Skocz do zawartości

vernal

Stały forumowicz
  • Postów

    5 921
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez vernal

  1. Co Ci przyjdzie z niezamarzającego płynu jak w beczce jest woda.
  2. Sprawdź jaka wraca z niego woda do kotła - jeśli jest gorąca, to wina zbyt dużego kamienia. Zmieniasz w nim anodę magnezową? Jak woda wraca dużo chłodniejsza, to trzeba zwiększyć jej przepływ, ew. odpowietrzyć. Pozdrawiam.
  3. vernal

    Kto Ile Spalił Opału.

    No to mogły się wkraść błędy. Pierwszy to może chodziło o mp a nie m3. Drugi, to ten, na który każdy czeka - sprawność, np. 70% a nie 90% ;) Swoją drogą, to ciekawe jak kolega ją zmierzył.
  4. Witam, Tutaj Kolego trochę się zamotałeś w technologiach i myśl idzie w nieprawidłowym kierunku. Masz instalację otwartą ale nie grawitacyjną lecz wymuszoną (pompa). Co więcej - instalacja zamknięta nie oznacza od razu niegrawitacyjna - można zamknąć i mimo to zrobić grawitacyjną ;) Ty masz inny cel. Twoim zadaniem jest uzyskanie maksymalnego uzysku z istniejącego kolektora. Zamknięcie instalacji nie wpłynie znacząco na większy uzysk (pod warunkiem, że obecna się nie zapowietrza i działa poprawnie). Glikol też nie ma większego wpływu na osiągi kolektora (gdy nie jest to zima). Glikol to wygoda a nie większy uzysk. Wynik, który podałeś jest rzeczywiście mizerny. Żeby go porawić, powinieneś zwrócić uwagę na następujące kwestie: 1. Ustawienie kolektora - jeśli jest ustawiony na lato (kąt < 50 stopni), to na razie będzie słabiej a bliżej czerwca coraz lepiej. 2. Izolacja przewodów oraz bojlera - musi być porządna i wszędzie - im cieplej na polu, tym wynik będzie lepszy. 3. Tu chyba najważniejsze - sterownik pompy - zatrzymywanie jej na 5 minut grozi zagotowaniem wody i ogromną stratą energii. Puszczanie jej w takich cyklach, jak napisałeś jest moim zdaniem największą stratą energii w tym przypadku. Sterownik powinien być co najmniej różnicowy (jeśli nie solarny, które są drogie). Taki prosty sterownik różnicowy kontroluje 2 temperatury (kolektor i zbiornik). Załącza on pompę na stałe, gdy temp. kolektora jest odpowiednio wyższa niż ta w zbiorniku (np. 8C). Myślę, że taki by wystarczył z zastrzeżeniem, że ustawisz odpowiednio przepływ (zawór regulacyjny, nie kulowy lecz z pokrętłem ale tani; umieszczony za pompą a za nim jeszcze zawór zwrotny sprężynowy mosiężny). Przepływ trzeba ustawić tak, żeby różnica temperatur w czasie pracy wahała się w granicach 10-25C. Pozdrawiam.
  5. vernal

    Kto Ile Spalił Opału.

    A może 27C jest ustawione... mnie by to odpowiadało.
  6. Witam, 3. Możesz podłączyć drabinkę 2. Jeśli dawałbym taką pompę, to 25/60, ale raczej zastanowiłbym się nad adaptacyjną (jak zamkniesz niektóre obwody, to się dostosuje). 1. Co to za mieszacz chcesz tam dać? Zobacz jakie ma parametry (KVS). Myślę, że 6/4 powinien wystarczyć. Te 100m pętle to nie za długie będą? Pozdrawiam.
  7. Jak ja nie lubię rysować schematów ... :P No i tu złapaliśmy sie w schematową pułapkę. Cytowane zdanie nie oznacza, że ZZ ma być równolegle do pompy cwu. Chodzi o to, że pompa cwu (i cały układ cwu, cokolwiek tam będzie, nawet ZZ) ma być równolegle do układu c.o. Mówiąc prościej - ma być wpięte przed pompą c.o. (klasyka). Jeśli zaś chodzi o ZZ układu cwu, to nie piszę dokładnie gdzie on ma być, bo (jak często mówią pingwiniarze) defaultowo umieszcza się go za pompą (w szeregu, a jakże). Pozdrawiam.
  8. Nie no, nie zapomniałem o tym (pamieć mam wyjątkowo słabą ale bez przesady :blink: :D ). [Dobrze tu coś przeczuwasz i potwierdzam: generalnie nic nie pamiętam tylko za każdym razem po prostu wymyślam (prawie) od nowa jak to jest... ale to tak na marginesie]. Moje rozumowanie bazuje nie na właściwościach pompy lecz samego ZZ, gdy ona nie chodzi. Jakbyś wytłumaczył co to takiego przeciwprąd (tego to już naprawdę nie pamietam, nawet jeśli kiedyś wiedziałem :lol:), jak on tu przechodzi przez ZZ "zablombowany" sprężyną, to się wyjaśni. Bo na razie to myślę, że może coś krąży np. odbijając się od ZZ i wraca jakimś sposobem wychłądzając przy okazji; jako znawca grawitacji i tym podobnych zjawisk magicznych powinieneś to przybliżyć. [Zawsze jak myślę, że czegoś nie kumam w grawitacji, to przyparty do muru uderzę do Adasia o pomoc, bo on to nawet z wzorami przypadek przeanalizować umie ;)]. Pozdrawiam.
  9. Witam, Tak dyskusja przebiega a w sumie nie wiadomo o jakim konkretnie układzie. Rozumiem, że to jest układ na 1 pompie c.o. i bojler pracuje jako grzejnik. Podejście takie jest przestarzałe i mało elastyczne. Pisał tam kol. sambor, że ma być pompa do cwu i to powinno byc podpięte równolegle do układu (pompy) c.o. Pompa kosztuje 100 zł +ZZ a zawór z siłownikiem? ZZ może być dowolny, ze sprężyną albo klapkowy. Pozdrawiam.
  10. vernal

    Pali Ktoś Jęczmieniem?

    Akurat też w rynnowym go paliłem, ale widać było, że wyraźnie gorzej niż owies się pali. Teraz mam do dyspozycji rurowy, i w tym mogłoby być lepiej, ale z kolei nie mam jęczmienia, żeby sprawdzić [po ile teraz chodzi?]. A to mogłoby być ciekawe, bo bym określił ile da się z niego kalorii wyciągnąć (i porównał do owsa i innych paliw, bo mam do tego przyrządy). Wtedy nie miałbyś dylematu ;)
  11. vernal

    Pali Ktoś Jęczmieniem?

    Próbowałem, ale palenie było trudniejsze (tak jakby się trudniej palił), choc jakoś szło. Jak spalisz 2 worki, to sam zobaczysz.
  12. Przy takim co gaśnie, to rzeczywiście bufor się przydaje (ma tez parę innych zalet ;)) Z drugiej strony generuje on też pewne straty, a poza tym jest niemałym dodatkowym kosztem. Ale tu bym nie inwestował. A swoja drogą, to nie możesz ustawić tak, żeby palnik sie jeszcze rzadziej włączał przy tym buforze? Pozdrawiam.
  13. Wiem, tylko chciałem przez to podkreślic, że bufor konieczny nie jest.
  14. Palnik nawet większy będzie miał niewielką moc, więc przewymiarowany nie będzie. Ja np. używam o średnicy wewn. 130 mm, długości paleniska 18cm (czyli niemały) i na średniej mocy 2,5 kW spoko hasa na zrębce lub zrębce z pelletem osiągając VER około 11,5 MJ/kg.
  15. Klasyfikowana mam na myśli bez dodatków większych niż ustalone. 4 cm to długosć, średnica najlepiej w okolicach 1 cm. Jak będzie to wyglądać podobnie jak pellet, to można fajnie tym palić z podajnikiem. Nie trzeba żadnych buforów, bo normalnie palisz jak w kotle z podajnikiem. Tak myślę, że jakbyś uzyskał zrębkę bardzo podobną do pelletu, to każdy palnik pelletowy sobie poradzi, zwłaszcza te wrzutkowe. Pozdrawiam.
  16. Witam, Jak masz zrębkę klasyfikowaną (najlepsze korki do 4 cm), to spokojnie można jarać. Jak Ci w tej pracy przesieją, może być nieźle. Są tu tematy dotyczące Twojego pytania. Na przykład zrębka w podajniku albo zrębki to jest przyszłość. Cały czas temat jest rozwojowy - gdzie masz tę zrębkę, to można różne rodzaje wypróbować w tym co juz mamy. Skoro masz dostęp do sprzętu, to Ci powiem tak, że w sumie najważniejszy w spalaniu zrębki jest... rębak (oczywiście do małych mocy kotła). Resztę doczytasz ;) Pozdrawiam.
  17. Cześć Vlad, Czyli jedziesz na antyspalinowym powietrzu w podtrzymaniu? To byłoby niezłe. Pozdrawiam.
  18. Myślę, że zużycie prądu na ten cel wyniesie ok. 20 kWh/dobę [możesz sprawdzić ile to u Ciebie kosztuje]. Jeśli z miałem zmieścisz się poniżej 10kg/dobę (a tak powinno być przy takim zapotrzebowaniu), to masz o połowę taniej. Pasowałoby: 1. Zapisać obecne ustawienia. 2. Zmienić ustawienia na mniejszą moc 3. Zmierzyć ile pali na dobę. 4. Sprawdzić czy da się nim bezobsługowo palić przez np. 10 dni z rzędu. Będziesz widział. Pozdrawiam.
  19. Witam, Jakie masz zapotrzebowanie na tę ciepłą wodę? Pozdrawiam.
  20. Witam, Jakieś błędne wnioski tu wyciagasz Kolego. Właśnie o to chodzi, żeby tak zrobić i wtedy będzie palił najmniej jak tylko potrafi. Zastanów sie nad tym. Poza tym nie jest zadaniem kotła bezproblemowe osiągnięcie temp. zadanej (kolejne dziwne oczekiwanie) - zadaniem jest dostarczenie odpowiedniej ilości energii do układu. Ma być ciepło w domu i tyle. No i co będzie w nie największe mrozy, czyli np. 185 ze 199 dni sezonu? Pozdrawiam.
  21. Nie domyślasz się jeszcze trzeciej możliwości? Kocioł 12 kW B)
  22. Tylko przed odpowiedzią zastanów się dobrze czy powiedzieć prawdę czy sklamać. Jeżeli powiesz, że 60kg, to wyjdzie, że potrzebujesz kocioł 12kW. A jeżeli mniej, to jeszcze mniejszy :unsure: :lol: Pozdrawiam, P.S. Też się nie odniosę do tamtych wyliczeń, bo nie warto. Powiem tylko że z tą radością ze spalania słabszego (czyt. gorszego) paliwa, to jest dopiero wpuszczanie ludzi w kanał. Bo takie paliwo będzie gasnąć, albo robić bryły, dużo popiołu, ciągły nadzór i zamiast radochy, że masz większy kocioł, to szybciutko nauczysz się kupować jednak paliwo lepsze (i oczywiście na powrót płakać, że kocioł za duży!).
  23. Witaj Heso, Jak palimy w GS od góry, to powietrze dostarczamy dołem [czyli tak jak piszesz w DS] Palne gazy też tam są [i w DS też chyba przechodzą one najpierw przez żar?] Różnice zapewne są. Ale na razie (nazwijmy to tak:) ich nie dostrzegam. Może coś bliżej... Pozdrawiam.
  24. Jeszcze dodam, że oczywiście można palić od góry węglem i używać dmuchawy, dymu nie będzie. Jednak przy węglu trzeba ustawić dmuchawę na stosunkowo niskie obroty oraz koniecznie zlikwidować dopływ lewego powietrza (nieszczelności drzwiczek i wszelkie inne).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.