
emigrant
Stały forumowicz-
Postów
1929 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
18
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez emigrant
-
@Pereko Do tego kotła trzeba mieć dom zeroenergetyczny. Najlepiej 100% podłogówki, wentylację mechaniczną i PV na dachu. Dopiero wtedy to ma sens. I tak większy sens ma pompa ciepła przy takim domie, bo mamy jakieś zyski, nawet jak COP będzie 2 to dwa razy taniej grzejemy dom niż tym kotłem indukcyjnym. Jak COP będzie jeszcze wyższy to już w ogóle nie ma o czym mówić. Lepiej powiedź skąd się wzięła cena ponad 20 tys. złotych za ten kocioł. Ten kocioł 10 kW powinien kosztować poniżej 10 tys. pln imho. Nic w nim nadzwyczajnego nie ma. Stal kawsoodporna nie jest jakoś ekstremalnie droga. Trafo też chyba nie jest jakoś ekstremalnie drogie.
-
Nie ma żadnej oszczędności imho - to i to grzeje 1:1. Taka różnica, że ten indukcyjny podziała bezawaryjnie z 50 lat jak deklaruje to producent a grzałka pewnie po kilku latach padnie.
-
Na małej mocy to sobie może pracować kocioł gazowy, olejowy, albo pompa ciepła... Trochę za "zimny" ten powrót. Ja bym dał wkładkę minimum 55 stopni.
-
Coś jest nie halo... Smoła w wymienniku. Kocioł pewnie chodził często na małej mocy.
-
Czyli produkt nieudany, z wadami konstrukcyjnymi i niskiej jakości elektroniką. W każdym razie tak można wywnioskować z tego tematu. To kompletnie nie ma znaczenia, że "przyleciało" tylko dwóch, czy 3 użytkowników nowej wersji Premium z problemami i może tylko te egzemplarze były wadliwe.
-
cały czas przelewa się woda ze zbiornika wyrównawczego
emigrant odpowiedział(a) na Atka temat w Instalacje CO i CWU
W nierdzewce anody to chyba jakieś specyficzne, nietypowe przypadki i modele bojlerów, gdzie został dodany inny metal. Nie widziałem chyba bojlerów nazwijmy to dla użytku domowego, gdzie by miały anody. Do bojlerów z kwasówki/nierdzewki są dedykowane grzałki elektryczne z kwasówki. Takich należy używać. ps. Nie znam osobiście żadnej osoby co sprawdza okresowo anody, już nie mówiąc o jej wymienianiu co jakiś czas i płaceniu za nie. Sam przez ponad 10 lat nie zaglądałem do anody, bo się nie chciało... Niektórzy nawet nie mają pojęcia, że coś takiego w bojlerze siedzi i trzeba to okresowo sprawdzać. -
cały czas przelewa się woda ze zbiornika wyrównawczego
emigrant odpowiedział(a) na Atka temat w Instalacje CO i CWU
Pytanie, czy te bojlery do dziś produkowane mają tę samą jakość i warstwę emali ochronnej? Teraz każdy kombinuje, aby spełnić minimalne jakieś wytyczne a to przekłada się na duże oszczędności w skali masowej produkcji. Tutaj trzeba zarabiać a nie robić produkt o długiej żywotności. Woda z bojlera w domach to także woda pitna. Ludzie na wszelaki sposób ją wykorzystują np. nalewają do czajnika gorącą wodę, żeby czajnik szybciej się zagotował... Bojler z nierdzewki eliminuje wszystkie możliwe kombinacje, cwaniactwa producentów bojlerów stalowych. Bojler z nierdzewki nie potrzebuje żadnych anod. Spełnia wymagania sanitarne dla wody użytkowej aż chyba do jego "zużycia" - zużycie mam na myśli zezłomowanie go po 20-30 latach nawet jak będzie dobry. Chyba tak się robi z racji sanitarności takiego zbiornika. W bojlerze z nierdzewki można "przeholować" z temperaturą, 80-90 stopni, nie ma to większego znaczenia - jakby doszło do takiej temperatury np. padł termostat w grzałce elektrycznej. W stalowym pewnie by popękała emalia. Z nierdzewką mamy spokój na 20-30 lat - co nie znaczy, że tyle lat wytrzyma. Wżery korozyjne, pęknięcia na spawach - różnie może być, ale to pewnie rzadkie przypadki i trzeba mieć po prostu pecha do danego egzemplarza. -
cały czas przelewa się woda ze zbiornika wyrównawczego
emigrant odpowiedział(a) na Atka temat w Instalacje CO i CWU
20 lat jak na bojler stalowy to i tak niezły wynik. Jak pieniądze za bardzo nie grają roli to wstaw sobie bojler z kwasówki, albo nierdzewki. O ile to prawda to jakość aktualnie produkowanych bojlerów stalowych jest tragiczna. -
Wydaje mi się, że @PioBin ma rację. Trzeba zadać pytania jak działa wełna? Czy wełna jako materiał pełni rolę termoizolacyjną? Chyba nie do końca. Uwięzione powietrze w wełnie pełni rolę termoizolacyjną. Dlatego wełny nie wolno ściskać zbyt mocno, bo to nic nie da a wręcz można pogorszyć jej właściwości izolacyjne. Co się dzieje jak jest ruch powietrza, czyli wentyluje się wełna w zimę? Pewnie w jakimś stopniu zaczyna się "wychładzać"? Ciężko mi coś napisać od strony praktycznej, bo nie mam ocieplonego dachu. To może Ci co mają już ocieplenie dachu wełną z wentylacją wełny coś napiszą jak to jest od strony już praktycznej? Kwestie wykonawcze, jakość usług dekarzy, ociepleniarzy to już inna bajka... Ociepliłeś wełną tylko strop?
-
@maniek83 Takie czasy, że wszystko to szmelc a każdy chce zarobić. Co do pustaka z cukru to nigdy w życiu bym nie postawił nowego domu z gazobetonu np. Ytong, czy z ceramiki np. Porotherm. Tylko i wyłącznie silikat. Mnie najbardziej insteresuje akumulacyjność cieplna i izolacja akustyczna. To tylko zapewni pustak silikatowy jako materiał budowlany. A od termoizolacji jest styropian, albo twarda wełna(wełna chyba w naszym klimacie się nie sprawdza?)... Nie potrzebuję, żeby pustak miał jakieś właściwości termoizolacyjne, był materiałem "ciepłym". Trzeba brać przykłady z domów pasywnych, gdzie tam głównie stosuje się silikat. Nikt nie chce robić silikatem, bo drogi i twardy. Nikt nie ma czasu na ten materiał, bo za dużo roboty... U mnie krokwie są grube sosnowe ze starodrzewia, 20 cm, albo ponad 20 cm. Krokwie zostają stare, nie będę ich wywalać. Dobre i zdrowe. Izolacja domu to pustka w ścianie - tak kiedyś się robiło... Nic to raczej nie daje, ale jest. Powietrze też jest całkiem dobrym izolatorem, ale pod warunkiem, że nie podlega ruchowi. W pustce w ścianie raczej chulają wiatry i wiaterki... ps. Widzę, że jakieś zmiany poczynione na forum. Wrócił ze starego forum podpis/sygnatura.
-
-
Przy domie nieocieplonym powinno być cały czas promieniowanie cieplne od grzejników, więc termostat pokojowy to chyba nie jest dobry pomysł. Jak wystygnie szybko grzejnik to po chwili będzie odczucie chłodu. Pompka powinna cały czas ganiać ciepłą wodę z kotła w zależności jaka w danej chwili jest potrzebna temperatura. ps. czas najwyższy zrobić termomodernizację domu, bo inaczej zbankrutujesz z tym pelletem...
-
Jak już HG to wygodniej ładować jak to ma Atmos. Od góry jak jest głęboko to trzeba czasami nurkować, żeby poprawić polano jak skosem spadnie. Atmos to jak piec chlebowy, otwierasz i układasz polana. W każdym razie ja osobiście bym wybrał HG z załadunkiem jak ma to Atmos. @Ryni Ten Blaze to totalna pomyłka z tymi skosami na spodzie. To dobre dla jakiś brykietów, kostek drewna, itp. ale nie do polan.
- 67 odpowiedzi
-
Naczynie przeponowe powinno być cały czas w części wypełnione wodą - instalacja zimna. Czyli ciśnienie wstępne w naczyniu powinno być trochę niższe niż ciśnienie w instalacji. A, że podczas grzania trochę rośnie ciśnienie w instalacji to tak musi być. Wymiana powietrza/azotu w naczniu z wodą(powietrze/azot ściśliwy, woda nieściśliwa). Powietrze/azot z naczynia nie znika, czego skutkiem jest podwyższenie ciśnienia. Jak rośnie zbyt mocno ciśnienie to źle dobrana pojemność naczynia, albo sklejona, uszkodzona membrana. Tyle chyba w temacie.
-
Szukaj kotła w którym drewno się układa a nie wrzuca. Coś ala Atmos, albo DS z zasypem górnym. Ten Atmos z linka jest do węgla, gdzie od biedy pewnie spali drewno awaryjnie. Ja bym całkowicie zrezygnował z węgla i kupił kocioł tylko do drewna HG. Jest bufor, więc praca na pełnej mocy i raczej bezproblemowe spalanie drewna w takim Atomsie, czy jemu podobnym kotle.
- 67 odpowiedzi
-
No dobrze... Dorwałem książkę "Atlas dachów. Dachy spadziste". Jest tam kilka ciekawych aspektów co do wentylacji termoizolacji lub braku wentylacji. Wszystkiego nie przejrzałem, bo to ponad 400 stron, ale co mnie interesowało udało się coś znaleźć - pewnie nie wszystko. Autor książki, albo tłumacz przestrzeń powietrzną między wełną a membraną nazywa "termoizolacją wentylowaną od góry" a jak wełna dotyka membrany to "termoizolacja niewentylowana od góry" Z tego co zrozumiałem to przy termoizolacji niewentylowanej od góry(wełna dotyka membrany) można pełnić masę błędów wykonawczych. To nie jest takie proste wykonanie termoizolacji niewentylowanej od góry. Tutaj musi być zachowana pełna szczelność izolacji. Ogólnie trzeba dobrze na tym się znać i prawidłowo wszystko wykonać. Obie metody mają swoje wady i zalety, obie są dopuszczalne, ale bezpieczniejszą jest metoda termoizolacji wentylowanej od góry, czyli kilka cm odstępu między wełną a membraną. Na dziś rezygnuję z "termoizolacji niewentylowanej od góry". Jestem wręcz przekonany, że mój wykonawca coś spieprzy, albo się obrazi na mnie jak zacznę coś wytykać, że jest coś nie tak. Będzie termoizolacja dachu wentylowana. Tak czy siak warto przejrzeć książkę przynajmniej na stronach 85-, 97-100, 232-. Sam wszystkiego jeszcze nie przejrzałem, ale mam czas...
-
De Dietrich jaki UPS do Pieca gazowego II funkcyjnego
emigrant odpowiedział(a) na Phenix temat w Kotły gazowe
Ja aktualnie w kotłowni mam to https://techtron.pl/p2626,zasilacz-awaryjny-12v-230v-500w-za-tech-500-sf-techtron.html -
Odpisał Rockwool:
-
Piec elektrodowy
emigrant odpowiedział(a) na lazialo temat w Kotły i piece elektryczne, promienniki podczerwieni
Jak dowalą jeszcze opłaty za moc bierną pojemnościową to jeszcze do tego PV trzeba będzie dopłacać... Na dziś jedyne możliwe rozwiązanie to pompa ciepła przy założeniu, że mamy dobrze ocieplony dom i PV na dachu. Wtedy nawet można zasilać pompą ciepła grzejniki niskotemperaturowe np. C33. Za bardzo to ekonomiczne nie będzie jak podłogówka na niskim parametrze, ale przy COP powyżej 2.0 nie powinno być tragedii. -
Piec elektrodowy
emigrant odpowiedział(a) na lazialo temat w Kotły i piece elektryczne, promienniki podczerwieni
Kotły elektrodowe, indukcyjne są dla domów zeroenergetycznych. Inaczej bankructwo. PV 10 kWp to bardzo mało. Haracz 20%, zużycie na potrzeby domowe i prawie nic nie zostanie na potrzeby grzania kotłem elektrodowym przez sezon grzewczy. Sam jeszcze pół roku temu kalkulowałem a może jakiś indukcyjny + PV. Nie da rady nawet jak dom będzie dobrze ocieplony. -
Nie da rady. Max jakieś 30 cm. Po co aż 45 cm? Żeby spełnić normy na 2021 rok? Do tego 45 cm wełny to olbrzymi koszt. To nie nowy dom robiony za pieniądze banku, tylko termomodernizacja starego domu za swoją gotówkę. Jeszcze, żeby nie trzeba było robić nowego dachu a tak to sam dach to olbrzymi koszt.
-
Jedna odpowiedź już jest. Knauf:
-
Jaką lamdę sobie zażyczyłeś? Pewnie klasyka 0,032 przy graficie?
-
Nie, nie będzie żadnego projektu.
-
Spokojnie, od samego początku wiem o co Wam chodzi. Membrana ma swoje parametry techniczne - w teorii, na papierze wszystko wygląda super, ale w praktyce już tak może nie być. To nadal nie w tym rzecz. Pytanie jest dość proste, czy wełną należy dojechać do membrany. Tak albo nie? W przypadku pełnego deskowania nie wolno tego robić, czyli musi być dylatacja/wentylacja. Ja napisałem dlaczego należy dojechać, gdzie mamy tylko wełnę i membranę. Może się mylę a może nie. @sambor Masz ochotę się wypowiedzieć? ;] Niestety nie mogę skorzystać z Rockwoola nawet jakbym chciał. Mój wykonawca od dachu nie współpracuje z Rockwoolem, więc jego nie sprzedają. U Ciebie wełna dotyka membrany i moim zdaniem jest to prawidłowe, tak powinno być. Temat będę jeszcze drążył - mam czas do czerwca.