Skocz do zawartości

zgdyni

Stały forumowicz
  • Postów

    135
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zgdyni

  1. zgdyni

    Wilgotność Węgla

    Witam. Wilgotny opał utrudnia spalanie. Osuszanie najlepiej przeprowadzić przez rozsypanie mokrego opału cienką warstwą w ogrzewanym i wentylowanym pomieszczeniu. Pozdrawiam - Michał.
  2. Witam. Gratuluję opału,który pozwala czyścić ruszt raz na trzy dni. Piszę o czystym spalaniu,nic o polityce. Piszę o ogrzewaniu a "koguta" traktuję jako niezasłużony komplement w moim wieku. Pozdrawiam - Michał.
  3. Witam. Zacznij od lokalnego przedsiębiorstwa ciepłowniczego.Wystąp o "warunki techniczne" a tam będzie już napisane jaka jest dalsza procedura. Z wymiennikami wstrzymaj się - być może wcale nie będą potrzebne. Pozdrawiam - Michał.
  4. Witam. Tak,wystarczy zamknąć szczelnie drzwiczki od popielnika.W tych drzwiczkach powinna być uchylna klapka do regulacji ilości podawanego powietrza.Wywiercenie otworów na stałe to zły wynalazek. W czasie palenia nie majstruj szybrem. Pozdrawiam - Michał.
  5. Witam. Technika idzie naprzód.Nie chodzi o to aby uruchamiać stare trujące koksownie ale zbudować nowoczesne przyjazne środowisku instalacje do destylacji węgla. Cudowanie ze spalaniem węgla poza elektrowniami to droga do nikąd. Pozdrawiam - Michał.
  6. Witam. Nie Ty jeden od dawna palisz w różnych kotłach i możesz sobie mieć swoje zdanie ale zakazywanie produkcji jakichkolwiek urządzeń to nie Twoje kompetencje.Przyjm do wiadomości że kotły "górniaki" służą nie tylko do bezmyślnego spalania węgla luzem. Jeżeli w "górniaku" podczas spalania od góry dołożymy niewielką ilość opału to nic się nie stanie.Trochę podskoczy temperatura.Spalanie "od góry" robi się po to aby w trakcie palenia nie dokładać opału. Jeżeli w dolnospalającym będziesz dokładał opału a nie oczyścisz rusztu to zacznie się tlić i będziesz miał zasmołowany kocioł i komin. Każda maszyna i urządzenie źle obsługiwane psuje się lub staje się niebezpieczne.Kotły nie służą do zabawy. Pozdrawiam - Michał.
  7. Witam. Prochu tutaj nie potrzeba wymyślać ale wrócić do starych sprawdzonych rozwiazań.Wcale nie MUSIMY spalać WĘGLA w małych domowych kociołkach.Opałem właściwym dla takich potrzeb jest KOKS.Spalanie go w kotłach "dolnych" wymaga zasypu raz na dobę a ogień rozpala się jesienią i wygasza dopiero wiosną.Pewnie że opał taki nie występuje w przyrodzie w czystej postaci,trzeba go przygotować ale też trzeba przygotować odpowiednio np. węgiel groszek do kociołków retortowych.Inaczej to się robi ale palenie koksem jest dużo bardziej ekonomiczne i ekologiczne niż cudowanie ze spalaniem sortowanego węgla. Pozdrawiam - Michał.
  8. Witam. Dla poprawy efektywności spalania w każdym górniaku warto zainstalować dwa elementy.Po pierwsze stworzyć "gorące palenisko" przez umieszczenie w tej strefie - przy ściankach powyżej rusztu - płytek szamotowych.Drugim elementem jest ceramiczny dopalacz umieszczony w strefie działania płomienia,który pozwala na wykorzystanie do spalania powietrza wtórnego tak aby nie oziębiało płomienia. Jak zamontować i umocować taką ceramikę to już zależy od konkretnej konstrukcji kotła. Pozdrawiam - Michał.
  9. Witam. Nie ma tutaj żadnej tajemnicy.Po prostu kotły górnego spalania prawidlowo obsługiwane dokładniej spalają opał i dają gorące spaliny (powyżej 250 st.C) stąd dobry ciąg kominowy.Te nowe wynalazki zbyt mocno schładzają spaliny i żaden z tego zysk - spaliny są chłodne ale pozostały w nich niespalone frakcje.Z zimnych spalin wytrącają się sadza i smoła,które skutecznie niszczą kocioł i komin. Pozdrawiam - Michał.
  10. Witam. Święte słowa.Nie ma kotłów złych są tylko durni palacze.Każda konstrukcja jest dobra przy prawidłowym jej użytkowaniu.Jeżeli będzie źle prowadzony proces spalania to każdy kocioł będzie trującym kopciuchem - górny,dolny,podmuchowy,retortowy czy też inny cudak.Ważne tez jest stosowanie odpowiedniego opału,takiego jaki przewidział konstruktor kotła.Generalnie małe kociołki domowe nie nadają się do prawidłowego i ekologicznego spalania węgla.Taki proces jest możliwy w elektrowniach gdzie węgiel spalany jest pod postacią wtłaczanego do komory spalania pyłu weglowego w rozżażonej do temperatury plazmy kuli ognistej. Jeżeli chodzi o prawidłowy przebieg spalania w naszych domowych kociołkach - nie zależy on od temperatury na kotle ale od tego jak jest prowadzone spalanie.Opał ma się spalać pełnym płomieniem a nie tlić się.Aby to stwierdzić nie trzeba gapić się w palenisko - wystarczy posłuchać jak przebiega spalanie. Pozdrawiam - Michał.
  11. Witam. Z Twojego opisu wynika że w tym brykiecie antracyt jest tylko dodatkiem.Każdy brykiet przed zakupem warto sprawdzić spalając jego małą ilość bo nigdy nie wiadomo z czego jest ulepiony.Szczególnie ukraiński. Pozdrawiam - Michał.
  12. Witam. W piecu kaflowym spalasz jednorazowo tyle węgla żeby się rozgrzał.Po zakręceniu drzwiczek długo trzyma ciepło i wówczas nie trzeba do niego zaglądać.Powtórne rozpalenie według potrzeb. Jeżeli jest ciąg wsteczny sam nie kombinuj a zawołaj kominiarza bo możesz się zaczadzić.Poproś go niech Ci pokaże w jakim stadium palenia zakręcać piec.Jeżeli będziesz zakręcał zbyt późno niepotrzebnie go wystudzisz a jeżeli zbyt wcześnie to też możesz się zaczadzić i nawet rozwalić ten piec. Pozdrawiam - M.
  13. Witam. 1.Otwierasz (uchylasz) okno jak zaczynasz palić w piecu.Zamykasz jak zakręcisz piec. 2.Drzwiczki od pieca zamykasz kiedy węgiel przestanie się palić płomieniem i będzie tylko żar. 3.Niech piec najpierw wystygnie,później możesz rozpalić od nowa. 4.Ilość węgla zależy od wielkości pieca.Najlepiej sprawdź doświadczalnie. 5.W czasie palenia przy uchylonym oknie nie powinno być ciągu wstecznego. Pozdrawiam - M.
  14. Witam. Bardzo ładnie wszystko opisałeś ale to zdaje egzamin jeżeli kocioł jest w osobnym pomieszczeniu technicznym.Oczywiście można delikatnie wybierać zanieczyszczenia z wyczystek ale całkowicie kurzu się nie uniknie.Opisywana w tym wątku przystawka do odkurzacza jest bardzo przydatna do czyszczenia kominka w salonie lub niewielkiego kociołka w mieszkaniu. Pozdrawiam - M.
  15. Witam. Nie ma normy,która określa ilość wody w instalacji zależnie od powierzchni ogrzewanych pomieszczeń.W instalacji jest tyle wody ile się zmieści w rurach,grzejnikach,naczyniu wzbiorczym i kotle. Pozdrawiam - M.
  16. Witam. Kociołek ma osiem lub dziewięć lat,czyszczenie jest bardzo łatwe.Nie jest to produkt ze sklepu,stalowy kociołek rzemieślniczej produkcji ale i tak musiałem w nim zastosować kilka swoich "wynalazków". Pozdrawiam - M.
  17. Witam. To wcale nie jest tak.Przeciętny klient chce kotła stałopalnego,bezpiecznego i łatwego w obsłudze.Małe kotły z podajnikami opału takimi nie są i nigdy nie będą. Oczywiście że w produkcję kotła innego systemu nie od razu zainwestuje wytwórca kotła z podajnikiem. Pozdrawiam - M.
  18. Witam. Mam zwykłego górnego śmieciucha,przewał pionowy. Pozdrawiam - M.
  19. Witam. Tak jak już radzi poprzednik - zasypuj tylko taką porcję opału,która się prawidłowo spala.W czasie mrozów niestety konieczne są częstsze wizyty w kotłowni. Pozdrawiam - M.
  20. Witam. Jedyną metodą na pozbycie się sadzy jest właściwe spalanie opału.Zapewnia to "gorące" palenisko oraz palenie z nadmiarem powietrza - w piecu ma huczeć a nie tlić się.Ja tak palę i nie mam sadzy ani smoły a z wyczystek wybieram tylko lotne popioły. Pozdrawiam - M.
  21. Witam. Jeżeli z pieca się dymi to oznacza że zapchany lub nieszczelny jest układ odprowadzania spalin.Z tego co piszesz u Ciebie występuje jedno i drugie. Dobrze wyczyść kocioł (komorę spalania,kanały dymowe) i czopuch oraz komin.Zamurowane dolne drzwiczki w kominie służą do wybierania sadzy i lotnego popiołu.Górne drzwiczki rewizyjne muszą być szczelne.Jeżeli tak nie jest możesz je prowizorycznie zamurować. Pozdrawiam - M.
  22. Witam. Założenie wentytatorka na kratce wywiewnej spowodowało że zafundowałeś sobie komorę gazową.Tam gdzie jest ciąg grawitacyjny w piecu ZABRANIA SIĘ stosowania wentylacji mechanicznej.Spaliny zamiast iść w komin wysysane są do pomieszczenia.Dymu nie będziesz czuł ale czad jest bezwonny. Co do komina - doskonale wiesz że jest za niski i ma zbyt mały przekrój.Jeżeli ma nadal obsługiwać dwa paleniska to pomoże tylko montaż wentylatora. Pozdrawiam - M.
  23. Witam. Po to aby działała grawitacyjnie instalacja CO z kotłem umieszczonym na tej samej kondygnacji co grzejniki nie trzeba wieszć grzejników pod sufitem,ogrzewania takie działają,mam taką instalację u siebie w domu.Nie sieję zamętu a Tobie radzę przeczytać książkę "Ogrzewanie i klimatyzacja",której autorami są Rietschel i Raizs a jej polskie wydanie opracował prof.Witold Kamler.Znajdziesz tam wszystko na temat ogrzewań grawitacyjnych w tym mieszkaniowych - tych na poziomie kotła.Owocnej lektury. Pozdrawiam - M.
  24. Witam. Jeżeli kotłownia jest na poziomie mieszkania to instalacja może pracować grawitacyjnie.Jeżeli instalacja jest wykonana tak że nie idzie grawitacją to jedynym zabezpieczeniem jest wężownica schładzająca kocioł. Pozdrawiam - M.
  25. Witam. Przede wszystkim dbaj o drożność i czystość komory spalania,kanałów spalinowych kotła,czopucha i komina.Drewno i węgiel należy spalać z nadmiarem powietrza - przy całkowicie otwatych drzwiczkach popielnikowych.W palenisku ma buzować a nie bździć się.Drzwiczki popielnikowe możesz przymknąć dopiero wtedy gdy w palenisku będzie sam żar.Ilość każdorazowo zadawnego opału musisz sprawdzić doświadczalnie.Im ięcej opału spalisz tym większą uzyskasz temperaturę. Pozdrawiam - M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.