Skocz do zawartości

Vlad24

Stały forumowicz
  • Postów

    3 464
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi opublikowane przez Vlad24

  1. Witam

     

    To jest moj pierwszy raz na tym forum. W tym roku zaczalem budowe mojego domu: http://pprojekt.pl/p...k__115_9_m.html , w garazu bedzie mini salon kosmetyczny i solarium. Interesuje mnie ile kosztowaloby mnie ogrzewanie gazowe a ile ekogroszkiem no i oczywiscie co bardziej sie oplaca. Konstrukcja domu bedzie budowana wedlug projektu czyli cegly ytong, z tego co sie orientowalem, chyba najcieplejsze cegly na rynku.

     

    gaz czy ekogroszek? przy dzisiejszych cenach(ponad 800zł/t) odpowiedź gaz Tu zaoszczedzisz może ze 100zł rocznie wybierając groszek

    gaz czy miał? tu już jest dylemat co komu bardziej odpowiada czy oszczędności, brud i praca, czy też czystość i bezobsługowość. W tym przypadku możesz zaoszczędzić nawet 800zł rocznie.

  2. Kolego montez zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz. To jest tylko węgiel taki sam jak kamienny tylko starszy, a im starszy tym mniej części lotnych( krótszy płomień) ze wszystkimi tego faktu wadami i zaletami.

    Onanizmu komentował nie będę, inspiracja zaczerpnięta z twoich postów, 1,5 kg to cały popiół z czego ok 600 gr to resztki nie dopalone. Po twoich wcześniejszych postach sądziłem że niedopału będzie ze 20% a wyszło tylko 6%.

    Tak 180 Mj z 10 kg antracytu. Obniżając moc do 3kW, 1,5 kW czy praca 50/50 z potrzymaniem sprawność była by w okolicach 50%

    dobrej nocy :)

  3. Dołączam sie do Szanownych Kolegów wyrażając aprobatę za pomocą oceny :D

    Zobaczymy co przyniesie porównanie z tym grubasem (który przez ślimaka spokojnie przechodzi, bo jest kruchy).

     

    Ale tu kolego łamiesz zasady - jak to tak bez dodatkowych przedmuchów i w potrzymaniu nie zgasło? :rolleyes:

    Napisz może jak dmucha Twój sterownik w czasie nadzoru i skąd się tam bierze powietrze gdy go potrzeba (bo można mieć z tym kłopoty).

    Skoro jest 110C to znaczy, że prawie się pali.

     

    Zdjęcia fajne - widać płynącą lawę wulkaniczną.

    Dla porównania możnaby podać ile powietrza jest dla miału lub innego paliwa przy podobnym podawaniu.

     

    Lecę na pole ;) spalić nagromadzone gałązki - ciekawe czy uda się bezdymnie :unsure:

     

    Pozdrawiam.

     

    Przerwę podawania miałem ustawiona na 90 min z myślą że z tego nie skorzystam. Sterownik zaczyna dmuchać 5s przed podaniem i po ustawiony czas w s po podaniu. W międzyczasie nie ma żadnych przedmuchów.

    Jedynie zajrzałem tam dwa razy po 15 min i po 30 min zrobiłem zdjęcie. Żaru było dość dużo jak podczas stabilnej pracy, palnik cały był przykryty, ceramika świeciła. Celowo dźwigienkę z ciężarkiem na klapce dmuchawy przestawiłem tak by sama się otwierała a nie zamykała, wiec z braku większych oporów paliło się to sobie raczej na własnym ciągu.

    Porównując do miału: klapka zamykała się i spaliny po minucie miały temperaturę wody w kole, przy przerwie 255s czyli dwa razy krótszej dmuchawa była nastawiona na 25% i to spokojnie wystarczało by dopalić miał i bez problemu sonda pokazywała 14-15 mV. Przy antracycie 27% to był min a sonda nie pokazała więcej niż 7 mV. Tu wniosek taki że albo drobniejsza frakcja musiała by być by większa powierzchnia palącego się opału miała kontakt z tlenem, albo grubsza warstwa opału na palenisku.

    Przy podawaniu miału 510s już żaru nie dało się utrzymać na całej płycie, trzeba było zatykać dwa ostatnie rzędy otworów i dmuchawa chodziła na 23-24% przysłonięta w ok 70%. Tu już był problem ze sprawnoscią bo wyciągało się 120 Mj z 9 kg.

     

     

    Tak teraz z perspektywy czasu żałuje że nie kupiłem kotła 15-16 kW, bo ten mój 22 chyba nigdy nie będzie miał okazji odetchnąć pełną piersią i spalić 3,6 kg/h

     

     

  4. To są dane ze słynnego bloga i oni tam podobnie jak ja sprawność liczą na podstawie wskazań ciepłomierza i wagi zużytego węgla a nie wskazań analizatora. Z tego co wiem to nim można by coś powiedzieć o spalaniu gazu czy oleju opałowego, ale czy to się wprost przekłada na węgiel to nie wiem.

  5. W tak skomplikowanych rachunkach biegły nie jestem, ale porównując to do ogniwo eco plus 16 kW

    1 "przy mocy 7,5kW - temp.spalin: 137°C; sprawność: 66,0%; tlen: 14,9%"

     

     

    2 "przy mocy 9,0kW - temp.spalin: 156°C; sprawność: 74,0%; tlen: 11,1%"

     

    Widać że jak by opanować tlen do 10% czyli tak jak są konstruowane kotły przy mocy nominalnej to przy mocy 7,5 kW można by uzyskać sprawność w okolicach 70% dla antracytu.

    Dość wysoka temp spalin wskazywała by raczej na mniejszy odbiór ciepła ze spalin z racji mniejszej prędkości spalin w wymienniku. Jak by tu zastosować turbo rurki lub turbulatory spiralne wynik byłby o kilka % lepszy

    Oczywiście przydało by się zbadać CO, ale mi się wydaje że nie byłaby to wartość duża, bo przestojów było bardzo mało raczej cały czas się paliło, a palnik świecił.

  6. Po tym teście wydaje się, że im drobniejsza frakcja tym lepsze powinny być wyniki. Będzie mniejszy niedopał i strata w popiele, co jeszcze ważniejsze powinien być mniejszy nadmiar powietrza i strata kominowa.

    Tak jak podawałem na innym wątku dla kotła ogniwo 5% więcej tlenu w spalinach oznacza spadek sprawnosci o ok 8%.

    A jak by to było naprawdę to trzeba by sprawdzić w praktyce, zostało mi jeszcze 10 kg frakcji 13-25 mm, to będzie na następny weekend.

    W cenie 560 zł/t nawet 6-13 jest już alternatywa dla kamiennego, bo by znaleźć dobry miał to trzeba trochę poszukać i mieć czym go sprawdzić.

    • Zgadzam się 1
    • Nie zgadzam się 1
  7. Jestem już zdecydowany na zakup ciepłomierza, ale mam pewien dylemat. Czy Ty może wiesz coś na temat samodzielnej wymiany baterii alkalicznej w ciepłomierzu. Wymienić baterie to ja potrafię, ale czy w czasie tej wymiany nie zostanie skasowana konfiguracja ciepłomierza.

     

    Tym szarym nalotem to bym się nie przejmował. Ja mam wymiennik żeliwny i dzięki spalaniu antracytu zostaje on w cudowny sposób oczyszczony po poprzednich paleniach.

    Do swojego mam dobrą instrukcje z którą bez problemu da się wszystko na nowo ustawić, można tez zapisać te ustawienia przez wymianą. A najlepiej dolutować inną baterie do styków by przy wymianie nie stracił ustawień.

     

     

    Ten nalot jest dziwny bo zmienia się jego kolor, w trakcje palenia był prawie biały jak bym wapnem posypał, dziś zajrzałem zciemniał jest ciemno szary w kolorze cementu. Do rana wyciągnęło z kotła jeszcze dodatkowo 2 MJ, wiec jest w sumie 180 MJ.

     

     

  8. Puściłem i ja z dymem trochę antracytu :)

    w sumie wsad 10 kg frakcja 6-13mm klik

    Spaliłem to w ok 7h ze średnią mocą 6 kW temp spalin 150-160 praca 100-110 podtrzymanie, przerwa podawania 510s, dawka ok 200 gr, dmuchawa 27%, przysłona otwarta, klapka otwarta,przepływ wody 650l/h.

     

    Spala się dosyć ładnie i nie nastręcza większych problemów w ustawianiu powietrza, 27% wystarczało, a i tak był nadmiar tlenu lambda 1,7-1,8 (ponad 15%). Przy mniejszym nadmuchu jęzor żaru dotarł by do popielnika.

    Węgiel nie spieka się, ale przy dopalaniu się niektóre grudki rozpadają się a inne topią się w szklisty spiek żużlowy kawałek po lewej. Płomień krótki jak to palące się CO żółto fioletowy klik.

    Nie było problemów z rozpaleniem, kilka szczap drewnianych i garść miału wystarczyła do rozgrzania i palnika i antracytu podawanego z tyłu. Nie było problemów z utrzymaniem żaru, podczas pracy ceramika świeciła niewiele gorzej niż sam opał, a w podtrzymaniu 30 min kolor żaru z jasno żółtego zmienił się na żółto czerwony słabo widać. Żar w tym czasie cofnął się ok 2-3 cm ale trudno było stwierdzić czy się do końca wypalił, czy z braku laku zgasł (wyglądał na spalony). Temperatura w tym czasie zeszła z 85 do 74 C, a temp spalin cały czas utrzymywała się na poziomie 110 C i widać było że zgromadzony żar dość dobrze pracuje i że jest też znaczny jak na podtrzymanie przepływ powietrza przez kocioł (klapka otwarta). Tak jak przypuszczałem przy rozgrzanym palniku przynajmniej do 40 min w podtrzymaniu spokojnie wytrzyma bez wygaśnięcia. Przy przerwie 510s i tej frakcji dawka wychodziła dość duża bo ok 200 gr cykl i w pracy ciągłej to dawało trochę ponad 7,4 kW mocy klik

    Sadzy brak, ale po 2-3h wymiennik pokrył się biało szarym nalotem 1 2 wygląda to jak popiół, ale z drugiej strony nie wiem czy to nie jakaś reakcja chemiczna z resztkami sadzy z poprzedniego palenia.

    Popiołu ogółem 1,5 kg klik w tym 0,5 drobnego pylistego i 1 kg większych kawałków klik. A podzieliłem na spieki żużlowe wyglądające na dopalone i resztki nie dopalone klik wagowo odpowiednio ok 400 gr i 600 gr niedopału. W sumie można by ocenić że jest ok 10% popiołu i 6% niedopalonego węgla (ok - 5% sprawnosci)

    Wynik na ciepłomierzu 178 MJ - 49,5 kWh, wsad przy założeniu 29 MJ/kg 290 MJ = sprawność 61 %, przy wart opałowej 31 MJ/kg 57,5%.

    Przy cenie 770zł/t 1 GJ kosztował by 43,2 zł, przy cenie 560 zł/t kosztował by 31,4 zł. W tym momencie byłby o 60 gr tańszy niż z mojego lokalnego miału za 550 zł/t.

    Widać że miał spalał się z większa sprawnoscią bo ok 70%, był mniejszy nadmiar tlenu i prawie nie było niedopału. Parę % też pewnie uciekło przy zmianach temperatury zadanej (także mocy) i sprawdzaniu podtrzymania. Nadmiar tlenu pewnie dało by się zniwelować warstwą żaru grubości ok 5cm na płycie palnika, ale nie wiem jak by się wtedy tak dużo towaru dopaliło. Ciekaw tez jestem wyników kol heso w swoim palniku.

     

     

    Ogólnie opał ciekawy dało by się go spalać na mocy 3 kW praca/potrzymanie 50/50 bez dodatkowych sterowników i przeróbek w takim tłoku jak u mnie, ale nie jest to też żadne czarne złoto o nadzwyczajnej mocy, dające nadzwyczajne oszczędności.

    • Zgadzam się 1
  9. Powiedzmy, że bardziej skłaniam sie do gazu. Lepiej zainwestować w kocioł kondensacyjny (myśle o jakimś tańszym np. de dietrich MCR/II ? MI ) czy zwykły kocioł gazowy z zamkniętą komorą spalania?

     

    O ile realnie kondensując mogę obniżyć zużycie gazu?

     

    Warto zainwestować w sterowanie pogodowe?

     

    Przy tej powierzchni może 400-500zł rocznie po dołączeniu partetu może z 800zł.

     

     

     

  10. no tak to nie jest poprawnie.

     

     

    po osiągnięciu zadanej kotła powinna zatrzymywać się dmuchawa, a po spadku według histezy znów zacząć działać.

     

    Sprawdź czy nie źle podłączonych czujników co z cwu, jak sa w porządku to raczej problem w sterowniku. Było tu już sporo o sterownikach w ling duo. Pomagało odłączenie od prądu i działał przez jakiś czas dobrze.

     

     

     

     

    https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/7150-recalart-economic-premium-nie-steruje-mieszaczem/page__p__57084__fromsearch__1#entry57084

  11. 6 ton koksu po 1200 zł to 7200 zł/rok i przy sprawności ok 50% było by 24000 kWh/rok a to daje jakieś 160 kWh/m2/rok jest to dość dużo ale standard jak na stare budownictwo

     

     

    Co można by zmienić:

     

    zmienić paliwo paląc gazem gz50 zapłacił byś ok 4600zł rok, miałem 3800zł, węglem 5000zł, drzewem 150zł/mp 3400zł

    zmieniając kocioł na większy zasypowy by podnieść sprawność do 60% to by było odpowiednio miał 3200zł, węgiel 4150zł, drzewem 2850zł, koksem 6000zł

    ocieplić dom by zmniejszyć zapotrzebowanie np do 120kWh/m2/rok wtedy koszt ogrzania koksem spadł by do 4500zł a miałem do 2400zł

     

     

    Aktualnie masz za mały kocioł przez to pewnie są duże temperatury spalin i duże straty kominowe, kotły zasypowe kupuje sie zawsze przewymiarowane, a tu do nie ocieplonego domu 150m2 musił by być 15kW ale z podajnikiem,a nie 12 kW zasypowy.

    Po drugie ociepl co się da by zmniejszyć straty i pal np miałem (odpalając od góry) z którego 1 Gj ciepła będzie dużo tańszy niż z koksu, ale musiał by to być odpowiednio większy kocioł bo z tym kotłem i miałem zamarzniesz na kość :)

     

     

     

     

     

    I na koniec z dystansem do tego co napisałem, jest to tylko po to byś zobaczył jakie są możliwości zmniejszenia kosztów.

  12. jeżeli chodzi o alarm brak paliwa to nie wiem czy też tyczy się to trybu palenia ręcznego, czy tylko z podajnika, ale działa to tak jak temp kotła spadnie np o 10C od zadanej strownik zaczyna obliczać czas w którym temp musi zacząć rozsnać, jak w tym czasie nie wzrośnie przynajmniej o 1 C wywali błąd. Włączanie/wyłączanie tej funkcji i czas odliczanie ustawia się w ust serwisowych.

  13. w retorcie bym spróbował nałożyć pierścień lub koronę na retortę z żeliwa lub ceramiczną, pomogło by to i utrzymać grubszą warstwę napowietrzanego żaru i utrzymać wyższa temperaturę. Wysokość deflektora też tu jest dość istotna bo im mniej części lotnych i krótszy płomień deflektor powinien być niżej. On też będzie działać na plus co do temperatury tej kuli. Ciekaw jestem jak by to było u mnie bo te okładziny ceramiczne i przy zwykłym opale ładnie święcą. I tak nieśmiało mi się wydaje, że przy całkiem otwartej klapce i przysłonie w wentylatorze, w dobrze rozgrzanym palniku ciąg naturalny powinien utrzymać proces spalania przez kilkadziesiąt minut w podtrzymaniu bez przedmuchów.

    A ten gipsowy popiół to faktycznie może być problem. bo oznacza że jedynie wysoką temperaturą da się do końca wycisnąć to co się ukrywa pod nim, samoczynnie się nie może dopalić z braku dostępu tlenu.

  14. Zdziwiłbyś się ile ludzie kotłów w domu posiadają, a ile palników, to już szkoda gadać.

     

    Przykłady są ze ślimaka, jednak potwierdzają hipotezę, że zwykły sterownik może sobie z nim poradzić.

     

    Rodzaj podajnika nie ma tutaj wg mnie wielkiego znaczenia (pod warunkiem, że tłok nie jest za duży).

    Należy wręcz zauważyć, że ślimak jest ustawiony tak, że wręcz imituje zachowanie tłoka.

    Wynika to z co najmniej 2 przyczyn:

    1. Rozbujanie antracytowej kuli (po fazie nadzoru) do potrzebnej mocy wymaga przede wszystkim, żeby tak kula była (dość spora w porównaniu z tym co ślimak normalnie podaje). Tak więc należy wtedy podać jednorazowo dość dużą dawkę paliwa (czyli jak tłok). Skoro już jednak podajemy dawkę dużą, to i czas przerwy musi być odpowiednio długi. No i robi się ze ślimaka tłok...

    [Dodam, że jeśli podawalibyśmy tę samą ilość paliwa ale mniejszymi dawkami z mniejszymi przerwami, to samo powstanie/odbudowanie kuli zajęłoby mnóstwo czasu i poważnie ograniczyłoby komfort - za mały przyrost mocy. Tak więc najpierw mnóstwo paliwa a potem długa przerwa]

    2. Nie ma zauważalnego efektu ubocznego w postaci zadymienia paleniska (co zazwyczaj jest minusem tłoka) - z racji właściwości antracytu wynikających z małej zawartości palnych substancji lotnych.

    właśnie o te dużą dawkę miałem cię zapytać, bo trochę zdziwiło mnie dlaczego w ślimaku tak dużo jednorazowo, skoro w tłoku przydało by się dawkę zmniejszyć do 100 gr lub jeszcze mniej.

     

     

    20 dkg co 7 min to prawie 10 kW (1,7 kg/h) jest to dość dużo ciepła, pewnie później pozostaje długo w podtrzymaniu i kółko się zamyka bo znów trzeba bujać. Ile wtedy wynosi praca/ podtrzymanie?

     

    Czy nie dało by się tego palić stale, ale z małą dawką bez potrzymania i bez osiągania zadanej. U monteza np 15 dkg na 30 min to ok 1,5 kW mocy palnika.

    Jeszcze jedna rzecz mnie interesowała: niedopalony antracyt, popiół i jego wygląd. Czy te niedopałki są czarne czyste tez resztek popiołu jak węgiel drzewny, czy oblepione jak rafaelo płatkami gipsowaty popiół który nie odpada samoistnie i uniemożliwia dalsze dopalenie, czy może ten popiół jest stopiony w żużel a wewnątrz tego spieku jest niedopalony koksik?

     

     

     

     

     

     

  15. nie ma żadnej afery, wiem do kogo było i wiem że je się wtrąciłem. Widzę, że kol vernal ma dużo spokoju ducha i jego twoja ekspresja nie bardzo rusza, a ja dałem się ponieść emocjom.

     

     

    Co do programowania, neuronów i pidów które robią coś więcej niż dostosowanie mocy palnika do potrzeb sie nie wypowiadam bo się na tym nie znam.

    Co do sterowania instalacją i zaworem mam swoje zdanie i już o tym pisałem.

    Zmiany temp za oknem mają u mnie dość ograniczony wpływ na temp wewnątrz, więc tego problemu też nie rozumiem. Dom jest murowany z cegły pełnej 25cm + 15cm styropian, dach 0d 25 d0 35cm wełny + pełne deskowanie + dachówka ceramiczna. Strop lany żelbetowy okna normalne 4 komorowe 2 szybowe. Bezwładność tego jest na tyle duża, że zmiany temp na zewnątrz nie są odczuwalne w takim stopniu jak to opisuje kol. montez.

    Co do spalania, nie mam własnych doświadczeń, jedynie przypuszczenia i o nich też już pisałem. Jest szansa, że mikołaj przyniesie paczkę z antracytem to wtedy spale i podzielę się wrażeniami i wynikami na ciepłomierzu.

     

    Tak że mną się nie przejmować w imię nauki (taniego ogrzewania), można się czasami nawet po obrażać i powyzywać, ważne by się umiało też posłuchać i ustosunkować do czyich argumentów.

  16. odbiór ciepła i tym samym sprawność będzie większa jeżeli przepływ wody przez kocioł będzie większy, a różnica zasianie powrót tym samym mniejsza.

    Przydał by ci się do zabawy licznik ciepła, widział byś ile faktycznie tego ciepła wyprodukowałeś.

    Co do powietrza, to przy drewnie faktycznie nie żałuj bo raczej trudno będzie uzyskać nadmiar tlenu w spalinach. Przy węglu już trzeba uważać bo np zwiększenie z 10% do 14% tlenu przełoży ci się na ok 8% spadek sprawności.

  17. - mało zależne od opału?, to spróbuj wrzucić antracyt do takiego kotla z tłokiem ze sterowaniem PID o jakim marzysz - efekt będzie taki, ze rano zobaczysz czarne palenisko. oczywiście wygaszone :)

     

    Zanim sterownik sie pokapuje o co biega bedzie za pozno....

     

    do tego jeszcze wariactwo z temperaturami i zasypanie na full paleniska niespalonym opałem... powodzenia życzę.

     

    Dodam, że wg mnie to stosujesz chwyty socjotechniczne z polityki - mieszasz pojecia o których niewiele wiesz, miksujesz wątki, o czymś powierzchownie wspomnisz, przemilczysz to co ważne, że to niby masz doświadczenie, jakbyś był na kampanii wyborczej... a to forum czytali wyborcy, może tak jest, ale dla mnie to wypisujesz steki bzdur, popatrz w swoje wypowiedzi - czy opisałeś chociaż raz dokładnie jakiś proces? Rzucasz hasłami jak czarodziej czy jak zaklęciami, gdybym był magiem to bym Cie zatrudnił, ale gdybym był klientem to Twoją ofertę wrzuciłbym do kosza, nie przekonałbyś mnie tłumacząc mi - bo tak jak w pensylwanii :)

     

    a to rozżalenie to z racji Arłukowicza, czy happeningu Palikota i Tarasa?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.