vernal

Myślę, że rzeczywiście lepiej jest powietrze pierwotne skierować pod ruszta. Tylko skąd je tam weźmiesz? Tak bez miarkownika?

To samo miałem napisać ;) ale czasu rano mało... A teraz jeszcze przeczytałem ten temat z junkersem podpiętym do butli gazowej (akurat taki u mnie leży, więc się zainteresowałem). No i wychodzi taniej niż (chyba każdym) kotłem i mało obsługowe. Pozdrawiam.

Zobacz na ten rysunek manometru w instrukcji. Oni zakładają, że Pmax jest większe niż Pe i "na oko" różnica ta jest większa niż Pe-Po = 0,3 bar. Jeśli więc od Pmax odejmiesz 0,5 bar, to i tak wyjdzie więcej niż Po. Pmax zależy od wielkości zbiornika względem instalacji, więc moim zdaniem odnoszenie się do niej jest nieadekwatne [a wiadomo, że instalacja większego niż obliczony nic nie przeszkadza]. Ja generalnie daję Po+0,2bar na zimnym i tyle.

Tak czytam tę instrukcję i mam wrażenie, że sam jej nie czytałeś. Ale nie przejmuj się. To samo, co Ty odnośnie napełniania mówił mi specjalista z firmy Reflex. Tylko jak go zapytałem o charakterystyki (wykresy) zmiany ciśnienia w trakcie pracy, to nie wiedział o co chodzi - mówił, że to komputer liczy i nic takiego nie zna/nie posiada. Pozdrawiam.

Wygląda na to, że tym sposobem od dawna ociepla się niektóre bojlery :P Jeśli rury będą nieruchome, to może się udać (inaczej może to pękać) Pianka PIR/PUR to bardzo dobry izolator (nie to co większość tych zwijanych shitów) i w dodatku 50mm to nie to samo co 12mm. A więc cenowo to bym raczej nie porównywał. Póki co jestem na tak.

Coś Ci się pomyliło chyba. To w instalacji ma być ciśnienie większe niż ciśnienie wstępne zbiornika. Swoją drogą to nie widać gdzie jest manometr (może na strychu?) a to jest istotne, bo widzę, że zbiornik zupełnie gdzie indziej niż zawór. Tu jest możliwe, że ciśnienie w instalacji jest zbyt wysokie dla tego konkretnego zaworu. To zależy od jego charakterystyki [niektóre otwierają się wcześniej niż jest na nich napisane, za to niewiele się z nich początkowo wylewa, czyli kapie]. W takim przypadku należy obniżyć ciśnienie w układzie (na zbiorniku oczywiście też odpowiednio), jeśli to wogóle możliwe (zależy m. in. od wysokości instalacji). Wymiana zaworu na większy też jest rozwiązaniem, ale można domniemywać, że max. ciśnienie robocze tego kotła to właśnie 1,5 bar, bo inaczej po co ktoś dawałby taki mały bezpiecznik. Pozdrawiam.

Aż tak chory to ten kraj nie jest. Dobrze, że nasze forum też wyciąga go z bagna. Oto przykład (wpis #2) https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/9451-pompa-na-powrocie/page__p__80114__fromsearch__1#entry80114 Pozdrawiam.

Tak czy owak zrób tak jak napisał kolega. Rura oczywiście wytrzymująca zagotowaną wodę (stal, miedź). Unikaj też poziomych odcinków (musi ich być bodaj max 10* pierwszy pionowy odcinek od kotła - albo grubsza rura).

No niedokładnie tak samo - jak tyś te rurki powyginał ?? :lol: ;) A może to PEXy?

Dobrze, że zwracasz uwagę. Rzeczywiście Andersenów tu nie brakuje ;) :lol:

Witam, To nie jest kwestia czy się mylisz czy nie. Chodzi o to jak w miarę zrozumiały sposób wytłumaczyć po co się produkuje pompy o różnych wysokościach podnoszenia [i w konsekwencji o różnych mocach]. Bo takie było pytanie. Jakbym miał na myśli moc w Watach, to przecież nie pisałbym jej w cudzysłowiu.

Skośny miałem na myśli ;)

W prosty sposób można to porównać do mocy pompy (jakkolwiek to ktos rozumie). Praca obiegu grzewczego jest optymalna, gdy przepływ medium grzewczego jest odpowiednio ustawiony. Nie może byc ani za duży ani za mały. A ten przepływ zalezy właśnie od "mocy" pompy czyli wysokości podnoszenia.

Witam, Ten schemat to klasyka i nie ma prawa nie działać (to samo co pierwszy, tylko 4D jest u góry...). Oczywiście należy pamietać o takich detalach jak odpowiednie średnice i budowa obwodu kotłowego dla 4d, czyszczaki, zawory kulowe, zawory zwrotne itp. Pozdrawiam.

Ustalając fakty - nie ja rysowałem ten schemat no i nie wiem co sądzą koledzy. Powtórzę, że w sensie połączeń nie ma w nim nic dziwnego (standardowy schemat dla 4D z cwu). Do Twojego pytania odniosę się w ten sposób: Nie zmieniając połączeń przenieś 4D na wysokość zasilania kotła (siłą rzeczy trzeba go obrócić o 90 stopni w prawo) - czyli zgodnie z moim postem #3. W takim przypadku włączenie pompy cwu będzie poprawnie grzać bojler w każdym połozeniu 4D (przy zamkniętym całkowicie też). Zastosuj Teraz Twój post #6 i otrzymasz odpowiedź na na pytanie z cytatu (czyli, że tez będzie ok). Czy jest ona poprawna - nie wiem i takie pytanie zadałem właśnie w poście #3. Czyli wychodzi na to, że sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie już w poście #6! Pozdrawiam.

A do czego by to miało służyć w tej instalacji?

Same zagadki. Najlepsza odpowiedź to sklecić trudne zdanie i już. O jakim "zakłuceniu" pracy pomp mówisz? Zatrzymają się, zaczną w drugą stronę pompować a może po prostu wybuchną? Pompy cwu nie instaluje się w tym miejscu z prostej przyczyny - musi wtedy cały czas pracować. Pomyślałeś o "rozkładzie ciśnień" w obwodzie kotłowym gdy ta pompa się zatrzyma? Z grawitacji nici.

Witam, Połączenia są wszystkie OK. Poruszyłeś tu jednak ciekawe zagadnienie - wysokość instalacji 4D z grawitacyjnym obiegiem kotłowym. Normalnie instaluje się go powyżej wyjścia z kotła. Tu jest na wysokości powrotu. I pytanie jest: czy to ma znaczenie?

Oczywiście, że mogłoby tak być ale pod warunkiem, że Twój kocioł gazowy może pracować w układzie otwartym [tylko tyle]. Wtedy nie trzseba nawet tyle zaworów co narysowałeś.

Okazjonalnie to ma działać tylko ta pompa cyrkulacyjna (gdy temp. w bojlerze jest za niska). Natomiast połączenie szeregowe (SIEĆ -> OGRZEWACZ -> BOJLER) ma być permanentne. Jak pobierasz wodę, to grzeje się przepływowo i idzie najpierw do bojlera. Oprócz tego może pompa cyrkulacyjna dogrzać. Tu trzeba przypomnieć, że ogrzewacz przepływowy niedostosowany do wysokiej temp. wejściowej (może być nawet 45C) nie będzie się nadawał do cyrkulacji - ten parametr trzeba sprawdzić. Ale myślę, że to nie do końca rozwiązuje Twoje problemy (których coraz więcej się rodzi! ;) ) Nie wiem dlaczego ciśnienie spada gdy pobierasz dużo wody - czy to jest wina przepływowego ogrzewacza? (za mała wydajność?)

Jeśli już masz używać tego zasobnika, to lepiej wpiąć piec przed nim (szeregowo) a pompa cyrkulacyjna tak jak teraz - będzie podgrzewać zbiornik gdy temp. w nim za niska (czyli tylko okazjonalnie). Ale to jako sztuka dla sztuki. Twój problem rozwiązałbym bez użycia bojlera. Zrobić normalną cyrkulację. Pozdrawiam.

Dobrze myslisz, trzeba tak zrobić, żeby się dało przykręcić.

Zrobiłem solar ostatnio z grzejnika i wychodzi na to, że jednak 6,5 dnia koledze wyjdzie.

Daj pompę na zasilaniu.

Jeśli miałeś na myśli kocioł dolnego spalania, to mógł to być najlepszy kierunek. Co z tego, że trzeba dokładać raz na mniej niż 24 godziny, skoro załadunek trwa chwilę i kocioł nie gaśnie praktycznie przez cały sezon (tak się da). W całodobowym górniaku nie da się dokładać i trzeba czekać aż się do końca wszystko wypali a potem trzeba zawsze wyjąć resztki popiołu i rozpalać od nowa. Z kolei łatwiej jest palić bezdymnie. W takim kotle rzeczywiście (wbrew nazwie) palenie miałem nie ma sensu (jedynie takim, który jest jakości groszku). Rzeczywiście lepiej palić groszkiem (niekoniecznie eko) a nawet węglem (ze względu na ten popiół oraz długi czas oczekiwania na wypalenie w przypadku miału z piaskiem).