Skocz do zawartości

Vlad24

Stały forumowicz
  • Postów

    3 464
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi opublikowane przez Vlad24

  1. twój kocioł też jest prawie "normalny" skoro ma halotron

    podajnik nie może pracować za wolno, ma swoją przekładnię i swoje obroty silnika.

    Podejrzewam, że problem jest w tym, że sterownik i jego wartości graniczne 16-32s nie pasują do tej przekładni.

    Skoro normalnie jej potrzeba 35-40s na pełen obrót, to zakres powinien być 20-50s, a nie 16-32s.

    Po za tym, jak w pierwszym cyklu sterownik nie dostaje sygnału z halotronu, to po tych dodatkowych 40s powinien bezwzględnie wywalić alarm, a nie pracować dalej.

  2. w "normalnym" kotle jest czujnik magnetyczny, który wykrywa pełny obrót podajnika i zatrzymuje silnik.

    Nastawiany czas pełnego obrotu w sterowniku służy do kontroli zablokowania podajnika lub zerwania zawleczki. Gdy w danym czasie czujnik nie wykryje zamknięcia szuflady, wyświetla alarm zablokowania podajnika i wyłącza podajnik by nie spalić silnika.

  3. najlepiej, patrz stopka :)

     

    a jak na razie, musisz pokombinować. Spróbuj zamurować taki słupek wewnątrz komory i zobacz jak będzie się w nim palić. Dobrze by było palić intensywniej na zasadzie przepalania. Przykładowo, rozpalasz dwa razy na dobę rano i wieczorem, grzejniki całkowicie pootwierane i pomieszczenia są okresowo przegrzewane. Lub pokombinować z buforem, ale tu już znaczne koszty i nie sprawdzi się po zwiększeniu powierzchni grzewczej.

  4. całe aktualne 90m2, to jakieś 2 kW/h przy temp zewnętrznej ok 0C, czyli ok 0,5 kg miału. Jak jednorazowy zasyp wynosi 30 kg, to powinien ci starczyć na jakieś 60h palenia 2,5 doby.

     

    Wiadomo, że nie da siego spalać z tak niską intensywnością, a palenie tak dużej ilości z dmuchawą właśnie tak będzie się kończyć.

    Proponuje zamurować wewnątrz komorę ceramiczną na ok 10-12 kg, moczyć przed paleniem miał i kupować tak z większą ilością grubszych frakcji, lub mieszać z grubszym opalem.

    Niektórzy twierdzą, że da się spalać dobrze węgiel bez płomienia, ale ja jeszcze takiego palenia nie widziałem i nie praktykowałem. Natomiast takie palenie w twoim przypadku było by najbardziej optymalne.

  5. czyli nie da się nic zrobić?

     

    możesz jaśniej napisać, w jakim celu palisz i co ogrzewasz?

    jeśli chodzi o cwu i ten 120l bojler

    to by go nagrzać do 50C wystarczy spalić na ruszcie 3 kg miału

    albo użyć samej rozpałki w postaci drewna i ilości 4 kg.

     

    Bo jak ty chcesz z niego zrobić kocioł automatyczny, by ci w ciągu doby dogrzewał, każdy najmniejszy rozbiór cwu

    To ci się NIE UDA

  6. kilka lat temu w Gdyni zdarzyło mi się brać prysznic z takim podgrzewaczem. Był metr od prysznica, ale trzeba było czekać kilka ładnych sekund na ciepłą wodę po załączeniu. I tak najpierw leciała letnia, później dobra, jeszcze później za gorąca. Dodawałem na baterii trochę zimnej, w tym czasie przepływ cieplej spadał i wyłączały se styczniki w podgrzewaczu. Po chwili znów miałem lodowatą wodę na plecach. W sumie zajęło mi to 3x więcej czasu niż normalnie i ładnych klika rzazy na przemian polałem się woda za gorącą i za zimną. Niezapomniana przygoda wakacyjna :)

  7. Moim zdaniem ceny tego paliwa juz dawno oderwały się od rzeczywistości kalorycznej.

    to juz od dawna wiadomo

    wszystko przez unijne limity CO2 i wymagane udziały procentowe w produkcji energii z biomasy.

    Takie elektrociepłownie, mogą kupić każdą ilość i tym samym podnoszą ceny

  8. dla ta rozsądna granica suszenia koczy się na 15%, 1,5-2 lata sezonowania - nie jest wielkim kosztem

    rozdrabnianie tego i później prasowanie do postaci peletu, by zejść do 5-8% wilgotności i cenie z 300 zł na 800-900 zł/t jest bez sensu.

     

    między 30% a 15% wilgotnością jest niemal 1 kWh/kg różnicy w kaloryczności. W porównaniu do drewna wilgotnego jest to zysk ok 30%, a nie 5.

    przy pelecie zmniejszenie wilgotności z 15% do 5% da dodatkowo już tylko 0.6-0.7 kWh/kg. Czyli ok 15% więcej ciepła, za to znacznie wyższym kosztem.

  9. kaloryczność, czy wartość opałowa zawiera w sobie już i kaloryczność węgla 20-30% 29MJ/kg i kaloryczność gazu drzewnego 70-80% 5-6 MJ/m3

     

    jedyny zysk ze zgazowywania, to lepsze spalanie. Całkowite i z niewielkim nadmiarem tlenu, pozwala na to lepsze wymieszanie gazu drzewnego z PW w czasie przeciskania się przez zwężkę.

  10. zastanawiasz się poważnie, czy to taki żart ala tetracyt?

     

    jedyne co może wpłynąć na kaloryczność konkretnego paliwa, to zmniejszenie jego wilgotności.

    podkreślam, zmniejszenie bez udziału ciepła zawartego w samym paliwie!

     

    np: ten sam pelet firmy X. Jeden worek wprost do palnika, drugi najpierw do suszarni próżniowej i dopiero po suszeniu do palnika.

    Ten drugi będzie bardziej kaloryczny, od tego pierwszego.

  11. nie mam dostępu do zrębki, ani do gałęzi z których mógłbym zrobić zrębkę.

    nie wiem też, czy takie cóś poszło by przez podajnik. Klinować i zrywać zawleczkę raczej nie powinno, bo miedzy krawędziakami zamknięcia tłoka jest ok 3 mm. Kiedyś tłok złapał mi pogrzebacz fi 5mm, tylko zostawił dwa wgniecenia na nim, ale normalnie się zamknął. Natomiast zawieszać się przy wejściu do ramki i oraz tam gdzie paliwo osypuje się przed tłok na pewno będzie.

    trzecia rzecz: czas cyklu podawania 54s, a za jednym podaniem będzie może 5-7 kawałeczków. O osiągnięciu jakiejś konkretnej mocy raczej nie będzie mowy. Dla porównania peletu na jedna dawkę wychodzi prawie 230 gr.

  12. Witam

    moim zdaniem większość syfu przedostaje się pod tą pionową przegrodą zdjęcie 6 przykręcaną i regulowaną 3 nakrętkami. Tylko nie wiem jaki patent można by było wymyśleć na uszczelnienie tego miejsca. Uszczelka gumowa wyginała by się i ścierała. Naspawanie z tyłu tłoka jakiegoś progu, niewiele by dało, bo z czasem przesypało by się góra przez niego. Wyśle, ze tę pionowa przegrodę poprostu trzeba co roku regulować opuszczać w miarę potrzeb, gdy szczelina się powiększa.

     

    Do cwu, zdecydowanie tryb lato, automatycznie, lub ręcznie włączony.

  13. Dom ocieplony.

    Spalanie w czasie mrozów (-10) C to podajnik na 4-5 dni, latem (CWU + podłogówka w jednej łazience) podajnik na ok 17 dni.

     

    Odnośnie komfortu to znajomy ma piec konkurencji (Sławków) i po 2 sezonach teraz czyścił podajnik, nic mu się pod tłokiem nie zbierało.

     

    to witamy w klubie

    ja mam kocioł przyjemniej 2 razy za duży

    ty przynajmniej 3 razy za duży :P

     

    ten znajomy też pali miałem?

  14. każdy kocioł trzeba czyścic i to tym częściej im gorszym (tańszym) paliwem się pali. Kol MK31 tego nie czynił i stąd co najmniej połowa jego kłopotów.

    Podajnik jaki mocny by nie był jest ze stali i jak się go traktuje kwaśnym błotem, musi zerdzewieć.

    Szkoda, że nie porobiłem zdjęć swojego podajnika jak rozbierałem. Byłby dobry materiał porównawczy.

  15. kilka kwestii technicznych z instrukcji:

    wymagany ciąg kominowy dla węgla kamiennego groszek/orzech DOR12 - 12 Pa, DOR24 - 26 Pa

     

    "Zalecane minimalne wysokości komina dla kotła DOR-12 min. 5 m przewodu kominowego 150x150 mm min. 5 m przewodu kominowego o średnicy 150 mm"

    "Zalecane minimalne wysokości komina dla kotła DOR-20, 24 min. 6 m przewodu kominowego o średnicy 200 mm min. 12 m przewodu kominowego o średnicy 150 mm min. 10 m przewodu kominowego 150x150 mm"

     

    jeszcze dopisze jedną rzecz: dla każdego z tych kotłów moc minimalna to 7 kW, w twoim przypadku mrozy ok -14C, -15C. Dopiero od tego momentu kocioł zacznie spalać czysto i bezdymnie. Powyżej tej temperatury będziesz kisił i destylował opał.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.