Skocz do zawartości

daromega

Stały forumowicz
  • Postów

    1548
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Treść opublikowana przez daromega

  1. @PioBin Rumuni bo adres pisałem na umowie. A język jak język. Oni trochę po Polsku ja trochę po cygańsku + język migowy + kali być kali mieć i jakoś poszło 🙂
  2. No a jak ich nazywać inaczej. Oni z mlekiem matki to wyssali. Dla relaxu coś napiszę. W ubiegłym roku sprzedawałem starąGrand Vitarę. Stare auto służyło z 20 dni w roku. Uznałem to za zbędny luxus i postanowiłem, że sprzedam. Na ogłoszenie odpowiedzieli Rumuni hurtem. Jeden przez drugiego pozabijać się chcieli. Auto stało długo więc podłączyłem prostownik pod akumulator i zaczęły ekipy panów z ciemną karnacją zjeżdżać. Jedni by chcieli za darmo, inni może żebym dopłacił no ale w końcu przyjechało dwóch normalnych z Rumuni. Dogadaliśmy się w języku bliżej nieznanym, auto sprzedane. Ale ich było dwóch ja sam. Do domu nie wpuściłem więc poszedłem po dokumenty, a to im coś tam dołożyłem z garażu i generalnie nie panowałem nad tym co w podwórku się dzieje. Miałem bardzo porządny prostownik z rozruchem za ładny grosz i on został na podwórku. Gdy odjechali poszedłem posprzątać i już prostownika nie było. Nie nazwę ich na C, ale zgodnie z obyczajem tego forum wyrażę swoją opinię o nich. Penis im w cztery litery i wagon szkła bo to same kobiety lekkich obyczajów i złodzieje. I jestem w zgodzie z regulaminem. Wyraziłem co chciałem i nie ma się za bardzo do czego doczepić. Mógł bym napisać to inaczej. Sens taki sam ale obrazowo ładniej dla mnie by wyglądało 🙂
  3. @marcin Mam taką propozycję. Przywróć kolegę na forum, my sobie z nim pogadamy na luzaku i myślę ze już nie będzie sobie chciał iść. Nieraz podejmuje się jakieś decyzje w emocjach (co nie jest dobre), a później się tego często żałuje. Myślę że to wszystko było niepotrzebne.
  4. To zrób dział śmietnik dyskutowalny, wrzuć tam takie posty tematy i niech sobie gadają ostrzej z kropkami kto chce. Forum to nie jest Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej. To tylko bajty zawieszone w próżni. Forum tworzą ludzie a nie administracja. Jeśli nie będzie ludzi na forum, to nie będzie samego forum bo wydmuszka zostanie. W realu byś na to uwagi nie zwrócił nawet. Nie bądźmy świętsi od papieża. jesteśmy tylko ludźmi. Jeden jest bardziej wyrywny drugi mniej. Jednemu baba dała i jest spokojny, innemu nie dała i jest dzisiaj akurat nerwowy. To tak działa i nic na to nie poradzisz. Nie zrobisz z tego miejsca świątyni - zaręczam.
  5. Ja to reguluję. Zasyp na jesień i wiosnę tak z 8kg teraz 20, a jak by było mocno zimno mogę zrobić jeszcze około 10 kg więcej. Jak wywalę cały szamot to dwa worki 25 kg wchodzą. Niestety upierdliwość miałowca jest jaka jest. Trzeba było sobie z tym radzić więc sobie radziłem przez 15 lat. Ale naprawdę cieszę się ze to ostatni sezon. Już mi się nie chce. Czekałem do końca bo kocioł sprawny i przepisy pozwalały. Ale teraz nie ma już odwrotu. Do wiosny i do huty.
  6. Takim sposobem to zostaną za chwilę Ci co karlika przyszli kupić bo drogo wszędzie. A liczyłem i chciałem o tym Hajerze poczytać. I cały misterny plan w ........
  7. To nie jest tak jak myślisz. Czy to Poczta czy DPD czy coś innego to zarządza tym logistyka. Nie ma miliona sortowni i przewoźników. Jest towar w dane miejsce / region to go pakują na TIR-a i jedzie. Trochę nim jedzie dla DPD, trochę dla Inpostu, trochę dla GLS etc. Później trafia na sortownię i znowu rozdzielany i transportowany dalej w ten sam sposób. Aż dojedzie do punktu docelowego czyli Twojego rejonu. Wtedy dany przewoźnik (z PGG akurat Pocztex) go ładuje już na swój samochód i rozwozi. Jak nie ma ładunku paletowego pełnego, to czekasz. Nikt nie wyśle TIR-a z dwoma paletami bo to bez sensu. Dlatego jak się uzbiera ładunek, to dopiero jedzie dalej z terminala na terminal.
  8. Wielu się "ucieszy" z tych 40%
  9. Sam nie wiem jak to będzie, ale będzie się działo 🙂
  10. A znasz datę wymiany miałowców ? https://czysteogrzewanie.pl/2020/09/zbliza-sie-czas-wymiany-starych-kotlow-weglowych-czym-je-zastapic/ Nie wiem czy warto ryzykować, aż ktoś sprawdzi, albo uprzejmie doniesie. Poza tym każdy ma obowiązek zgłosić czym grzeje https://samorzad.infor.pl/sektor/zadania/zarzadzanie_nieruchomosciami/5274182,Obowiazek-zgloszenia-czym-ogrzewamy-domy-od-1-lipca-2021-r.html Kończy się pewna era na tym sezonie i nie ma zmiłuj się.
  11. Nie wyobrażam sobie jak można się z lichwą zadawać. Przecież z dwojga złego jak mus to przecież chyba lepiej iść do swojego banku niż do takich lichwiarzy. Mówimy cały czas o normalnych środkach na inwestycję czy modernizację. Te wszystkie firmy moim zdaniem to dla jakichś desperatów powstały. Przecież to nie jest lekarstwo na nic. Jak nie ma tej kasy dzisiaj to za miesiąc skąd będzie i to podwójnie ?, a za rok takich manewrów będzie gość trafiony, zatopiony i zgrilowany. Zamiast tam iść, to się podwija rękawy i zaczyna myśleć i pracować żeby mieć swoje pieniądze, a nie od lichwy na lichwiarskich zasadach pożyczać.
  12. Gruby węgiel zawsze dłużej trzyma w zasypowcu. Czym grubszy tym wg. mnie dłużej i lepiej. Groch kiedyś był odpadem. Grzali tym w kotłach przemysłowych. Nikt tego nie kupował bo i po co. Ja jeszcze pamiętam kostkę z Andaluzji. To był taki węgiel że, rozpalałem drobnym, wrzucałem 2 spore kostki i 12 godzin ciepło. Później to się wypaliło, resztka rozleciała na drobniejsze, dokładałem dwie kolejne i kolejne 12 godzin. Później wymyślono retortę i poszło w groch. Kopalnie pozamykali i mało kto handluje już kostką, mało kto ma kocioł do tego więc jest co jest. Ale pocieszcie się, że ostatni sezon zasypujemy i nie ma co się nad tym za bardzo rozwodzić. No chyba, że ktoś jest mocno przywiązany do kotłowni i zasypowca to wymieni na DS zasypowca 5 klasy. Przy paleniu grochem lepiej wsypywać wyżej a wąsko (taki komin), niż szeroko a nisko. Jeśli komora na to nie pozwala to ją pomniejszyć szamotem z jednej strony. Palić na PW. Pali się spokojnie i powoli. U mnie dmuchawa się praktycznie załącza tylko przy rozpalaniu i wygaszaniu. Poza tym cały czas pali na PW.
  13. Miałem kredyt na budowę domu. Najgorszy możliwy okres rok 89. Inflacja postępowała szybciej niż odrzutowce latają. Nie pamiętam kwot ale przykładowo dzisiaj za tonę drutu płacisz 2000 jutro 4000 pojutrze 6000. Tak to mniej więcej rosło. Kredyt też rósł w takim tempie. Zrobiłem co było można, sprzedałem + zarobiłem + pożyczyłem gdzie i co tylko się dało i spłaciłem szybciej niż wziąłem. Chata poczekała 2 lata. Powoli zarabiałem, kupowałem i wbudowywałem. Wprowadziłem się do jednego pokoju. Reszta to był beton. Ale od tamtego czasu nie miałem 50 PLN kredytu i miał nie będę. Teraz sytuacja idzie w tym samym kierunku. Co się stanie i w jakim stopniu tego najstarsi górale nie wiedzą. A wtedy pozostanie tylko płacz i zgrzytanie zębów. Zawsze od tego czasu jeśli inwestuję to odkładam rok, dwa, trzy, kasę i robię inwestycję. W ten sposób zrobione ocieplenie, powymieniane wszystkie okna, nowy dach i co się dało w koło w płytkach. Teraz jestem przygotowany na ogrzewanie i w ten sam sposób to załatwię. Nie musze o 5 rano lecieć do korpo na 2 etaty bo to czy tamto trzeba na czas spłacić. Spokój jest dla mnie najważniejszy. Dalsze inwestycje w ten dom nie są też już mi potrzebne. Co mi da że zaoszczędzę dodatkowe 200 czy 500 kg węgla. Jakim kosztem inwestycji ?. Nic nie zburzę i nic od nowa nie pobuduję. Tak jak jest już zostanie i tyle. Tylko na wiosnę wygodniejsze źródło ciepła i na tym koniec na najbliższe myślę 15 lat.
  14. A nad czym mam myśleć znowu ?. Przecież za darmo to można dostać w łeb w ciemnej ulicy jedynie. W gazowni za darmo rozdają ?. A może w energii ?. Żebrać mam iść po jakieś dotacje czy zapomogi ?. Nie w moim stylu. Mam swój honor więc kupuję i grzeję za swoje, a nie bankowe czy z zapomogi. Nie mam kasy to podwijam rękawy i biorę się do roboty żebym ją miał, zamiast lecieć do banku czy po zapomogi. I każdemu wolnemu od bankowej smyczy takie rozwiązanie sugeruję. Nie załużać się, żyć spokojnie z tym co jest i ten cały wyścig szczurów z daleka na luzie obserwować.
  15. Moim zdaniem PGG rozłożył te trzy rzuty dziennie na kilka mniejszych. Dlatego częściej jest i łatwiej go kupić. Ja sobie kliknąłem teraz stronę i był dostępny więc wielce prawdopodobne że dawne godziny rzutów to już historia. Rzucają kiedy chcą i bardzo dobrze. Więcej normalnych ludzi sobie kupić.
  16. >Lepiej zanieść 5 tyś do składu węgłowego Co za rożnica czy do składu, czy do energetyki, gazowni etc. I tak utylizacja i tak. >i targać węgiel z wodą wiadrami do piwnicy, E tam wiadrami. Teraz to workowany się kupuje. Elegancko, czysto, sucho, schludnie. >potem szorować szczotą wymiennik E tam. Kawał pałskownika mam przyspawany do pręta i raz na miesiąc lekko przejadę w 15 minut po wymienniku. >i rąbać drewno, E tam. Córka mi latem z 6 worków szyszek nagarnia i to wystarcza do rozpałki na cały sezon. Łatwo czysto i przyjemnie. >bawić się w palacza, Po co ?. Widzisz mój zasypowiec to dobowe perpetum mobile. Ja jestem leniwy do pracy fizycznej. Wolę trzy dni myśleć, i zbudować maszynę która wykona pracę w którą musiał bym włożyć wysiłek fizyczny. Więc jeśli już jest ten zasypowiec to sam się zasypuje. Ja raz dziennie dwie szufelki popiołu wyjmę, worek 20kg wjeżdża po takim wsypie z blachy, trochę papieru, szyszek, odpalam i zamykam. 10 minut to wszystko trwa albo i nie. Gdy jest zimno i ten zasyp 14 godzinny nie wystarcza, po 6 godzinach od rozpalenia włączam guzik i pali się tak długo jak mi potrzeba. Jak juz nie potrzeba wyłączam guzik i gaśnie. Tyle tej mojej zabawy jest. >Liczyłeś? Ale tak uczciwie, ile rocznie godzin zajmuje "ogrzewanie zasypowe" >i wszelkie prace z tym związane? Policz sam. Max 10 minut dziennie x ilośc dni palenia + z 3 razy w roku po dodatkowe 15 minut na czyszczenie wymiennika. To wszystko. Ale to ostatni już jego i mój sezon. Od kolejnego sezonu będzie całkiem z górki. Dobranoc.
  17. @Animus Poza jakimś mętnym nic nie mającym wspólnego z pytaniem wykładem nie udzieliłeś mi żadnej odpowiedzi. Domyślam się dlaczego ale nieważne. Zadam to samo pytanie po raz drugi i nieco rozwinę. Jeśli ktoś ledwo spina ogrzewanie węglem, to jak zepnie inne ogrzewanie czym innym + kredyt ?. Może inaczej jeszcze zadam to samo pytanie. Jeśli ktoś ma 5000 rocznie na ogrzewanie to skąd ma wziąć dodatkowe 5000 na spłatę kredytu ? Odpowiem znikąd. Może wziąć 2-3-4 etat. Urobić się od rana do wieczora jak pies i zanieść to w zębach tłustym banksterom. Na koniec przytoczę złotą myśl : Jeśli jesteś pracowity jak pszczoła, harujesz jak wół, a z pracy wracasz zmęczony jak pies - idź do weterynarza, bo prawdopodobnie jesteś osłem. Czy lepiej dla takiego kogoś jak poświęci 10 minut dziennie na obsługę kotła, czy będzie jak w przytoczonej wyżej złotej myśli każdy musi sam zadecydować za siebie, ale powtórzę to jeszcze raz - nigdy bym nie zaproponował w takiej sytuacji komuś kredytu. Nigdy.
  18. @Animus Odpowiedz mi proszę dlaczego nigdy w mojej okolicy nie było tylu tabliczek na surowych domach "na sprzedaż". Czyżby widać było w tym rękę "przyjaznych banków" które tu sugerujesz tym mniej zamożnym jako uwolnienie się od niewolnictwa paliw stałych ?. Czyżby owa bankowa smycz była dla nich wybawieniem ?. Ale jak ?. Jeśli ktoś ledwo spina ogrzewanie węglem, to jak zepnie inne ogrzewanie czym innym + kredyt. Mnie się to nie układa w logiczną całość. Ja bym, nigdy nikomu w takiej sytuacji, nie zaproponował opcji kredyt. Kredyt dla mnie to samo zło. Na raty zero procent może jeszcze bym coś kupił, ale kredyt oprocentowany w dzisiejszych niepewnych czasach to podkładanie głowy pod gilotynę jak dla mnie.
  19. Mój miałowiec pali grochem i od 11 lat. Normalnie palę z góry. Kocił jest z 2016 roku. 4 lata się z czarnym piachem męczyłem. Od 2010 tylko groch i czasami orzech też palił. Ustawiam na nim tyle ile mi potrzeba. Jest ciepło pali na 40, czym zimniej odpowiednio więcej. Obecnie mam ustawione 46 w chacie 21 bo tak jest OK. Kocioł 25 pomniejszony szamotem do zasypu 20kg. Nic się nie gotuje bo nie ma prawa jeśli nie ma lewego powietrza. Pompa na max czyli u mnie 3. Chodzi szybko aby nie dochodziło do miejscowego gotowania - szczególnie przy rozpalaniu się to dzieje. Grzejniki gorące od góry do dołu. Grochu używam tak 24 jak i 28. Orzechem paliłem też 26. Nie ma to żadnego znaczenia. Jeśli jest wszystko prawidłowo spokojnie spala do dołu później spala koks i wygasa. Na ruszcie mam położone dwie płytki szamotowe. Nie ma takiego przeciągu i groch nie przelatuje do popielnika. Tu jest cały temat sprzed 11 lat, ale cały czas aktualny. Nic się nie zmieniło w tej kwestii bo i nie mogło. Generalnie ostatni sezon tym typem kotła palimy wiec nie ma się co nad nim rozczulać. Trochę szamotem go ogranicz na ruszt ze dwie płytki i tak dociągnąć do końca sezonu i tego kotła. na wiosnę oddać do huty i coś teraźniejszego musi wjechać.
  20. @marcin Są jeszcze zrębki trociny i inne takie. Trochę palników już pooglądałem. Plan jest, a co będzie się paliło w kotle w kolejnym sezonie czas pokaże. Edit Oczywiście priorytet jeśli chodzi o czarne złoto ma u mnie PGG jeśli nie odfrunie w kosmos jak inni.
  21. Dla mnie jako konsumenta 4 ton węgla na sezon mało ważne jest czy to moloch czy xsiński . Słusznie natomiast zauważyłeś, że ważna jest chwila. Cytując klasyka "w życiu piękne są tylko chwile", to jedną z nich było PGG tej później jesieni roku 2021. Reszta mnie mało interesuje. Dla mnie czyli standardowego "Kowalskiego" liczy się bilans tu i teraz. 4 x 500 = 2000pln. Tyle zostało w mojej kieszeni, i to traktuję jako ten gest dobrej woli, że mnie z nich nie oskubano. Będzie na 2 tony w przyszłym roku a to pół sezonu grzania, czy 1/4 ceny nowego kotła. Reszta sympatii i apatii schodzi na margines.
  22. Ja zawsze potrafię docenić dobry gest. Dzisiaj to rzadkość. Już o tym też gdzieś wspominałem, że PGG wygrało u mnie i nie tylko wszystko. Jak sami napisali na stronie sprzedaż i produkcja x razy więcej. Ludzie to zapamiętają gdzie było tanio. Poza tym ten Karlik jest dla mnie pod każdym względem mega OK. Pali pięknie, sadzy zero, ciepło trzyma, worki wygodne, podwiozą pod chałupę i cena w tym wyścigu szczurów OK. No nie widzę konkurencji dla nich. PGG małą łyżeczką załatwiło wszystkich którzy chcieli się wielką łychą szybko nachapać i dorobić, a przy okazji zyskało sympatie i wielu klientów na przyszłość. Owszem żeby ogień po 500 sprzedawali za rok, to niech sobie nim buty wypchają. Będą wysoko tak jak chcieli się wywyższyć z 750 na 1500. To samo innych dotyczy.
  23. Facet ma fantazję to fakt. Tylko pewnie pod sufitem mu się już nie zmieściło, że dużo taniej to komfortowo prądem można 🙂 . Niektórzy są siłą oderwani od pługa i nic na to się nie poradzi.
  24. Bo nie było. Ale jak napisałem wcześniej ciśnienie spada. Może też więcej workują więc i więcej i częściej rzucają. Ja wiem jedno. PGG jako jedyny praktycznie nie wydymał ludzi bez mydła w tym chorym czasie w tym i mnie. Dlatego w kolejnym roku też dostaną moją kasę, a reszcie spekulacyjnego towarzystwa ja już w tej chwili dziękuję serdecznie za współpracę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.