Tuptus

Ja planuję zamontować smartflow. http://www.polmar.net.pl/

Wiesz, mnie na stronie wyszło od 9 kW do 37 kW, a biorę kocioł 23 kW. Chodzi o to czy Twoje wartości kW które wyliczyłeś na stronie są max przy mrozie -20° czy przy średniej -6°? Jak zainstalujesz peleciaka z kW wyliczonego przy -20° to od razu bierz bufor, bo tak to palnik będzie się włączał 14 razy na dobę i nie będzie działał z optymalną mocą.

Wartość jaka podałeś jest obliczona jako średnia czy przy max mrozach?

Zobacz jeszcze tekla classico 14kw. Znajomy od kilku lat ma tylko 24kW i wygląda porządnie i spala czysto co mu wrzucisz.

Dodatkowo program przewiduje modernizację CO i CWU i też przysługuje w poszczególnych progach pewna kwota dofinansowania. Gdzieś na stronie gov. jest kalkulator i tam można sprawdzić jakie kwoty przysługują w poszczególnych progach i czy z termomodernizacją czy bez. Czyli sympatycznemu panu z urzędu pewnie o to chodziło że jedna faktura na kocioł i bufory z montażem i druga na CWU.

W sumie to tylko albo aż 9k. Mnie w gminie też tak powiedziano, ale jak zadzwoniłem do (NFOŚiGW) to sympatyczny pan mi odpowiedział że taka kwota jest do zakupu kotła i jeśli będę miał drugą fakturę na modernizację kotłowni to też dopłacą następne 9k.

A kto to może wiedzieć, chyba tylko ci co są przy korycie i rąbią nas szaraków jak się tylko da. Przemysł energetyczny już od dawna uiszcza opłaty emisyjne CO2 na które my się zrzucamy i co roku ta opłata jest wyższa, plus extra opłata za przekroczenie progu. Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale ostatnio gdzieś w sieci czytałem że Polska wysyła za darmo prąd na Ukrainę za który my płacimy w naszych super rachunkach.🤔

Rząd to coś grzebie ale przy spalaniu drewna w przemyśle. Sądzę że to nie wpłynie na cenę drewna do ogrzewania w domu. Zresztą rozmawiałem z moim dostawcą drewna więc on nic nie wie aby coś miało ulec zmianie. Drewno jest i będzie. A odnośnie pelletu to tylko mówił że na pewno zdrożeje bo prąd skoczył do góry.

Trzeba mieć tylko nadzieję że znów cena nie skoczy do 3k za big baga.

I jaki kocioł wybrałeś?

No tak. Tego co się będzie działo z cenami opału to nikt nie jest w stanie przewidzieć. Na pewno będzie drożej przez wzrost ceny energii plus od 2027 r opłata ETS do węgla i gazu.

Podzielisz się co to za temat?

No to jak robisz taką rewolucję to się nie ma co dziwić że wyjdzie taka kwota. Ja wymieniam kocioł na HG, bufory 1600 l, CWU 300 l, wkład kominowy i reszta gratów, czyli pompy, sterowanie, ochrona powrotu, UPS i powinno się to zamknąć do 52k.

W zasadzie chyba nawet na liście ZUM nie ma obowiązku bufora przy kotłach na pellet. Z drugiej strony to tak na szybko, wymieniasz tylko kocioł i zbiornik CWU ewentualnie wkład kominowy, to 40k z wyceny to chyba sporo wyszło.

O tak małej mocy to gdzieś się jeszcze przewijają Kostrzewa, Defro, Heiztechnik, Pereko, Ferroli, Pellpall to zdaje się że pod tą nazwą jest kilku producentów, trzeba szperać po necie info. Nie podpowiem który najlepszy.🙄

No jestem umówiony na realizację projektu z początkiem września, co prawda na tzw gębę, czyli na tą chwile bez spisania umowy, ale tak myślę że skoro był, pomierzył, zrobił zdjęcia i mam wycenę to modernizacja będzie wykonana.

No chyba że trafisz na normalnego hydraulika, któremu się chce i może wykonać modernizację kotłowni w realnych kosztach. Akurat dostałem taką wycenę że kocioł jest tańszy o 6k u hydraulika niż w hurtowni, bufory tańsze o 1.5k, CWU też ok 1k. A reszta kosztów to robocizna, komin i trochę gratów aby to wszystko zmontować.

Idę w eko, ale nie groszek i nie węgiel. Uparłem się na HG, może źle i nie potrzebnie, bo trza by było iść w gaz, ale dowiem się jak się oparzę. W PC się nie pcham w stary dom do modernizacji, a PV założę w przyszłości ale off grid do grzania CWU.

Akurat peleciak mnie nie interesuje, ale wygląda solidnie. Jednakże słyszałem od kilku osób że serwis Defro to masakra, ale się nie wypowiem bo nie wiem. Poczytaj, może coś w sieci znajdziesz czy warto się w to pchać. Las własny jakiś nie duży mam, ale na razie niech sobie rośnie. Akurat na chwilę obecną kupuję drewno u zaprzyjaźnionego dostawcy taniej niż w mieście. Daje chłopu zarobić a ja się cieszę że mam trochę taniej drewno i zawsze z zimowej wycinki. Tak, ceny kotłów stałopalnych powariowały i jestem świadom że trzeba wydać chore na to pieniądze, ale mam śmieciucha którego muszę wymienić bo ma tylko 3 klasę, a do węgla nie wrócę.

Możesz to sensownie uzasadnić?

Czy z dotacją czy bez to u mnie taka sama kwota wychodzi, dotację ogarniam sam. Ale generalnie program dofinansowania napędził mocno wzrost cen kotłów, armatury, oprzyrządowania.

Widziałem ten materiał. Czyli jednoznacznie sugerujesz, że lepiej napalić ognisko w domu, a nowoczesne kotły na pellet lub HG są nie dobre?

O widzę że nie tylko ja mam problemy z wyceną i instalatorami. Walczę z tematem od marca, pierwszy przyjechał, popatrzył i pojechał i kamień w wodę. Drugi obiecywał super złotą robotę, po czym tel nie odbiera. Z trzecim tylko rozmawiałem przez telefon, że podjedzie kolega kominiarz zobaczyć co i jak i cisza. Czwarty dzwonił, umówił się i nie przyjechał, nawet tel nie odbiera. Piąty podjechał , pogadaliśmy i zaj...... taką kwotę że do tej pory nie wierzę co tyle kosztuje. Szósty, mówi że mu się nie chce 40km jechać. Siódmy stwierdził że PC gruntową może mi założyć. Ósmy twierdzi że wysyła mi od miesiąca ofertę, ale nadal jej nie dostałem. Dziewiąty to stwierdził że po co mi kocioł stałopalny, gaz mi założy. Masakra. Dziesiąty chciał mi wcisnąć 3 bufory po 1000 l i atmosa 32kW. Też masakra. Jedenasty, to była renomowana firma która wszystkim się zajmuje. No w sumie fajnie, dotacja, papierologia, wszystko wyglądało elegancko. Ale. Ofertę dostałem po tygodniu bez wyszczególnionego kosztorysu i napisaną na kolanie tak ogólnikowo że kwota będzie to tyle i tyle. Na zapytanie czy oferta zawiera elementy o których rozmawialiśmy kontakt się urwał. Przypomnę tylko szanownym kolegom że walczę z tematem od marca, a mamy już koniec lipca. Czyli wynika z tego że żaden z instalatorów nie chce zarabiać, bo już mówiłem że place żywą gotówką, a dotację sam sobie ogarnę. W tej chwili jestem po rozmowie z dwunastym instalatorem, mówił że początek września jest realny, nawet w miarę szybko dostałem ofertę na 4 różne opcje w kwocie od 37 do 48k. Tylko trochę mnie dziwi fakt że nie chciał żadnej zaliczki ani spisania umowy na robotę. Czy mam szukać kolejnego instalatora? Powiem wam że już mnie to zmęczyło, a czasu zostało coraz mnie przed sezonem grzewczym.

Przy takim zapotrzebowaniu kW to szedł bym w gaz. Chyba że nie masz możliwości, to może peleciaka z Heiztechnik.

Raczej ciężko będzie teraz kupić suche drewno. U mnie w okolicy ścięte w zeszłym roku to skończyło się w marcu/kwietniu. Obecnie jest dostępne świeżo cięte, czyli na przyszły sezon. A suche na teraz to tylko z suszarni w mega wysokiej cenie. Ale nie zaszkodzi poszukać na lokalnych portalach i jechać z miernikiem i sprawdzić.