Skocz do zawartości

vernal

Stały forumowicz
  • Postów

    5 921
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez vernal

  1. Nie ma najmniejszego problemu. Już wcześniej pisałem, że takie podpięcie termostatu pokojowego jest nieprawidłowe (forsowane czasem nawet przez "tfurców" sterowników a co gorsza przez niektórych producentów kotłów - na ich własne nieszczęście). Tak jest - wrzucanie kotła "na luz" po sygnale z góry powodować będzie niepożądane zawirowania oraz niemałe straty. Pompa tu już trochę lepiej, ale też efekt niedokładny i przez to komfort w mieszkaniu nieciekawy. Temperaturą betonu sterować mają grzejniki. I to w sposób w miarę ciągły - mniejszą lub większą ich temperaturą. Ale jak to zrobić automatycznie gdy czasem wystarczyłoby podawać ciągle 42C a znowu kiedy indziej może i 59C albo 63C? Trzeba badać temp. zewnetrzną i na jej podstawie ustawiać to co ma iść na grzejniki. Znakomicie zrobi to układ wyposażony w zawór mieszający (4D lub 3D) z siłownikiem. Sterownik tego zaworu zmierzy temp. zewnętrzną i obliczy ile ma iść na grzejniki (zauważ że na kotle jest cały czas utrzymywana ta sama temperatura np. 62C). Następnie tak pokręci zaworem mieszającym, żeby rzeczywiście tyle co trzeba szło na grzeniki (cały czas tę temp. mierzy i kontroluje). Jak się temp. zewnętrzna zmienia, to on koryguje to co na grzejniki. I już byłoby fajnie, gdyby nie to, że nas interesuje DOKŁADNA temp. w domu (a jak nietrudno się domyślić, w jej utrafienie powyższym układem nie jest tak łatwo, bo zależy to też od słońca, wiatru a nawet aktualnej liczby i aktywności osób w domu). I tu wkracza sterownik pokojowy. Już chyba wiesz co robi - mierzy temp. i porównuje ją do tego, co zadał Pan. Jak jest mniejsza, to mówi sterownikowi zaworu mieszającego GRZAĆ! Gdy z kolei stwierdzi, że już nagrzane, to krzyczy na dół - NIE GRZAĆ! Sterownik zaworu mieszającego nie jest jednak taki głupi i nie będzie wprost słuchał byle pieska pokojowego. Na pierwszy rozkaz zareaguje puszczaniem na grzejniki temp. obliczonej. Ale na drugi rozjkaz zareaguje OBNIŻENIEM temp. grzejników o parę stopni (na przykład 8). To zapobiegnie dalszemu PODNOSZENIU temp. pokoi, ale grzać ten beton bedzie nadal (żeby nie ochłonął za bardzo, bo potem będzie bieda). I tak czeka w kółko na informacje od pokojówki, bacząc przy tym pilnie na zmieniającą się temp. zewnętrzną. A kocioł? Jak pisałem - cały czas 62! Jak widać regulator pokojowy to tylko mały trybik w tej maszynce do (dokładnego) sterowania temp. TON betonu. Ten trybik nie jest taki bardzo mały, jeśli się poustawia na nim różne temperatury na różne pory dnia. Opisany układ to "łyknie" i beton też (oczywiście z uwzględnieniem pewnej bezwładności czyli chwilowej niedokładności). Do okiełznania tej bezwładności tylko krok, ale to już temat na inną rozprawkę (a tak nie lubiłem pisania rozprawek w szkole brrr...) Pozdrawiam.
  2. Jeszcze można do tego dodać nadmiernie brudzenie się wymiennika oraz całego układu kominowego (długie stany podtrzymania nawet/szczególnie przy 4D). To doporowadza do sporych strat wynikających ze spadku sprawności. Kominiarza też trzeba częściej wołać. No i własny czas/zdrowie poświęcony na częstsze niż normalnie czyszczenie wymiennika. Przewymiarowanie kotła to nieciekawa perspektywa.
  3. Wszystko sobie dobrze wyobrażasz. Tylko nie za bardzo wiesz do czego służy sterownik pokojowy. On nie steruje bezpośrednio mocą kotła ani też nawet pompką się tego nie robi. To jest taki sam element jak dmuchawa przy kotle. Albo jak przekażnik załączający pompę. Albo jak łańcuszek od miarkownika. Albo jak czujnik temperatury kotła. Albo jak sama metalowa końcówka czujnika. No pewnie, że można napisać: Nie wierzę, że kawałek metalu może sterować temperaturą setek TON betonu. Nie da się. No niby sie nie da, ale zauważ, że bez tego cała reszta sobie nie poradzi. To normalny kawałek instalacji, powodujący to, że jak go użyjesz w odpowiedni sposób, to spowoduje ustawienie temperatury w pokoju na jaką tylko zamarzysz o dowolnej godzinie dnia i nocy. Innym faktem jest to, że dla przeciętnego człowieka nie ma to wielkiego znaczenia a i dla układu ogrzewania nie przynosi oszczędności (z powodu tych TON, o których słusznie wspomniałeś). Ale jednak przy jego pomocy tymi tonami betonu sterować się da. Jak dla mnie jest on integralną częścią układu grzejącego, służącą do zapewniania komfortu utrzymywania w pomieszczeniach stałej temperatury.
  4. Może go wypożyczą na darmowe testowanie (darmowe głównie dla nich), to mógłbyś sam sie przekonać. Ja bym tak zrobił, bo zdania tu są mocno podzielone.
  5. To Ty Andrzej nie jesteś tak naprawdę przeciwnikiem sterowników pokojowych (już myślałem, że nie lubisz mieć w domu takiej temperatury jak sobie wymyśliłeś). Jesteś tylko przeciwnikiem nieprawidłowego ich używania. I słusznie.
  6. Czyli, jak wyliczyłeś, na dom Marcina wystarczy nawet 16kW (po stronie ścian) w 30 stopniowy mróz. A jeśli chodzi o dogrzewanie po powrocie do domu, to zależy to głównie od grzejników a nie od kotła. Nawet ten mniejszy naprodukuje tyle ciepła, że grzejniki będą już bardzo gorące. I co z tego, jak mają one ograniczoną moc. W tym przypadku to trzebaby przewymiarować grzejniki i robi się błędne koło. Moim zdaniem przewymiarowanie kotła jest bezcelowe - projektant napisał 21kW i nie sądzę, żeby to było w jakimkolwiek przypadku za mało. Dałbym nawet 19, choć Autor chyba już dawno tego tematu nie czyta :) :) Pozdrawiam Kolegów.
  7. vernal

    Miarkownik

    Po co to zrobiłeś takie długie? Niepotrzebna 1 mufka+nypel. Nie dało się bez tego? Jak już skrócisz maksymalnie, to owiń to izolacją. Wtedy powinno być lepiej.
  8. Też popieram, że stała temp. w domu jest najsensowniejsza. Choć przyznaję, kobieta może chcieć mieć w nocy trochę zimniej... Z tym zróżnicowaniem temp. to jest tak, że nie robi się tego za pomocą kotła (pieca). On ma cały czas mieć ustaloną temperaturę. Do różnicowania musi być zrobiony odpowiedni układ, nazwijmy to "orurowanie". Wstawia się tam zawór czterodrogowy lub trójdrogowy i tym zaworem steruje sterownik (ten kotłowy albo inny, osobny). On wie ile ciepła puszczać na grzejniki. I to do niego jest podpięty najczęściej regulator pokojowy. Poczytaj o tym na forum. Podobny efekt można uzuskac termostatami na grzejnikach, z tym, że trzeba je ręcznie przestawiać. Pozdrawiam.
  9. Zgadza się - skrzyczymy Cię, bo ten wątek (temat) nie jest jak piszesz "n/t Ogniwo Eko". Nie łam się jednak, każdemu się zdarza... :) Pozdrawiam.
  10. Po co to wszystko robisz, skoro to juz w Polsce jest? Napisane, skomunikowane (przez Ethernet - nie cofaj się do RSa). I można działać. Masz gotowe algorytmy (PID, pogodówka itp). Czujniki dołączasz jakie Ci pasuje. Może być nawet sonda lambda od Citroena. Pozdrawiam.
  11. Witam, Staram się jak mogę. To przynajmniej utwierdza mnie w świadomości, iż "wiem, że nic nie wiem". Chociaż tyle. Fakt rzucam tu takie przykłady z kosmosu. Trochę specjalnie, żeby się na nich nie skupiać tylko odnaleźć to, co gubisz próbując pokazać IVENowi jaki jego kociołek jest głupi. Chodziło mi o to, że można skutecznie korygować/optymalizować parametry wcale ich nie mierząc! Wystarczy bazować na zdobytej (przez KOGOŚ - specjalnie NIE nas) wiedzy. I to jest ROZWÓJ. A badanie lambdami i innymi wynalazkami ok, tylko po co? Dla mnie to jest jednak cofanie się... niestety. A sieci neuronowe - no to właśnie taki przykład (domyslając się, że to znasz ze szkoły i bedziesz wiedział o czym się pisze). Chyba troche za ostro tu pojechałem... sorry nie mogłem się powstrzymać.
  12. Pisał tu gdzieś jeden z kolegów, że 45-50C na wylocie z komina.
  13. IVEN opisał tylko swoje doświadczenia z tym wynalazkiem i chwała mu za to. Zgadza się - obserwowanie cyferek na necie nie ma nic wspólnego z budowaniem takiego układu. Ale po to właśnie go zrobiono - żeby nie grzebać. Trochę przesadzasz tutaj z tą oceną. Kocioł nie służy do badań naukowych tylko do ogrzewania. 2 sondy lambda? Chyba tylko po to, żeby każdą czyścic co 2 tygodnie. Właśnie tak to trzeba zrobić, żeby było jak najmniej osprzętu i nic do ustawiania. Nie wierzysz, że ilość tlenu w spalinach można w określonych warunkach wyliczyć za pomocą temp. spalin? Może eCoal nie robi tego idealnie, ale myślę, że przybliżenie ma dobre. A takie sieci neuronowe to na jakiej zasadzie umieją nagle dodawać? Jak sie poznaje że doszło do zderzenia cząstek w wielkim zderzaczu? Jeśli tak już robisz ten algorytm na kompie, to najpierw popraw kompilator/parser, bo jego złożoność na pewno nie jest idealna, co powoduje znacznie wolniejsze jego działanie (np. o 17 ms/s). Jest on na pewno głupi i Twój algorytm bedzie działał inaczej niż na idealnym. Nie da się zbudować świata od początku, ale kto zabroni wyważać otwarte drzwi... Bez podtekstów powodzenia życzę w tym co masz robić, bo zabawa musi być przednia (tylko kto ma na to czas...)
  14. Witam, Ja tu jeszcze chciałbym sie wytłumaczyc z tego, co napisałem wcześniej. Napisałem Ogniwo jako przykład. Generalnie chodzi mi o to, że kotły tego typu są wyprodukowane w innej technologii niż cała reszta kotłów na paliwo stałe (wyłączając kotły na pellet, które choć drogie w eksploatacji, to jednak są najmilsze!). Otóż chodzi tu o eCoal. Nawet nie o sam sterownik. Chodzi o to, że producent zaawansowanego (i jednak generalnie dość dobrego) STEROWNIKA sam zaadoptował go do KONKRETNEGO kotła. On, który najlepiej wie jak powinno się to spalać. Często producenci kotłów są "ciemni jak but Wasyla" jeśli chodzi o spalanie modulacyjne a pakują do swoich kotłów sterowniki tego typu "na pałę". W myśl staropolskiej zasady "Oj tam, będzie". :) :) Tak więc kotły ze sterownikiem samodzielnie dostosowującym spalanie ZBADANE i SPRAWDZONE przez kogoś, kto się ZNA na spalaniu to zupełnie inna generacja (już w samym pomyśle) niż cała ta masa kotłów "na oko". Ty nie masz tam NIC ustawiać. Bo możesz tylko zepsuć. Te ustawienia kupujesz od razu z kotłem. Nie twierdzę, że w tych kotłach "starego typu" nie ma super fajnych i nawet lepszych okazów. Jednak myślę, że to byłyby te najdroższe a i tak narażone na ryzyko tego, że będziesz musiała się trochę podoktoryzować. A czy Ogniwo - niekoniecznie. Po prostu coś z tej generacji (np. z eCoalem właśnie). Pozdrawiam. P.S. Odnośnie urywającej się zawleczki to się lepiej nie ośmieszajcie. To ma być argument? :) :) :) Nie sypcie kamieni do podajnika! P.S. 2 Argument o wsypywaniu tańszego (patrz: dziwnego i nieokreślonego bliżej pod względem jakichkolwiek parametrów) paliwa - ludzie, sami nie wiecie, co wtedy wsypujecie do pieca. Efektem jest ZAWSZE złe spalanie oraz zmiany w ustawieniach kotła (same straty: czasu, energii uzyskanej z paliwa, zabrudzenie wymiennika oraz komina itp). Paliwo nie musi być drogie, ale trzeba się nastawić na to, że używamy sprawdzonego i raczej nie zmieniamy - może to być nawet miał - byle dobry. Jak chcecie palić reklamówki, to kupcie śmieciucha. Pozdrawiam.
  15. Nie wiem co napisze Henryk... Ja myśle tak, że ilość wody w spalinach nie zależy mocno od sposobu palenia. Raczej od tego ile w danym paliwie tego jest. Jak tedy zrobić wykwity na kominie? Tak samo jak zawsze. Ustawić temp. spalin na wyjściu z komina poniżej 40C. Pozdrawiam.
  16. To się zgadza, tylko trzeba pamiętać, że kocioł to nie tylko wybór rodzaju paliwa ale również jego czyszczenie oraz komin oraz to co wylatuje na zewnątrz (być może dach) itd. Tłok to tak średnio (bez przeróbek) oszczędza te wymienione rzeczy. Pisał o tym nieraz wielce doświadczony Baca. Po prostu tłok tak ma! A Bacę pozdrawiam - niech tam mi pomacha z dachu przy okazji (Małopolska blisko to mogę zobaczyć). Hej!
  17. Witaj Iwonko, Dla kobiety to polecałbym Ogniwo ze sterownikiem eCoal. Chwali go kol. IVEN (poczytaj jego temat). Pomimo nienajniższej ceny wydaje się być ciekawym dla Ciebie rozwiązaniem. Jeśli jednak chcesz się stać ekspertem w zakresie spalania, nie masz co robić oraz szukasz pasjonującego hobby tudzież chcesz polubić czyszczenie kotła oraz komina, to możesz kupić coś tańszego jak choćby pierwszy lepszy tłok. Pozdrawiam.
  18. Raczej chyba nie przy rozpalaniu, bo tego kotła się nie rozpala (tyle razy żeby o tym wspominać).
  19. A masz włączony priorytet cwu?
  20. No tak, nie wnikam w szczegóły, ponieważ kol. Lama założył, że kocioł jest prawidłowo ustawiony i użytkowany. A inne palenie w górniaku to partyzantka (niewarta myślę wspominania w tym wątku) :) Pozdrawiam.
  21. No i co z tym zakupem? Przecież dolniak to to samo co górniak, tylko nie trzeba czekać aż wygaśnie - można dokładać na okrągło.
  22. Czyli proporcje masz takie same (1/5). Jednak dłuższy czas podawania. Przy tego typu problemach myśle, że czas podawania powinien raczej należeć do tych dłuższych (przy zachowaniu proporcji). U kol. Tamik wydłużanie przerwy spowoduje dodatkowe obniżenie mocy kotła (a narzeka, że długo dochodzi do temp. zadanej - czyli pewnie ponad godzinę/histerezę :) ). Mimo to zastosowałbym metodę Robercikusa zamiast zwiększania ilości powietrza.
  23. Ciekawy pomysł. Oczywiście tak trzeba zrobić, żeby płaszcza nie naruszyć. Kawałek ślimaka z silnikiem od wycieraczek (bez motoreduktora!) Trochę niedobrze, że transportuje na poziomie podłogi. Ale można przemielić a potem odpylaczem (już przestygnięty np. za 30 minut)...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.