioł" bije na łeb" wszystkie inne.Kocioł kosztował 1800zł.Wymiennik czyszczę do"żywej blachy"skrobakami zrobionymi z noży od heblarki raz na tydzień-2-3 min.
  13. jerryk

    Zarastanie pieca

    Rozpalaj tekturą z pudełka/pognieć na kulki tekturę-szybko rozgrzejesz komin/ i zapomnisz o dymieniu. Ja rozpalam palnikiem do papy na propan butan 30-120 sek. drewno twarde i podczas rozpalania dymu z komina zero
  14. Kto to widział-żeby jakieś sprasowane trociny kosztowały 550 zł/T.Wart opał.3-4 kwh/kg,czyli ok.15 groszy za kwh wartosc opałowa gazu GZ-50/ziemnego za 1 m/3 -1.50 zł-ok 10 kwh.Czyli cena ta sama-15 gr za 1 kwh Panowie producenci peletu za 550-szukajcie durnych,ale nie tu
  15. To jak to liczysz.20 kg na dobę=miesięcznie 600 kg x 7 m-c grzewczych=4.2 tony ,a nie 1-1.2 t wegla Sprecyzuj pytanie -wtedy odpowiemy.
  16. jerryk

    Zarastanie pieca

    Tak jak radzi heso-przerób palenisko-wyłącz dmuchawe/miałem nie pal bo sie udusisz/Mówisz,że jak kanały sie oblepią to dymi-wniosek prosty-trzeba czyscić lub zmienić piec/najlepiej na gazowy/
  17. Zdaje mi sie,że przepisy pozwalają na stosowanie obiegu zamknietego w kotłach na paliwo stałe,ale TYLKO przy połączonym z kotłem odpowiedniej pojemnosci buforem
  18. Twój problem darek z jest na forum najczęściej poruszany/wybuchy,dymienie palenisk od góry rozpalanych z zast. poddmuchów. Proponuje wnikliwie przejrzeć wypowiedzi forumowiczów.Zawór 3-drogowy napewno polepszy spalanie-spróbój.Jeżeli nie pomoże to tylko -modernizacja kotła.W poprzedniej wypowiedzi wyraziłem sie najprościej jak tylko można.Przejrzyj poprzednie posty/nie tylko moje/ i wszystko będzie jasne.
  19. A co myślę o tym-panie Piotrku-że to jest do bani.żadne urządzenie nie okresli kiedy paliwo jest jeszcze węglem,a kiedy koksem/żarem/ A ze względu na różne zapotrzebowania jak równiez sposoby podawania powietrza do spalania urzadzenia typu miarkownik ciagu,czy unister,czy konstrukcja złotej rączki to czysta lipa.
  20. W zasadzie dymić może w tym piecu tylko przy rozpalaniu.Przy właściwie wyregulowanym stosunku powietrza pod ruszt i wtórnego palenisko osiągnie taką temperaturę,że spalanie będzie bezdymne.Ale ustawienie takie jest dość trudne-wystarczy zmiana opału,wilgotnosć i już zmieniaja się parametry stosunku powietrza-za dużo powietrza -dymi bo palenisko nie może się rozgrzać-za mało powietrza-dymi,bo brak tlenu do dopalenia wydzielonego dymu z węgla.Jak na mój gust proponowałbym przeróbkę pieca na dolne-górne spalanie i palenie bez wentylatora /wtedy na 100% pozbędziesz sie dymienia z komina o ile zapewnisz powietrze wtórne na etapie odgazowania węgla,no i takie palenie będzie tańsze.
  21. Świetne rozwiązanie z tym zbiornikiem buforowym.Kocioł zastosuj wiekszej mocy np.30-40 KW-szybciej rozgrzejesz wodę w buforze-w cieplejsze dni będziesz palił raz na 2-3 dni.Przydałaby sie automatyka-luksusowe rozwiązanie proponuje nasz kolega forumowicz piotrek-automatyk -nie żałuj na to kasy i bedziesz miał super-będziesz mógł palić każdym paliwem-duże kotły maja większą sprawność i kocioł tylko dolnego spalania-pracują one jak zgazowarki-dymu z komina zero.Wreszcie na tym forum spotykamy rozsądnie myślącego-dbającego o swoja kieszeń i środowisko kolegę.Powodzenia -i napisz jak to się sprawuje-może więcej ludzi pójdzie na takie rozwiazania,co będzie z korzyścią dla czystości powietrza,bo ekonomicznie to napewno najlepsze z najlepszych rozwiązanie.
  22. No to dokładnie to zrobiłeś -co tak bardzo negujemy-palenisko kużiennicze.Ale nic straconego-zawsze bedziesz mógł przejść na palenie węglem w sposób tradycyjny-życzę miłego palenia i jak najmniejszej ilości wybuchów.
  23. Nie chodziło mi o spalanie "petów"-tylko o spalanie nadmiernej ilości miału węglowego w mało ekonomicznych paleniskach rozpalanych od góry w zwiazku ze zbyt dużym-wymuszanym wentylatorem nadmuchem powietrza wtórnego -bez możliwości jego regulacji w poszczególnych etapach procesu spalania/ rozpalanie,odgazowanie ,dopalanie żaru/koksu/ ,wygaszanie.Każdy z tych etapów wymaga innej ilości powietrza do spalania i dopalania/wtórnego/ Tych parametrów nie da się zautomatyzować,a powoduje to ogromne straty w sprawności spalania.Tylko palnik retortowy pozbawiony jest tych wad-tam w retorcie o temp.w której węgiel idealnie odgazowuje przy podaniu powietrza-które jest jednoczesnie powietrzem do spalania i wtórnym/lekki nadmiar/Póżniej jako koks przechodzi wyżej,a przez niego w wysokiej temperaturze gaz wymieszany z powietrzem dopala się w 100%.Koks dodatkowo oddaje ciepło i jako popiół jest wypychany poza palnik.Za komuny dbano trochę o środowisko/zwolennikiem tamtego systemu nie jestem/ dostęp do zakupu miału mieli jedynie ogrodnicy/na przydział/posiadający kotły rusztowe. Przykład-sąsiad spalał zimą 5 T węgla-duży dom-dzisiaj jego zięć pali 10 T miału na takim wynalazku z poddmuchem-czy ma cieplej? tego nie wiem,ale wiem,że 2 x mniej truł środowisko i na podwórku nie było hałdy rakotwórczego popiołu.
  24. kol Czarekk Ta rozmowa wcale nie była odpowiedzią na Twoje pytanie.Ja zaproponowałem układ z tym co masz/kupione/ proponując przeróbkę na kocioł dolno-górnego spalania.Być może tak to zrozumiałeś-sorry-powinniśmy założyć nowy temat np.przydatność porad na forum. Czekamy na opis efektów przeróbki Twojego pieca/może jakieś zdjęcia/
  25. Witam :) kol.Heso Czytam posty widząc,że zdecydowana większość użytkowników jest zainteresowana wyłącznie kotłami automatycznymi z poddmuchem,sterowaniem i automatyką.Dlaczego-bo kotły,które my preferujemy nie stwarzają ludziom problemów i nie mają tutaj "czego szukać"Wysuwane przez nas argumenty na temat ekonomii spalania,bez-problematycznej obsługi,ochrony środowiska są dla wielu nie majacych podstawowych wiadomości na temat spalania niezauważane ,a również często ignorowane.A autorzy wypowiedzi o zaletach kotłów pracujących bez poddmuchu i automatyki wyglądają jak tępi i ograniczeni przeciwnicy postępu czy nawiedzeni "zieloni" i żadne niezaprzeczalne dowody udokumentowane wiedzą i poparte wieloletnim doświadczeniem wydaje mi się tego faktu nie zmienią.Mam jedynie nadzieję,że kotły retortowe-które uważam-za arcydzieła technologii spalania w kotłach domowych będą na tyle tanie by być bardziej popularnymi.Samoistnie rozwiąże się wówczas problem ochrony środowiska i większość nawet atestowanych konstrukcji opartych na samoróbkach znikną i przestaną ludziom stwarzać problemy,opał będzie efektywniej wykorzystywany,a powietrze bardziej czyste. Tak,to już jest,że często niekontrolowana"przez rozumnych decydentów" technologia potrafi dokonać takiego spustoszenia,że wszyscy już teraz i w przyszłości odniesiemy tego skutki. Ale pomimo tego bądżmy tu i róbmy swoje-każdy uratowany truciciel-to plus dla nas wszystkich. Tylko zastosowanie miału węglowego,który wymagał poddmuchu i długo utrzymywał żar mogło przyczynić się do dalszych kroków-sterownika.Węgiel spalał się za szybko i automatyka nie miała tutaj co robić.A to,że są wybuchy,nieefektywne spalanie,niszczenie kominów,zwiększone skażenie środowiska,trudności w obsłudze tych "wynalazków" to było mało ważne. Liczyła się tylko forsa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.