vernal

Jeśli masz zawór różnicowy, to znajomy hydraulik - Czesiek powiedziałby: "Łorzech!" :o :lol: On zazwyczaj tak mówi, ale tu miałby chyba rację. Generalnie to ten kominek rezonuje coś za bardzo.

Niestety tak się powinno stać. Jeśli bowiem nie zmienisz nic w instalacji a źródło ciepła będzie podawać wyższą temperaturę, to stanie się to samo co wytestowałeś na górniaku (niezależnie od mocy i rodzaju kotła). W dodatku dolniaka nie trzeba wygaszać, co tym bardziej obniży temp. wody konieczną do utrzymania w domu 21C. Tak więc obawiam się, że ingerencja w układ będzie konieczna. Znam też kolesia, który zakupił dolniaka żeliwnego (nomem omen Zębiec). Nic nie zmieniał w instalacji, tylko pali na 37C. Mówi, że jest ok i duże oszczędności. Pozdrawiam.

Witam, Na co Ci to Kolego? Automatycznie sterowany 4D otwierać sie ma i zamykać jak mu pasuje. Czasem przy -20 zamyka sie całkowicie a przy +10 może się całkiem otworzyć... Jeśli chodzi Ci o to, że masz za gorąco w domu gdy jest +5, to musisz trochę więcej napisać jaki masz sterownik zaworu oraz jego ustawienia. No i to wszystko o czym pisze look.

Tym to już wogóle nic nie zrobisz. :lol: A te 25MJ to wystarczy przecież zgłosić na Policję, oni Ci powinni pomóc albo skierować Cię w odpowiednie miejsce. Pozdrawiam.

Witam, Kolego, myślę że wpadasz trochę w panikę. Takie zachowanie układu jest zupełnie poprawne dla trochę zbyt słabego źródła ciepła. U Ciebie to źródło to wymiennik. A Ty psioczysz na kominek. Poddałeś źródło ciepła eksteremalnemu obciążeniu i po prostu trochę nie wyrabia. Trochę go niegrzecznie potraktowałeś. Normalnie to: 1. Ściany nie są wilgotne 2. Nie startuje się od zera w pomieszczeniach 3. Źródło ciepła i cała instalacja jest PORZĄDNIE zaizolowana a tu nawet kawałka waty na podpaskę nie widać. 4. Przepływy dobrane do wymagań instalacji (a nie wszystko na maxa) 5. Jeszcze by pewnie drugie tyle niepotrzebnych strat i niestandardowych obciążeń znalazł. Tak więc nie przejmuj się - w miarę jak doprowadzisz do normalnej sytuacji, to może się okazać, że będzie ok (czyli zachowa się jak teraz po odłączeniu 1 pionu). Pozdrawiam.

Przypomina mi to termostat pokojowy, który po osiągnięciu temp. zadanej wysyła maila do Busha: "Złapałem BinLadena - szykuj kasę!" [podobno u Borewicza tak robi]. Tak delikatnie powiem, że ostrożnie bym wybierał ten przykład na zaprzeczenie tezie iż "termostat pokojowy to w dużym uproszczeniu to samo co termostaty na grzejnikach". No bo wracając do cytatu - kto powiedział, że t. pokojowy ma odłączać pompę albo (co gorsza) kocioł. Równie dobrze mógłby tego maila wysyłać. Skoro termostat grzejnikowy zamyka się pół dnia to widocznie ma do tego [DOBRY] powód. Pokojowy może powodować jeszcze wolniejsze wychładzanie grzejników... Jeśli wejdziemy w szczegóły to oczywiście różnice są zauważalne (choćby ta, że pokojowy zazwyczaj nie jest urządzeniem wykonawczym tylko sygnalizacyjnym). Ale to już wychodzimy poza "duże uproszczenie".

No raczej.

Jak będziesz dmuchał a paliwa nie dodawał, to się ładnie dopali, potem zacznie wychładzać spaliny, potem zacznie wychładzać kocioł, potem zgaśnie nieodwracalnie i dalsze chłodzenie.

No i bardzo dobrze. Wpiąłem kiedyś miernik poboru energii do pralki i zmierzyłem ile kosztuje podgrzanie wody w czasie prania. Ponieważ nie mam pralki dostosowanej do pobierania ciepłej wody (tylko muszę przełączać ręcznie), to nawet mi się za tę cenę nie chciało zerkać na przełączniki. Myślę, że z solara się opłaca /choć i tak mi się nie chce tego pilnować za tę kwotę a wodę z solara i tak wykorzystam/. Uważam, że jest to klasyczny przypadek przerostu formy nad treścią. Normalna pralka (na zimną wodę) doskonale sobie poradzi z ogrzaniem wody, nie zniszczy bardziej środowiska niż uzyskanie tego z innych źródeł, najczęściej wyjdzie w dodatku najtaniej. Są oczywiście osobliwe przypadki, w których się to będzie opłacać - jeśli taki masz, to się bardzo cieszę. Pozdrawiam.

Witam, Nie polecam. Oblicz sobie ile Cię to na dzień dobry będzie kosztować, to raz. A dwa, to ciepła woda w cwu nie bierze się za darmochę - zazwyczaj uzyskiwana jest poprzez wymiennik. Jak obliczysz ile Cie kosztuje wyprodukowanie tej ciepłej wody zanim dostarczysz ją pralce, to może się okazać, że pralka ją podgrzeje TANIEJ!!! :o :lol: No i po trzecie - dodatkowe martwienie się jak to kiedy przełączyć itp itd. Dodatkowa inwestycja robota (myślenie na codzień) w zamian za nawet nie wiadomo czy korzyść czy stratę. Pozdrawiam.

Witam, Proporcja wygląda podobnie jak kaloryczność tych paliw. Tutaj Ci wyjdzie podobnie jak z brykietem. Miej też na uwadze to, że z pelletu też są różne rodzaje i jeden jest lepszy drugi gorszy, też trzeba się trochę za tym zakręcić albo dużo zapłacić. Myślę, że będzie drożej niż na węglu o jakieś 15-30% Ale wygoda i czystość powinna być większa - tu na pewno będzie super. Pozdrawiam.

Witam, Twoje obserwacje potwierdzają to, co niejeden tu juz pisał (m. in. Baca krótko i zwięźle). Obniżanie nocne w murowanych domach nie ma żadnego sensu. Ja tylko mogę do tego dodać, ze dla mnie ma sens wtedy gdy ktoś po prostu lubi mieć chłodniej w nocy i rano, ale może nawet za to drozej zapłacic ;) A po co sterowniki pogodowe i pokojowe? Właśnie po to, żeby utrzymać stałą temperaturę oraz komfortowe odczucie! To nie jest wcale takie łatwe. I one są najczęściej potrzebne. Termostat pokojowy to w duzym uproszczeniu to samo co termostaty na grzejnikach. Plus tych drugich to możliwość ustawienia innej temp. w różnych pomieszczeniach oraz niwelowanie niedoskonałości dobrania grzejników. Poza tymi minusami, termostat pokojowy ma już w zasadzie tylko same plusy. Pogodówka, to komfort, o którym też wspominasz. To ona spowoduje, że Twoje grzejniki bardzo rzadko będą całkowicie zimne. Dziwi mnie tylko dlaczego po takich obserwacjach doszedłeś do dziwnego wniosku - że czasowe przestawianie zaworów na grzejnikach ma jakikolwiek sens (spowoduje to przecież dokładnie te negatywne skutki, które opisujesz). Jeśli chodzi o podłogówkę, to można nią bardzo fajnie sterować poprzez połączenie termostatu pokojowego(!) sterującego pompą (!!).

Tak jak Koledzy mówią: Maniek, nie daj sie robić w bambuko! Im wyżej tym lepiej dla kotła - ale o ile lepiej, to Ci nikt nie powie. :lol: Natomiast jest na pewno: im wyżej tym drożej - zapamiętaj to, żebyś nie musiał pytać ciągle dlaczego tak drogo. Zaoszczędzić możesz na nieprzegrzewaniu mieszkania - u Ciebie powinny to najlepiej spełnić zawory termostatyczne na grzejnikach - to się w każdej konfiguracji przydaje. Ciągłe przeróbki układu to błędne koło i nie daj się w to wmanewrować. Pozdrawiam.

Był tu taki temat ostatnio założony (jeśli się nie mylę) przez kol. tqlis, to sobie znajdź i poczytaj.

Nic to powietrze wtedy nie daje a nawet jeszcze przeszkadza, bo wychładza spaliny. Po prostu to tylko potwierdza to, że palenie w ten sposób, żeby spaliny przechodziły przez zimne paliwo nie nadaje się do kotłów. Do wędzienia może tak, albo na ognisko. W dzisiejszych czasach producent, który takie rzeczy wypisuje, jest skompromitowany i z zasady należy go omijać.

Temperatura powrotu powinna być powyżej punktu kondensacji spalin w kotle. Generalnie powyżej 40C ale to zależy od wielu czynników (których wypadkowej nie znam) jak: szybkość przepływu wody w kotle, ilość powietrza w stosunku do spalin, czystosć i zawartość spalin, rodzaj paliwa itp. Czy zmniejszysz tym sposobem zużycie paliwa - wątpię. Na zużycie paliwa dużo większy wpływ ma odpowiednie sterowanie nagrzewaniem budynku - jak będziesz przegrzewał pomieszczenia z braku regulacji (brak termostatów lub zaworu mieszającego na zasilaniu itp), to zużycie paliwa będzie dużo większe od optymalnego. A więc to też rozważ przed budową instalacji. Zawór mieszający na zasilaniu jest tutaj jedną z metod optymalnego nagrzewania - nie wiem jakie w tym względzie masz zamiary... Pozdrawiam.

Ten zbiornik też jest kulawo podłączony. Jeśli już chcesz mieć w nim cyrkulację (podpięty powrót), to trzeba zasilanie puścić obok i niech sie wlewa od góry. Z boku na wysokości 1/3 zbiornika dajesz odgałęzienie i na nim zawór kryzujący, żeby ustawić ten przepłyuw na minimalny. Powrót wpinasz od dołu. Oprócz tego ma być też z tego zbiornika przelew. Zawór 3D wstawiasz na zasilaniu lub na powrocie i w zależności od tego spełnia on różne funkcje. Jeśli chcesz mieć jednocześnie regulację temp. obwodu oraz ochrone powrotu to załóż zawór 4D - schemat wszędzie znajdziesz, a na tym forum z opisami i dyskusjami jak to zrobić.

Trzeba jeszcze wziąść pod uwagę ilość paliwa w zasobniku podczas robienia testów. Może się tak zdarzyć, że jak w zasobniku jest mało paliwa, to podajnik podaje jednorazowo mniej.

Te ustawienia jednak coś powinny dać. Po pierwsze trzeba ustalić jaka ma byc temperatura w domu - 22 czy 20? Jeśli 22, to znaczy, że na mrozie jest ustawione ok, tylko gdy ciepło, to za niska temperatura sie oblicza. A więc ta krzywa musi być przechylona bardziej poziomo - nie widzę tych wykresów, ale myślę, że u Ciebie bedzie to 0,7 albo mniej. Efektem zmiany pochylenia ma być mniej więcej jednakowa temperatura wewnątrz przy wszystkich temperaturach zewnętrznych. Być może zrobi się po tym zabiegu cały czas ok. 20, ale to i tak dobrze. Dopiero wtedy trzeba ustawić przesunięcie - jak jest za zimno, to w górę a jak za ciepło to w dół. Przy sprawdzaniu zwróć uwagę na siłę wiatru oraz nasłonecznienie (one mogą fałszować Twoje obserwacje temp. wewnętrznej). Jak nienormalnie mocno wieje lub słońce świeci mocno przez parę dni z rzędu, to takie pomiary trzeba skorygować lub nie brać pod uwagę.

Witam, To zależy jak ta pogodówka jest wykorzystywana przez sterownik. Pogodówka sama w sobie, to moduł obliczający temp. zasilania w zależności od temp. zewnętrznej. Do tego służy właśnie krzywa grzewcza [która tę zależność pokazuje]. Dlatego do wyboru jest zazwyczaj jedna z kilku krzywych grzewczych, żeby sobie najlepiej dobrać do swojego budynku (czasem można nawet zdefiniować własną krzywą). Pytanie co z tym dalej robi sterownik. Jeżeli za wiele nie kombinuje (czyt.: podaje wprost obliczoną temperaturę na układ), to efekty, które opisałeś są spodziewane. W tym konkretnym przypadku trzeba dobrać mniej stromą krzywą (ale być może potraktowaną jakimś przesunięciem). Sterowniki pogodowe mają często wejście na termostat pokojowy, który podaje stan temp. w pomiszczeniu reprezentatywnym. Na tej podstawie sterownik może skorygować wartość temp. puszczanej w obieg w celu utrzymania stałej temperatury w pomieszczeniach - wtedy opisane zjawisko nie występuje. Proponuję się dowiedzieć co Twój sterownik robi/może robić DALEJ z obliczoną przez pogodówke temperaturą i to da odpowiedź na mozliwe jego dostrojenie. Pozdrawiam.

Fakt z tym naczyniem to się nie popisali...

Nie bardzo rozumiem - co w tym schemacie jest źle?

Nie można palić od dołu. Daj na początek 50 procęt na wętylatoże.

Dobrze, że wstawiłeś jakieś konkretne informacje ;) Dodając komentarz, odniosę się jednak do tego fragmentu. [zauważyłem bowiem, że najwieksze roszenie występuje podczasu rozruchu i to na kotle zupełnie odciętym od instalacji - i tego obawiam się najbardziej] Ciekawe jaka jest zależność współczynnika nadmiaru powietrza do temp. progu kondensacji. Pozdrawiam.

Racja. To zależy od układu, którym będzie sterował. Niestety jak sie pracuje na małych mocach kotła, to temperatura trochę bardziej "szaleje" i wtedy cały ciężar puszczenia tego, co ma iść na grzejniki (i jeszcze powrót!) spada na zawór 4D. Pozdrawiam.