niezupełnie heso zgodzę się na pomysł zmniejszania paleniska stałym zmniejszeniem jego wymiarów /szamot /-ograniczyłbym
możliwość palenia np.większych kawałków drewna itp. ponad- to przy małym palenisku łatwiej o zawieszanie się paliwa,również stałopalność kotła się zmniejszy i moc która może być potrzebna w "upalne dni" :wink:
Duże palenisko-to uniwersalność,a do zmniejszenia temperatury w instalacji to wykonam zasobnik ciepła.Moja zasada brzmi-zawsze palę tak jakbym wodę chciał zagotować-wtedy jest ciepło,ekonomicznie i wszystkim palę.,nie mam problemów z dymieniem,smołowaniem,śmierdzacymi sadzami,gniciem komina
Może w przyszłości zamienię to,ale tylko na palnik retortowy i to jak
paliwo do nich nie będzie drożeć,albo najlepiej na gaz-jak potanieje :wink:
olbrzymie możliwości tkwią w wykorzystaniu słońca,a problem z tym jest taki jak to zrobić ,żeby było tanio.Bo przy dzisiejszych cenach za zestawy solarne ogrzewanie domu jest ekonomicznie nieopłacalne-inwestycja nie zwraca się,a niewielu jest takich,którzy z własnej kieszeni chcą dotować ochronę środowiska.