domin75

Ogrzewam eko groszkiem, do 270m2 mam piec 38kW z podajnikiem ślimakowym (choć dziś rozważył bym instalację pieca 25kW). Mam 15 grzejników panelowych – bez podłogówki, ale to tylko kwestia zaprojektowania instalacji (podłogówka też mogła by być – kwestia rozdzielenia układu i podania na nią niższej temperatury). Poszukajcie na forum, bo o instalacjach (takich jak Wasza) w sumie standardowych jest napisane wiele. Przyznam szczerze, że podłogówka na piętrze jest rzadziej spotykana i nie wiem czy osobiście bym się na to zdecydował.

To trochę temat nie na to forum, ale jak już piszemy... Kseroks jeżeli będziesz sam mocował styropian i siatkę to się tynkowania nie bój. Kup na allegro lub w sklepie pistolet do tynku za 150 – 200 PLN, pożycz od kogoś kompresor na parę dni i tynkuj sam – jeżeli masz trochę doświadczenia w pracach przydomowych to sobie poradzisz, a zaoszczędzisz na opał co najmniej na jeden sezon.

Mam piec na parterze i zapewniam, że działa bez zarzutu. Jeżeli będzie pompa obiegowa to piec może stać nawet na piętrze :) , ale ciężko się go wnosi :) .

Po kilku eksperymentalnych zakupach wróciłem do mojego ulubionego Pieklorza z BC, tym razem zakupionego luzem. Gdy ślimak zaczął go podawać, zadana temperatura 62`C wskoczyła błyskawicznie w porównaniu z tym poprzednim „wielkobryłowcem” – niby eko groszkiem. Praktycznie bez wchodzenia do kotłowni odczułem w pokojach jego większą kaloryczność. Poniżej fotka po spaleniu 60kg (około 40 godzin). Nie ma co porównywać z poprzednimi opałami. Podawanie 10sek., pauza 50sek., dmuchawa 10% (przy większej ilości powietrza powstają spieki). Może z papierosa jest drobniejszy popiół, ale jestem zadowolony z efektu i ponownie powyższy eko groszek polecam.

Co do podawania, rzadziej niż 1 / 4 nie mogę zejść, ponieważ kopczyk się obniża, a piec ma problemy z osiągnięciem temp. 60`C. Nadmuch też regulowałem i nic. Przysłony czopucha nie posiadam. Dziś po rozmowie z pracownikiem składu opału dowiedziałem się, że to co dostałem to nie Pieklorz, nawet nie eko groszek. Sypią z jednej strony z samochodu eko groszek z drugiej orzech. W pewnym momencie jedno i drugie zaczyna się mieszać i co jest napisane na worku, to już wolna interpretacja pakowacza. Po prostu brak słów! Znalazłem skład gdzie Pieklorza sprzedają luzem, ale umieszczają go w wydzielonych boksach. Podejmuję kolejną próbę, bo na oko wygląda dobrze. W sobotę zaczynam go spalać.

https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...art=&do=findComment&comment=44319 (adammonika) End co byś zmienił w nastawach, bo problem jak widać nie jest jednostkowy, a do jutra mogę jeszcze coś poeksperymentować.

Idąc dalej w tych rozważaniach nie zapominajmy, że termoizolacja budynku wpływa również na obniżenie wewnątrz temperatury latem, co w sytuacji dużych upałów przemawia na korzyść tego zabiegu. Osobiście przyłączam się do zwolenników ocieplania i takowe w obecnym roku wykonam u siebie. P.S. A spalanie wydaje mi się bardzo małe, co nie znaczy, że przyjemnie było by je jeszcze trochę ograniczyć – to zawsze jest miłe.

End słusznie nakreśliłeś mi inne spojrzenie na temat. Oczywiście nie jest w najmniejszym stopniu moim celem wzbudzanie wątpliwości dotyczących stosowności zakupu kotła na eko groszek. Mam swój typ eko groszku, który uważam dla mnie za najlepszy (na pierwszych fotach). Kolejne zdjęcia umieściłem wyłącznie w celu pokazania wyniku spalania moim zdaniem złej jakości opału, a taki też się zdarza. P.S. End mogę Ci tylko pozazdrościć, że masz w swoim zasięgu tak dobr opał w cenie o której piszesz. Napisz ile go spalasz na dobę na jaki metraż domu. Te przeróbki też mogą innych zainteresować jeżeli to nie tajemnica :unsure: .

No niestety dorecho potwierdziły się przypuszczenia jarka79kk. Jak zmniejsze podawanie poniżej 1 / 4 to zaczynają się problemy z osiągnięciem 60`C i kopczyk przez cały dzień grzania wszedł do retory. Zmniejszyłem nadmuch i jakby były mniejsze spieki, ale na jakiś czas znowu przejdę na Pieklorza z BC w 20kg workach bo skończył się w moim zasięgu materiał do eksperymentów.

Dla mnie Pieklorz z kopalni Bobrek Centrum workowany (20kg) jest bezkonkurencyjny, choć z pewnością przetestowane przeze mnie 10 różnych eko to zaledwie część dostępnych na rynku. Ciężko stwierdzić, że zawsze dany eko groszek jest najlepszy, bo widziałem np. w/w Pieklorza częściowo rozpakowanego na palecie, gdzie w folii dosłownie stała woda, tak więc odpowiednie przechowywanie ma tu też duży wpływ na ocenę. Osobiście odpowiada mi jego granulacja, kaloryczność i forma pakowania ale STANOWCZO NIE ODPOWIADA MI JEGO CENA :unsure: .

Dobry opał to podstawa. Przy dobrym eko 10% czy 20% silniejszy czy słabszy nadmuch nie wpływa znacząco na jakość popiołu. Czasy podawania czy 5/30 czy 10/60 też mają drugorzędne znaczenie. Groszek musi mieć odpowiednio wysoką kaloryczność, granulację, wilgotność itp. to i popiół będzie popiołem. Dużo jest na naszym rynku eko-groszku, który nie powinien w ogóle być sprzedawany. Osobiście po kilku doświadczeniach „na własnym organiźmie” jestem za opałem oryginalnie workowanym. Większa gwarancja zgodności tego co napisane jest na worku z tym co jest w środku. No chyba że ktoś ma możliwość zakupów u producentów, wtedy rozważyłbym możliwość zakupu luzem.

Chciałbym podzielić się fotkami z procesu spalania i jakości „popiołu” z eko zakupionego nie dawno w cenie 760PLN/t. Czas podawania 10sek. ; czas pauzy 40 sek. (gdy jest większa "kopczyk" zaczyna ginąć w retorze) ; dmuchawa na 20% (gdy zwiększam siłę nadmuchu spieki pozostają bez zmian a kopczyk się zmniejsza). Czy ja coś źle ustawiam, czy to klasyczny przykład :unsure: ...(wiecie czego, nie będę przeklinał)?

No cóż właśnie przetestowałem eko groszek Pieklorz (workowany w składzie opału) i Retopal (workowany w składzie opału). Pierwszy kosztował 760PLN/t , drugi 740PLN/t. Zmieniałem ustawienia nadmuchu, czasy podawania i pauzy pozostawały cały czas bez zmian. Uzyskiwana temp. niższa o kilka stopni, spalać trzeba ponad 10% więcej. Niestety wracam do Pieklorza w oryginalnych workach po 20kg z Bobrek Centrum. Po jesiennej przygodzie również z czeskim eko zakładam fanklub Pieklorza (w. 20 kg. z BC) bo nie spotkałem dotąd nic co mogło by się z nim równać, a co jest dostępne „w mojej szerokości geograficznej”. Oszczędności muszę szukać gdzie indziej. Może po prostu jest tak, jak napisał kiedyś Marcin – piec pali tyle ile pali, a oszczędności mogą sięgać najwyżej kilku %. Wychodzi na to, że mój piec 38kW pali w czasie mrozów 50-60kg eko i już :) .

Mam u siebie dokładnie taki sam układ. Na parterze 8 grzejników, na piętrze 6. W kotłowni wszystko na 28mm, ostatni grzejnik na parterze i piętrze 15mm, między pierwszym i ostatnim na danej kondygnacji jeszcze 22 i 18 (dzieląc równo). Np. 28, 22, 22, 18, 18, 15. Między pierwszym i ostatnim grzejnikiem na parterze mam 20 metrów i woda dociera wszędzie bez problemu. Jeden grzejnik mam podłączony oddzielnie na korytarzu na parterze (taki krótki obieg) spełnia trochę zadanie mieszacza zasilania z powrotem. Jest on podłączony rurami 18mm.

No właśnie dorecho też się obawiam, czy to co zaoszczędzę na cenie czeskiego, nie pochłonie zwiększona ilość przy spalaniu :) .

jarek79kk czy mi się wydaje, czy Ci ktoś w nocy deflektor zakosił? :) Dzięki za słówko o płomieniu, spróbuję z większym nadmuchem, może faktycznie przesadziłem z jego ograniczeniem. Ludziska - dalsze sugestie mile widziane!

Ogólnie cieszą mnie Wasze opinie broniące eko-groszku czeskiego, bo powiem szczerze, że średnio w ostatnich dwóch miesiącach spalam 50-60kg (bardziej 60) pieklorza, który w workach 20kg kosztuje 840PLN/tonę. To w porywach daje prawie 1500PLN/miesiąc (270 m2). Zaczynam mieć tego dosyć i coraz częściej myślę o powrocie do spisanego na straty czeskiego eko. Chciałbym jednak skłonić Was do oceny wprost – czy zawartość zdjęć Wam się podoba (popiół, płomień) – czy można by coś zmienić, najlepiej coś co zmniejszy zużycie, przyznam bardzo drogiego opału. Ale idąc za ciosem zakupiłem ostatnio po 250 kg retopalu i pieklorza workowanego w składzie. I krótko mówiąc retopal: bardzo drobny – wydaje mi się, że daje mniej ciepła (niższa kaloryczność); pieklorz luzem: wielki jak „słoń” – kaloryczny ale wielkość na pewno przekracza ogólnie przyjęte 28mm, zdarzają się kawałki 50-60mm, co brzydko wygląda w procesie spalania (nie ma porządnego kopczyka). Takie doświadczenia nie skłaniają do dalszych eksperymentów. Może jakieś Wasze sugestie spowodują powiew optymizmu... ?

Spróbuj rozpalić piec rano i obserwuj jak długi są cykle w stanie nadzór. Masz bardzo intensywne podawanie prawie 1:2 i możliwe że po jakimś czasie nadzór trwa tak długo, że dochodzi do wygaszenia pieca. Spróbuj ustawień podawanie 10 sek. pauza 40 lub 50 sek.

Właśnie postanowiłem po spaleniu 2 ton Pieklorza w 20kg workach z kopalni Bobrek Centrum, przetestować dwa rodzaje eko groszku z innego składu opału. Otwarcie worków (ponieważ kupiłem eko przywożony luzem i workowany w składzie opału) skłoniło mnie do zadania pytań. 1.Czy granulacja groszku ma wpływ na jego kaloryczność. Pieklorz w workach oryginalnych po 20kg. był wielkości 15-20mm. Retopal który właśnie testuję ma granulację średnio 10mm. Pieklorz (luzem) ma granulację około 30mm, ale często zdarzają się „bryłki” 40-50mm po dłuższym boku. 2.Czy do tego Pieklorza o większej granulacji należy zmienić jakieś parametry z urzędu, np. siłę dmuchawy? 3.Czy tak duże „bryłki” nie spowodują problemów z podajnikiem (uszkodzenia ślimaka itp.)?

Moim zdaniem spowoduje; jaki? - to możesz tylko ustalić po przez własne próby; dlaczego? - naukowo mogą Ci to wytłumaczyć doświadczeni forumowicze - eksperci, dobrze znający teorię - ja nie chcę czegoś pomylić więc nie napiszę. Powiem Ci tylko, że gdyby zwiększanie temperatury zadanej na piecu nie miało wpływu na spalanie, to równie dobrze mógłbyś ustawić np. 85`C - a jestem pewien, że takiej temp. przy tym podawaniu nie uzyskasz, i spalać tyle samo opału. Jak chcesz możesz sprawdzić. Co do pompy to nie jestem pewien, ale moja przy różnych temperaturach chodzi tak samo głośno, więc myślę że coś z nią nie tak.

Jeżeli podawanie (stosunek czasu podawania do czasu pauzy) masz tak oszczędnie ustawione np. 10 podawania 60 pauzy może się okazać, że piec nie osiągnie zadanej temperatury 65`C, lub stan nadzór skróci się – co w przeciągu doby będzie skutkowało większym zużyciem opału. Jeżeli w tej chwili czas podawania i pauzy powoduje długą pracę w stanie nadzór – będzie to skutkowało tylko minimalnie większym zużyciem opału. Na podstawie własnych obserwacji myślę, że przymknięcie głowic na grzejnikach nie zrekompensuje większego spalania z tytułu zwiększonego czasu dochodzenia do temperatury zadanej.

Jaki to eko groszek? Spalanie bardzo duże jak na dzisiejsze temperatury. Spalałem tyle w piecu 38kW (270m2) gdy na dworze było -20`C.

Też chciałbym mieć taką zniżkę. Bez ogrzewania (wszystkie żarówki energooszczędne, gotowanie elektryczne, lodówka, pralka, zmywarka itp.) 450-500 PLN na dwa miesiące. Gdybym doliczył do tego ogrzewanie na prąd to w miesiącach grzewczych rachunki minimum 1500 PLN/2 miesiące (o ile wystarczy). Gdyby rzeczywiście na dwa miesiące wszystko wychodziło 800-1000 PLN (rozumiem, że tyle w miesiącach grzewczych) to bym się nawet nie zastanawiał. Eko groszku jak wyjdzie 25kg/dobę = około 500PLN/miesiąc (1000PLN/2 miesiące). Zniżka ponad 50%, albo rachunki zaniżone.

Czyli jak dobrze rozumiem masz dwie łazienki na parterze i na piętrze. Wniosek jest jeden, że to na korytarzu to nie jest powrót. Wygląda na to, że dwie łazienki masz ogrzewane zasilaniem – w pewnym sensie szeregowo. Drabinek nie powinieneś łączyć szeregowo, no chyba, że to jest pion tylko dla tych dwóch (na razie „niby grzejników”) ale nie wiem czy ta drabinka na piętrze będzie tak samo dobrze grzać. Lepiej było by znaleźć powrót i zrobić to tak jak należy. Zasilanie drabinki z tej rury, powrót z drabinki do powrotu. Chyba dobrze Cię zrozumiałem?

Wszystko fajnie ghost320i, ale co to kolega ma – to czarne u góry, zawór odcinający zasilanie całej instalacji powyżej? ciekawa konstrukcja. Zasadnicze pytanie co za tym zaworem się znajduje? Może kilka innych mieszkań? Gdyby to zakręcić to by się sąsiedzi z góry ucieszyli :angry: Obelix czy to domek, czy budynek wielorodzinny?