Skocz do zawartości

meehow

Forumowicz
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia meehow

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. No to dostałem odpowiedź ;-) Może prościej zapytam: czy kotły żeliwne oddają na zewnątrz więcej ciepła niż stalowe? Czy może zależy to od konkretnego kotła? Zauważyłem, że nowsza wersja tego kotła (http://www.klimosz.pl/ling-combi.html) posiada dodatkowe drzwi z przodu na całej powierzchni czołowej, oprócz trzech żeliwnych drzwi bezpośrednio do wnętrza kotła. Może to właśnie z tego powodu? Będę wdzięczny za wszelkie opinie użytkowników Linga Combi. Pozdrawiam, Michał
  2. Zajrzałem na forum po przewie, więc przy okazji napiszę słowo komentarza o tej głośnej pompie: problem został rozwiązany przez montaż separatora powietrza na małym obiegu. Teraz temp. zadana to 65 st i pompa pracuje cichutko. Pozdrawiam, Michał
  3. Witam, Mamy Linga Combi LC23. Czy temperatura wydzielana na zewnątrz (głównie przez frontowe drzwi) przez kocioł żeliwny jest wyższa niż przy kotłach stalowych? Ktokolwiek wchodzi do mojej kotłowni, mówi że bardzo w niej gorąco. Faktycznie temperatura jest znacząco wyższa niż w innych pomieszczeniach, i zawsze mi się wydawało, że to normalne, bo w końcu to kotłownia :-) Zwłaszcza, że ma tylko 5 m2, a w niej kocioł i zasobnik CWU. Kolega, który ma stalowy kocioł mówi, że w czasie pracy kotła spokojnie może trzymać rękę na frontowych drzwiach. U mnie jest to niemożliwe nawet na górnych drzwiczkach (tych na wysokości czopucha). Czy to normalne? Nadmienię, że mam instalację z wymiennikiem ciepła, więc obieg otwarty z naczyniem wzbiorczym jest mały i zamyka się w kotłowni, a więc woda powrotna do kotła nie jest specjalnie zimna. Temperatura wody zadana na kotle - 65 st. (bez pogodówki). Pozdrawiam, Michał
  4. Witam ponownie, Po 3 latach używania mam solidną korozję na wewnętrznych ściankach podajnika. W sumie mogę ręką zdejmować całe płaty skorodowanej powłoki. Jako że człowiek się na błędach uczy, na samym początku (powiedzmy przez jeden sezon grzewczy) nie zwracałem uwagi czy paliwo jest suche, zakładając, że temperatura w kotle wszystko wysuszy. Nie przewidziałem jedynie, że ta wilgoć nie będzie miała gdzie ujść. Ślimak z powodu korozji już musiałem wymienić, ale to inna historia. Teraz chciałbym zabezpieczyć podajnik, żeby mi nie przerdzewiał na wylot. Planuję go odkręcić od rury podajnika i zabezpieczyć. Możecie doradzić, jak to najlepiej zrobić? Czy szczotka druciana, a potem jakaś farba antykorozyjna? Jaką polecacie? A może jakaś lepsza metoda zdarcia rdzy przed malowaniem? Pozdrawiam, Michał
  5. Witam, Jakieś pół roku temu miałem wymianę ślimaka, która wymagała odkręcenia rury ślimaka od kotła. Robił to serwis Klimosza. Ostatnio zdarza się, zwłaszcza jeśli otworzę na chwilę zasobnik, że kocioł dymi gdzieś na styku rury ślimaka i kotła. Orientujecie się może, czy po operacji rozłączenia podajnika od kotła wymienia się jakąś uszczelkę albo trzeba użyć silikonu żaroodpornego? Rura wydaje się być przykręcona na mocno (4 śruby spinające rurę z retortą). Zastanawiam się, czy serwis czegoś nie pominął przy wymianie ślimaka. Inna sprawa jest taka, że zauważyłem małą korozyjną dziurkę (2 mm) na spawie rury podajnika z blachą, którą przykręca się do kotła. Dymi na pewno nie z tego miejsca, tylko gdzieś z między blachy a ściany kotła, ale z tą dziurką też coś muszę zrobić. Można to zalepić silikonem czy konieczne jest spawanie? Nie chciałbym zwalać podajnika, jeśli to nie jest konieczne. Trochę się niepokoję tą korozją. Czy można to zabezpieczyć jakoś, żeby nie postępowało? Ślimak był jakiś czas temu wymieniany z powodu pęknięcia korozyjnego, ale od tego czasu palę tylko suchym paliwem. Pozdrawiam, Michał
  6. Troche tego nie rozumiem. Ja mam zupelnie inny kociol (zeliwny Ling Combi) i jego praca wyglada kompletnie inaczej: przy obecnych temp. zewnetrznych potrzebuje ok. 10 min zeby dojsc do zadanej (zadana 65, zalacza sie przy 63 i rzadko sie zdarza, zeby spadla ponizej 63). Potem w podtrzymaniu co najmniej pol godziny. W efekcie zuzycie ekogroszku na poziomie 12-15 kg na dobe. Boje sie myslec, ile by tego szlo, gdyby kociol pracowal godzine lub wiecej ciagle, potem podtrzymanie 30 min i znowu godzina pracy. Biore pod uwage, ze Heitz ma inna konstrukcje, jest stalowy itd, ale przeciez i tak ostatecznym wyznacznikiem jest ilosc zuzytego paliwa. Jesli przy podobnych parametrach budynku roznica w zuzyciu paliwa jest 2- lub 3-krotna, to chyba jednak gdzies problem jest. Wracajac do oryginalnego watku, skoro kociol 30 min jest w podtrzymaniu, to znaczy ze odbior ciepla przez instalacje nie jest ogromny. Co zatem moze byc przyczyna, ze cieplo z paleniska nie jest skutecznie przekazywane do wody grzewczej (bo zakladam ze w efekcie to jest przyczyna, ze kociol tak dlugo podgrzewa). Ciag kominowy za duzy, ktory "wyciaga" cieplo w komin? Michal
  7. To jest instrukcja z lipca 2009. We wczesniejszych wersjach (ja kupilem kociol w 2008) nie ma wzmianki o o tym, ze slimak nie jest objety gwarancja. Tak czy siak w moim przypadku sprawa jest przewalona, bo zeby miec kociol na chodzie, pekniety slimak zostal zespawany, wiec nie za bardzo sa "dowody w sprawie". Nota bene serwis Klimosza mnie bardzo rozczarowal - jesli chodzi o branie kasy, to ceny z cennika Klimosza za wszelkie czynnosci serwisowe, a zgloszenie reklamacji - to mam sam sie palowac z centrum serwisowym Viadrusa... Niestety nie tylko na tym polu relacje konsument - sprzedawca/dostawca jeszcze sa na poziomie kamienia lupanego. Michal
  8. Dzięki za odpowiedź. Jeśli chodzi o przepisy, to akurat jestem na bieżąco, bo ostatnio musiałem zareklamować parę rzeczy (m.in. 2 tony Pieklorza, który się tylko koksował, a nie palił :-)). Rękojmia nie ma obecnie zastosowania dla zwykłych konsumentów, jedynie dla firm. Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej wyraźnie mówi, że paragrafy z KC, na które się powołałeś, nie mają zastosowania w sprzedaży konsumenckiej. Niestety. Niemniej nic nie stoi na przeszkodzie, żeby producenta ponękać trochę i się poprzepychać na podstawie gwarancji i raczej tak zrobię. Tak czy siak koszty nowego ślimaka i pracy serwisu muszę teraz ponieść, żeby mieć piec na chodzie, bo od ręki Klimosz reklamacji nie uzna. Swoją drogą uważam, że to granda. A z Twojego doświadczenia po jakim czasie padają ślimaki? Trzeba się nastawiać na wymianę co parę lat nawet przy suchym węglu? Michał
  9. Dzięki za odpowiedzi. Jestem trochę przewrażliwiony w kwestii serwisu, bo za każdym razem jak przyjeżdżali w jakiejś sprawie, to na wejście z nastawieniem, że to wina użytkownika, parametrów, paliwa itp itd. Zestawiając to z faktem, że człowiek się wykosztował na żeliwny kocioł, a nie na chińszczyzne z castoramy, to trochę irytuje. Zatem twierdzicie, że nie ma szans przepchnąć tego jako naprawa gwarancyjna. Czy zatem jestem jednym z niewielu, którym się coś takiego zdarzyło, czy żywotność ślimaków przy niedosuszonym paliwie dała się we znaki innym po tak krótkim czasie? Jaka jest zatem żywotność ślimaka przy suchym węglu? Michał
  10. Witajcie, Po niecałych 2 latach użytkowania kocioł Ling Combi 23kW przestał podawać paliwo - blokada ślimaka. Z ciekawostek: nie zerwało zawleczki, ale nie o tym tutaj mowa. Serwis wymontował ślimak, bo próby usunięcia blokady przez rewizje nie przyniósł efektu. Okazało się, że mniej więcej 20 cm od końca ślimak został kompletnie starty wraz z prętem, na którym jest spawana spirala, w efekcie czego po prostu ukręcił się i rozpadł na 2 części. Serwis Klimosza od razu poinformował mnie, że ślimaki nie wchodzą w zakres gwarancji, a w ogóle winą jest mokry węgiel. Dziś rano serwisant Klimosza dzwonił do centrum serwisowego i tam potwierdzili, że nie ma mowy o uznaniu reklamacji. Zadzwoniłem jeszcze do firmy, w której kocioł kupiłem (kotly.com) i tam też mi powiedzieli, że wg nich ślimak to element eksploatacyjny. Jakie jest Wasze zdanie? Mi się w głowie nie mieści, żeby nawet przy mokrym węglu (chociaż bardzo zwracałem uwagę na jakość paliwa) po 2 latach ślimak został wytarty do zera. Są jakieś Waszym zdaniem szanse na skuteczną reklamację? Ślimak muszę wymienić oczywiście, bez względu na to czy w ramach gwarancji czy nie. Czy do tych kotłów są opcjonalnie ślimaki nierdzewne? Pozdrawiam, Michał
  11. Z tym raczej nie mam problemu, o tej porze roku praca trwa ok. 5 min, nadzor ok. 15-20. Podawanie/pauza jest ustawione na 5/18. Probowalem juz wydluzyc pauze, ale zauwazalnie dluzej sie wtedy rozpalal po "nadzorze". No wlasnie o to mi chodzi: czy podgrzanie wody o temp. 62 st. o 4. st spowoduje zwiekszony czas dochodzenia do temperatury zadanej, niz gdyby podgrzewac o 4 st. wode o temp 57 st. Jesli spodowuje, to jaki i dlaczego? No i co z tym halasem z pompy? Pozdrawiam, Michal
  12. Witajcie, Mam tradycyjna instalacje CO z kotłem na ekogroszek (bez pogodowki, czujnik temp. na piecu, termostaty na grzejnikach). W sumie w instalacji CO sa 3 pompy: - jedna zasila "maly" obieg otwarty przy kotle polaczony z duzym obiegiem zamknietym za pomoca wymiennika, - druga od podlogowki na duzym obiegu, - trzecia od grzejnikow na duzym obiegu. Temperatura na kotle 60st (tak mialem ustawione od poczatku przez instalatora). W praktyce wiec woda oscyluje w zakresie 57-63: piec zalacza sie przy 59, zanim sie rozbuja, to temperatura jeszcze spadnie do 57. Po podgrzaniu wody kociol wylacza sie przy 61 i "sila rozpedu" temperatura skoczy jeszcze na 63. Powiedzcie, czy dobrze mysle: dla kotla nie bedzie chyba duzej roznicy czy podgrzewa wode z 57 do 61, czy z np. 62 do 66? Bo jesli nie, to pomyslalem sobie, ze jesli na kotle ustawie 65, a wiec i w grzejnikach bedzie cieplej, to beda bardziej zamkniete zawory na nich, a wiec mniej ciepla zostanie oddane przez instalacje. Jednym slowem: czy temperatura 65 na kotle nie bedzie skutkowala nizszym zuzyciem paliwa, niz przy 60 st? Jest z tym zwiazany jeden problem - jeśli woda ma pow. 60 st, to jedna z pomp (nie wiem dokladnie ktora) zaczyna mocno halasowac: jakby bulgotac i cyklicznie glosno pracowac. Czy mozna cos z tym zrobic, czy pompe poprostu trzeba wymienic? Czy to moze jest w granicy jakiejs normy? Wszystkie pompy pracuja na najnizszym biegu. Pozdrawiam, Michal
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.